Co do opon bieżnikowanych - mam złe wspomnienia. Przynajmniej jeśli chodzi o zimówki. Oczywiście kupiłem bo tańsze. Nie chcę wymieniać nazwy firmy, żeby ktoś się nie obraził.
Wygląd - piękny (bieżnik był chyba kopią Michelina)
Wyważyły się super
Ale właściwości jezdne - porażka. Jedno co potrafiło na nich auto pięknie robić to driftować.
Oczywiście - z kopnego śniegu pomagały wyjechać, ale na trasie - strach w oczach przy pokonywaniu zakrętów. Wystarczyło, żeby droga była mokra i auto szło bokiem.
Taka moja opinia.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate2 Pomogła: 1 raz Dołączyła: 09 Sie 2012 Posty: 175 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-25, 12:54
Ustawy jeszcze nie ma jednak krążą opinie..
"Z wiadomości do których dotarłem w ostatniej chwili dowiedziałem się z pewnego źródła, że w dni z cieplejszą aurą policjanci mają nie sprawdzać czy kierowca założył zimowe opony, a jako ciekawostkę dodam, że na razie mogą odetchnąć posiadacze opon uniwersalnych - całorocznych."
Lub inna wersja..
"Jakie opony będą właściwe w okresie zimowym w myśl nowych przepisów? Projekt zakłada, że będzie musiało to być ogumienie zimowe bądź całoroczne z bieżnikiem nie płytszym niż 4 mm. Obecnie dopuszczalna głębokość bieżnika wynosi minimum 1,6 mm."
Ostatnio zmieniony przez Axia 2012-09-25, 13:04, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 79 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3602 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-07, 22:00
Do Lodgy założyłem opony Dayton DW510 185/65/R15 na felgach z demobilu Renault 6J ET43.
Jest dużo lepiej jeśli chodzi o tłumienie dziur w porównaniu do felg aluminiowych 16 cali i opon o profilu 55.
Natomiast trochę bardziej wozi na suchej nawierzchni i szersze letnie kapcie są odporniejsze na podmuchy bocznego wiatru.
Dla posiadaczy Lodgy z alufelgami 16 cali drugi komplet felg 15 z oponami zimowymi to najlepsze rozwiązanie.
Właśnie dzisiaj do Lodgy założyłem wielosezonowe KLEBER QUADRAXER.
Pierwsze wrażenia:
w porównaniu do fabrycznych letnich wręcz lepi sie do śniegu, ruszanie pod zaśnieżoną górkę płynne bez zrywania przyczepności, awaryjne hamowanie ("nauka jazdy" popłynęła mi przed maską) zdane przy pomocy ABS. Na asfalcie zdaje się ciut głośniejsze, ale za to lepiej od fabrycznych wybierają dziury. W sumie jak na razie po 50km pełne zadowolenie.
Do tej pory jeździłem latem na tych gumach, na których auto było gdy je odbierałem z salonu, czyli na Dębiach Passio, ale czas je wymienić.
Wybrałem nowe opony Fulda Ecocontrol 195/60 R15, czyli szersze nieco od fabrycznych. Może samochód będzie wyglądał trochę bardziej "rasowo" może będzie lepiej się prowadził w zakrętach - sprawdzimy.
Co prawda same opony mam już zamówione i czekam tylko na koniec zimy, żeby pojechać na wymiankę, ale mimo wszystko jeśli ktoś miałby jakieś osobiste opinie na temat tych gum, to nie obrażę się jeśli się nimi podzieli.
A jeśli chodzi o zakręty, to chodzi mi nie o sztywność zwieszenia, bo to jest MCV, ma swoje zady i walety i w zakrętach będzie się bujać, a obniżać nie mam zamiaru, bo takie prześwit jest dla mnie optymalny. Chodzi o to żeby opony nie traciły przyczepności jak mi się zdarzy mocniej zakręcić.
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2126 Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-04-06, 21:29
Ponoć można zamieniać rozmiary do różnicy 4% obwodu.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Marka: była Dacia jest Nissan
Model: była Duster jest Pathfinder
Silnik: było 1,6 16V 4x4+LPG jest 2.5 dci 4x4reduktor
Rocznik: było 2010 jest 2006
Wersja: Laureate Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Śląsk Cieszyński
Wysłany: 2013-05-16, 07:04 Duster i bieżnikowane opony terenowe typu AT na lato
Witam,
W związku z coraz większą ilością wypadów w teren zastanawiam się nad zmianą opon w moim Dusterze 4x4. Aktualnie mam oryginalne Continental cross contact lx, które pomimo ok. 65 kkm przebiegu samochodu mają jeszcze około 7,5 mm, jednak odczuwam, że w czasie jazdy po głębokim błocie trochę się zaklejają.
Byłem ostatnio na kilku imprezach off-road jako widz i zwróciło moją uwagę , że w przygotowanych autach najczęstsze są opony BG Goodrich AT - takie o:
Czytałem w internecie, że oryginały są idealne w średni teren i na asfalt( jak to piszą 50/50 teren/asfalt). Ponoć nie ścierają się bardzo a są swietne na błoto i piach.
Z oponami tymi są jednak dwa podstawowe problemy:
1. Cena - ponad 500 to standard
2. trudna dostępność pożądanego do Dacii rozmiaru
Póki co nie chcę zmieniać falg na 15 (choć to ciekawy temat i godny zastanowienia się w trakcie odrębnej dyskusji pod innym tytułem)
Istnieje więc pytanie o bieżnikowane opony z kopią tego bieżnika, np.takie:
http://allegro.pl/opony-t...3228528451.html
Można też znaleźć podobne z 24 miesięczną gwarancją w podobnej cenie.
Opony mają 13 mm bieżnika więc jest czym wyrywać błoto.
Wiem, że istnieje już temat o oponach ale dotyczy on zimówek a ja chce porozmawiać o oponach typu AT z myślą o lecie piasku i błocie ale i codziennej eksploatacji po asfalcie (dojazdy do pracy).
Czytałem trochę na forum Jeepa i generalnie takie rozwiązanie jest tam wychwalane.Ja wątpliwości mam takie:
1) czy to się nie rozleci - gdyż podczas szybkiej jazdy nagłe odklejenie się bieżnika może skończyć się nieciekawie
2)jak ścieralność takiej opony
3)jak głośność
4) czy da się tym jeżdzić po asfalcie czy też moze samochód pływa na zakręrach z powodu wysokiego bieżnika
Podchodziłem do sprawy bardzo sceptycznie ale zobaczyłem Dusterka na takich oponach i w rzeczywistości wykonanie opony wyglądało całkiem sensownie (właściciel chyba się nie obrazi bo nie pokazuję tablic):
Bez tytułu.gif
Plik ściągnięto 337 raz(y) 168,94 KB
Ostatnio zmieniony przez Hakama 4x4 2013-05-16, 07:10, w całości zmieniany 4 razy
Po pierwsze są lepsze opony AT niż BFG AT, choćby Yokohama Geolandar .
Po drugie w błoto są opony typu MT (Mud Terrain). AT też będą się zaklejać !
Po trzecie nie kupiłbym do Dustera bieżnikowanych opon. Jeszcze mi życie nie zbrzydło.
Po czwarte IMHO Duster nie jest samochodem terenowym i taplanie go w błocie na oponach AT czy MT bardzo szybko zakończy jego żywot (problemy z gięciem i pękaniem karoserii na wykrzyżach, problemy ze zużyciem układu napędowego, zawieszenia, itp.). Ale bogatemu wolno...
Po pierwsze są lepsze opony AT niż BFG AT, choćby Yokohama Geolandar .
Po drugie w błoto są opony typu MT (Mud Terrain). AT też będą się zaklejać !
Po trzecie nie kupiłbym do Dustera bieżnikowanych opon. Jeszcze mi życie nie zbrzydło.
Po czwarte IMHO Duster nie jest samochodem terenowym i taplanie go w błocie na oponach AT czy MT bardzo szybko zakończy jego żywot (problemy z gięciem i pękaniem karoserii na wykrzyżach, problemy ze zużyciem układu napędowego, zawieszenia, itp.). Ale bogatemu wolno...
święte słowa Duster jest niezły ale to nie typowy przełajowiec
Marka: była Dacia jest Nissan
Model: była Duster jest Pathfinder
Silnik: było 1,6 16V 4x4+LPG jest 2.5 dci 4x4reduktor
Rocznik: było 2010 jest 2006
Wersja: Laureate Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Śląsk Cieszyński
Wysłany: 2013-05-16, 12:56
Tak ja również się zgadzam.
Moja eksploatacja polega na tym, że z raguły jeżdżę po asfalcie jednak co weekend dojeżdżam w miejsc gdzie nie mogłem przedostawać się osobówką. Duster sprawdza mi się tam tam rewelacyjnie. Problem jednak z tym, że jednym z takich miejsc jest podjazd do domku w górach, który jest błotnisty, stromy i mokry (mokra glinka). Continentale jadą po nim gdy jest mokro jak mniej popada ale jak popada więcej do się zaklejają. Poza tym jak każdemu chyba Dusterowcowi zdarza mi się trochę pokręcić po bezdrożach (zazwyczaj w górach, czasem po piasku). Widziałem różnice w trakcji gdy miałem założone Bidgestony Blizzaki na zimie - Dusterkowi żadne błoto nie było straszne. Wjeżdzał wszędzie dosłownie po śniegu czy po błocie jak była chlapa.
Ponieważ moje opony nie mają już takiej głębokości bieżnika jak bym chciał, a nie należą do najtańszych pomyślałem, że sprzedam je po 200 za sztukę i za ok.260 kupię te bieżnikowane z głębokim bieżnikiem. Ot i co.
Do takich warunków eksploatacji MT się moim zdaniem nie nadają bo wydaje mi się , że będą terkotały na asfalcie. Stąd padł kompromisowy wybór na AT.
Ostatnio zmieniony przez Hakama 4x4 2013-05-16, 12:59, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia jest Nissan
Model: była Duster jest Pathfinder
Silnik: było 1,6 16V 4x4+LPG jest 2.5 dci 4x4reduktor
Rocznik: było 2010 jest 2006
Wersja: Laureate Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Śląsk Cieszyński
Wysłany: 2013-05-16, 13:52
Mam tylko wrażenie , ze rozmawiamy o opiniach zasłyszanych nt. opon bieżnikowanych. Czy ktoś z was spotkał się z rozwarstwieniem lub wystrzałem aktualnie produkowanych opon bieżnikowanych ( a nie np.20 lat temu kiety była inna weryfikacja opon bieżnikowanych, inne materiały i inne wykonanie)?
Mam wrażenie, że opinie sprzed lat są powielane a nie znajduję informacji w internecie nt. takich faktów.
Ostatnio zmieniony przez Hakama 4x4 2013-05-16, 13:53, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia jest Nissan
Model: była Duster jest Pathfinder
Silnik: było 1,6 16V 4x4+LPG jest 2.5 dci 4x4reduktor
Rocznik: było 2010 jest 2006
Wersja: Laureate Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Śląsk Cieszyński
Wysłany: 2013-05-16, 13:55
tomala72 napisał/a:
Ja bym nie ryzykował tego colwaya bo w codziennym użytkowaniu na asfalcie będą na bank do dupy.
A czy możesz to uzasadnić?
P.S.Faktycznie oponki ładne Matadora ale jednak już trochę droższe.
Tak ja również się zgadzam.
Moja eksploatacja polega na tym, że z raguły jeżdżę po asfalcie jednak co weekend dojeżdżam w miejsc gdzie nie mogłem przedostawać się osobówką. Duster sprawdza mi się tam tam rewelacyjnie. Problem jednak z tym, że jednym z takich miejsc jest podjazd do domku w górach, który jest błotnisty, stromy i mokry (mokra glinka). Continentale jadą po nim gdy jest mokro jak mniej popada ale jak popada więcej do się zaklejają.
Kup dobre opony typu AT. Nie kupuj bieżnikowanych. Takie można używać do auta spędzającego 80 - 90 procent czasu poza drogami utwardzonymi. Jak chcesz komfortowo i bezpiecznie jeździć po drogach - kup nowe opony.
Czy ktoś z was spotkał się z rozwarstwieniem lub wystrzałem aktualnie produkowanych opon bieżnikowanych ( a nie np.20 lat temu kiety była inna weryfikacja opon bieżnikowanych, inne materiały i inne wykonanie)?
Ja się spotkałem. Opona bieżnikowana w 2009 roku (GlobGum). Dostałem je wraz z samochodem od poprzedniego właściciela. Zimówka. Rozwarstwiła się na koniec drugiego sezonu użytkowania podczas jazdy autostradą A4 (Matizem a więc autem lekkim i słabym).
Osobiście uważam, że jedyną dopuszczalną sytuacją użycia opon bieżnikowanych jest brak możliwości zakupu opony normalnej w sytuacji awaryjnej (brak dostępności normalnych opon) i dojeżdzenie co najwyżej do końca sezonu. Kupowanie opon bieżnikowanych do samochodów mocniejszych jako opon podstawowych to igranie z losem. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze lepiej odłożyć na powiększenie zasiłku pogrzebowego, bo go ostatnio chyba obcięli.
Ostatnio zmieniony przez radzio 2013-05-16, 15:21, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia jest Nissan
Model: była Duster jest Pathfinder
Silnik: było 1,6 16V 4x4+LPG jest 2.5 dci 4x4reduktor
Rocznik: było 2010 jest 2006
Wersja: Laureate Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Śląsk Cieszyński
Wysłany: 2013-05-17, 06:21
Chyba macie racje, historia Radzia mnie przekonuje.
Jak zareagował samochód w takiej sytuacji? była odczuwalna różnica w sterowności czy po prostu opona zaczęła być głośna?
to ja dołożę swoje "3 grosze"
Jako, że długo rozpoznawałem rynek oponiarski przed zakupem swoich AT-ków oraz w przeszłości jeździłem na "nalewkach" (nie podaję firmy, żeby nie robić antyreklamy ale było je dwie : jedna nazwa "Glo.." druga nazywała się "Pro...")
Nalewki "glob gum" z bieżnikiem wzór BFG AT K/O można w rozmiarze dla Dustera 215/65 16 kupić w Krakowie już za niecałe 300 PLN (mnie oferowali z gwarancją 12 miesięcy za 250 PLN sztuka).
Jakkolwiek po sprawdzeniu rankingów na www.tirerack.com BFG są na pośrednim miejscu wśród AT ków... General Grabbery (za które zapłaciłem poniżej 400 PLN za sztukę-oryginały nie nalweki) "stoją" kilka miejsc wyżej.
Ogólnie po moich przygodach z zimowymi bieżnikowanymi oponami - nie polecam tego wyjścia. Owszem jest tańsze jakieś 30 % niż oryginał, ale są niebezpieczne.
Moje bieżnikowane zimówki nie rozleciały się, nie rozwarstwiły itp, ale mieszanka gumy była tak kiepska, że auto pływało w zimie prawie tak samo jak na letnich.
I o ile jeszcze w zimie za szybko się nie jeździ, to w lecie taka "awaria" opony-nalewki przy 120 km/h może nieźle zagrozić życiu...
Mój teść w Land Cruiserach ma właśnie BFG AT i jest zachwycony (Jest on typowym podróżnikiem i zjechał już pół świata: Australię 2 razy, zaliczył Bajkał, Alaskę w USA, i Północną Afrykę, więc rozeznanie w sprzęcie Off Road ma niezłe) jakkolwiek po przejechaniu się moim dastim powiedział, że następne kupi Grabbery AT, bo jak wspomniał:
"Właściwości jezdne podobne, a bieżnik mu się bardziej podoba i do tego tańsze niż BFG" :)
Padła tylna opona i samochód odczuwalnie "pływał" na zakrętach. Po dojechaniu do domu (ok. 15km od wystąpienia usterki) powietrza już w oponie nie było. Ogólnie sytuacja sprawiła mi sporo problemów bo miała miejsce w końcówce sezonu zimowego i znalezienie nowych zimówek w moim rozmiarze było dość kłopotliwe. A zapas miałem letni, więc jazda w konfiguracji 3+1 (do tego zimówki miały większy profil) nie wchodziła w grę.
Z letnimi oponami też miałem problem, ale te padły ze starości - okazało się że poprzedni właściciel wymienił tylko z przodu a na tyle były oryginalne (czyli 10 letnie!). Wjeżdżając na A4 we Wrocławiu wyszła mi "buła" na jednej i tak się turlałem do Katowic z potężnymi wibracjami
Na bazie tych doświadczeń gdybym kupował kolejny używany samochód to w pierwszej kolejności kupuję nowe oryginalne opony dobrej marki. Na oponach nie ma co oszczędzać - poprzedni właściciel przyoszczędził i takie były tego efekty. Lepiej przez miesiąc jeść zupki chińskie niż wylądować na drzewie lub pod tirem na wskutek uszkodzonej opony. Zresztą to zdarzenie było właśnie efektem rozerwanej opony.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum