przy małych przebiegach nie oplaca się dizla kupować i ja się zgadzam ale chodziło po przejazdy z rzedu powyżej 20 tys rocznie ;)
To wtopiłem kupujac roczne sandero 1.5 dci przy przebiegach ponizej 10.000 rocznie
czy ja wiem czy wtopiles :) jedni wola bezynki inni dizle ja kupuje ostatnio tylko dizle i mnie się oplaca i stopa zwrotu jest odpowiednia ;) przy używaniu auta 5 lat średnio i 120-130 tys km opłaca się 100% ale przy mniejszym przebiegu tez jeśli auto będziesz dłużej ekspoloatował
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
Licząc ze rocznie się przejezdza 25tys km
25tys km bezynka koszt 13,750 zł
25 tys km diesel koszt 8250 zł
Różnieca w spalaniu 5500 rocznie oszczedza się na diesel
Czyli róznica w zakupie 2 tak samo wyposażonych w opcje max wersji to
1,6 bezyna 49.900 tys
1,5prestige 61.500 tys
Róznica 11,600 tys
Czyli zakup diesela zwraca się po przejechaniu 50 tys km
Zaraz ktos powie ze diesel jest droższy w utrzymaniu – to ja odpowiem ze grubo się myli bo jest zajebiscie tani :)
PS jak się dba to się ma :) :)
jeżeli pytasz konkretnie o Dustera to tylko diesel Stepway też
No to wtopiłeś . A na poważnie pewnie nie wtopiłeś bo to co ma się stać/popsuć się zapewne się nie popsuje :).
Problem wyboru był, jest i będzie co wybrać? i każdy musi podjąć męską/damską decyzję Pb - ON - Pb+Lpg - a może elektryczny?
Każdorazowo zastanawiam się co wybrać i muszę przyznać że powróciłem do diesla. To co będzie w przyszłości może się stać ale nie musi - auto odpałaci nam tym jak się z nim obchodzimy to raz, dwa wszystko zależy od części w nim zamontowanych (patrz elektronika) - te jak wiadomo mają za zadanie (przynajmniej ostatnio te nowsze) pracować tak długo jak przewidział producent i tak długo by ten producent nie stracił rynków zbytu.
Padły tu stwierdzenia że patrzy się przez pryzmat kasy - zgadzam się patrzy się i się nie oszukujmy. Wielu chwali benzyny ale też wielu te benzyny przerabia na LPG - po co? dla oszczędności czyli dla kasy.
Ekologia? My tu piszemy o litrach na setkę. A taki tam samolocik latający po niebie to ile ton paliw spala na setkę? i jak truje naszą atmosferę?
Każdy z rodzajów silników ma swoje plusy i minusy - na szczęście wybór (na razie) należy do nas . Myślę że jakbyśmy wierzyli naprawdę w to wszystko o czym piszą dziennikarze i w to co dowodzą badania naukowe - to żaden z nas nie powinien jeździć dacią a tym bardziej żadnym samochodem .
_________________ Autko do jeżdżenia - zużycie poglądowe dla zainteresowanych: 1.6 SCe 115 KM
Ja przejeżdżam rocznie 30 tys. km. Wiem czym diesel "pachnie", bo miałem dwa (w sumie przejechałem dieslami prawie 200 tys. km) i co najważniejsze obyło się bez awarii, a mimo tego obecnie jeżdżę benzyniakami i NIGDY do diesla się nie przesiądę. Wolę święty spokój (niewiadomo co zatankuję, czy zimą dieselek odpali,... itp., itd.), a przyjemność z jazdy benzyniakiem z turbiną jest o wiele większa niż dieslem, zużycie paliwa podobne, cena zakupu niższa, ... i ten święty spokój
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-06-21, 16:48
yakov napisał/a:
Takie moje małe rozmyślenia:l
moje są dokładnie identyczne - auto kupione pod koniec lutego 2012 ma teraz na liczniku nieco ponad 9 tys km. Mam następującą,żelazną zasadę dot. komunikacji - do auta wsiadam dopiero wtedy, gdy jestem do tego absolutnie zmuszony okolicznościami. 80% moich podrózy zapewnia mi rower
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-06-21, 16:53
corrado napisał/a:
wyobraźcie sobie że np w Seacie Leonie II nowym jeszcze montują benzynowy 1.6 8V !
i daj Boże, niech montują jak najdłużej bo to jedyny naprawdę porządny i bezawaryjny a do tego idealnie nadający się do współpracy z zestawem STAG silnik. Jeśli kiedykolwiek kupowałbym coś z koncernu VW(Audki,Skoda,Seat) - szukałbym przede wszystkim tego 8-zaworowca. Dla mnie silnikiem idealnym byłby 2 litrowy benzyniak o mocy 120-140 KM, 8 zaworowy, z łańcuszkiem rozrządu i bez żadnych wynalazków typu turbina, zmienne fazy rozrządu czy inne podobne fanaberie
a ja Wam życze autek nie do zdarcia i kasy tyle, by sie nie martwic o paliwo
Dar1962 napisał/a:
silnikiem idealnym byłby 2 litrowy benzyniak o mocy 120-140 KM, 8 zaworowy, z łańcuszkiem rozrządu i bez żadnych wynalazków typu turbina, zmienne fazy rozrządu czy inne podobne fanaberie
Do LPG może być i 8 zaworowy, najważniejsze jaka jest instalacja i sterownik LPG.
BTW 16 zaworowy silnik ma większą sprawność , lepsze opróżnianie i napełnianie komory spalania, jest też przy tym choć nie wiele ale bardziej ekonomiczny. Od paru lat są wprowadzane diesle 16 zaworowe...
A akurat zmienne fazy rozrządu to świetna i b. mądra sprawa , chyba tylko zupełni ignoranci niedoinformowani mówią inaczej, jeśli byłaby wersja 1.6VVTI w dusterze najprawdopodobniej na 99% nie myślałbym już o dieslu.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-06-21, 20:31
za to 8-zaworowy ma bardzo elastyczny "dół" i jest mało wysilony a przez to bardzo trwały i odporny - miałem kiedyś astrę G z motorem 1,6 8v 87 KM.Wprawdzie był na pasku ale za to miał jeszcze całkowicie bezkolizyjny rozrząd. Dziś takie konstrukcje to utopia
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2013-06-21, 20:33, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Sandero I oraz MCV II
Silnik: 1.5 dci oraz 1.2 16V LPG Pomógł: 11 razy Dołączył: 10 Paź 2010 Posty: 1103 Skąd: Mikołów
Wysłany: 2013-06-21, 21:30
mekintosz napisał/a:
wieza napisał/a:
przy małych przebiegach nie oplaca się dizla kupować i ja się zgadzam ale chodziło po przejazdy z rzedu powyżej 20 tys rocznie ;)
To wtopiłem kupujac roczne sandero 1.5 dci przy przebiegach ponizej 10.000 rocznie
Także robię koło 15tys i jest dobrze :)
bossboss napisał/a:
tylko benzyna--jak to mawiał św.p. A.Lepper "DISLA ZOSTAWMY ROLNIKOM"
Bo każdy rolnik ma autka w dislu niezależnie czy robi 5 czy 50tys rocznie a dlatego że rolnicy odliczają sobie akcyzę czyli złotówkę od litra a przy okazji wlewają do autek :)
_________________ Dacia jest bogiem, prędkość nałogiem, sandero podstawą, turbo zabawą
Witaj Gość :)
Ostatnio zmieniony przez Lukas87 2013-06-21, 21:31, w całości zmieniany 1 raz
Dar1962, nie będziemy się może licytować jakie kto miał auta, niestety ale nie widzę nic ciekawego w silniku Astry z 8 zaworowym silnikiem benzynowym. Tak jak pisałem silnik 16V benz. miałem już w Maździe 323 z 93r. i który nie dało się przysłowiowo zajeździć!
Nie wiem dlaczego chcesz mnie przekonać do archaicznych silników bez merytorycznego uzasadnienia.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-06-22, 06:56
corrado napisał/a:
Nie wiem dlaczego chcesz mnie przekonać do archaicznych silników bez merytorycznego uzasadnienia.
merytorycznym uzasadnieniem dla tych "rachitycznych" (ja nazwałbym je prostymi konstrukcyjnie) silników są pół milionowe przebiegi bez konieczności odwiedzania warsztatu i całkowity brak obawy o jakiekolwiek kosztowne awarie. Sądzę,że spotkałeś się z pojęciem "bezkolizyjny rozrząd"? Otóż w takim silniku, po urwaniu paska nic się nie dzieje, poza tym,że po prostu gaśnie.Po kupieniu za kilkadziesiąt zł nowego paska, na tym naprawa się kończy. Ta sama awaria we współczesnym silniku czasem oznacza konieczność jego wymiany, bo remont kapitalny się nie opłaca
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2013-06-22, 07:08, w całości zmieniany 2 razy
Nie wiem czy się śmiać czy płakać, paski się wymienia a nie dziaduje nawet na wymianie. Poza tym chyba producent zaleca wymianę po jakiś 60tys km .
Poza tym z tego co wujek google mówi, zdarza się uszkodzenie w 8V pogiętych popychaczy po zerwaniu paska. Cała siła po zderzeniu idzie na wałek rozrządu i wał korbowy. Panewki oberwą i mimo, że może odpali to spadnie ciśnienie oleju i taki silnik będzie brał olej itd i pojawi się to mimo że może auto pojedzie , heh.
Powód "bezkolizyjności" 8V po zerwaniu paska tak czy inaczej nie mogę traktrować poważnie.
Pierwszy lepszy tekst znaleziony w google :
"Silniki Fiata 125 i Poloneza miały ok 50 lat i też były kolizyjne. Miałem okazję zrobić trochę głowic Oplowskich zarówno ósemek jak i szesnastek więc wiem że gadki o bezkolizyjności można zaliczyć do bajek. Na pewno w ósemkach zdarza się uszkodzenie o wiele rzadziej ale nie tak znowu rzadko jak wynika z obiegowych opinii."
Lodgy 1,6Mpi - 7,5L benzynki średnio po przebiegu 5500km.
W dieslach nie widzę alternatywy dla benzyny. Nowoczesne common raile to technologiczne śmieci (miałem).
Jakby było dostępne nowe auto ze starym citroenowskim 2,1td to brałbym bez zastanawiania.
Pozdro
_________________ Im lepsza terenówka, tym dalej trzeba iść po traktor...
Lodgy 1,6Mpi - 7,5L benzynki średnio po przebiegu 5500km.
W dieslach nie widzę alternatywy dla benzyny. Nowoczesne common raile to technologiczne śmieci (miałem).
Jakby było dostępne nowe auto ze starym citroenowskim 2,1td to brałbym bez zastanawiania.
Pozdro
Moja Lodgy pali 7 litrów w mieśćie ropy a twój benzyniak 7,5 ha ha ha niedługo wasze benzyniaki będą spalać 1 litr na tysiąc kilometrów i to w korku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chyba że pchacie swoje auta
Poza tym miasto miastu nie równe , czytaj : ruch komunikacyjny i "korki" w nim.
Wydaje mi się, że tutaj trzeba przyjąć wartości tak jak w innych autach o podobnej masie i takim samym silniku. To najrozsądniejszy wynik "spalania"
Nie wiem czy się śmiać czy płakać, paski się wymienia a nie dziaduje nawet na wymianie. Poza tym chyba producent zaleca wymianę po jakiś 60tys km .
Poza tym z tego co wujek google mówi, zdarza się uszkodzenie w 8V pogiętych popychaczy po zerwaniu paska. Cała siła po zderzeniu idzie na wałek rozrządu i wał korbowy. Panewki oberwą i mimo, że może odpali to spadnie ciśnienie oleju i taki silnik będzie brał olej itd i pojawi się to mimo że może auto pojedzie , heh.
Powód "bezkolizyjności" 8V po zerwaniu paska tak czy inaczej nie mogę traktrować poważnie.
Pierwszy lepszy tekst znaleziony w google :
"Silniki Fiata 125 i Poloneza miały ok 50 lat i też były kolizyjne. Miałem okazję zrobić trochę głowic Oplowskich zarówno ósemek jak i szesnastek więc wiem że gadki o bezkolizyjności można zaliczyć do bajek. Na pewno w ósemkach zdarza się uszkodzenie o wiele rzadziej ale nie tak znowu rzadko jak wynika z obiegowych opinii."
-
pewnie, że należy robić obsługę techniczną nie rzadziej niż zaleca producent; a silniki bezkolizyjne istnieją; sam miałem taki w UNO 1.0 Fire; auto stanęło w drodze, zostało sholowane a mechanik wymienił pasek rozrządu i ustawił fazę rozrządu i po robocie - 15 min.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-06-22, 20:26
corrado napisał/a:
"bezkolizyjności" 8V po zerwaniu paska tak czy inaczej nie mogę traktować poważnie.
Nikt ci nie każe. Ale jeśli zadasz sobie trud i uruchomisz Google, to znajdziesz i uwierzysz, że w przypadku tego, konkretnego silnika to fakt
nie miałem na myśli pęknięcia paska rozrządu wskutek zaniedbań serwisowych. Takie przypadki po prostu czasem się zdarzają.
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2013-06-22, 20:34, w całości zmieniany 2 razy
Ja przejeżdżam rocznie 30 tys. km. Wiem czym diesel "pachnie", bo miałem dwa (w sumie przejechałem dieslami prawie 200 tys. km) i co najważniejsze obyło się bez awarii, a mimo tego obecnie jeżdżę benzyniakami i NIGDY do diesla się nie przesiądę. Wolę święty spokój (niewiadomo co zatankuję, czy zimą dieselek odpali,... itp., itd.), a przyjemność z jazdy benzyniakiem z turbiną jest o wiele większa niż dieslem, zużycie paliwa podobne, cena zakupu niższa, ... i ten święty spokój
ps ja kupuje dizle już 3 mam każdy od nowości i teraz będzie 4 kupiony bo po prostu się mi to oplaca biorąc pod uwagę oszczednosci. Każdy przelicza po swojemu ja przeliczyłem według różnicy spalania w miesci tzn 4 litrów i dci spłąca się po przejechaniu 50 kawałów a później oszczędzasz róznice :) każdy co woli oszczedzac albo i nie ... i powtarzam jedna zasade "Jak Dbasz TO Masz" i to na tyle ;)
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum