DACIA Klub Polska :: Zobacz temat

kubalonek · Wysłany: 2013-07-11, 14:26 **MCV do Norwegi na fiordy**

A ja już niedługo popędzę MCV do Norwegi . Trasa wiedzie etapami - Radom - Szczecin . Świnoujście prom do Ystatd , a później bagatela 1100 km górkami do Stavanger . Zabieram namiot , graty. Myślę że zrobię co najmniej 4 tysie km.
A jak dobrze pójdzie to może jeszcze tydzień w Chorwacji we wrześniu - chyba się dracula nie popsuje>>>>

eplus · Wysłany: 2013-07-11, 18:41

Tylko na Nordkapp nie jedź.

kubalonek · Wysłany: 2013-07-11, 20:43

Mam tylko 8 dni . Nie zdąże . Ale pod koniec lat 80 mój kolega z klasy ( ogólniak ) dojechał tam syrenką . I wrócił . Jedyno co mu strzeliły to opony .... ale dojechał . Syrenka miała wzmocnone przeguby .

ajax · Wysłany: 2013-07-20, 07:05

eplus · Wysłany: 2013-07-21, 10:55

No tylko, że na Dustera, który tam dotarł, spadło 7 plag egipskich. :-P

Zapomniałeś :?:

maciek · Wysłany: 2013-07-21, 19:07

pewnie jakiś norweski szaman rzucił na niego klątwę :lol:

ajax · Wysłany: 2013-07-21, 19:58

bebe · Wysłany: 2013-07-21, 20:30

Klątwa spada na tego, kto, na Nordkappie będąc, nie wypił kawy ze śmietanką z mleka polarnych królików. :]

ajax · Wysłany: 2013-07-21, 21:03

Wypita. Kiepska i droga. To pewnie dlatego, że króliki kiepsko się doi. Królice (króliczyce?, królowe?) pewnie trochę łatwiej, bo była i trochę tańsza wersja :lol:

TD Pedro · Wysłany: 2013-07-22, 16:38

kubalonek · Wysłany: 2013-08-07, 18:05

Podróż zakończona . Norwegia to komunizm z ludzką twarzą za kasę z ropy . Trafiliśmy na piękną pogodę - prawie cały czas słońce – rzecz niespotkana . MCV zniosła podróż dzielnie - przejechała ok. 5000 km spalając ok. 5.3 ON/ 100 . Opłaty za autostrady są obecnie systemem auto-pass - jedziesz przez bramki system podobno robi zdjęcia i rachunek wyśle do domu … zobaczymy . Można też kupić takie nasze via-tole ale płaci się przez Internet podając numer karty – oczywiście polskie karty nie działają …i to nie jest bezpieczny temat… Warto przejechać Norwegię w poprzek przez góry - widoki przepiękne jak jest słońce…drogi choć wąskie to są OK . Wszędzie można się zatrzymać , dużo jest parkingów dla odpoczynku w przepięknych miejscach . O cenach nie piszę bo są oprócz elektroniki są kilka razy wyższe niż w Polsce ..piwo w supermarkecie na nasze 12 zł , ale zarobki i kultura pracy –pomarzyć… ON kosztuje ok. 14 koron to jest ok. 7.5 zł to przy ich zarobkach czynią paliwa śmiesznie tanie . Mniej więcej jakby w Polsce ON kosztował 1.8 zł .Oczywiście bez strat się nie obeszło- rozwarstwiła mi się opona w czasie powrotu już w Polsce , a dwie okazały się wyząbkowane… miały prawo bo był 7 letnie Nokiany ..Po powrocie do domu zakupiłem nowe laczki – Fuldy EcoControl HP- są o niebo cichsze i jeździ się teraz duuużo lepiej . Cała droga bezawaryjnie ! .Pozdrawiam.