Marka: Renault
Model: Modus
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2004 Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Gru 2010 Posty: 56 Skąd: Józefosław/W-wa
Wysłany: 2013-08-02, 10:02
Kratylos napisał/a:
co nie zmienia faktu ze renówki nie korodują
Czyli co... Można? Można, ale jeszcze musi się opłacać i być zgodne z polityką firmy-matki.
A Renówki przestały korodować od +/- 2001 roku, wcześniej zdarzało im się "zrudzieć" ale nie były to przypadki nagminne i o dużym nasileniu - wiem, bo licząc obecnego Modusa przerobiłem 5 aut tej marki, roczniki 1984 - 2004 i żadne z nich nie cierpiało zbyt mocno na problemy korozyjne, a Clio II '03, Megane II '03 i Modus '04 były i są od tego problemu praktycznie wolne. Dlatego z żalem odpuściłem 4x4 w DD i w podobnych pieniądzach będę brał jednoośnego Captura, który powinien zapewnić mi spokojniejsze pożycie niż Dacia, tym bardziej, że będzie to zakup na jakieś 8-10 lat.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 79 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3598 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-23, 09:10
PT napisał/a:
w podobnych pieniądzach będę brał jednoośnego Captura, który powinien zapewnić mi spokojniejsze pożycie niż Dacia, tym bardziej, że będzie to zakup na jakieś 8-10 lat.
Tia 8-10 lat przy współczesnych wozach.Mocno optymistyczne założenie. Już nawet nie chodzi o korozję tych papierowych blach .....
Chodziło mi o części blachy wewnątrz samochodu, a nie tylko na zewnątrz. Czyli drzwi od strony zawiasów, pokrywa silnika od strony silnika, tylna klapa bagażnika. O takie rzeczy
Opisywany w wątku o automatycznych skrzyniach biegów, mąż kuzynki, jeździł Mercedesem klasy B. Prawie zgubił drzwi kierowcy, tak skorodowały zawiasy.. To był nowy wóz, a nie jakiś rozbitek..
Także miłośnicy, właściciele, przyszli właściciele Daciek: Nie martwcie się
Ostatnio zmieniony przez Ikarusiarz 2013-08-23, 18:26, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-23, 19:01
Ostatnio oglądam rożne pojazdy pod katem grubości/sztywności blach. Czasem nawet je lekko dotykam sprawdzając, czy się uginają jak w sandero Ostatnio "obmacałem dokker van. Moje sandero wydaje sie pancerne. Tam wszystko się ugina, zaś maska silnika jest chyba z blaszki od puszki - wydaje taki dźwięk jakby nic nie ważyła.
Marka: Renault
Model: Modus
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2004 Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Gru 2010 Posty: 56 Skąd: Józefosław/W-wa
Wysłany: 2013-08-26, 11:28
DrOzda napisał/a:
Tia 8-10 lat przy współczesnych wozach.Mocno optymistyczne założenie. Już nawet nie chodzi o korozję tych papierowych blach .....
Zgoda... Niestety, czasy samochodów produkowanych "na lata" dawno już minęły (ja oceniam, że mniej więcej 10 - 13 lat temu w przypadku aut miejskich, dla pozostałych nieco później). Teraz tak jak napisałeś - wierzchnie blaszki cienkie, lakieru prawie nie ma, pod maską "kosiarki" nadmuchane turbinami do 100 KM z litra... Ale z dwojga złego chyba wolę zmierzyć się z tą "kosiarką", niż walczyć z korozją, której, jak już wlezie, to tak naprawdę nigdy nie da się do końca wyeliminować. Tu niestety Dacia dała ciała, a może inaczej - jest irytująco nierówna i nieprzewidywalna. Według szacunków konstruktorów "firmy-matki" 0.9 TCe powinno wytrzymać +/- 250 - 300 kkm. Przy moich przebiegach na te 10 lat starczy, tym bardziej, że teraz będę jeździł mniej, pewnie około 15 kkm rocznie.
Stepway, napisz coś więcej o tej korozji progów w dusterze, może jakieś fotki?
Trochę się zapędziłem bo mowa w wątku jest o naprawach gwarancyjnych, a kwestia pojawiającej się rudej od dołu wyszła przy sprzedaży Dustera. Po przejechaniu mokrą szmatą progów, z przodu z prawej, bardziej od "wewnętrznej" widać było zaczątek korozji. Zdjęć nie mam, podobnie jak i samochodu Patrząc na to http://www.daciaklub.pl/f...hlight=#1610275 nie było to aż tak spektakularne, nie mniej jednak mocno zastanawiałbym się nad przyszłośćiową konserwacją podwozia.
U mnie po siedmiu latach blacha powoli zaczyna rdzewieć. Nie widać koloru rdzawego, ale pod lakierem są bąble. To może być rdza. Szkoda, że po gwarancji. Chciałem wrzucić zdjęcia, ale nie mogę tego zrobić co jest?
Ostatnio zmieniony przez orzeszek2 2013-09-07, 19:19, w całości zmieniany 1 raz
Czasem nawet je lekko dotykam sprawdzając, czy się uginają jak w sandero Ostatnio "obmacałem dokker van. Moje sandero wydaje sie pancerne. Tam wszystko się ugina, zaś maska silnika jest chyba z blaszki od puszki - wydaje taki dźwięk jakby nic nie ważyła.
Ale czy paradoksalnie nie jest to plus? Dzięki temu samochód jest lżejszy i mniej pali, a części zamienne są najprawdopodobniej tańsze (niestety niekoniecznie w sprzedaży a na pewno w produkcji). To, że coś tam się ugnie a coś tam przerdzewieje z czasem to nie ma wpływu na bezpieczeństwo, tylko na osobiste samopoczucie, które z reguły poprawia się po miesiącu od powstania uszkodzenia na dotąd nietkniętym samochodzie ;)
Jak sie okazywalo w praktyce z trafnoscia szacunkow konstruktorow/producentow niestety bywa roznie.
PT napisał/a:
Przy moich przebiegach na te 10 lat starczy, tym bardziej, że teraz będę jeździł mniej, pewnie około 15 kkm rocznie.
Czyli w sumie ok. 150kkm. To juz bardziej realnie niz te 250-300kkm.
Swoja droga, czy te szacunki dotycza tylko tzw. "słupka" , czy moze zywotnosc turbosprezarki tez szacuja na 250-300kkm??
Marka: Fiat
Model: Panda 3 WILD 4x4
Silnik: 0.875 85KM TWINAir
Rocznik: 2021
Dołączył: 12 Cze 2013 Posty: 37 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-09-08, 19:03
Marmach napisał/a:
Ale czy paradoksalnie nie jest to plus? Dzięki temu samochód jest lżejszy i mniej pali
ale popatrzcie np na citroena elysee i odpowiednika peugot 301, samochody olbrzymie 4.5 metrowe z małymi silniczkami 1.2 i super lekkie 980kg tyle co fiacik panda lol
tam blacha jest chyba 0.01mm :P
chociaż dają 12 lat gwarancji na perforację a nie 6 jak u dacii
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2126 Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-09-08, 20:24
Nazwa "ford karton" nabiera nowego znaczenia?
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Marka: Fiat, Dacia
Model: Bravo, Stepway
Silnik: 1.6, 1,5 Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Maj 2010 Posty: 117 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-09-08, 20:46
Grubość blach nie tyle ma znaczenie, co ich jakość. Miałem Pandę i w chwili sprzedaży 9 latka nie miała grama rdzy, czy najmniejszego purchla a nie znała garażu i od początku w mieście (zimą stale sól)... Nasza Stepka na szczęście stoi w garażu i mam nadzieję że w wieku tych lat 10 też będzie zdrowa a nie wyglądała jak złom. W temacie o audio pisałem jak mój dziadek zadbał o Astrę 1 gen - auto teraz ma 21 lat i zdrowe nadkola (chyba jedyny egzemplarz , a jedynie co zrobił to nawciskał w ranty nadkoli tawot ), więc przy większej dbałości nawet Daćka powinna trochę pożyć
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-08, 22:11
Według mnie grubość ma znaczenie.. w blachach też. Moje Sandro jest w wielu miejscach poobijane jakby ktos w nie jablkami rzucał. Ewidentnie szkody parkingowe, ktoś z łokcia, zadkiem, czymkolwiek. Oglądam inne samochody pod domem, są rysy, ale takich wgniotek brak. Oczywiście sprawa zabezpieczenia antykorozyjnego to inna bajka.
Jeżeli chodzi o wgniotły moja stara cordoba parkowała w garażu a w mieście była tylko w czasie pracy .
Nie był bym w stanie zliczyć wszystkich wgniotek , jakiś orzechów z drzew na dachu , bocznych w dziwach . Takie już mamy społeczeństwo . A blacha na pewno z tych lepszych bo 17 lat i była ognista sporej rdzy ale tam gdzie był bity (przedni zderzak i tylni ,parkingowe najechania ) . W daci jak narazie mam jedna bo przywaliłem w garażu o kaloryfer na dole , drzwiami kierowcy
Marka: Fiat, Dacia
Model: Bravo, Stepway
Silnik: 1.6, 1,5 Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Maj 2010 Posty: 117 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-09-09, 06:49
mekintosz napisał/a:
Oczywiście sprawa zabezpieczenia antykorozyjnego to inna bajka.
To miałem właśnie na myśli Z tymi szkodami parkingowymi to masz rację, przy cienkiej blaszce wystarczy delikatny nacisk i wgniotka gotowa... ba niektórym się porobiły same wokół klamek
Marka: była Dacia jest Nissan
Model: była Duster jest Pathfinder
Silnik: było 1,6 16V 4x4+LPG jest 2.5 dci 4x4reduktor
Rocznik: było 2010 jest 2006
Wersja: Laureate Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Śląsk Cieszyński
Wysłany: 2013-09-09, 08:20
Powiem wam natomiast, że Duster może nie ma najgdubszej blachy na drzwiach lub dachu ale użytkuję swojego także w terenie i widzę, że ma dosyć solidnie wykonane progi. Kiedyś nubirą dotknąłem progiem terenu przy parkowaniu na nierównościach i zaliczyłem wgniotkę progu, tymczasem Dusterkiem już nie raz "dotknąłem" podczas śmigania w terenie, a dwa razy to tak, że poczułem w środku szarpnięcie i efektem była tylko przetarta konserwacja na rancie progu.
Mam w planach zakup kilku letniej Dacii Logan MCV ale po przeczytaniu całego wątku trochę mi sie odechciewa, chciałbym pojeździć autkiem z 5lat tylko teraz pytanie czy wytrzyma tyle blacha? Z całego wątku ciężko wywnioskować czy są to pojedyncze przypadki czy problem jest na szerszą skale?. Wujek google również wypluwa informację że Dacia ma problemy z korozją. Alternatywą jest Skoda Roomster która posiada podwójny ocynk więc ryzyko wystąpienia rudej znacznie się zmniejsza. Ze względu na cene , pojemność bagażnika i możliwość przerobienia na 7 osób wolałbym Logana ale opinie na temat korozji mnie przerażają i zaczynam się zastanawiać.
Ostatnio zmieniony przez zorkadar 2013-09-17, 11:53, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum