Tego tematu jakoś albo nie zauważyłem, albo wyszukiwarka pominęła – ale tak czy siak nikt nie wypowiedział się na temat posiadanych łańcuchów jedynie opinie najczęściej od sprzedawców bądź zasłyszane. Mnie interesują konkrety – jeśli ktoś ma i korzystał, of course…
Wysłany: 2011-03-25, 21:43 Lancuchy - promocja w norauto
Wlasnie nabylem droga kupna lancuchy sniegowe.
Wiem wiem, sezon sie konczy ale... wlasnie o to chodzi :)
Za dokladnie te lancuchy: http://www.ceneo.pl/4706972 dalem 289 zlotych - nawet w porownaniu z allegro to naprawde atrakcyjna cena - jezdzilem w identycznych w tym sezonie Peugeotem 406 i naprawde rozwiazanie sie sprawdza - NIE sa one jakos super pancerne (ogniwa 9mm) ale przy masie Dustera nie powinno byc tragedii a dzieki ciaglemu i dobremu naciagowi powinny byc tez trwale - w historii swojej 2x uszkodzilem lancuchy - raz wydostajac sie z lodowej pulapki lanuch przecial sie o asfalt do ktorego doszedl a drugi raz ze wzgledu na zle zalozenie lub zbyt ostra jazde/warunki "zgubilem" jeden przy przedzieraniu sie z Zywca przez Straconke do Miedzybrodzia w ekstremalnym ataku zimy (~40cm sniegu na drodze juz tam w gorach :) ) - mysle, ze dzieki temu systemowi samonaciagania przynajmniej w tym drugim przypadku lancuchy nadal bym mial :)
Anyway - jesli ktos chcial kupowac lancuchy to jest chyba dobry moment bo za chwile zabiora reszte do magazynow i pojawia sie znowu przed zima juz w normalnych cenach.
ja już jakiś czas temu widziałem coś takiego. Widzę, że handluje tym firma z mojego miasta znana na allegro głownie ze sprzedaży pokrowców. http://www.lancuchy-sniegowe.com.pl/ do poczytania bo nie wiem co o tym myśleć
fajna sprawa ale chyba wolałbym te "łańcuchy". btw. moja teściowa jeszcze jak jeździła terrano, zakopała się i nawet 4x4 nie pomogło to waliła pod koła co było pod ręką tj. ręczniki dodam, że nie pomogły hehe
moja teściowa jeszcze jak jeździła terrano, zakopała się i nawet 4x4 nie pomogło
No i tu wychodzi mądrość MNzŻ: uparła się na 2WD, ponieważ, w razie "jakby co" auto zakopie się bliżej cywilizacji
limo napisał/a:
to waliła pod koła co było pod ręką tj. ręczniki
A powrósła konopne na koła?
Poważnie, rozważam jakieś takie dywaniki zwijane, więc jestem ciekaw opinii kolegów.
Po prostu rozwiniecie sobie takiego dywanika, jest niej kłopotliwe niż naciąganie łańcuchów na mrozie.
Mityczne podkładanie dywaników samochodowych nic nie da, bo zostaną one: a) wystrzelone przez koła w kosmos (są za krótkie i nie mają przyczepności), więc trzeba czegoś dłuższego i lepiej trzymającego się podłoża.
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
na pewno by się zdał taki dywanik ale podstawa to mała składana saperka. Kiedyś jak mi pies wyskoczył gdy zjeżdżałem z oblodzonej górki (zapomniałem włączyć 4x4) to zawinęło mnie do rowu. Bujanie przód tył na niewiele by się zdało gdyby nie to, że miałem taką łopatkę, skopałem pod jednym kołem śnieg i lód do ziemi i wtedy ogień, wyjechałem bez problemu. Ja sobie sprawię teraz taką, wygląda na solidną no i multifunkszyn
http://allegro.pl/wielofu...1925574773.html
Może i wygląda, ale ja bym się bał. :/ Sobie kupiłem za grosze taką z demobilu z Bundeswehry, w plastikowym pokrowcu. Jest wybitnie pancerna, jak wszystko z Bundeswehry, a ten pokrowiec idealnie pasuje do kieszeni w tylnych drzwiach MCVki.
Może i wygląda, ale ja bym się bał. :/ Sobie kupiłem za grosze taką z demobilu z Bundeswehry, w plastikowym pokrowcu. Jest wybitnie pancerna, jak wszystko z Bundeswehry, a ten pokrowiec idealnie pasuje do kieszeni w tylnych drzwiach MCVki.
I słusznie, bo jak ja takiego chińczyka sobie kupiłem, to po kilkunastu machnięciach w lodzie i śniegu przestał się blokować kilof i szufla i teraz mam wersję "na luzie" :D
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2011-11-10, 22:07
jakiś dziwny wynalazek - a jak to pęknie albo się rozepnie w czasie jazdy? ciekaw jestem co się stanie wtedy z nadkolem albo błotnikiem, jak takie coś za niego zaczepi. Myślę,że bezpieczniejszym i sprawdzonym rozwiązaniem są łańcuchy - drobne ogniwka, diamentowy (w romby) splot plus napinacz
Myślę,że bezpieczniejszym i sprawdzonym rozwiązaniem są łańcuchy - drobne ogniwka, diamentowy (w romby) splot plus napinacz
Diamonds are the Daćkas/girls best friends...
bebe napisał/a:
Może i wygląda, ale ja bym się bał. :/ Sobie kupiłem za grosze taką z demobilu z Bundeswehry
Ojej limo, toć to saperka wujka Johna Rambeau wygląda groźnie, ale ja bałbym się, że sobie nią krzywdę zrobię. Z jednej strony piła z drugiej otwieracz do piwa (a może odwrotnie)
Zaraz tam Bundeshwery. Ja mam poradziecką, składaną "...żołnierz radziecki kocha swoją saperkę..." ale nie aż tak by jej nie sprzedać. I jeszcze mam taką drugą. żółtą, i składaną szuflę do śniegu, uff.
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-11-10, 23:06, w całości zmieniany 1 raz
zobaczcie film
Ok. Facet sie RAV'ka zakopal...
I tutaj mam 2...pytania- spostrzezenia.
1- Czy takie "najazdowe" lancuchy sprawdza sie w takiej sytuacji - gdy juz jestes....zakopany? Zwykle lancucy...nie wymagaja najazdu - wiec chyba rozwiazanie ze zwyklymi lancuchami jest lepsze. "Najazd" przy montazu-troche...chyba nie do konca "trafiony" pomysl- przy demontazu-jestem w stanie zrozumiec...ale montaz.
i 2 sprawa....przyjezdza "wybawiciel"...Honda..na "hol" i wyciaga..tylko maly "myk" z tym wyciaganiem-zwoccie uwage ze wyciagana RAV'ka w momencie fizycznego "wyciagania"-juz jest wczesniej wyciagnieta i jest na drodze-a nie w zaspie
to tyle. Pomysl...teoretycznie fajny ale ja bym wolal (i...troche choruje na to)
PEWAG Sportmatik
Oczywiscie..tez...TEORETYCZNIE...latwy montaz i demontaz.
Ostatnio zmieniony przez tweeciak 2011-11-11, 07:35, w całości zmieniany 1 raz
Ten gość z RAV'ka nie ma zielonego pojęcia o zachowaniu w takich warunkach - stoi i miesza powietrze w miejscu. Podejrzewam, że z tej sytuacji można wyjechać samym bujaniem.
Co do samego filmu, to faktycznie mocno sponsorowany
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-11-12, 15:05
Można sprawdzić jeszcze to: http://www.adar.wroc.pl/panek/panek_ofirmie.htm
Źródło tego linku stąd: http://www.kilometr.com/
Autor organizuje od iluś tam lat wyprawy, uczynił z tego sposób na życie, to chyba wie co pisze. Sam nie sprawdzałem co te łańcuchy są warte, ale często zaglądam na tę stroną. Nauki nigdy dość
Ostatnio zmieniony przez ajax 2011-11-12, 18:03, w całości zmieniany 1 raz
Łańcuchy są niezawodne, te skarpety też nieźle się spisują ale wystarczą na 1 sezon, ja z rzeczy lekkich skusiłbym się na tę siatkę - próbowałem, jest dobra jak łańcuchy.
http://youtu.be/58s8hDjWXR0
Marka: Dacia
Model: Duster II
Silnik: 1.6 SCE
Rocznik: 2018 Pomógł: 3 razy Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 730 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2011-11-15, 10:27
Ta siatka jeszcze ciekawie wygląda a ja mam takie samo zdanie jak Kolega Dar1962, jak to nowatorskie gówno się rozerwie to masakra blacharsko lakiernicza murowana:)
A te szmaty na koła to jednorazówki pewno na wszelki wypadek, nie inwestował bym...
Ostatnio zmieniony przez tomala72 2011-11-15, 10:28, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-11-15, 18:27
tomala72 napisał/a:
Ta siatka jeszcze ciekawie wygląda a ja mam takie samo zdanie jak Kolega Dar1962, jak to nowatorskie gówno się rozerwie to masakra blacharsko lakiernicza murowana:)
A te szmaty na koła to jednorazówki pewno na wszelki wypadek, nie inwestował bym...
Co do siatki. Na tym filmiku podają, że to aramidy, poliuretany i poliamidy. Chemikiem nie jestem, ale aramidem jest kevlar (kamizelki kuloodporne i lekkie pancerze wozów bojowych), poliamidem nylon (liny wspinaczkowe, żeglarskie, liny holownicze) a poliuretany są używane do produkcji lycry (rajstopy i pończochy nie do zdarcia) i elastomerów (m. in zawieszenia samochodowe). Jak dla mnie to raczej niezłe referencje. Kto wie, czy nie byłaby mocniejsza od metalowego łańcucha.
Co do "skarpetki" na koło to nie wiem.
Warto rozglądnąć się za opiniami niezależnych testerów
Ostatnio zmieniony przez ajax 2011-11-19, 17:15, w całości zmieniany 1 raz
Właśnie czekam na swoją pierwszą Dacię Lodgy, która ma pojawić się w listopadzie. Ponieważ będzie to już okres zimowy, chciałem do niej wcześniej zamówić odpowiednie opony lub koła zimowe. Ale tutaj pojawia się problem - w katalogu Lodgy jasno napisano, że koła w rozmiarze 195/55/16 wykluczają montaż łańcuchów śniegowych. Ja jednak oczekiwałbym od kół zimowych możliwości założenia na nie łańcuchów (nie raz ratowały mnie w ciężkich sytuacjach)
Sprzedawca w salonie nie za bardzo potrafił mi udzielić odpowiedzi na pytanie, z czego wynika takie ograniczenie i czy żeby móc założyć łańcuchy muszę kupić koła 185/65/15. Macie może jakieś doświadczenia z łańcuchami w Lodgy, lub rozpracowywaliście ten temat? Będę wdzięczny za pomoc!
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3746 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-10-03, 10:38 Re: Łańcuchy do Lodgy
Kup używane felgi od Renault z 6J15 ET43 (koniecznie - ET50 będzie tarło o zacisk) - same plusy opona węższa i wyższa więc lepiej się sprawuje w zimie i na dziurach po zimie :) dodatkowo kosztuje połowę ceny opony 16 cali no i nie będzie problemów z łańcuchami.
Odpadną też dwukrotne odwiedziny u wulkanizatora.
Opony 16 są szersze i pewnie teoretycznie łańcuchy mogłyby ocierać gdzieś o nadkole - producent się zabezpiecza wprowadzając ograniczenia/
Przeglądając katalog i różne fora do takich wniosków zacząłem dochodzić. Zmartwiło mie tylko to, że w którymś z tematów znalazłem informacje, że Lodgy z zasady słabo "trzyma się drogi", więc zmniejszenie szerokości opony będzie skutkowało jeszcze gorszymi parametrami jezdnymi. (Na oponach zimowych mimo wszystko większość jazd jest po zwykłej, nieośnieżonej nawierzchni wiec szersze opony mogłyby się lepiej sprawdzać) Oczywiście nie chodzi mi o usportawianie samochodu z założenia rodzinnego, ale o ew. uniknięcie tego jednego razu kiedy zakret okaże się "zbyt wąski"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum