Marka: Dacia
Model: Przed zakupem
Silnik: Przed zakupem
Dołączył: 05 Paź 2013 Posty: 26 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2013-10-05, 22:57
Tak sobie myślę, i wychodzi mi że głównym problemem jest to że Fabryka Dacii w Rumunii jest stara i nie została w całości zmodernizowana. Są przecież auta produkowane w innych krajach podwyższonego ryzyka niechlujności i nie ma tam takich problemów jak z Daćkami.
Pamiętam że Daewoo jak weszło na Żerań to zakupiło całkowicie nową lakiernię. Efekt był taki że Auta mimo że taniutkie były naprawdę dobrze polakierowane i problem rdzy nie występował. Ojciec miał Lanosa i po 10 latach odkrył że zdarty ma lakier na progu od spodu przy nadkolu ( wypiaskowany ), jakież było nasze zdziwienie gdy się okazało że lakieru owszem nie było ale blacha była jak wypolerowana bez jakichkolwiek oznak rdzy !!! .
W fabryce Dacii po prostu nie zmodernizowano w całości lakierni bo poskąpiono money. Dacia sprzedawała się coraz lepiej więc po co coś zmieniać ? Nawet na filmikach z produkcji widać, że pracownicy lakierują ( chyba podkładem ) ręcznie progi. W nowoczesnych fabrykach praktycznie wszystko robią zaprogramowane roboty w sterylnych warunkach i nie ma możliwości pomyłki.
Gdyby była to nowa fabryka to wszystkie urządzenia były by nowe, lakiernia prawdopodobnie także i nie było by takich problemów. A tak to jest fabryka zmodernizowana w jakiejś części tylko tam gdzie było to najbardziej konieczne aby zaspokoić rynek.
Dosyć ciekawe jest także to, że w krajach gdzie jest sucho i ciepło auto to sprzedawane jest jak Renault ( bo w takiej pogodzie znacznie dłużej przetrwa bez rdzy więc Renault jako marka nie ucierpi na wizerunku ). W Europie gdzie klimat jest jaki jest użyto marki Dacia aby nie popsuć reputacji Renault.
Ostatnio zmieniony przez bebeto 2013-10-05, 23:15, w całości zmieniany 1 raz
Tak jak pisałem bez dbania o samochód , parkując pod chmurką , bez dodatkowych zabezpieczeń antykorozyjnych dacia pojeździ 10-12 lat .
Jeżeli będziesz dbał o samochód , robił raz na 2-3 lata zabezpieczenia antykorozyjne , mył podwozie po zimie to pochodzi tyle ile będziesz dbał .
Marka: Dacia
Model: Przed zakupem
Silnik: Przed zakupem
Dołączył: 05 Paź 2013 Posty: 26 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2013-10-06, 00:15
TD Pedro napisał/a:
bebeto napisał/a:
pod marką zdaje się Renault Symbol
do niedawna Renault Symbol to było Renault Thalia - w Rumunii sporo "tego" (tak oznakowanego) jeździ... czyżby coś się zmieniło?
Tak zmieniło się.
Tak jak piszesz do 2012r Renault Symbol to było Renault Thalia. Nowe Renault Symbol III to Dacia Logan II ze zmienionym grillem i nieco inną deską w środku.
Podejrzewam że projekt Renault Thalia odszedł już do lamusa. Thalia zawsze była budżetowym Renault ale wtedy jeszcze nie było Dacii więc teraz miejsce Thalii zastąpiły modele Dacii.
Ładne autko. Mimo że świeżynka to zaskakująco dużo tego widziałem na ulicach Turcji.
Najczęściej w kolorze białym.
Ostatnio zmieniony przez bebeto 2013-10-06, 00:16, w całości zmieniany 1 raz
Dzień dobry drodzy klubowicze :) Witam po dłuższej przerwie.
Kilka postów wyżej pojawił się temat MB, co rozszyfrowałem jako Mercedes-Benz, sprawiło to, że poczułem sie niejako wywołany do tablicy.
Przypadek sprawił , że aktualnie posiadam pojazd tej marki. Wyprodukowano go w 2009 roku. Zbieram się już dośc długo, do zaprezentowania następcy mojej Dacii, mając w głowie przyzwolenie od kolegi Laisara na założenie tematu w dziale nasze auta pomimo tego, że nie jest to Dacia .
Tak się składa, że inżynierowie poepłnili błąd prowadząc mocowanie wiązki po zawiasach, gdyż wyciera się lakier i korodują zawiasy. Importer wziął to na siebie i będzie naprawiał w ramach gwarancji.
To niby drobnostka, ale chyba wszyscy się zgodzimy, że nie powinno się to zdarzyć :). Na szczęście test długodystansowy, który ostatnio ukazał sie w AutoŚwiecie optymistycznie nastraja na przyszłość, gdyż zabezpieczenie antykorozyjne profili zamkniętych oceniono jako wzorowe.
Pozdrawiam
Kol. esdziewiaty, Twój post tylko potwierdza regułe, że nie wszystko co niemieckie jest cacy. Ja też, w przeszłości tylko używałem tej marki. Mogę stwierdzić, że 12 lat temu jak dominował model W124 było wszystko OK!. Później już nie było tak pięknie. Co prawda zrobiłem nim ponad 200 tyś., ale co do korozji to mogę mieć zastrzeżenia. Sąsiad który odkupił moje auto jest zadowolony ale go ponownie pomalował. Mechanika nigdy przynajmniej dla mnie nie stwarzała problemów w MB.
Ostatnio zmieniony przez chriskb 2013-10-07, 08:58, w całości zmieniany 2 razy
Ja mam 5 letnie Sandero i nie mam rdzy. Przeczytałeś wątki z rdzą i powiedz mi u ilu osób wystąpiła rdza vs ilość użytkowników. Została przypięta etykieta że dacia rdzewieje. Mercedes też no i co z tego. Czy przez to zmniejszyła się sprzedaż Merca? Nie! Skoro większe zaufanie masz do Skody to idź i pytaj kolegów ze Skoda Klub Polska o zabezpieczenie antykorozyjne Skody
Zobaczymy po szóstym lub siódmy roku. Sedan z 2006 i drzwi mi powoli mi zjada rdza. Kolor metalik.
odebrałem koła stalowe stylizowane po lakierowaniu gwrancyjnym, wyglądają jak nówki ... trochę to trwało ale nie "poganiałem" bo są z oponami zimowymi a w lecie nie były mi potrzebne ...
Zobaczymy po szóstym lub siódmy roku. Sedan z 2006 i drzwi mi powoli mi zjada rdza. Kolor metalik.
No cóż, czas pokaże
Nie wiem jak Ty, ale ja co dwa lata leje w drzwi i profile zamknięte fluidol. Na wierzchu lakier karmiony jest Zymolem
It's good for you Ja jestem drugim właścicielem dacii. Poprzedni tego nie robił i co ja na to mogę poradzić? Teraz to musztarda po obiedzie. Przy okazji jak blachy są słabej jakości to pewnie nic już nie pomoże. A jaki fluid lejesz do paneli i jak dużo aż wypełniasz całe profile? Ile płacisz za specyfik?
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2013-10-11, 21:11
Ja w profile i drzwi leję VALVOLINE Tectyl. Do 4 drzwi i tylnej klapy wlewam 3 puszki sprayu tj około 1,8l. Przedniej klapy od wewnątrz nie zabezpieczam, ponieważ tam wilgoć się nie zbiera z uwagi na ciepło panujące od silnika. Zabieg zabezpieczania drzwi i klapy robię co 2 lata, a profili wewnątrz auta co 4 lata. Nawet jak w przyszłości zmienię auto i będzie miało ocynk to również go zabezpieczę
Sam to robisz? , są tam jakieś otwoty żeby wlać specyfik? Za niedługo będę posiadaczem używanej mcv więc chyba będzie trzeba przeprowadzić taki zabieg.
Marka: Dacia
Model: Przed zakupem
Silnik: Przed zakupem
Dołączył: 05 Paź 2013 Posty: 26 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2013-10-11, 22:46
hehe, a ja myślałem, że czasy kiedy z ojcem konserwowaliśmy malucha i Skodę 120 bezpowrotnie minęły.
Właśnie tego nienawidziliśmy najbardziej w tamtej dekadzie motoryzacyjnej. Ciągłe smarowanie mazidłami, injekcje i ciągle rdzewiejący błotnik w okolicach migacza w Skodzie ( robiliśmy tam poprawki chyba z 10 razy ). Ale wtedy był na to czas....dzisiaj życie toczy się znacznie szybciej....
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2013-10-12, 12:15
zorkadar napisał/a:
Sam to robisz? , są tam jakieś otwoty żeby wlać specyfik? Za niedługo będę posiadaczem używanej mcv więc chyba będzie trzeba przeprowadzić taki zabieg.
Drzwi i klapy robię sam, natomiast podłużnice itd zlecam firmie, która zajmuje się zabezpieczaniem.
Przy preparatach w spray są długie sondy, za pomocą których sam swobodnie zabezpieczysz sobie drzwi, klapy i progi. W drzwiach na dole są otwory, którymi wypływa woda.Przez ten otwór wprowadzam sondę i wlewam dużo wosku. W klapach również są otwory przez które woda musi wypływać. Jeżeli chodzi o progi to otwory zaślepione są gumowymi zaślepkami.
Ja używam tego preparatu http://www.youtube.com/watch?v=XRaK5nuH5bo
_________________
Ostatnio zmieniony przez Mariusz 2013-10-12, 12:16, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2013-10-12, 12:33
bebeto napisał/a:
To oczywiste. No właśnie stosują po to aby nie musiał tego robić klient.
Dacia również zabezpiecza profile zamknięte woskiem na etapie produkcji. Klient tego nie musi robić. Jak to mawiają moi koledzy detailingowcy ,,Co dwie warstwy to nie jedna"
_________________
Ostatnio zmieniony przez Mariusz 2013-10-12, 12:33, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Przed zakupem
Silnik: Przed zakupem
Dołączył: 05 Paź 2013 Posty: 26 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2013-10-12, 13:05
Mariusz napisał/a:
bebeto napisał/a:
To oczywiste. No właśnie stosują po to aby nie musiał tego robić klient.
Dacia również zabezpiecza profile zamknięte woskiem na etapie produkcji. Klient tego nie musi robić. Jak to mawiają moi koledzy detailingowcy ,,Co dwie warstwy to nie jedna"
Musi bo inaczej auto zgnije na gwarancji :P . Ciekawy jestem nowej generacji 2013, na razie nie ma opinii o jakichkolwiek ogniskach korozji. Jestem napalony na nowego Logana i szukam trochę na siłę potwierdzenia u innych, że producent w końcu rozwiązał problem rdzy.
Nie mam zamiaru latać co 2 lata z mazidłami, bo nie mam na to czasu ani ochoty. Jak bym pewnie podliczył zabiegi wszystkie przez kilka lat to wyszło by że to co zaoszczędziłem przy zakupie nieprestiżowej Dacii musiałbym i tak oddać w konserwacjach i doszedł bym do wniosku że lepiej było kupić auto które nie ma z tym problemów zapłacić trochę drożej i wyszło by na to samo.
Z kolegą zastanawialiśmy się jak to możliwe że wychodzą małe kropeczki rdzy na blachach i malutkie purchle nawet w ciągu 2 lat. Doszliśmy do wniosku że to nie tyle problem w lakierowaniu co po prostu blachy które skierowano do lakierni już musiały mieć mikro- ogniska korozji które potem po prostu zostały przykryte lakierem. Problem jest w niewłaściwym przechowywaniu blach i docelowo w kontroli jakości tychże blach przed lakierowaniem.
Ostatnio zmieniony przez bebeto 2013-10-12, 13:08, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2013-10-12, 15:05
bebeto napisał/a:
Nie mam zamiaru latać co 2 lata z mazidłami, bo nie mam na to czasu ani ochoty. Jak bym pewnie podliczył zabiegi wszystkie przez kilka lat to wyszło by że to co zaoszczędziłem przy zakupie nieprestiżowej Dacii musiałbym i tak oddać w konserwacjach i doszedł bym do wniosku że lepiej było kupić auto które nie ma z tym problemów zapłacić trochę drożej i wyszło by na to samo.
100zł co 2 lata i 300zł co 4 lata więc rachunek jest prosty.
bebeto napisał/a:
Z kolegą zastanawialiśmy się jak to możliwe że wychodzą małe kropeczki rdzy na blachach i malutkie purchle nawet w ciągu 2 lat. Doszliśmy do wniosku że to nie tyle problem w lakierowaniu co po prostu blachy które skierowano do lakierni już musiały mieć mikro- ogniska korozji które potem po prostu zostały przykryte lakierem. Problem jest w niewłaściwym przechowywaniu blach i docelowo w kontroli jakości tychże blach przed lakierowaniem.
Ciekawe spostrzeżenia. Wyślij je do fabryki w Rumuni
Tak na poważnie to nie pisz czegoś co nie jest potwierdzone. Jakieś purchle na 2 letnim aucie. To forum czyta dużo ludzi i jak ktoś przeczyta Twoje posty to potwierdza się stereotyp rdzewiejących Daciek. Prośba do Ciebie o powściągliwość w wygłaszaniu tez . Jak kupisz Dacię i pojeździsz jak ja i inni użytkownicy kilka lat to pogadamy.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Mariusz 2013-10-12, 16:38, w całości zmieniany 4 razy
Marka: Cytryna i Helmut
Model: inny
Silnik: benzyna i ropniak
Rocznik: inny Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Sie 2012 Posty: 437 Skąd: Wawa
Wysłany: 2013-10-13, 10:21
Mariusz, Mariusz, spokojnie
Zauwaz, ze ankieta forumowa (nie bedaca sensowna probka) wskazuje na 14% przypadkow napraw. Tylko tyle i az tyle.
Niestety nie ma mocnych, koszty tnie wielu. W Fabii rocznik 2007 po niespelna 3 latach rowniez mialem 'kropki' na bialym, przy czym zostawilem to juz nowemu kierowcy.
Wczesniej mialem P206 (2003 - 2007) i z nim nie mialem zadnych problemow od nowosci. Jest kryzys, jest gorsza jakosc (niestety)
bebeto, wg. mojej wiedzy problemy z korozja (choc nie wiem, w jakiej skali) trafiaja sie tez w Chevetkach i Skodach. Mowie o modelach 2007 - 2010
Marka: Dacia
Model: Sandero III Stepway
Silnik: 1.0 TCe LPG
Rocznik: 2021
Wersja: Comfort Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Wrz 2007 Posty: 350 Skąd: Częstochowa, Polska
Wysłany: 2013-10-17, 15:38
Jeśli korozja pojawia się po 2 latach użytkowania na nieuszkodzonej karoserii to faktycznie problemem może być tu jakość dostarczanych blach do produkcji poszczególnych części nadwozia. Z tego, co się nasłuchałem, to rdza niejedno ma imię i występuje w wielu rodzajach, w tym w formacie mikro (na oko czyściutka blacha, a strukturalnie się rozwija). Kilka dni temu sam rozprawiłem się w Polonii z dołami drzwi w sposób dość brutalny: zerwanie pęcherzy, a potem piaskarka w łapę i do dzieła. Potem reaktywny, łatanie, wyrównywanie i malowanko. Budżetowo, ale na jakiś czas powinno wytrzymać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum