Do tego załapałem się na dobrą zniżkę ze staregu modelu i szkoda było nie skorzystać.
Możesz napisać jakie warunki udało Ci się wynegocjować? Jak duży ten rabat w stosunku do cennika? Udało się wytargować jakieś gratisy jak w przypadku zakupu Dustera sprzed liftingu?
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-10-17, 06:30
wodzak napisał/a:
zamówiłeś go bez oglądania? Sugerując się tylko zdjęciami?
nie widzę w tym żadnej sensacji - obecny model przecież widział - ze wszystkimi jego niedoróbkami - w nowym może być pod tym względem tylko lepiej
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2013-10-17, 06:31, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2013-10-17, 10:10
wodzak napisał/a:
johnson napisał/a:
Do tego załapałem się na dobrą zniżkę ze staregu modelu i szkoda było nie skorzystać.
Możesz napisać jakie warunki udało Ci się wynegocjować? Jak duży ten rabat w stosunku do cennika? Udało się wytargować jakieś gratisy jak w przypadku zakupu Dustera sprzed liftingu?
z ofert jakie dostałem to w gotówce można liczyć na 2-3%, zamiast tego jest jeszcze rabat 7% dla grup zawodowych i myśliwych, z gratisów nigdy nie byłem dobry więc tylko dywaniki :)
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2013-10-17, 13:09
funyo napisał/a:
wodzak napisał/a:
Czekanie nie jest niestety moja mocną stroną. Z braku innych zajęć oddałem się przeglądaniu ofert innych producentów. I wpadł mi w oko Hyundai Elantra. Porównanie do Dustera nie na miejscu, ale w wersji Comfort z silnikiem 1.6 wychodzi 67 tysięcy.
Ale już porównanie do ix35 jest całkiem na miejscu. Cena niewiele wyższa, a biorąc pod uwagę demówki, może nawet zbliżona, podobnie jak wyposażenie.
To masz jakiś ciekawy cennik, w dostępnym dla mnie ceny benzynowych zaczynaja się od 73 900, diesla od 86 900 ( no chyba ze dla ciebie to włąśnie jest "niewiele więcej"
Zamki panewkowe, nie mają na celu (jak się szeroko sądzi) zabezpieczenie półpanewki przed obrotem w otworze osadczym.
To, że nie jest to założenie konstrukcyjne nie zmienia bynajmniej faktu, że sprawdza się w tej roli. Siłą rzeczy, jeśli występuje jakiś "zadzior" który trzyma panewkę w miejscu to ma ona mniejsze szanse się obrócić, niż gdy go nie ma. Inna sprawa, że jeśli panewka jest już tak wyrobiona by się obrócić to zapewne silnik i tak długo nie pociągnie, niezależnie czy zamki są czy nie.
Rzecz w tym, że podobno właśnie się nie sprawdza - bo jeśli już wystąpią siły, które są w stanie obrócić panewkę, to już żaden "zadzior" tego nie zmieni...
Czekanie nie jest niestety moja mocną stroną. Z braku innych zajęć oddałem się przeglądaniu ofert innych producentów. I wpadł mi w oko Hyundai Elantra. Porównanie do Dustera nie na miejscu, ale w wersji Comfort z silnikiem 1.6 wychodzi 67 tysięcy.
Ale już porównanie do ix35 jest całkiem na miejscu. Cena niewiele wyższa, a biorąc pod uwagę demówki, może nawet zbliżona, podobnie jak wyposażenie.
To masz jakiś ciekawy cennik, w dostępnym dla mnie ceny benzynowych zaczynaja się od 73 900, diesla od 86 900 ( no chyba ze dla ciebie to włąśnie jest "niewiele więcej"
Trzeba czytać ze zrozumieniem. Porównałem cenę ix35 do wspomnianej Elantry za 67tys.
Za tyle lub prawie tyle można śmiało szukać demówek ix-a
Rzecz w tym, że podobno właśnie się nie sprawdza - bo jeśli już wystąpią siły, które są w stanie obrócić panewkę, to już żaden "zadzior" tego nie zmieni...
Możliwe, ale powiem tak- na pewno nie zaszkodzi takie dodatkowe zabezpieczenie. To że go nie ma nie wynika moim zdaniem z tego, że uznano wyższość panewki bez zamka, tylko z tego, że panewki się z uporem maniaka zwęża, ażeby zmniejszyć straty tarcia w silniku. A wówczas nie ma już miejsca na taki zamek. Dotyczy to niestety coraz większej ilości silników, w poszukiwaniu coraz mniejszego spalania. A w dieslach niestety nacisk na czop wału jest bardzo duży.
K9K to silnik stosunkowo udany, o czym świadczy choćby czas jego obecności na rynku, niemniej ma sporo mankamentów konstrukcyjnych i nie ma co udawać, że jest inaczej. Ot choćby rozrząd na pasku, ośmiozaworowa głowica, wspomniane panewki bez zamków. Pewnie coś jeszcze by się znalazło. Niemniej póki co jest to najrozsądniejszy wybór w Dusterze.
Osobiście najchętniej bym widzial na naszym rynku wersję 2.0 4x4 z LPG. To byłby totalny strzał w dziesiątkę.
Biorąc pod uwagę, że takiego produkują to mnie osobiście bardzo dziwi, że go tu nie sprzedają. Tłumaczę to sobie tak, że nie chcą robić konkurencji swoim modelom z wyższej półki.
Ale robimy w sumie offtopic :)
Ostatnio zmieniony przez mendelmax 2013-10-18, 18:24, w całości zmieniany 1 raz
Na pewno chętnie by go sprzedawali , ale silniki 2.0 oraz disel 2.0 nie łapią się na norme euro 5 . Dlatego nie mogą być sprzedane na terenie unii europejskiej .
Co do braku 4x4 1.6 lpg fabryki to według mojego dilera jest to winna homologacji której nie mogą uzyskać bo coś tam .
@Karenzo: Pokazuje i objaśniam - obecnie produkowane dustery wyposażone są w silniki 2.0 Euro 4, jednak one występują (nawet na polskim rynku) w wersji dostosowanej do Euro 5. Czyli można by w nie wyposażać daćki - tylko trzeba chcieć...
Wiesz, że byłbyś w stanie ściąć taki zamek sam, ręcznie? A silnik jest "trochę" mocniejszy od Ciebie...
mendelmax napisał/a:
wówczas nie ma już miejsca na taki zamek
Gdyby był potrzebny - znalazłoby się nawet na najwęższej panewce, to był naprawdę mały "zadzior".
mendelmax napisał/a:
rozrząd na pasku, ośmiozaworowa głowica
To nie są żadne "mankamenty", tylko rozwiązania posiadające - jak w zasadzie wszystko na świecie - zarówno własne wady, jak i zalety. Z łańuchami i 16v jest dokładnie tak samo - coś za coś: pod pewnymi względami są faktycznie lepsze od pasków i 8v, ale pod innym są po prostu gorsze.
laisar, zlozylem i rozlozylem w zyciu pare silnikow wlasnorecznie i zapewniam cie, ze nie byl bys w stanie gola reka przekrecic zamkowanej panewki. Przynajmniej nie w silnikach z ktorymi ja mialem do czynienia.
Co do wad i zalet, glowica osmiozaworowa ma w zasadzie tylko jedna zalete- jest tansza. Ma tez pewna przewage na niskich obrotach w kontekscie wprowadzania mieszanki w ruch wirowy (uzyteczne glownie w benzyniakach). Nieco latwiej tez o chlodzenie okolic przylgni zaworu wydechowego.
Jest to szczegolnie problematyczny uklad w dieslu, bo wymusza przesuniecie wtryskiwacza na bok komory spalania, a co za tym idzie, komplikuje sie sprawa rownego rozprowadzenia paliwa. A to nie tylko mniejsza moc i wieksze spalanie, ale tez wiecej tlenkow azotu i czastek stalych.
Jesli zas chodzi o lancuch- jest drozszy, glosniejszy, ciezszy i ciut bardziej energozerny, za to zapewnia pewne dodatkowe bezpieczenstwo (lancuchy w zasadzie nigdy sie nie zrywaja). Zwykle tez nie wymaga wymiany przez cale zycie silnika. Jest duzo odporniejszy na nagle zmiany predkosci obrotowej silnika (strzaly ze sprzegla).
K9K to silnik ktory ma byc tani. Glownie w produkcji, przy okazji w eksploatacji. Jego rozwiazania sa ustawione pod tym katem i nie ma sie co doszukiwac cudow i wmawiac sobie, ze jest inaczej ;)
Co sie zas tyczy euro 5, zgadzam sie w pelni, nie ma zadnego problemu zeby tak niewyzylowany silnik dostosowac. Wystarczy odpowiednio wydajny katalizator. Wiekszy problem moze byc w kwestii emisji co2, ale to akurat nie kwestia norm Euro.
nie byl bys w stanie gola reka przekrecic zamkowanej panewki
"Ręcznie" nie znaczy "palcami" - Gedankenexperiment: kombinerki... A motor i tak ma więcej siły.
(Zobacz sobie rozmiary zamków, a potem przemyśl wielkość występujących sił ścinających wobec wytrzymałości materiału).
mendelmax napisał/a:
Co do wad i zalet
No widzisz - udało Ci się wymyślić (: Bardzo podoba mi się też użycie wiele słów typu "zazwyczaj, zwykle, głównie"...
mendelmax napisał/a:
K9K to silnik ktory ma byc tani. Glownie w produkcji, przy okazji w eksploatacji
Dokładnie o to chodzi: każda konstrukcja jest jakimś kompromisem między wartością użytkową a kosztem produkcji - i wybór pewnych priorytetów to nie jest "mankament", skoro przekłada się również na jakieś zalety. A dostępność ekonomiczna to dla wielu osób jest bardzo poważna zaleta.
Natomiast sam motor to faktycznie żaden cud - ale również żadne "padło"...
Nie wdając się w dyskusję na temat zamków, panewek itd. zapytać chciałbym posiadaczy silników 1.6.:
Czy mając teraz możliwość zakupu Dustera wybralibyście ponownie ten silnik czy skusilibyście się na TCe?
Ostatnio zmieniony przez wodzak 2013-10-19, 10:39, w całości zmieniany 1 raz
Ja bym 1.6 wiecej nie wybral ale.. 1.2 w Dusterze to już całkiem mi się nie widzi..
silnik 1.6 jest ok w zakresie 60-100km/h. Ale każde kolejne 10km/h i wyprzedzanie powyżej tej prędkości to już dla mnie męczarnia Miałem Megane 1.6 16v z tym samym silnikiem i to było szybkie dynamiczne auto. Duster z tym samym silnikiem jest mułowaty.
diesel + chip może coś z tym autem zrobić (próbował ktoś?) ale ja osobiście dieslom, szczególnie nowym, w połączeniu z polskim paliwem, mówię nie.. turbo, fap, wtryski.. za dużo potencjalnych rzeczy do kosztownych napraw i zmarnowanego czasu w serwisach.
_________________ Moje Dustery (sprzedane..)
Mini Clubman F54 2.0d
Ostatnio zmieniony przez kilazz 2013-10-19, 11:16, w całości zmieniany 1 raz
Czy mając teraz możliwość zakupu Dustera wybralibyście ponownie ten silnik czy skusilibyście się na TCe?
ja na pewno (na chwilę obecną) nie skusiłbym się na silnik TCe... może za dwa-trzy lata jak czas pokaże co są warte te silniki...
kilazz napisał/a:
silnik 1.6 jest ok w zakresie 60-100km/h. Ale każde kolejne 10km/h i wyprzedzanie powyżej tej prędkości to już dla mnie męczarnia Miałem Megane 1.6 16v z tym samym silnikiem i to było szybkie dynamiczne auto. Duster z tym samym silnikiem jest mułowaty.
- jeździłem również przez pięć lat Megane (lata 2003-2008) z silnikiem 1,6 16V i moje zadowolenia z dynamiki samochodu było raczej umiarkowane... na pewno większe niż w Dusterze z tym, że Duster nie jest z uwagi na swoja charakterystykę samochodem do szybkiego-dynamicznego przemieszczania się (o czym była już wielokrotnie mowa na Forum)... silnik 1,6 w Dusterze mimo to daje sobie radę, zwłaszcza w tzw. terenie... (oczywiście wolałbym silnik benzynowy 2,0 l)...
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-10-19, 14:33
wodzak napisał/a:
Nie wdając się w dyskusję na temat zamków, panewek itd. zapytać chciałbym posiadaczy silników 1.6.:
Czy mając teraz możliwość zakupu Dustera wybralibyście ponownie ten silnik czy skusilibyście się na TCe?
Z perspektywy 2 lat eksploatacji - 3xTAK silnik do demonów mocy się nie zalicza ale ja etap wyścigów ulicznych mam już za sobą Sporo pije w mieście,za to odwdzięcza się dobrą elastycznością i bezproblemową obsługą. Nie gazuję go, bo mi się nie chce, nie opłaca a poza tym gaz wiadomo, dobry do.... . Tak jak kolega wyżej - zamiast na sokowirówkę TCe wolałbym zamienić go na wolnossący 2,0 Pb ale nic na to nie wskazuje. Za parę lat i tak we wszystkich nowych autach będą montować silniki od kosiarek
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2013-10-19, 16:40, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum