Duster 1,6 16V 4x4 ma chyba nową skrzynię biegów. wcześniej rozpędzał się do 100 km/h w 12,8 s a teraz 13,5 s .
1,5 dci 90 KM 4x2 wcześniej rozpędzał się w 13,8 s a teraz 14,2 s
1,5 dci 110 KM
4x2 wcześniej 11,8 s teraz 12,2 s
4x4 wcześniej 12,2 s teraz 12,8 s
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
Marka: Dacia
Model: Duster (będzie albo i nie)
Silnik: 1.5 dCi
Dołączyła: 06 Paź 2013 Posty: 67 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2013-10-19, 18:33 Re: Zakup Dustera 2
BoloSr napisał/a:
wodzak napisał/a:
Klamka zapadła. Będzie Dacia Duster. Jak tylko podotykam auto na żywo podpisuję umowę.
czyli zanim go będziesz miał to minie z 6 miechów jeszcze :)
Nie będzie tak zle. Dziś rozmawiałam z dealerem z W-wy. Pierwsze nowe dustery ma mieć pod koniec przyszłego tygodnia, a przy zamawianiu teraz to realizacja jeszcze w tym roku. Podejrzewam , że jak przyjdzie transport to nie tylko do niego i w innych miejscach w Polsce tez już będzie można dusterka oglądać.
"Ręcznie" nie znaczy "palcami" - Gedankenexperiment: kombinerki... A motor i tak ma więcej siły.
Gdy panewka jest juz zamknięta mostkiem myślę, ze bylby spory problem nawet kombinerkami ją obrócić. Nigdy nie robiłem takiej destrukcyjnej próby, ale pamiętam jak ciężko wyjmuje się połówkę panewki nawet po zdjęciu mostka. Akurat mam na stanie jeepowe 4.2 w częściach na złom, więc spróbuję pojutrze zrobić takie doświadczenie.
laisar napisał/a:
Zobacz sobie rozmiary zamków, a potem przemyśl wielkość występujących sił ścinających wobec wytrzymałości materiału
Siły ścinające nie są takie znowu wielkie biorąc pod uwagę fakt, że powierzchnie są gładkie i smarowane. Staja sie duze dopiero wtedy gdy panewka traci smarowanie i przestaje byc gladka. I wtedy wlasnie nawet zamkowane panewki sie obracaja, tu pełna zgoda. Niemniej wtedy silnik i tak jest już na złom, więc nie ma to znaczenia.
laisar napisał/a:
Bardzo podoba mi się też użycie wiele słów typu "zazwyczaj, zwykle, głównie
Trzeba byc ignorantem w danym temacie żeby mówić "zawsze", "na pewno" itd. Zwłaszcza w motoryzacji, w której jest cala masa różnych rozwiązań. Zawsze można znależć jakiś wyjątek, żeby podważyć argument rozmówcy, stąd mówię o sytuacjach typowych, używając takich właśnie zwrotów.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2013-10-19, 21:48
czy ktoś już może zamówił nowego Dustera? Mój ma być niby w grudniu, jestem ciekawy jakie są terminy dla innych. 21.10 mają zamknąć zamówenie, cokolwiek to znaczy :)
O silnikach już było dużo pisane .
Jak kupujesz samochód na 5 lat to 1.5 dci bo przez te 5 lat nic nie powinno się popsuć
jak kupujesz na więcej lat to 1.6 16V bo to sprawdzona konstrukcja i nie ma co się popsuć
ale słabsza i mniej dynamiczna coś za coś .
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2013-10-20, 01:11, w całości zmieniany 1 raz
Ja miałem na myśli zdemontowaną panewkę, z bezpośrednim dostępem do zamka.
Osadzona panewka będzie raczej ciężka do ruszenia tak, żeby ściąć zamek - ale to nie dzięki jego wytrzymałości, którą można właśnie sprawdzić w tej pierwszej sytuacji...
mendelmax napisał/a:
wtedy wlasnie nawet zamkowane panewki sie obracaja
No właśnie - czyli zazwyczaj (; wpływ zamka na odporność na obracanie jest w zasadzie żaden.
Biorąc pod uwagę, że zamek opiera się właśnie o mostek, to nie wiem czy możemy mówić o sprawdzeniu czegokolwiek gdy tego drugiego elementu nie ma. To troche tak jakbys twierdził, że koło łatwo odpada co można sprawdzić gdy się je szarpnie bez wkręconych śrub ;)
Zresztą mam wrażenie, że fakt, iż występują one w przeważającej części silników, zwłaszcza tych starszych, mających renomę bardzo odpornych (podczas gdy wobec dCi główny zarzut mechaników to właśnie obracające się panewki) mówi sam za siebie.
IMHO biorąc pod uwagę grupę docelową dla tego silnika jest bardziej prawdopodobne, że taki sposób osadzenia panewki wybrano bo jest tańszy i pozwala na zmniejszenie spalania, niż że zrobiono to w trosce o długowieczność.
Ale robimy offtopic, w którym zapewne żadna ze stron zdania nie zmieni ;)
Co do tematu zasadniczego, jutro moja lepsza połowa jedzie wpłacić zadatek na nowego Dustera :) Padło właśnie na dCi z racji na ciut lepszą dynamikę. Niestety też powiedziano jej, że dostawa w grudniu.
nie wiem czy możemy mówić o sprawdzeniu czegokolwiek gdy tego drugiego elementu nie ma
Ależ oczywiście - to tylko kwestia odpowiedniego zaplanowania testu, żeby występujące siły były takie same jak w czasie normalnej pracy.
I dlatego analogia z kołem jest chybiona - bo w obu przypadkach sprawdzałbyś co innego.
Oczywiście, te "kombinerki" też nie są do końca poprawne, ale to tylko łatwe do wyobrażenia sobie zobrazowanie występujących obciążeń.
mendelmax napisał/a:
występują one w przeważającej części silników, zwłaszcza tych starszych, mających renomę bardzo odpornych
Gdyby tylko zapewnić geometryczną poprawność osadzenia tamtych panewek w inny sposób i pozbawić je zamków - nic by się w zasadzie nie zmieniło, bo ich odporność na obracanie wynika z pozostałych cech.
Ponawiam apel o porównanie wielkości zamka, która bezpośrednio odpowiada z jego wytrzymałość przy danym materiale konstrukcyjnym, z siłami jakie występują w silniku.
(Bo to z tego właśnie wynikają wnioski, co do których obaj się przecież zgadzamy (: - że albo silnik jest OK i zamki są zbędne, bo naprężenia dobrze smarowanej panewki i tak są niskie, albo silnik to zombie i dodatkowe 0,5% wytrzymałości zapewniane przez zamek i tak niczego nie daje poza przypadkami granicznymi, które ze swej natury są najmniej liczne i tymczasowe...).
mendelmax napisał/a:
pozwala na zmniejszenie spalania, niż że zrobiono to w trosce o długowieczność
Załóżmy, że dodajemy zamek do obecnej konstrukcji - w jaki niby sposób miałoby to wpłynąć na pierwszy parametr?
Dodanie zamka wymusiloby albo poszerzenie panewki albo zwiekszenie cisnienia oleju. W obu przypadkach wplyneloby to negatywnie na spalanie.
Podejrzewam, ze problemy z obroconymi panewkami dCi powstaja nie w silnikach juz zatartych, ale w specyficznych sytuacjach, np. w ciezkie mrozy, gdy olej jest gesty, a tolerancje pasowan zmieniaja sie przez rozszerzalnosc cieplna. Albo wrecz przeciwnie, w gorace lato przy skokowych obciazeniach. Trzeba by wiedziec jakie sa tam stopy uzyte i jakie maja wlasciwosci.
niemniej panewki padają przy ok. 150 tys km jeśli wierzyć statystykom. Może po prostu powinno się je wymieniać przy np. 120 tys km? pewnie taniej by bylo wymienić niż naprawiać już uszkodzenie ?
W sumie to już nie gra roli- żeby wymienić panewki i tak musisz rozmontować silnik, przeszlifować wał itd. Więc de facto jest to i tak remont kapitalny.
Jedyne co zyskujesz to to, że w przypadku obrócenia panewki zatarciu może ulec jeszcze gładź cylindra (o ile wiem K9K ma klasyczne smarowanie rozbryzgowe, ale jeśli ktoś ma jakieś dane na ten temat to fajnie jakby się podzielił).
Niemniej chyba szkoda pchać się w koszty nie mając żadnej pewności, że jest jakiś problem. Nigdy też nie ma 100% pewności, że naprawa będzie przeprowadzona prawidłowo. Jest takie amerykańskie powiedzenie, często stosowane na tamtejszych forach offroadowych- "if it ain't broken, don't fix it" i tego się trzymajmy
Najlepiej po prostu dbać o silnik- lać dobry olej, zmieniać go o czasie (a nawet częściej), nie gazować ostro na zimnym silniku, nie wkręcać niepotrzebnie na za wysokie obroty, ale też nie jeździć stale na zbyt niskich (to obniża ciśnienie w układzie smarowania i jest BARDZO szkodliwe). Unikać krótkich przebiegów zimą, w miarę możliwości garażować. Jak ktoś jest fanatykiem długowieczności to i webasto nie zaszkodzi zamontować
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Też dopłaciłem, ale w 5 lat/100,000 nie obróci przecież panewek choćbyś się bardzo starał. Tu raczej mówimy o przypadku gdy ktoś planuje eksploatować to auto dłużej niż przez okres gwarancji.
Marka: dacia
Model: może duster
Silnik: 1
Dołączył: 04 Lis 2013 Posty: 1 Skąd: RADOM
Wysłany: 2013-11-04, 21:25
Koledzy noszę sie z zamiarem zakupy auta rodzinnego. Myślę o suv-ie nawet oglądałem kilka. Przedział pieniężny to 45000zł netto. Za tą kwotę mogę kupić 5-6 letniego Outlandera, Captive, Rav 4 itp. Wpadł mi pomysł do głowy ze za 50 netto mogę mieć auto nowe, właśnie Dustera tylko pytanie czy warto??
Na co jest ta gwarancja? Co z blachami? Czy warto kupić Diesla?
Czy do jazdy miejskiej i od czasu do czasu poza miasto 4x4 czy 4x2?
4x2 w takim aucie to połączenie wad wszystkich typów samochodów- aerodynamika i prowadzenie SUV-a z możliwościami terenowymi osobówki Więc w mojej opinii albo trzeba brać 4x4 albo poszukać innego auta. Zwłaszcza, że Duster jest relatywnie mały, więc nawet przestrzeni bagażowej specjalnie nie zyskujemy, co zwykle jest argumentem za SUVem bez możliwości terenowych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum