Bo to problem chybionego marketingu a nie samochodów. Chevrolet powinien być pozycjonowany jak Dacia jako budżetowa marka low-cost. A tymczasem w Detroit jakiś debil wymyślił że Chevrolet zajmie miejsce Opla konkurując z VW, Fordem, Toyotą, Renault, PSA czy Kia a Opel będzie klasą premium tak jak Audi czy Mercedes. Tyle że klienci tego nie kupili mimo durnych reklam Insygni "klasa biznes". Fajna ta klasa biznes w której kierowca siedzi ściśnięty jak sardynka w puszce a na tylnej kanapie to są problemy żeby przedszkolaka wygodnie w foteliku posadzić i żeby przykurczu nóg nie dostał opierając kolana o fotele z przodu. O rdzy w pierwszych rocznikach nawet nie wspomnę bo czegoś takiego to nawet Dacia w początkach Logana nie miała ....
Pewnie Opel się wystraszył że im Chevrolet odbiera klientów i poskarżył się
szkoda straty Aveo i Cruza, jeśli miał bym wybierać między najnowszą Astrą a Cruzem wybrał bym właśnie Chevroleta.
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
Trochę szkoda - jak już wyżej napisano była jakaś konkurencja dla dacii. I muszę przyznać że Cruze bardzo mi się podobał (śmiem twierdzić że mi przypominał takie koreańskie BMW3 ) gdyby nie przesyt oplowskiej elektroniki na którą mam po ostatnim autku uczulenie. Aveo - dość fajny dizajn w sedanie.
Myślę że sprzedaż w Polsce drastycznie spadnie myślę też iż spadną ceny używek po takiej informacji. Choć istnienie marki na rynku rosyjskim może coś jednak zmienić.
Zobaczymy jak to będzie. Czyżby szykowało się miejsce dla chińskich graczy?
_________________ Autko do jeżdżenia - zużycie poglądowe dla zainteresowanych: 1.6 SCe 115 KM
No wycofują się... i co z tego? Części dostępne przez 10 lat minimum, realnie znacznie dłużej. Rynek nie znosi próżni - Ople mają teraz potanieć, będą tańsze niż dotychczas ale droższe niż obecny Chevy. Do drzwi dobijają się też corac mocniej konkurenci z dalekiego wschodu. Citroen zapowiada serię budżetowych aut. Jest w czym wybierać już teraz, a będzie jeszcze lepiej...
Cytat:
wypad chevi z Polski ma to dobry news dla dacii wiecej sie sprzeda aut z jej gamy...
_________________
Nie jest to takie proste. przykład z brzegu - ojciec planował kupno na jesień 2014 cruza. Pokaż mi w gamie dacii kompakt,z wolnossącym 1.8 o mocy 140KM, z lpg, dość bogatym wyposażeniem i ceną poniżej 60 kzł? (cruze LT). Duster - mimo swoich niepodważalnych zalet nie wchodzi w grę, Lodgy - świetny minivan, ale nie o takie auto chodzi. Dokker - fajne auto, ale to również nie to.
Już prędzej w salonie Renault można by spojrzeć na jakąś Meganke...
Ostatnio zmieniony przez benny86 2013-12-05, 22:01, w całości zmieniany 1 raz
"treść - Niemal nieznane w Polsce Daewoo zrobiło nad Wisłą błyskawiczną karierę, gdy w 1995 r. polski rząd postanowił sprzedać Koreańczykom fabrykę FSO, a na Żeraniu wkrótce rozpoczęła się produkcja samochodów tej marki. Produkcja Daewoo w Polsce miała docelowo osiągnąć poziom pół miliona aut rocznie, ale wkrótce koreański czebol popadł w tarapaty finansowe i zbankrutował w 1999 roku.
Koncern GM przejął pełną kontrolę nad działem samochodowym Daewoo w 2002 roku. Od tego czasu marka Daewoo była sukcesywnie zastępowana na światowych rynkach przez Chevroleta, który według nowej strategii koncernu General Motors miał stać się marką światową. Jedynie w samej Korei Południowej do 2011 r. utrzymano starą nazwę, ponieważ Koreańczycy bardzo faworyzują lokalne firmy.
Decyzja o zastąpieniu Daewoo przez Chevroleta w roli producenta popularnych samochodów była dość zaskakująca z punktu widzenia europejskiego rynku. Chevrolet był tu postrzegany jako typowa amerykańska marka, którą większość osób kojarzyła z krążownikami szos lub ze słynnym sportowym Corvette.
Mimo to szefostwo GM zaczęło wprowadzać swój plan w życie, a od 2005 roku produkowane w Korei samochody noszące dotychczas logo Daewoo zaczęły pojawiać się na europejskich drogach już jako Chevrolety. Od tego czasu modele tej marki coraz bardziej zbliżały się technicznie do modeli Opla (także należy do GM), ale ceny Chevroleta były już zbliżone do średniej rynkowej.
Mniej więcej w tym samym czasie, gdy Chevrolet debiutował w Europie jako marka popularnych, niczym nie wyróżniających się samochodów, Renault wprowadzało na rynki Europy Zachodniej odmienioną rumuńską Dacię, która otrzymała zadanie produkowania możliwie jak najtańszych, prostych technicznie samochodów przeznaczonych początkowo tylko na rynki rozwijające się. Dacia odniosła nieoczekiwany sukces dzięki wstrzeleniu się w nieodkryte przez innych zapotrezbowanie na proste samochody oferowane po bezkonkurencyjnie niskich cenach.
Sukces Dacii to nie tylko duża sprzedaż – rentowność jej produkcji jest na poziomie niemieckich marek premium, dzięki czemu dla macierzystego koncernu Renault rumuńska marka jest kurą znoszące złote jaja.
Zwolniona niedawno z pracy szefowa europejskiego oddziału Chevroleta, Susan Docherty w dość chaotyczny szukała miejsca dla tej marki w Europie. Najpierw próbowała podwyższyć jej status aby pozbyć się łatki "taniej marki", ale gdy Chevrolet zaczął za bardzo podgryzać Opla, ponownie narzędziem walki o klienta uczyniła niską cenę. GM nie jest jednak w stanie sprzedawać samochodów tak tanio, jak Dacia, więc nie mogąc znaleźć miejsca dla Chevroleta, postanowił wycofać tę markę z Europy.
Czy GM zaprzepaściło szansę na stworzenie własnej Dacii? Według komentatora branżowego serwisu Automotive News, Luki Ciferri'ego, amerykański koncern popełnił ogromny błąd wycofując z rynku Daewoo, z którego miał szansę uczynić markę produkującą samochody według podobnej receptury, jaką Renault zastosowało w przypadku Dacii. Tanie, ale dochodowe Daewoo nie stanowiłoby konkurencji dla Opla i mogło przynieść GM upragniony sukces w Europie.
W czwartek koncern General Motors poinformował o wycofaniu z Europy do końca 2015 roku marki Chevrolet. Amerykański gigant uznał, że jej sprzedaż idzie zbyt słabo, a przy okazji stanowi niepotrzebną wewnętrzną konkurencję dla Opla. Wiele wskazuje na to, że wycofanie z rynku w 2005 r. koreańskiej marki Daewoo i zastąpienie jej Chevroletem było ogromnym błędem GM. Koncern miał szansę powtórzyć ogromny sukces Dacii, ale nie wykorzystał jej.
Zostaje chyba z konkurencji Kia Rio i Hyundai i20 się mi wydaje. Mi się zdaje że Orlando bardziej by pasował do Dustera ale w wesji long (gdyby był oczywiście produkowany). No cóż czas pokaże co dalej będzie robiła Dacia i jakich konkurentów otrzyma w najbliższym czasie.
Choć Peugeot i Citroen nie zasypiają gruszek w popiele a ich samochody c-elisium i 308 sedan muszę przyznać że źle nie wyglądają a różnice w cenie nie są diametralnie duże.
_________________ Autko do jeżdżenia - zużycie poglądowe dla zainteresowanych: 1.6 SCe 115 KM
Mi się zdaje że Orlando bardziej by pasował do Dustera ale w wesji long
Aaabsolutna racja! Czyli: zdaje Ci się ((((; - dałeś się upolować chevroletowemu działowi projektowemu oraz marketingowi. Wprowadzając orlando na rynek tak właśnie chyba twierdzili - "minivan o wyglądzie SUVa". Tymczasem ten model ma zupełnie normalny prześwit - 123 mm. To jest auto na równe drogi...
Marka: Dacia
Model: Przed zakupem
Silnik: Przed zakupem
Dołączył: 05 Paź 2013 Posty: 26 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2013-12-11, 22:42
Loganowi przybył poważny konkurent w tej klasie aut mianowicie Peugeot 301.
Teoretycznie jest droższy ale tylko teoretycznie.
Ponieważ za ok 40tys dostajemy wersję Active ( środkowa w cenniku) Peugeota która ma wszystko co potrzeba i odpowiada mniej więcej wersji Laureate u Dacii za którą także trzeba dać ok 40tys.
Oba auta podobnej pojemności i wykończenia z delikatną przewagą Peugeota. Silnik w Peugeocie 1.2 72 konie na papierze jest nieco słabszy niż ten w Dacii. Ale to VTI ! co oznacza, że maksymalny moment obrotowy 110nm przypada przy 3000obr/min , w Dacii natomiast 1.2 75koni ma znacznie gorszy przebieg momentu bo maksymalny moment 107nm przypada dopiero przy 4500obr/min.
Efekt: Peugeotem jeździ się sprawniej.
Kolejna zaleta Peugeota to pewność, że nie zardzewieje. Chociaż brak na razie danych czy w nowych Loganach uporano się z problemami rdzy.
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-12, 00:03
bebeto napisał/a:
Pewność wynika z tego, że dotąd Peugeoty miały opinie aut wyjątkowo dobrze zabezpieczonych antykorozyjnie.
Może miały, w czasach, kiedy wszystkie samochody ją miały, bo stosowano inne (mocno nieekologiczne) lakiery. Pytam, bo miałem peugeota z 1997 r. i ruda go żarła aż miło, moja mama hołubi z kolei peugeota 206 z 2003 i również rdzewieje (peugeot, nie mama) konkretnie. Tak więc z mojego doświadczenia 100% peugeotów ma problemy z korozją. ;)
Marka: Dacia
Model: Przed zakupem
Silnik: Przed zakupem
Dołączył: 05 Paź 2013 Posty: 26 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2013-12-12, 00:15
bebe napisał/a:
bebeto napisał/a:
Pewność wynika z tego, że dotąd Peugeoty miały opinie aut wyjątkowo dobrze zabezpieczonych antykorozyjnie.
Może miały, w czasach, kiedy wszystkie samochody ją miały, bo stosowano inne (mocno nieekologiczne) lakiery. Pytam, bo miałem peugeota z 1997 r. i ruda go żarła aż miło, moja mama hołubi z kolei peugeota 206 z 2003 i również rdzewieje (peugeot, nie mama) konkretnie. Tak więc z mojego doświadczenia 100% peugeotów ma problemy z korozją. ;)
Mojemu koledze w 206, glapa narąbała na maskę późną jesienią. Potem spadł śnieg, zima, auta nie mył i po ok 3 miesiącach miał już centymetrową rdzawą dziurę :D .
Ja opieram się na tym co "ludzie gadajo..." generalnie chwali się jakość powłok w Peugeotach na tle innych aut. A to, że auto 10 letnie posiada rdzę to nic szczególnego, ma prawo. W moim polo z 2001r ( ocynk ) też są ogniska rdzy ale nie jest ona zjawiskiem szybko postępującym ani nie zagraża bezpieczeństwu.
No ale przyznasz chyba że Peugeot 301 to bardzo mocny rywal Daćki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum