Wysłany: 2013-04-02, 07:27 łożysko przedniego koła
Witam.
Orientuje się ktoś może czy w Loganie 2005r. łożysko w przednim kole jest do wymiany razem z piastą, czy można wymienić same łożysko?
Bo mechanik mnie straszył, że występuję 2 rodzaje i cena z piastą jest wysoka.
dzięki za odpowiedź.
Rzeczywiście można wymienić same łożysko, ale mechanik u którego byłem orientował się w hurtowniach i to łożysko ma jakiś czujnik prędkości obrotowej i kosztuje ok.250zł.
Moja wymiana łożysk:Zestaw łożysk SKF - 130 zł (tak jest na paragonie).
Wymiana łożyska piasty przód - 75zł.
Dotyczy to 1 koła. Wymiany dokonała firma SZIK w Rz-wie.
Ja dałem 100zł za łożysko, które kosztowało 150zł (nie pamiętam jakiej firmy, ale ze zniżką dla mechanika) + 50zł za wymianę (sąsiad mechanik), czyli w sumie 150zł.
Mam jeszcze jedno pytanie. Możliwe jest to, że po wymianie jednego łożyska w przednim kole, żeby zaraz potem padło w drugim przednim kole?
Chodzi mi o to czy wymieniając z jednej strony przyczyniłem się do szybszego popsucia tego drugiego ?!
Na jakimś forum czytałem, że często wymienia się parami, a nie pojedynczo dlatego pytam.
Może jestem przewrażliwiony, ale po wymianie tego jednego była błoga cisza, a teraz znowu coś zaczyna mi szumieć w drugim kole i czasem słychać taki lekko metaliczny podźwięk jak auto się toczy :/
Ostatnio zmieniony przez owca65 2013-04-13, 09:46, w całości zmieniany 1 raz
Jak ocenić czy to faktycznie jest łożysko ?
Bo teraz zacząłem się zastanawiać czy to może nie sworzeń wachacza.
Trzymając koło na godzinach 12 i 6 ciągnąc do siebie i od siebie , z przodem na podnośniku są luzy ale na łapiąc na godz.3 i 9 już nie czuć ich ale wtedy pracuje koło przez maglownicę ... Nie grzeje mi się koło - przynajmniej nie zauważyłem, nie ma też raczej różnic szumów przy skręcie w lewo / prawo.
30A - Procedura diagnozowania usterki łożyska koła
* Hałas uszkodzonego łożyska da się zawsze zreprodukować.
* Hałas uszkodzonego łożyska narasta z prędkością i/lub w zakrętach.
1. Przód
...Podnieść tylko jedno koło.
...Umieścić pojazd na podstawce (nie pozostawiać auta na podnośniku).
...Podłożyć klin przed tylne koło.
...Zdemontować podniesione koło.
...Obracać piastą koła za pomocą silnika (nie przekraczać 50 km/h na prędkościomierzu).
WAŻNE:
NIE DOTYKAĆ WIRUJĄCYCH CZĘŚCI
...Ocenić hałas lub drgania używając stetoskopu przyłożonego do zwrotnicy piasty.
2. Tył
...Podnieść tylko jedno koło.
...Umieścić pojazd na podstawce (nie pozostawiać auta na podnośniku).
...Podłożyć klin przed przednie koło.
...Obracać ręcznie piastą koła.
...Ocenić hałas lub drgania używając stetoskopu przyłożonego do ramienia wahacza (tak blisko osi jak to możliwe).
Ostatnio zmieniony przez laisar 2013-10-04, 07:57, w całości zmieniany 1 raz
A ja dodam, że podana metoda sprawdzenia przedniego łożyska może nie powieść się zupełnie bez stetoskopu, ponieważ łożyska odzywa się najczęściej pod obciążeniem a nie na wirującym w powietrzu kole. Do tego dochodzą hałasy z półosi napędowej, skrzyni i silnika które utrudniają weryfikację "akustyczną".
corrado,
można też podczas jazdy: na prostej drodze (upewnić się, ze nic nie jedzie!!) rozpędzamy brykę do ok. 30-40km/h, wyjeżdżamy na środek i zaczynamy bujać raz w lewo, raz w prawo poprzez wykonywanie skrętów od skraju jezdni do skraju (no, może trochę mniej)- w każdym razie chodzi o dociążanie i odciążanie łożyska. Jeśli np. wykonujemy skręt w lewo i słyszymy wyraźnie głośniejszą pracę łożyska (huczenie), to "piardło" łożysko po prawej. I odwrotnie.
I stetoskop niepotrzebny. Tylko jeszcze trzeba wyczaić przy pomocy osoby siedzącej z tyłu czy to przód czy tył.
Panowie, pomocy U mnie pojawia się z kolei problem powracającego padającego łożyska w przednim, prawym kole. Temat jest dość upierdliwy, bo przy przebiegu 40kkm rocznie na przestrzeni roku będzie trzeba szykować się do trzeciej wymiany. Zakładany był FAG oraz SKF, więc nie jakaś tam tania chińszczyzna za 10pln. Co może być powodem?
Trzy skojarzenia, które przychodzą mi do głowy to po pierwsze primo - problem z piastą. Po drugie primo - przed pierwszym wysypem były wymieniane tarcze hamulcowe. Przyznam - mea culpa - na dość tanie. Czy jest możliwe, że z racji swojej jakości przegrzewają się i wpływają na trwałość łożyska? Po trzecie primo Znajomy mechanik sugeruje, że może warto zainwestować w wymianę zwrotnicy na inną używaną, gdyż może być zwichrowana, ale w temat używanych części wolałbym się nie pakować - złom się sprzedaje, a nie kupuje.
Co Wy na to?
Ostatnio zmieniony przez bojanek 2013-12-03, 21:42, w całości zmieniany 1 raz
To sporo robisz kilometrów - 40kkm rocznie ...
Po pierwsze zależy jakie drogi zaliczasz , bo można tzw."przydzwonić" kołem 100km/h w wyrwę w asfalcie że wyrwie kierownicę z rąk ... i tak kilka razy i łożysko pójdzie jak najbardziej. Po drugie to prawe więc częściej pada.
Srednio wypadałoby 15kkm na jedno łożysko w Twoim przypadku więc faktycznie może być coś nie halo, jeśli nie jeżdzisz po wertepach.
Jeśli nie sprawdziłeś zwrotnicy czy nie krzywa, ("choć to i tak czasem ciężko dostrzec" nawet z dwiema na stole ) to właśnie ja bym obstawiał za sprawcę tego nieszczęścia , napęd przegubu zewnętrznego atakuje pod kątem łożyska i te się przegrzewają ... Przeguby masz całe i nie strzela na zakrętach jak dodajesz gazu ?
Mechanik w sumie miał trochę racje , za 200-300pln można kupić używaną (nietrzepniętą )zwrotnicę z łożyskiem , gdzie samo łożysko kosztuje 200pln. Jeśli autko mogło być "trzepnięte" w to prawe koło to jak najbardziej bym wymienił zwrotnicę na "używkę". Zrobisz tylko później zbieżność i sprawdzisz kąty zawieszenia i będziesz wiedział, koszt nie taki duży a będziesz spokojnie spać.
No taki przebieg wychodzi, niestety... i to jeszcze zwykle obciążenie 3-4 osobami na pokładzie. 75% tras to jakościowo dobra droga (ekspres, autostrada), 20% landówki - ale dziur staram się unikać Przeguby są raczej OK - była robiona wymiana. A czy jest jakaś możliwość sprawdzenia zwrotnicy? Zbieżność?
W takim przypadku ja wymieniłbym zwrotnicę . Nie duży koszt - Tylko później zrobić zbieżność i pomierzyć kąty geometrii zawieszenia.
Bez wyjęcia całej zwrotnicy nie da rady. A kąty geometrii zawieszenia są ok ? Jeśli nie byłyby w zakresach producenta Dacii i zawieszenie byłoby bez luzów to znaczyłoby :
-może o zwrotnicy
-albo skrzywionym/powypadkowym nadwoziu.
Zbieżność i wogóle geometria może się zepsuć od luzów elementów w zawieszeniu ( tuleje wahacza, sprężyna z amortyzatorem, sworzeń wahacza).
Miałem podobny problem we fiacie. Okazało się po czwartym łożysku, że piasta była minimalnie krzywa. pomógł tokarz. Po naprawie jak ręka odjął. Piasta była oczywiście fabrycznie montowana.
Wyglądałoby rzeczywiście na jakiś problem z geometrią - zdecydowanie trzeba wszystko sprawdzić i pomierzyć.
Przy okazji podam wartości referencyjne kątów geometrii zawieszenia dla przedniej osi ( na czarno 3 i 4 kolumna od końca) - tak samo 4x2 i 4x4
http://oi42.tinypic.com/iykcux.jpg
1. zbieżność całkowita
2. ---//---- połówkowa
3. pochylenie koła
4. kąt wyprzedzenia sworznia wahacza
Dwie ostatnie kolumny to możliwe odchylenie połówkowe
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum