Wysłany: 2014-01-10, 12:28 Ocena użytkowników na temat ich Dusterów z silnikiem 1.6 4x4
Witam serdecznie,
Chciałbym zapytać użytkowników Dusterów z silnikiem 1.6 16V z napędem 4x4 jak oceniają swoje auta pod kątem (bez)awaryności?
Szczególnie interesują mnie opinie posiadaczy Dusterów z większym przebiegiem oscylującym w granicach 100 tys. km i więcej.
Nie macie problemów? Jak silnik sie sprawuje? Daje w miarę radę w napędem 4x4?
Noszę się z zamiarem zakupu nowego Dustera własnie w wersji benzynowej 1.6 z napędem na 4 koła bo mam już serdecznie dosyć awarii w moim VW Polo (aucie kupionym w salonie, które nie ma jeszcze 4 lat (!)).
Bardzo proszę o uczciwe opinie bo nie zniosę już dłużej odwiedzania serwisu kilka razy do roku.
Dziękuję z góry za wszelkie odpowiedzi (również tych użytkowników, którzy dopiero swoją przygodę z terenową Drakulą rozpoczęli).
Duster daje radę z tym silnikiem, chociaż może trochę palić przy agresywnej jeździe. Rada na to to montaż LPG. Coś za coś. Silnik mało awaryjny.
Dotychczasowe problemy to utrudniony rozruch zwłaszcza w chłodniejsze dni. Jest już na to rozwiązanie. ASO wgrywa nowy soft - mapę wtrysków.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2014-01-10, 12:57, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia jest Nissan
Model: była Duster jest Pathfinder
Silnik: było 1,6 16V 4x4+LPG jest 2.5 dci 4x4reduktor
Rocznik: było 2010 jest 2006
Wersja: Laureate Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Śląsk Cieszyński
Wysłany: 2014-01-10, 13:33
Witaj,
Mam takiego Dustera z LPG.
Aktualny przebieg 81kkm.
Uważam, że konfiguracja 1.6 benzyna 4x4 to najlepszy wybór.
Mój silnik sprawdza się znakomicie. Nie bierze ani grama oleju ani nie brudzi oleju.
Jak nalejesz przy wymianie tak trzyma stan przez 30kkm do następnej wymiany a co jeszcze dziwniejsze przed wymianą ma jeszcze kolor miodowy (teraz zmienię wcześniej ale poprzednie wymiany robił serwis na przeglądach co 30kkm).
Pozostałe płyny też bez ubytków.
Osprzęt silnika bez zarzutu (w tej wersji - 1,6 4x4 -wymiana pasków zgodnie z książką - w tym rozrząd - jest przewidziana na , nie pamiętam dokładnie ale albo 150 albo 180 kkm).
Fajna skrzynia biegów (niektóre egzemplarze miały problem z cieknącym wysprzęglikiem ale od 2012 ponoć już to wyeliminowano). W wersji 4x4 masz inne przełozenia niż w normalnej osobówce - co mnie bardzo odpowiada po bo dużo używam samochodu w terenie i to w górach.
Zabezpieczenie antykorozyjne nie wiem jakie jest ale mimo, że mam parę odprysków z kamieni to pod spodem czysta blacha, którą pomalowałem zaprawką latem. Całą zimę sypała się na to sól (bo to na tylnim błotniku) i korozji zero.
W zawieszeniu miałem wymieniony lewy łącznik stabilizatora i stukała jedna tulejka stabilizatora - jakoś tak 5kkm temu. Wymieniono mi na gwarancji obydwie profilaktycznie i jest ok. ale na to nie patrz bo raz, że to typowe elementy w każdym aucie, dwa, że jużo jeżdże w terenie a trzy, że moja droga do domu pokonywana na codzień przez Rudę Śląską jest w stanie wystukać wszystko - dziura na dziurze a spieszę się i nie mam czasu jechać powoli jak przystało.
Amorki miałem sprawdzane przed końcem gwarancji w ASO przy ok 79kkm ale przede wszystkim na stacji diagnostycznej przy 80 kkm i mają ok.85% więc cacy. Tym bardziej zwarzywszy na moją eksploatację.
Jedyne co rdzewieje to felgi - gdy są pouszkadzane z jazdy w terenie to małe kropki się pojawiają (nie rzuca się w oczy - bardziej widać moje porysowania felg). Komuś z forum przemalowali na gwarancji. Także lepiej wziąć alumy tymbardziej, że różnica nie jest kosmicznie duża. Przypuszczam, że w Dusterze II to wyeliminowano. No i jak jeździsz po szutsze i terenie to trzeba dać kratkę chroniącą chłodnice (już teraz mam) bo mi powylatywały lamelki z chłodnicy na długości ok. 10 cm (wymieniono na gwarancji). Ci którzy nie jeżdzą w terenie nie mają tego problemu (ale kilka osób na forum profilaktycznie pozakładało takie siatki - jest taki temat. Tam zobaczysz zdjęcie mojej też).
Sterowanie napędami - kilka osób miało jakieś tam problemy. Ja nigdy. Moim zdaniem wynikały one z winy użytkownika. Generalnie w instrukcji pisze, nie przełączać na skręconych kołach, nie przełączać przy różnej przyczepności kół i nie przełączać przy cofaniu. Ja się tego trzymam, zmieniam przed przeszkodą i tak już ma to wszystko 81kkm i ani razu nie wyświetliło błędu (bo chyba ktoś miał właśnie coś takiego).
Także oby tak dalej. Większe ryzyko jest przy dieslu (panewki) ale w tej konfiguracji o której mówisz to super autko.
Byłem jeszcze w serwisie z kilkoma rzeczami ale wszystko zrobiono na gwarancji. Poza tym mój jest z 10 roku i z tego co wiem te rzeczy były chorobami wieku dziecięcego, które wyeliminowano (typu 5mm luzu na fotelu kierowcy, pękające mastyki łączenia dachu i błotnika - które są teraz inne i mi już też nie spękały te inne po naprawie, zła mata wygłuszająca dachu, która ściągła dach - po wymianie maty - dach wyprostowała bez ingerencji w lakier firma od wgniotek i też spokój - nawet nie widzę gdzie to było - a znam się na tym trochę).
Generalnie polecam w tej konfiguracji. Jak masz pytanie to pisz.Pozdrawiam
Osobiście polecam tą wersję.
4x4 daje radę (ludziska na torach off roadowych otwierają japy ze zdziwienia, co to autko potrafi).
Jak wspomniał kolega wcześniej - stosunkowo dużo pali (u mnie miasto: 10-11, trasa przy delikatnej jeździe : 8 litrów -ale mam na stałe belki na dachu i opony AT więc myślę, że normalnie pali z 0,5 litra mniej na 100 km). Gazu nie zakładam z zasady i przekonań (a raczej problemów) z poprzednich aut.
Co do awaryjności - na początku był problem z trybem 4x4 na zimnym silniku, ale poprawka oprogramowania pomogła. Ja osobiście miałem "pocenie" silnika w pokrywie zaworów - na gwarancji ok 2h roboty i po bólu).
Dziękuję pięknie wszystkim, w szczególności Hakama 4x4. Utwierdzacie mnie w przekonaniu, że Duster z napędem na wszystkie łapy w beznynie to dobry wybór.
Będę się starał przesiąść na czterołapa w tym roku.
Życzcie powodzenia.
Pozdrawiam wszystkich
Z zasadami forum, postami i kanałem na YT zapoznam się na pewno
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2014-01-10, 16:41
trudno będzie o opinię kogoś, kto tą wersją przejechał już 100 tys. km. Większość aut ma 2-3 lata i najwyżej połowę tego dystansu. Wybierając tą wersję musisz mieć świadomość kilku jej specyficznych cech:
-skrzynia biegów - ciasno zestopniowana z bardzo krótką pseudo-terenową jedynką zmuszająca do częstego mieszania biegami, na szczęście działa przyzwoicie a w ruchu miejskim da się bez probelmu jeździć na czwórce lub piątce. Coś za coś - na szóstce zaraz powyżej setki obroty skaczą już na 3000.
-hałas powietrza podczas jazdy ponad 120 km/h - szerokie opony, relingi, lusterka, uszczelki, bryła - wszystko robi swoje
-spore zużycie paliwa - instrukcja jest w miarę uczciwa, niestety zimą po mieście na wyświetlaczu komputara pojawia się nieraz 11 i 12 l/100
-umiarkowane przyspieszenia - wyprzedzanie auta jadącego 100 km/h trzeba sobie zaplanować,żeby nie zaskoczyć innych
reszta to same plusy: wielki prześwit pozwalający zapomnieć o krawężnikach,studzienkach, spowalniaczach, doskonałe i komfortowe jak na tak wysokie auto prowadzenie, świetna trakcja zimą i na śliskim dzięki sprawnie i niezauważalnie załączającemu się napędowi tylnej osi, w trybie 4x4 możliwosć bezstresowago przejeżdżania odcinków, na których nie poradzą sobie inne pseudo-suvy typu honda CRV czy RAV4, prosta konstrukcja pozwajająca mieć nadzieję na długą i bezproblemową eksploatację a w razie problemów niedrogie części zamienne
Reasumując - przymykając oko na opisane wielokrotnie wady tej wersji reszta.. to już sama radość
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2014-01-10, 16:49, w całości zmieniany 4 razy
Minusy wymienione przez Ciebie są do zaakceptowania
1) skrzynia biegów - lubię mieszać lewarkiem zmiany biegów szczególnie jeśli skrzynia jest precyzyjna.
2) hałas - z racji gabarytów należy to zaakeptować
3) zużycie paliwa - zgodnie z opiniami użytkowników rozsądne traktowanie pedału gazu owocuje akceptowalym zużyciem paliwa.
4) dynamika - z racji tego, że nie jestem sportowo usposobionym kierowcą a zdecydowanie ponad wciskanie w fotel preferuję komfortową jazdę po każdej nawierzchni, nie powinien to być jakiś szczególny problem. Wolę by auto było ciut wolniejsze i paliło choćby litr czy dwa więcej aniżeli miało bardzo dobre osiągi i było naszpikowane drogim osprzętem, którego naprawa pochłonie z nawiązką wszelkie oszczędności na paliwie.
Oczekuję od Dustera by był godnym zaufania, bezawaryjnym i nie bojącym się złych, dziurawych i śliskich nawierzchi towarzyszem podróży.
Z Waszych odpowiedzi wynika, że taki właśnie jest i dlatego go chcę
Raz jeszcze dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie
Mam nadzieję, że już w tym roku dołączę do Was jako kolejny szczęśliwy posiadacz Dustera
Marka: była Dacia jest Nissan
Model: była Duster jest Pathfinder
Silnik: było 1,6 16V 4x4+LPG jest 2.5 dci 4x4reduktor
Rocznik: było 2010 jest 2006
Wersja: Laureate Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Śląsk Cieszyński
Wysłany: 2014-01-11, 19:18
Dla mnie osobiście krótka jedynka (vmax ok.28 km/h) i jeszcze krótszy wsteczny to zalety. W terenie widać przewagę nad innymi suvami - jak pisał DAR1962. Zmiana biegów jest po prostu częsta jak w dostawczym (jak np.transit - którym czasem jeżdżę) i mi nie przeszkadza, choć trzeba się przyzwyczaić po zwykłej osobówce. Po prostu w zakręt wchodzisz np. 3 zamiast 2 a czasem nawet jak jest szybciej to 4 i czasem rusza się z 2 biegu...
Co do spalania to mi przy jeździe w mieście, korkach katowickich i potem DTŚ (gdzie zawsze jadę 130-140) pali ok. 11,5 pg, a jak zaglądnę na tym zbiorniku na 2-3 godzinki jeszcze w teren to nie przekracza 12,5. Nie jeżdzę oszczędnie a i tak koszty mam takie jak za 6,5 l benzyny - co w tak dużym aucie jest genialną sprawą.
Z hałasem nie jest źle. U mnie najgłośniej słychać moją antenę sirio 145 (mam na relingu od strony kierowcy między drzwiami i powyżej 120 gwiżdże).
Dziś, ponieważ już po gwarancji, pierwsza w tym aucie samodzielna wymiana oleju.
Oto obserwacje:
Silnik, skrzynia i układ kierowniczy suchuteńkie - zero jakichkolwiek wycieków -miło było popatrzeć. 81 kkm a wszystko czyściutkie jak nowe (tzn. prawie nowe bo miałem trochę zaschniętego błota na misce i płycie ochronnej
Płytę ochronną odkręca się łatwo (nie ma jej w 2x4).Dostęp do filtra oleju przy wtryskach lpg pod kolektorem dolotowym - masakra ( ciasno). ale udało się odkręcić filtr żabkami. Fajny korek i porządny gwint ( w lacettim i nubirze były bardzo delikatne gwinty i serwis ich nie odkręcał - serio. Ja odkręcałem ale trzeba było być dosłownie subtelnym przy dokręcaniu o czym wiedziałem ale jak ktoś nie wiedział to urywał).
Wysłany: 2014-01-12, 23:23 Re: Ocena użytkowników na temat ich Dusterów z silnikiem 1.6
Witaj, Barteo.
To jeszcze dopiszę słów parę.
Co prawda mam wersję 2WD, więc o napędach się nie wypowiem, jednak sam silnik jest ten sam. Koledzy wskazują na to, że oszczędności na benzynie nie ma się co spodziewać - i mają rację. Szczególnie na krótkich dystansach i w mieście. Jednak jest na to rada - jeżeli "nie boisz się" LPG, śmiało można ten silnik "zagazować", i to dobrą instalacją za niewielkie pieniądze. Motor świetnie nadaje się do zasilenia gazem, nie kaprysi, poprawnie zamontowana instalka bardzo dobrze funkcjonuje z fabrycznym OBD. Co prawda nie mam dużych doświadczeń w tej sprawie - na LPG przejechałem dopiero 1200 km i właśnie zrobiłem pierwszy przegląd - jednak kontrola wykazała pełną współpracę, zero problemów i błędów. Różnica w jeździe na LPG i benzynie jest niemalże niewyczuwalna, spalanie gazu odnotowałem o ok. 1-1,5 l więcej. Jednak finansowo bardzo się poprawiło - teraz pokonanie 100 km kosztuje mnie ok. 25 zł, wcześniej - na benzynie - ok. 43 zł.
Ważny jest wybór dobrego majstra. Ja jestem zadowolony - a skorzystałem z zakładu, w którym kolega z forum już 3 lata temu zakładał instalację. Też nie narzeka. A ja żałuję, że zrobiłem to dopiero teraz (t.j. po upływie gwarancji). Instalka zwróci mi się już po roku.
Tak więc na wszystko jest sposób. A polecałbym nowego Dustera (po liftingu) - wprowadzono kilka ciekawych i funkcjonalnych rozwiązań, których brakuje tym starszym dustkom.
Bardzo mi miło, że tak szybko dostałem od Was tyle przydatnych informacji
Tak, jak bedę zamawiał (najpierw muszę się pozbyć mojego cudownego auta z VAG ), to już Dustera po facelifcie. Model sprzed liftingu już prawdopodobnie nawet nie jest w ofercie bo według informacji, te samochody nie zalegają na placach czekając na swoich nowych właścicieli
Poczytałem sobie o nowym poliftingowym Dusterze i poza kosmetycznymi zmianami na zewnątrz i poprawą materiałów wewnątrz, podobno Dacia mocno popracowała nad wygłuszeniem auta.
Ponoć w Lodgy wygłuszenie jest na bardzo dobrym poziomie to i przy Dusterze po lifcie też się spodziewam, że coś nad wygłuszeniem popracowali.
Zobaczę jak bedzie się przedstawiało spalanie. Jak będzie naprawdę spore to pomyslę o LPG. Póki co się wstrzymam, zacznę przygodę od samej benzyny.
Po jakimś szczególnie trudnym terenie nie planuję jeździć ale chciałbym zacząć podróżować w góry i napęd na 4 łapy wydaje mi się bardzo wskazany (nawet na zwykłych śliskich drogach się przyda).
Duster podobał mi się od samego początku jak go pokazali w 2010 roku.
Pech chciał, że był dostępny ok. 2 miesiące po tym jak odebrałem VW.
Ale może z 1 strony to i dobrze, bo teraz wiem, że VW-a ani niczego z pochodnych grupy VAG nie kupię już więcej.
Człowiek uczy się na błędach
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Niedługo umówię się na jazdę próbną.
PS. Ciekawe jak długo czeka się na nowego Dustera bo pamiętam, że na Waszego trzeba było nawet ok. 8-9 miesięcy poczekać taki był popyt
Popatrz na Dustery z rynku wtórnego, mają przebieg nieduży a cena wiele niższaaaa i nie trzeba na nie czekać jak u dealara.
Nie ma się co tam i tak za bardzo zepsuć poważnego przez 3lata.
Marka: była Dacia jest Nissan
Model: była Duster jest Pathfinder
Silnik: było 1,6 16V 4x4+LPG jest 2.5 dci 4x4reduktor
Rocznik: było 2010 jest 2006
Wersja: Laureate Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Śląsk Cieszyński
Wysłany: 2014-01-13, 13:51
keikan napisał/a:
nowe Audi czy nowy Duster - i tak kupiłbym po raz drugi Dacię
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2014-01-13, 19:13
corrado napisał/a:
Popatrz na Dustery z rynku wtórnego, mają przebieg nieduży a cena wiele niższaaaa
Kupowanie używanego jest obarczone sporym ryzykiem. Ofert krajowych, godnych zaufania z rynku krajowego, serwisowanych DD 4x4 z tym motorem praktycznie nie ma a sprowadzonych np z Francji w ogóle nie brałbym pod uwagę. Licząc na kilkanaście tys zysku można się mocno przejechać. Więc lepiej kupić fabrycznie nowe, posiadające pełną gwarację (można ją przedłużyć o kolejne 2 lata) auto, które zami sobie "ujeżdzimy"
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2014-01-13, 19:14, w całości zmieniany 1 raz
za 30 to jakieś składaki , pewne sztuki rozchodzą się jak ciepłe bułeczki nie niżej niż 40 tyś
oczywiście za 4x4
Większość to wraki , gdzie ubezpieczyciel orzekł szkodę całkowitą i pan zenek odkupił za 5000 zł zreperował i teraz sprzedaje
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2014-01-13, 20:22, w całości zmieniany 1 raz
no tak , pisałem o cenach 4x2 . Za 4x4 trzeba dać koło 37-40tys , przynajmniej jak kiedyś analizowałem.
A z tą szkodą całkowitą to bezsens w więkości, np. kolega na forum który też na ślizgawce "cmoknął" Dustera z przodu też miał szkodę całkowitą prawie gdyby nie odliczony błotnik. Więc tu bym był ostrożny z tymi sądami "o wrakach które podchodzą pod s.c."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum