Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-02-05, 17:25
Mariusz napisał/a:
adamos44 napisał/a:
Mam Sandero z 2008 i na korozję na razie nie narzekam, z tym że trzymam ją w garażu praktycznie przez cały rok.
U mnie również odpukać zero rdzy
U mnie podobnie zero rdzy. Ale po zakupie w 2008 r. od razu wszelkie
profile, ranty zabezpieczyłem, pod uszczelkami również.
Także nie jest tak źle z tą blachą.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2014-02-05, 20:37
Ja mam chyba jeden z nielicznych na forum z zabezpieczeniem wyłącznie fabrycznym - zobaczymy po 6 - 8 latach, na razie 3,5 i nic. W ogóle jakiś nieudany egzemplarz - przed miesiącem zaczepił mnie jakiś człowiek na stacji benzynowej i pyta jak długo mam tą Dacię - odpowiadam że 3 lata a on - i co się popsuło w tym czasie - a ja nie miałem mu co powiedzieć. Ale jak kupowałem to też po poczytaniu opinii obawiałem się mocno, ale nie chciałem używanego ( kurs euro wtedy 4,5 zł, sprowadzano wyłącznie rozpadnięte szroty, a na inne auto z dużym prześwitem nie bardzo było mnie stać - znalazłem wtedy jeszcze tylko ofertę na Hyundaia Tucsona z podobnym wyposażeniem za 15 tyś więcej, ale był z 2008 roku - tyle przestał u dealera.
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022 Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2014-02-05, 21:14
I ja
_________________ Tesla 3 LR 82 kWh 4x4 440 KM 2022r. - 14,0 kWh/100 km
Renault ZOE II 52 kWh 2020r. - 13,0 kWh/100 km
Odnośnie rdzy.
Witajcie
Mam prośbę czy może mi ktoś podpowiedzieć czym najlepiej usunąć bądź zapobiedz dalszemu wychodzeniu TZW. RDZY w narożnikach na przykład drzwi, jest na to jakiś złoty środek ? coś sprawdzone przez Was ?,
Z góry dziękuję za fachową podpowiedź
p.s. nie gniewajcie się jestem kobietą mam prawo nie wiedzieć natomiast kierowcą mawiają jestem wyśmienitym (1,5 roku zrobiłam 50 tyś.km)
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3746 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-02-07, 23:57
Jeśli rdza już się pojawia to trzeba ją jak najszybciej ubić.
Oczyszczenie zaatakowanych miejsc + inhibitor korozji + malowanie.
Do tego konserwacja profili zamkniętych i podwozia.
I na kilka lat powinno wystarczyć - ja bym oddał do specjalisty który to kompleksowo zrobi.
Ja mam chyba jeden z nielicznych na forum z zabezpieczeniem wyłącznie fabrycznym .
Znaczy jest nas dwóch - ja ani alarmu nie dokładałem, ani żadnych mazideł nie aplikowałem - nawet do głowy mi to nie przyszło. Wystarczy oswojona żmija pod siedzeniem (na złodzieja) i garażowanie (na rdzę).
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2014-02-08, 17:19
Kratylos napisał/a:
Hakama 4x4 napisał/a:
Mój jest z 10.2010, ma 82 kkm i zero korozji na karoserii.
mysle ze warto sie pochwalić ja bedzie mial tak z 8 lat i zero korozji
dla 2-3 letnich aut to nie jest wyczyn
Amen. Wg mnie krytyczny wiek to ok. 5 lat.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2014-02-09, 13:22
Cytat:
Mojemu Loganowi 5 roczek się zaczął i na tylnej klapie zauważyłem pęcherzyki na dole przy listwie ozdobnej. Trzeba będzie w lecie się temu przyjrzeć.
To już IMHO przegięcie... Mam samochód w tym samym wieku i korozja jest jedynie powierzchowna na takich miejscach jak tłumik, śruby go mocujące itp, gdyby mi nadwozie zaczęło korodować nieźle bym się wkurzył... W 15 letnim Fordzie mogłem zaakceptować progi do wymiany albo nalot na błotnikach, ale nie w 5 letnim, bezwypadkowym aucie
Zgłaszasz problem w ASO i ci go usuwają. W przypadku innych marek po zgłoszeniu musisz przejść żmudną drogę do uznania jej i usunięcia.
No, a poza tym cena Panie, cena. Płacisz 50tysięcy i może się zdarzyć. Ale jak zapłacisz 100 i się zdarzy to się nieźle wku.... Chyba w pierwszym przypadku łatwiej to przełknąć.
Ty akurat powinieneś wiedzieć najlepiej po przesiadce z Logana.
Rozmawiałem z właścicielem serwisu lakierniczego nt. 10 letniej meganki. Powiedział, że dawno nie widział tak skorodowanego auta, więc zacznij lepiej oglądać swoje. Nie odbierz tego jako uszczypliwość. Po prostu dobre auta się skończyły i musimy się do tego przyzwyczaić.
Chyba nie jest tak źle jak piszesz skoro ludzie decydują się na ponowny zakup dacii.
Wystarczy popatrzeć ile klubowiczów już zmieniło i ile planuje zakup dacii.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2014-02-10, 15:22, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2014-02-10, 18:17
Marek1603 napisał/a:
W przypadku innych marek po zgłoszeniu musisz przejść żmudną drogę do uznania jej i usunięcia.
Masz jakąś konkretną markę na myśli? Chevy nie robi problemów z gwarancją, kiedyś wymienili nawet perfidnie ułamaną klapkę wlewu paliwa, choć uszkodzenia mechaniczne nie podlegają gwarancji.
Marek1603 napisał/a:
Chyba nie jest tak źle jak piszesz skoro ludzie decydują się na ponowny zakup dacii.
Wystarczy popatrzeć ile klubowiczów już zmieniło i ile planuje zakup dacii.
Racja, poza tym jeszcze trzeba uwzględnić że Ci, którzy nie mają problemów często nie piszą na forum bo nie ma o czym, ale jest jedno "ale" : w jakim stopniu fora internetowe są reprezentatywne dla danych usterek? Ja np. o reklamacjach laptopa asusa nigdzie nie piszę, bo jak o tym myślę to przychodzą mi na myśl bardzo brzydkie słowa, za których użycie od razu dostałbym zasłużonego bana
Innemu znajomemu w golfie po trzech tysiącach robili remont silnika (wymiana tulei pierścieni i coś jeszcze) bo zaczął brać olej. Najpierw kazali mu dolewać i jeździć jakiś czas. Normalnie parodia. Powinni wymienić cały silnik moim zdaniem. Co chłopina nerwów stracił to się nie mówi.
Nie wiem czy coś się od tamtej pory zmieniło w polityce VW.
Może w "niszowych" markach nie pozwalają sobie na takie traktowanie klienta bo nikt by nie kupił auta.
Korozja korozji też nie jest równa. Co innego jakieś ognisko, a co innego przegniła na wylot podłoga. jak w tym zdjęciu suzuki co ktoś zmieścił.
Aktualnie wszystkie firmy borykają się z tym problemem, bo ktoś kiedyś zaczął obcinać koszty,a teraz trzeba tą śmietankę wypić.
A dlaczego dacie dają za przykład? Bo od zawsze się kojarzy z korozją. Polonezy, Maluchy rdzewiały na potęgę i o tym się nie mówi ani nie utożsamia z tym problemem.
Wystarczy popatrzeć na skodę felicje. Pierwsze egzemplarze korodowały jak ch... , a teraz jest w pewnym sensie prestiżem i mało kto pamięta tamte czasy.
Daj mi jakikolwiek przykład nierdzewiejącej felicji :P No dawaj, no, no, no
A tak na poważnie to miałęm do czynienia z kilkoma felicjami i rdzewieją każde. Nawet nowe Octavie porafią korodować bo mają tak samo kiepski ocynk jak Golf 4 i Audi z ich lat. Fakt- pierwsze parchy pojawiają się po średnio 10 latach użytkowania, ale nie zmienia to faktu że jak zaczynają korodować to z przytupem.
Po 10 latach świetlnych czy wenusjańskich? W mojej felce 2000 tylne błotniki sypały się w czwartym roku na pewno, a może w trzecim, ale nie przysięgnę na to. Był też od początku purchel fi 4mm na dachu przy tylnej klapie, ale to małe piwo w porównaniu z tym, co pojawiło się potem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum