Czchów na trasie jak i zamek ;) Na grilla to może nie, ale na jakąś kawę zapoznawczą chętnie.
Będę w twojej okolicy pewnie w piątek przed południem, bo w czwartek będę biwakował gdzieś w okolicach Zalipia.
W trasę wyruszyłem 30.04 w środę w południe. Po godzince byłem już w Górach świętokrzyskich, ale to nie one były moim dzisiejszym celem, a szkoda bo pięknie wyglądały łany kwitnącego chyba rzepaku. Minąłem Chęciny i wjechałem w Dolinę Nidy. Na początek pokręciłem się chwilę po Wzgórzach Sobkowsko - Korytnickich z których roztaczają się nawet fajne widoczki, można wypatrzyć chęciński zamek czy Łysą Górę.
Tuż przed Pińczowem rzut oka na Góry Pińczowskie, a potem spacerek po Pińczowie i zakupy na biwak, bo w końcu trzeba było się rozejrzeć za jakąś miejscówką.
Miejsca na biwak postanowiłem poszukać przy rezerwacie Grabowiec. Na skróty polnymi drogami, miedzami i łąkami dotarłem na miejsce. To był dobry wybór miejscówka zajefajna, w dole jeziorko, chyba zalane jakieś wyrobisko po kopalni gipsu. Zostawiłem auto i poszedłem na rekonesans, było tyle fajnych miejsc na biwak że ciężko było się zdecydować. W sumie dwa razy się przenosiłem, by wybrać to idealne, czyli fajny widok, zielona trawka i brak wiatru. Na komary nie miałem już wpływu, na szczęście pojawiały się tylko jakieś pojedyncze osobniki.
Po dokładnym spenetrowaniu najbliższej okolicy przyszła pora na chwilę relaksu i oczekiwanie na zachód słońca. Zachód okazał się nawet całkiem fajny za sprawą jeziorka w którym fajnie odbijały się chmury.
O poranku pokręciłem się trochę w okolicach Gacek, wydobywa się tu w kopalniach odkrywkowych gips i znajduje się tutaj duży kombinat gipsowy Dolina Nidy. Dziś jednak miałem w planach odwiedzić sześć rezerwatów, więc udałem się do pierwszego - stepowego Rezerwatu Krzyżanowice, niewielkie wzgórze aż żółciło się od miłków wiosennych, a oprócz nich wiele innych ciekawych okazów flory.
Kolejnym rezerwatem był Rezerwat Skotniki Górne, też stepowy. Tutaj dominowały zawilce wielkokwiatowe, ale miłków też było sporo, do tego jakieś ptaszyska, motyle i ładne krajobrazy.
Marka: renault
Model: clio
Silnik: 0.9 tce
Rocznik: 2014 Pomógł: 1 raz Dołączył: 28 Paź 2012 Posty: 11 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2014-05-06, 19:15
W tej okolicy warto też zawitać do rezerwatu w Skorocicach (też stepowy, nieco zarósł ostatnimi laty) z klimatyczną jaskinią i wąwozem, ciekawymi kryształami gipsu. Po drodze do niego tuz za wsią Siesławice są struktury zwane karabosami :
http://busko.travel/pl/in...e_karabosy.html
a nieopodal w Chotelku Zielonym klimatyczny drewniany kościół, nie tak okazały jak św Loenarda w Busku , ale też pełen uroku.
I Busko-Zdrój dla wrażeń parkowo-zdrojowych ( z spróbowaniem wody dla odważnych : siarczkowej i solanki jodowo bromowej dostępnej w pijalni sanatorium Marconi - nieodpłatnie. )
Rezerwat Skorocice można by nazwać mianem ponidziańskiego padiszu, ale do tego rumuńskiego wiele mu brakuje ;) Mimo to jest tu kilka jaskiń a nawet mały ponor. W sumie fajne miejsce, które można śmiało polecić.
W końcu trzeba było zrobić małą przerwę w rezerwatach, więc odwiedziłem Chotel Czerwony. Znajduje się tutaj barokowy kościółek z pw. św. Stefana Króla i św Bartłomieja z 1440-50 roku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum