Właśnie wróciłem z testu Dusterka 2x4 off road. Nie zdecydowałem się na 4x4 bo 90% jeżdżę po drogach utwardzanych, ale dziś nadszedł czas na 10 % W końcu wolna chwila od żony i bachorów- wyrwałem się z łańcucha i zjechałem z drogi znaleźć miejsce na ryby No lalunia normalnie. Trochę na błocie się uślizgiwał, ale frajda z jazdy po błocku i lesie nad Wisłą bezcenna Autko z napędem na jedną oś, a spisywało się bardzo dzielnie. Jazda wywołała uśmiech dookoła głowy normalnie
Niestety frajda będzie mnie kosztowała trochę roboty z pastą polerską parę razy zawadziłem o krzaki i jakieś rachityczne gałązki które zostawiły rysy na "oszczędnościowym" lakierze Rysy nie wielkie, więc korzystanie z AC do ich usunięcia nie będzie potrzebne, jednak trochę to dziwne w aucie które promowane jest wśród leśników...
Pytanie- jak zabezpieczyć-wzmocnić powłokę lakierniczą?
Słyszałem o foliowaniu karoserii-może mi ktoś więcej o tym powiedzieć?
Mimo tych paru rysek i konieczności wizyty na myjni uważam że było warto, podtatusiały zgred nie miał takiej frajdy od 10 lat, odkąd zsiadł z motocykla
Ostatnio zmieniony przez Pan Koszmar 2013-05-30, 16:24, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-05-30, 17:32
nakładki na nadkola i szerokie nakładki na drzwi trochę pomogą
Marka: Dacia
Model: Duster II
Silnik: 1.6 SCE
Rocznik: 2018 Pomógł: 3 razy Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 730 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2013-05-31, 08:28
Oklejanie folią nowego samochodu nie ma sensu no chyba, że ktoś nagle zapragnie sobie czarnego matu czy różowej landrynki.
Jest to alternatywa dla lakierowania gdy mamy już mocno podniszczony lakier i wtedy można sobie zamiast lakiernika pojechać do speca od oklejania chociaż 4 tysiące to trochę dużo.
Miałem sporo do czynienia z tego typu foliami i sceptycznie podchodzę do tego typu pomysłów.
Po 2-3 latach folia zmatowieje, będzie miała pełno rysek i we wszystkich zagięciach i narożnikach zacznie się odklejać.
Ma to sens jak już wspomniałem w przypadku jakiejś potrzeby stuningowania sobie autka albo alternatywy dla lakiernika ale tu musiałoby być sporo taniej a nie jest.
Sensownym rozwiązaniem jeszcze było by użycie w newralgicznych miejscach specjalnych przeźroczystych folii ochronnych.
Co do oklejania auta to bardzo dobry pomysł.
Gdybym sobie nie zamówił metalika (za dopłatą) to w tej cenie (koło 2000 PLN) w Krakowie mogliby mi auto okleić (a marzy mi się ładna "panterka" czy "moro")..
Co do trwałości: zapewniam, że jeśli jest oklejone profesjonalnie to po kilku latach "trzyma" się jak należy.
Przykładem są te auta, które zjeździły kilka kontynentów od mroźnej Alaski do upalnej Australii.. Do dziś oczywiścei trochę zmatowiały (naprawdę delikatnie) ale poważniejszych rys nie widać.
No i przy sprzedaży odklejasz folię i masz nowiutki lakier :)
Koledzy, czy ktoś z Was ma wiedzę, czy w nowym Dusterze zaktualizowano soft sterujący napędem 4x4? ESC z ASR są w standardzie, więc system może działać jak All Mode 4x4-i Nissana, ale nigdzie nie mogę znaleść konkretnych informacji na ten temat...
No niestety... Sprzedawca nawet nie wiedział,że kontrola trakcji i stabilności jest w standardzie nie mówiąc o funkcji wspomagania ruszania pod górę...
Dusterka mam kilka dni i dziś pojechałem tak delikatnie zjechać z asfaltu na leśną drogę . Pakiet off road daje radę dodatkowe progi i rura z przodu też . Teraz jestem zadowolony zabawa zacznie się gdy ułożę już silnik obecny przebieg to 630 km
Ostatnio zmieniony przez laisar 2014-05-22, 21:14, w całości zmieniany 1 raz
Ktoś odgrzebał wątek, przeczytałem z zaciekawieniem i natknąłem się na taką wypowiedź
Dar1962 napisał/a:
z tym ESP jest coś na rzeczy. Dodajmy - gdy jest ekstremalnie ślisko i nie w każdych okolicznościach - Obserwowałem kiedyś beznadziejne wysiłki sąsiada, który Insignią wyposażoną w nieodłączalne ESP bezskutecznie przez kilkanaście minut usiłował wyjechać z garażu w podpiwniczeniu. Podjazd był niespecjalnie stromy ale mocno oblodzony. Auto zdychało w połowie i nie było na niego żadnego sposobu. ESP w pewnych okolicznościach przeszkadza i dobrze,że w Dustarze jest możliwość pełnej dezaktywacji
Kolego .. ESP nie ma żadnego wpływu na krótkie podjazdy po prostej pod górkę, a zgaduję że taki jest podjazd w garażu. ESP to system stabilizacji toru jazdy, czyli tego co się dzieje w czasie np. poślizgu.. a nie uślizgu kół przy ruszaniu.
ESP działa tylko i wyłącznie w takich sytuacjach jak na filmie, a nie w czasie wyjeżdżania z garażu. Tam działa ASR .. ESP utrudnia wpadnięcie w boczny poślizg przy nagłej zmianie ruchu/utracie przyczepności, a nie przy pokonywaniu podjazdów przy garażu ;)
Mam nadzieję że to wyjaśnia sprawę ;)
Ostatnio zmieniony przez czacha79 2014-05-23, 20:48, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-05-23, 20:53
brian7414 napisał/a:
Dusterka mam kilka dni i dziś pojechałem tak delikatnie zjechać z asfaltu na leśną drogę . Pakiet off road daje radę dodatkowe progi i rura z przodu też .
Tzn. co one dają?
Oczywiście oprócz ewidentnego zmniejszenia możliwości terenowych samochodu?
Ostatnio zmieniony przez Cav 2014-05-23, 20:53, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2014-05-23, 23:17
ESP w Dacii jest naprawdę spoko, mówię o terenie, po wyłączeniu samego ESP, włącza się terenowy tryb ABS i pozwala na blokowanie kół, także naprawdę fajnie działa, miałem/mam auta bardziej terenowe i tam nie ma takiego terenowego trybu ESP.
Ostatnio zmieniony przez johnson 2014-05-23, 23:18, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2014-05-23, 23:19
czacha79 napisał/a:
Ktoś odgrzebał wątek, przeczytałem z zaciekawieniem i natknąłem się na taką wypowiedź
Dar1962 napisał/a:
z tym ESP jest coś na rzeczy. Dodajmy - gdy jest ekstremalnie ślisko i nie w każdych okolicznościach - Obserwowałem kiedyś beznadziejne wysiłki sąsiada, który Insignią wyposażoną w nieodłączalne ESP bezskutecznie przez kilkanaście minut usiłował wyjechać z garażu w podpiwniczeniu. Podjazd był niespecjalnie stromy ale mocno oblodzony. Auto zdychało w połowie i nie było na niego żadnego sposobu. ESP w pewnych okolicznościach przeszkadza i dobrze,że w Dustarze jest możliwość pełnej dezaktywacji
Kolego .. ESP nie ma żadnego wpływu na krótkie podjazdy po prostej pod górkę, a zgaduję że taki jest podjazd w garażu. ESP to system stabilizacji toru jazdy, czyli tego co się dzieje w czasie np. poślizgu.. a nie uślizgu kół przy ruszaniu.
ESP działa tylko i wyłącznie w takich sytuacjach jak na filmie, a nie w czasie wyjeżdżania z garażu. Tam działa ASR .. ESP utrudnia wpadnięcie w boczny poślizg przy nagłej zmianie ruchu/utracie przyczepności, a nie przy pokonywaniu podjazdów przy garażu ;)
Mam nadzieję że to wyjaśnia sprawę ;)
Teoretycznie tak, ale wyłącznik jest jeden, nie wyłączysz ASR czyli kontroli poślizgu od nadmiaru mocy bez wyłączenia ESP, czyli kontroli trakcji.
Zapewne jest jak mówisz i wyłącznik jest jeden, ale błędem jest mówienie, że wyłączenie ESP pomaga wyjechać z garażu czy wjechać na górkę Wyłączenie ASR natomiast pomoże .. a że są na jednym guziku, no trudno
Ostatnio zmieniony przez czacha79 2014-05-24, 07:55, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2014-05-24, 17:06
stromy, nierównomiernie oblodzony podjazd - niemal pewne,że w takiej sytuacji koła zaczynają się obracać w różną prędkością - czy w takiej sytuacji nie zaingeruje ESP? Układ będzie usiłował "wyprostować" auto odcinając mu częściowo moc na obracającej się szybciej półosi. Odłączenie (w DD ESP/ASR pod wspólnym wyłącznikiem) z pewnością z takiej sytuacji może pomóc, choć grozi oczywiście trudnym do kontrolowania uślizgiem kół
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2014-05-24, 17:08, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2014-05-24, 17:36
Dar1962 napisał/a:
stromy, nierównomiernie oblodzony podjazd - niemal pewne,że w takiej sytuacji koła zaczynają się obracać w różną prędkością - czy w takiej sytuacji nie zaingeruje ESP? Układ będzie usiłował "wyprostować" auto odcinając mu częściowo moc na obracającej się szybciej półosi. Odłączenie (w DD ESP/ASR pod wspólnym wyłącznikiem) z pewnością z takiej sytuacji może pomóc, choć grozi oczywiście trudnym do kontrolowania uślizgiem kół
teraz chyba już nie ma ASR jako czegos samodzielnego, to chyba czesc ESP, wiec tak naprawde to ESP przyhamowuje kola albo zmniejsza moc w razie poslizgu przy ruszaniu, napierw chyba zacznie przyhamowywac szybciej krecace sie kolo a potem dojdzie ograniczego mocy silnika
Panowie, do działania ESP potrzebne są siły odśrodkowe - przy podjazdach o których mowa nie ma takich sił, więc ESP się nie włącza! Działa natomiast ASR który jest jego częścią.. ale nie można postawić znaku równości pomiędzy ASR i ESP .. te systemu służą do czego innego pomimo że są ze sobą powiązane. Gdyby to było to samo, to by miało jedną nazwę, a nie dwie różne.. ;)
U mnie w Bravo mogę wyłączyć ASR, a nie mogę wyłączyć ESP.
Ostatnio zmieniony przez czacha79 2014-05-25, 02:21, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2014-05-25, 12:20
czacha79 napisał/a:
Panowie, do działania ESP potrzebne są siły odśrodkowe - przy podjazdach o których mowa nie ma takich sił, więc ESP się nie włącza! Działa natomiast ASR który jest jego częścią.. ale nie można postawić znaku równości pomiędzy ASR i ESP .. te systemu służą do czego innego pomimo że są ze sobą powiązane. Gdyby to było to samo, to by miało jedną nazwę, a nie dwie różne.. ;)
U mnie w Bravo mogę wyłączyć ASR, a nie mogę wyłączyć ESP.
to chyby tylko urok fiata, bo ja w żadnym aucie nie miałem wyłącznika do ASR tylko 1 do ESP. Dlatego napisałem że te te układy od lat nie funcjonują osobno. Fiat jak to fiat, miał swój pomysł.
Co nie zmienia faktu, że przy podjazdach ESP nie ma niczego do roboty i jego wyłączenie nic nie da - da natomiast wyłączenie ASR .. a że w Dacii jest na jednym guziku może wprowadzać w błąd ;)
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2014-05-26, 10:54
czacha79 napisał/a:
Co nie zmienia faktu, że przy podjazdach ESP nie ma niczego do roboty i jego wyłączenie nic nie da - da natomiast wyłączenie ASR .. a że w Dacii jest na jednym guziku może wprowadzać w błąd ;)
Racja. Swoja droga ciekawe ze poza fiatem wylacza sie esp i juz, a tutaj odwrotnie, mozna asr a esp nie.
Niektóre auta pozwalają wyłączyć też ABS. Ja lubię te wszystkie dodatki, bo parę razy uratowały mi dupsko. ASR wyłączałem zimą gdy nie mogłem ruszyć na lodzie.
Przede wszystkim to są to tylko określenia pewnych programów, które sterują układem hamulcowym i silnikiem. Fizycznie są to te same "skrzyneczki", więc sprzeczanie się czy to ASR, ESP, ABS itd jest dyskusją czysto akademicką.
Meritum sprawy pozostaje niezmienne- wszystkie wspomagacze trakcji bazujące na hamulcach działają PO a nie PRZED faktem, dlatego w sytuacji dużej zmienności podłoża po prostu nie nadążają, stąd niekiedy lepiej je wyłączyć.
Wiesz, jednak warto wiedzieć jak działają poszczególne systemy, żeby potem nie pisać że wyłączenie ESP pomaga wjechać pod górę .. albo że ASR uratowało z pośligu w czasie hamowania
Ok, ale to tak na prawdę nie ma znaczenia. Jest to jeden komputer, który obsługuje pompę hamulcową i/lub przepustnicę silnika (ew. czasy wtrysków w dieslu), a wszystkie te mądre trzyliterowe skróty to tylko marketingowy bełkot określający poszczególne sposoby reakcji tegoż komputera.
Jeep np. nazywa to BTCS- Brake Traction Control System. Brzmi mądrze do czasu jak się nie zna rozwinięcia nazwy Trochę jak mój ulubiony skrót i-CTDi, który brzmi jak jakaś ultra nowoczesna technologia do czasu jak się tego nie odczyta jako improved common rail turbo diesel injection.
Jedna wielka marketingowa papka, która do niczego w gruncie rzeczy nie prowadzi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum