Gwarancyjnie malowalem klapę bagażnika od wewnątrz,a za parę dni szykuje mi sie gwarancyjna wymiana gumowego węża dolotu bo sparciał i popękał,poza tym NIC
Marka: była Dacia jest Nissan
Model: była Duster jest Pathfinder
Silnik: było 1,6 16V 4x4+LPG jest 2.5 dci 4x4reduktor
Rocznik: było 2010 jest 2006
Wersja: Laureate Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Śląsk Cieszyński
Właśnie stuknęło 40 000 km. Auto ma dokładnie 4 lata.
Jakoś mało jeździsz.... to 10 tys rocznie....
Od końca kwietnia br. do dziś mam nalatane ponad 10 tys.km..
Mało jeżdżę. 5 dni w tygodniu trasa dom-szkoła-praca-szkoła-dom :)
Czasami jakiś market ew. wizyta u mamy.
A co ma mówić mój teść? On swoim Fiatem Pandą robi rocznie..... uwaga..... ~800-900 km :)
A ja myślałem, że miałem mało jeżdżonego Fiata Uno. Brałem go jako 4,5 letniego z 13tys km przebiegu
U mnie właśnie w zeszłym tygodniu (też mało jeżdżę) pękło 30tys. auto ma 2,5 roku .
_________________ Były: Polonez Atu plus 1,6 gsi, Skoda Felicja HB 1,3 glx, fiat uno 0,9....
A co ma mówić mój teść? On swoim Fiatem Pandą robi rocznie..... uwaga..... ~800-900 km :)
hmm to nie taniej mu będzie pojezdic nawet taksówką :)
Facet poszedł na emeryturę i sprawił sobie auto i garaż "blaszak". Fiatem jeździ co tydzień do pobliskiej Biedronki, raz na miesiąc do rodziny, która mieszka 4 km dalej i czasami do Nałęczowa (ale to już raz na pół roku). Tyle :)
Szwagier nie lepszy - sprawił sobie wyrąbanego w kosmos diesla (z FAP-ami, EGR-ami i tym podobnym ustrojstwem) by dojeżdżać 2,5 km do pracy :)
Ostatnio zmieniony przez Przemek77 2014-10-20, 05:52, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
U mnie stuknęło 38000 km zrobione przez 3 lata. Jak na mnie to trochę powyżej przeciętnej.
Za to na paliwo poszło ponad 14 tysięcy złotych .
Tak się zastanawiam... Czy samochód jest mi w ogóle potrzebny? Kosztuje mnóstwo a w razie potrzeby można wynająć sobie coś lub pojechać taksówką. Jakby doliczyć inne koszty to w ciągu roku ciężko byłoby wydać 6000 zł na taksówki nie jeżdżąc codziennie do pracy.
Przebieg 126.000 km. Mechanicznie bez problemów, silnik zapalał w największe mrozy od pierwszego razu (ON arktyczny, w zimie naprawdę warto). Auto zaliczyło 2 wizyty w ASO w ramach gwarancji na perorację blach, wymieniono przednie drzwi na fabrycznie nowe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum