DACIA Klub Polska :: Zobacz temat - Bukareszt

keikan · Wysłany: 2014-10-03, 16:36 **Bukareszt - wrzesień 2014**

Witajcie
Udało mi się polecieć służbowo do Rumunii... Niestety - nie do miejsca urodzin Dacii, ale do stolicy.
Przedstawiam kilka zdjęć z tego wyjazdu:

DSCF1083.JPG
i pradziadek ..

Plik ściągnięto 108 raz(y) 166,42 KB

DSCF1073.JPG
bulwar Dacii i drogowskaz na Pitesti...

Plik ściągnięto 103 raz(y) 172,09 KB

DSCF1050.JPG
rzymski akcent

Plik ściągnięto 109 raz(y) 117,73 KB

DSCF1047.JPG
i znowu Dacia w służbie...

Plik ściągnięto 103 raz(y) 161,63 KB

DSCF1012.JPG
miejsce, gdzie TOP GEAR nagrał odcinek specjalny w Rumunii

Plik ściągnięto 92 raz(y) 129,4 KB

DSCF1009.JPG
Podstawowe służbowe auto policji rumuńskiej

Plik ściągnięto 107 raz(y) 147,62 KB

piotrres · Wysłany: 2014-10-03, 22:50 **Kino Dacia**

Hmm, rzymski akcent: Romani =Obywatele Rzymu,

Ja się pałętałem po Maramureszu i Bukowinie i w Baia Mare trafiłem na ... kino Dacia o nazwie pisanej jakże "swojską" czcionką :lol:

(vide: załącznik)

Dyziek · Wysłany: 2014-10-04, 11:00

kilka lat temu mialem przyjemnosc jezdzic po trasie transfogarskiej moja 206tką

Bardzo mile wspominam wakacje w Rumunii.

piotrres · Wysłany: 2014-10-09, 22:08

tomaszgebala · Wysłany: 2014-10-09, 23:12 **Re: Bukareszt - wrzesień 2014**

też spędziłem połowę wrzesnia w Rumunii - i dodam, że byłem pod fabryką DACII w Mioveni. To jest naprawdę kolos !!!

P1190806.JPG

Plik ściągnięto 96 raz(y) 180,5 KB

piku · Wysłany: 2014-10-11, 10:07

Rumunia - piękny kraj. Przejechałem sporo samochodem, a drugie tyle - ok.4,5 tys. km - rowerem. Właściwie to w minimalnym stopniu po Rumunii. W większości po Węgrzech.
Mamy drogowe w Rumunii są mało wiarygodne. Są na nich drogi, które nie istnieją, bo nigdy nie zostały zbudowane i takie, które pokazane są jako pierwszorzędne, a są zwykłymi szutrówkami. Z kolei nie ma w ogóle niektórych dobrych dróg asfaltowych lub są pokazane jako ścieżki. Kiedyś w okolicach Borsec (uzdrowisko w Karpatach Wschodnich, z którego pochodzi jedna z najpopularniejszych wód mineralnych; jak sama nazwa wskazuje - węgierskie) nie możemy się zdecydować, którą wybrać drogę. Przed knajpką stoją trzy rowery z sakwami. Podjeżdżamy i pytamy chłopaków, czy może maję lepszą niż nasza mapę i pokazujemy na Góry Bystrzyckie i Kelimeny. Faceci odpowiadają, ze mają tylko mapę tych okolic, bo jeżdżą tylko "tu po Węgrzech".Jesteśmy ok. 350 km od granicy z Węgrami.

tomaszgebala · Wysłany: 2014-10-11, 18:34

piku · Wysłany: 2014-10-12, 19:10

keikan · Wysłany: 2014-10-17, 11:06

oj było już kilka konfliktów zbrojnych między Węgrami i Rumunami o te tereny ;)

piku · Wysłany: 2014-10-18, 22:12