303 tyś km od sierpnia 2012 wtedy wyjechał z salonu...
Że licznik nie cofany to na pewno ;) czy nie przestawiany... nie wiem... mam pewne podejrzenia, że ktoś w tym grzebał...
Auto kupiłem z takim przebiegiem, dwuletnie, silnik w stanie bdb zalany pełnym syntetykiem, odpala od strzała, nie kopci, równo pracuje, biegi wchodzą bez zastrzeżeń, sprzęgło równo bierze...
Jechałem nim z Warszawy do Łodzi 150 km/h na autostradzie bez żadnego problemu i jeszcze chętnie się zbierał aby jechać szybciej.
Praktycznie brak śladów takiego przebiegu.
Od tygodnia zaczął "pracę" u żony w firmie - ale będzie już malutkie przebiegi robił w porównaniu do tego co ma.
Jak wygląda kwestia gwarancji na blachę w tym przypadku?? Auto bezwypadkowe, bez ingerencji lakierniczej - mam wydruk opinii rzeczoznawcy. Bo mechanicznej nie ma ze względu na przebieg ale czy jest na blachę ??
Wysłany: 2014-11-25, 18:09 Przebieg Duster - 150 tysięcy
Witam
Właśnie mi stuknęło 150 tysięcy.
Zdecydowana większość przejechana po polskich drogach
Póki co do wymiany był drążek stabilizatora i jeden zawilgocony przewód
A poza tym wymiana standardowa płynów i filtrów oraz żarówki świateł mijania
Pozdrawiam i polecam wszystkim niezdecydowanym zakup Dusterka
Wysłany: 2014-11-25, 21:00 Re: Przebieg Duster - 150 tysięcy
qba napisał/a:
Witam
Właśnie mi stuknęło 150 tysięcy.
Póki co do wymiany był drążek stabilizatora i jeden zawilgocony przewód.
A poza tym wymiana standardowa płynów i filtrów oraz żarówki świateł mijania
Niezła liczba... Możesz coś więcej napisać o tym zawilgoconym przewodzie?
A co do żarówek... Widziałem gdzieś jakieś układy stabilizujące czy też lekko obniżające napięcie na reflektorach. Może warto się zainteresować? No i polecam montaż świateł dziennych (dla zdrowia żarówek, akumulatora, alternatora, reflektorów i instalacji).
Wysłany: 2014-11-25, 21:47 Re: Przebieg Duster - 150 tysięcy
leo napisał/a:
polecam montaż świateł dziennych (dla zdrowia żarówek, akumulatora, alternatora, reflektorów i instalacji).
W magazynach motoryzacyjnych robili testy i wyszło im, że nie warto. Jak oglądam auta z tzw. światłami dziennymi to jedyna refleksja jest taka, że powinno się wprowadzić standardy i ich przestrzegać, bo to, co obecnie widać w Polsce to totalna dowolka - dowolne kształty, formy, barwa, umiejscowienie - co kto ma to wkłada: jednych nie widać z odległości większej niż 30 metrów inni oślepiają już ze 100 metrów.
A co do 150 tys. km - jeśli faktycznie tylko tyle usterek, to znakomicie. Qba, jak często robiłeś przeglądy?
Jeśli masz na myśli dodatkowe ciecze, używane do regeneracji, to nie - z tego punktu widzenia jest "suchy". Ale logicznie rzecz biorąc nie jest idealnie "suchy" (; bo do wypalania sadzy korzysta z paliwa, poprzez dodatkowy wtryskiwacz:
Marka: Toyota
Model: GR Yaris
Silnik: 1.6
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Paź 2014 Posty: 720 Skąd: kraków
Wysłany: 2014-11-26, 08:15
laisar napisał/a:
fotorobart napisał/a:
w Daci jest "mokry" filtr?
Jeśli masz na myśli dodatkowe ciecze, używane do regeneracji, to nie - z tego punktu widzenia jest "suchy". Ale logicznie rzecz biorąc nie jest idealnie "suchy" (; bo do wypalania sadzy korzysta z paliwa, poprzez dodatkowy wtryskiwacz:
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3771 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-11-26, 09:55
jaskul napisał/a:
303 tyś km od sierpnia 2012 wtedy wyjechał z salonu...
To znaczy że kupiłeś jednego z 7 pierwszych Dokkerów w Polsce i to raczej demówkę bo OIDP zamówienia od klientow zbierali od października:
http://carmarket.com.pl/r...ztwo=0&powiat=0
Swoją drogą przy takich przelotach nie założyć gazu ......
Ostatnio zmieniony przez DrOzda 2014-11-26, 09:56, w całości zmieniany 1 raz
Przewód był od alarmu, ale szybko zdiagnozowali usterkę i wymienili
Przeglądy robię regularnie co 20 tysięcy w autoryzowanym serwisie.
Mój silnik nie ma filtra cząstek stałych.
303 tyś km od sierpnia 2012 wtedy wyjechał z salonu...
To znaczy że kupiłeś jednego z 7 pierwszych Dokkerów w Polsce i to raczej demówkę bo OIDP zamówienia od klientow zbierali od października:
http://carmarket.com.pl/r...ztwo=0&powiat=0
Swoją drogą przy takich przelotach nie założyć gazu ......
Logan Van :) nie doker.
Na gazie jeździ fabrycznym od początku :)
Wynik robi wrażenie jak sie patrzy na datę zakupu i obecny stan licznika .. ale ja w niego nie wierze...
Nie wierzę wskazaniom licznika i już :D
Auto jeździ i to najważniejsze.
Wysłany: 2014-11-26, 19:54 Re: Przebieg Duster - 150 tysięcy
piku napisał/a:
leo napisał/a:
polecam montaż świateł dziennych (dla zdrowia żarówek, akumulatora, alternatora, reflektorów i instalacji).
W magazynach motoryzacyjnych robili testy i wyszło im, że nie warto.
A moim zdaniem warto - jeśli weźmiemy pod uwagę chociażby konieczność wymiany żarówek H7 co 10 kkm.
Przede wszystkim jednak warto z powodu nadmiernego i niepotrzebnego eksploatowania reflektorów, czyli chodzi mi o zużycie szyb poliwęglanowych, odbłyśników i (znowu) żarówek. Ja wolę zadbać o jak najlepsze oświetlenie wtedy, gdy jest mi ono naprawdę potrzebne - czyli w nocy. Nie widzę sensu używania i zużywania reflektorów niezgodnie z ich przeznaczeniem, bo zamysł konstruktorów był inny - reflektory główne NIGDY nie miały za zadanie oświetlać pojazdu w znakomitych warunkach widoczności w biały dzień.
No, fakt... dbając o dobre światło w nocy można wymieniać reflektory na nowe co kilka lat (zależnie od przebiegu). Albo rozważyć zamontowanie odpowiednich lamp do jazdy dziennej... Co będzie korzystniejsze dla kieszeni?
W kwestii "warto / nie warto" pominąłem oszczędności poczynione na paliwie, bo rzeczywiście w przypadku jednostki są one bez znaczenia - ale w rozliczeniu globalnym...?
piku napisał/a:
Jak oglądam auta z tzw. światłami dziennymi to jedyna refleksja jest taka, że powinno się wprowadzić standardy i ich przestrzegać, bo to, co obecnie widać w Polsce to totalna dowolka - dowolne kształty, formy, barwa, umiejscowienie - co kto ma to wkłada: jednych nie widać z odległości większej niż 30 metrów inni oślepiają już ze 100 metrów.
Ależ, Piku - takie standardy istnieją już od wielu lat... a nazywają się "homologacja" (tutaj w oparciu o przepis ECE-R87), oraz "warunki zamontowania" zawarte w adekwatnym rozporządzeniu ministra od transportu...
Problemem jest zupełnie co innego: poszanowanie i egzekwowanie przepisów. Tyle w tym temacie...
Wysłany: 2014-11-26, 20:03 Re: Przebieg Duster - 150 tysięcy
leo napisał/a:
konieczność wymiany żarówek H7 co 10 kkm.
Aż tak często? Ja wymieniałem H7 po 27 tys. i po 30 tys.
leo napisał/a:
warto z powodu nadmiernego i niepotrzebnego eksploatowania reflektorów, czyli chodzi mi o zużycie szyb poliwęglanowych, odbłyśników i (znowu) żarówek(...)reflektory główne NIGDY nie miały za zadanie oświetlać pojazdu
To jest ciekawy argument.
leo napisał/a:
takie standardy istnieją już od wielu lat...)...) Problemem jest poszanowanie i egzekwowanie przepisów.
Otóż to. W każdym razie faktem jest, że - niezależnie od powodów - panuje w tej kwestii totalna dowolność.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2014-11-26, 22:13, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: 2014-11-26, 21:05 Re: Przebieg Duster - 150 tysięcy
piku napisał/a:
Aż tak często? Ja wymieniałem H7 po 27 tys. i po 30 tys.
Ja zrobiłem 40 kkm w 3,5 roku i musiałem zmienić 3 razy żarówkę H7.
Po lekturze tego wątku:
http://www.daciaklub.pl/f...der=asc&start=0
stwierdziłem, że często wymieniamy te żarówki po 10-20 kkm lub 1-2 lata. To bywa kosztowne, jeżeli szukamy lepszych żarówek.
A za dwie homologowane lampy jazdy dziennej firmy WESEM, dobrze komponujące się z przodem Dustera i dobrze świecące (żarówki 21W), zapłaciłem ok. 120 zł. Do tego przekaźnik za kilka zł, trochę przyjemnej dłubaniny i kłopot z głowy.
treblig74, a co robiłeś - wymieniałeś do tej pory np z zawieszenia w aucie ?
jakieś tuleje/ sworznie/ amorki ? a może łożyska piasty czy przeguby zewnętrzne ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum