czy ktoś korzystał przy zakupie z opcji kredytu 50/50?
chodzi mi o to jakie zabezpieczenia stosuje bank, czy jest wpisany jako współwłaściciel pojazdu w dowodzie rejestracyjnym? jest zapis przewłaszczenie na zabezpieczenie. sprzedawca mi mówił w salonie że przejmą cesję na ubezpieczeniu pojazdu ale coś mi tu sie nie zgadza.
jak rozumiem po roku trzeba spłacić połowę wartości auta i opłatę za udzielenie kredytu - razem jakies 27 tys zł - nie ma jakiś dodatkowych kosztów i opłat ?
ja korzystałem z tej opcji. przedstawiasz tylko zaświadczenie o zarobkach z pracy, dealer wypełnia wniosek elektronicznie a ty podpisujesz po wszystkim wniosek i umowę. nie ma żadnych ukrytych kosztów oprócz opłaty przygotowawczej, w moim przypadku było to 1300 złotych i taki jest koszt kredytu
Oferta którą ja otrzymałem dla kwoty zakupu 73 700 zł była następująca:
Opłata przygotowawcza : 1 842,50
1 wpłata 36 850
+ Ubezpieczenie kredytodawcy + 653,52
Po roku
2. wpłata 36850
+ Ubezpieczenie kredytodawcy + 653,52
Policzyłem i wyliczyłem że w chwili obecnej mimo obniżenia kosztu ubezpieczania ( zamiast 2,9%) ubezpieczanie roczne wyniesie tylko 1,9 % czyli ok. 1400 zł to ta oferta dla mnie nie jest zbyt interesująca.
Rzeczywiście ubezpieczenie kredytobiorcy - BK-RCI - cokolwiek by to miało znaczyć.
Gdyby nie ta opłata x2 ( dlaczego po roku znów płacę to ubezpieczenie skoro spłacam całość po roku?)
Gdyby nie było tego ubezpieczania to rzeczywiście zakup w tym modelu finansowym byłby naprawdę ciekawe finansowo ( bo po właceniu drugiej częsci ceny na dobrą roczną lokatę można uzyskać 4% odsetek w większości banków)
Takie własnie wyliczenie uzyskałem u sprzedawcy. A przyznam się że kręciła mnie ta płatność 50/50 bo że samochód przybył o ponad miesiąc wcześniej niż miałem w umowie to aby go odebrać zmuszony zostałem do zerwania bardzo dobrej lokaty bankowej
samochód przybył o ponad miesiąc wcześniej niż miałem w umowie to aby go odebrać zmuszony zostałem do zerwania bardzo dobrej lokaty bankowej
jeżeli nie zależało Ci na wcześniejszym odbiorze samochodu to nie musiałeś go odbierać tylko odczekać do zakończenia lokaty... (wiem, nowy samochód kusił ale to kwestia wyboru)
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2014-04-09, 12:30
TD Pedro napisał/a:
jas_pik napisał/a:
samochód przybył o ponad miesiąc wcześniej niż miałem w umowie to aby go odebrać zmuszony zostałem do zerwania bardzo dobrej lokaty bankowej
jeżeli nie zależało Ci na wcześniejszym odbiorze samochodu to nie musiałeś go odbierać tylko odczekać do zakończenia lokaty... (wiem, nowy samochód kusił ale to kwestia wyboru)
w zamówieniu są terminy odbioru pod rygorem utraty zadatku...
U mnie była taka sama sytuacja jak u kolegi waldek72. Nawet opłata taka sama :)
W połączeniu z dealerskim pakietem ubezpieczeniowym, to moim zdaniem bardzo korzystna oferta, praktycznie nie do pobicia
w zamówieniu są terminy odbioru pod rygorem utraty zadatku...
- nie wiem jak jest teraz ale u mnie (rok 2010) takiego zapisu w zawartej UMOWIE SPRZEDAŻY (umowa ta była zarazem zamówieniem) nie było,
- była natomiast precyzyjnie uwzględniona sytuacja odwrotna tzn. trybu postępowania (i konsekwencji) na wypadek opóźnienia termin dostarczenia samochodu w stosunku do terminu umownego...
- MSZ sprzedawca nie może egzekwować wykonania umowy (w tym przypadku wpłaty określonej umową kwoty) w terminie wcześniejszym niż to z tej umowy wynika... a utrata zadatku ma miejsce gdy nabywca nie wywiązuje się z warunków umowy po upływie umownego terminu (chyba, że treść umowy taką okoliczność dopuszcza) ...
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2014-04-09, 20:58
TD Pedro napisał/a:
johnson napisał/a:
w zamówieniu są terminy odbioru pod rygorem utraty zadatku...
- nie wiem jak jest teraz ale u mnie (rok 2010) takiego zapisu w zawartej UMOWIE SPRZEDAŻY (umowa ta była zarazem zamówieniem) nie było,
- była natomiast precyzyjnie uwzględniona sytuacja odwrotna tzn. trybu postępowania (i konsekwencji) na wypadek opóźnienia termin dostarczenia samochodu w stosunku do terminu umownego...
- MSZ sprzedawca nie może egzekwować wykonania umowy (w tym przypadku wpłaty określonej umową kwoty) w terminie wcześniejszym niż to z tej umowy wynika... a utrata zadatku ma miejsce gdy nabywca nie wywiązuje się z warunków umowy po upływie umownego terminu (chyba, że treść umowy taką okoliczność dopuszcza) ...
w zamówieniu(przynajmniej moim) jest napisane że akceptujesz ogólne warunki sprzedaży, w tych warunkach są określone wyłączenia, faktycznie jest tam mowa o terminie dostarczenia pojazdu z umowu ale jest też zapis o terminie określonym przez sprzedającego,
jest też zapis o terminie określonym przez sprzedającego
jest to określenie bardzo "nieostre" podczas gdy termin (ten właściwy) jest precyzyjnie określony w samej umowie i Ty jako strona umowy taki akceptujesz... ja miałem w umowie zawarty termin na 2 lutego 2011 r. a dealer ZAPROPONOWAŁ odbiór pod koniec grudnia 2010 r. bo mój samochód już do niego dojechał, gdybym np. nie był finansowo przygotowany na odbiór i nie odebrał samochodu w tym terminie to nie skutkowało by to żadnymi konsekwencjami... przyznam, że miałem taką pokusę bo samochód byłby "młodszy" o rok ale niecierpliwość wzięła górę i nie chciałem czekać dłużej...
Czy nadal wymagane jest zaświadczenie o zarobkach ? Bo mój sprzedawca zapewniał, że tylko dowód osobisty, a ostatnio nie mogę go złapać i nie oddzwania- chyba się obraził
Gość
Wysłany: 2014-09-12, 13:03
osobiście bym nie polecał lepiej korzystać z normalnego kredytu
Osobiście bym nie polecał korzystać z "normalnego" kredytu.
Dlaczego ? Z powodu RRSO, czyli Rocznej Rzeczywistej Stopy Oprocentowania.
Przy "normalnym" kredycie RRSO jest w okolicach 11-13%. Dla kredytu 50/50 to około 5,5%.
Polecam uzbierać kwotę do tej połowy auta (np. razem z zostawieniem poprzedniego auta w rozliczeniu), kupić nowy samochód w kredycie 50/50, przez rok dozbierać troszkę pieniędzy i dopiero po roku (jeśli nie mamy wystarczającej ilości $$$ na druga ratę) wziąć tzw. normalny kredyt na raty miesięczne.
Od siebie dodam, że wszelkie ubezpieczenia w kredytach są obowiązkowe ale tylko przy zawieraniu umowy.
Po podpisaniu można zrezygnować z ubezpieczenia. Składkę zwracają wtedy.
Robiłem tak w np w EURO.COM.pl Niby raty 0% ale wymagane ubezpieczenie.
Kupiłem telewizor, podpisałem umowę kredytową i na ubezpieczenie bo pani w sklepie nie chciała dać bez.
Wracając do domu, jeszcze z telewizorem w bagażniku podjechałem do firmy ubezpieczeniowej i wypowiedziałem umowę. Na zwrot składki czekałem kilka dni.
Dopiero potem zorientowałem się, że otrzymałem w ten sposób nieoprocentowaną pożyczkę w wysokości kwoty ubezpieczenia, bo składka była wliczona w raty, więc ją spłacałem przez jakiś tam czas a składka za ubezpieczenia w pełnej kwocie była na koncie za kilka dni.
To oczywiście wariant dla tych, którzy nie chcą ubezpieczenia.
Ja dodam od siebie, że brałem kredyt 4x25 i wszystkich kosztów wyszło mi 1600 zł, co przeliczając na wartość kredytu to około 4%. W zwykłym kredycie wychodziło mi to o wiele więcej bo się rozpytywałem w bankach przed zakupem.
Wysłany: 2014-11-14, 18:04 ubezpieczenie na życie w kredycie 50/50
Witajcie.
Jestem już po fakcie zakupu ale ciągle mnie to dręczy.
O tym że muszę wykupić ubezpieczenie na życie do kredytu tak naprawdę dowiedziałem się podczas odbioru samochodu (sprzedawca zarzekał się że mówił, ale ja i żona tego nie odnotowaliśmy więc według nas nie mówił - koszt ponad 500 złotych na pewno by nam nie umknął). Zgodziłem się podpisać deklarację przystąpienia bo sprzedawca twierdzi że bez tego nie może udzielić kredytu, a więc byłem pod ścianą.
Minął tydzień, trochę ochłonąłem, trochę poczytałem ale nie znalazłem kategorycznej odpowiedzi na moje pytanie czy musiałem to brać? a może można się z tego wycofać?
Czy możecie napisać jak było z Wami i waszymi zakupami, czy również musieliście brać obowiązkowe ubezpieczenie na życie?
Dzięki z góry za wszystkie odpowiedzi lub podpowiedzi
Kupiłem swojego Dustera w kredycie 50/50.
Absolutnie ŻADNEGO dodatkowego kosztu nie mam wpisanego do umowy (tylko prowizja, o której jest napisane na stronie www). Mój sprzedawca zaoferował mi dodatkowe produkty finansowe, ale po pierwszym wytłumaczeniu mu mojego punktu widzenia (tzn. nie chcę i nie zamierzam niczego dodatkowego kupować) więcej do tematu nie wracał.
Według mnie zostałeś wrobiony w dodatkowe ubezpieczenie - jeśli brałeś to u Ossowskiego w Elblągu (wnioskuje po Twoim profilu), to jestem zdziwiony - ze mną takich numerów nie próbowali.
Nie ma obowiązku brania ubezpieczenia, żeby kredyt był udzielony.
Marka: Dacia
Model: LOGAN pick-up+Duster 2
Silnik: oba 1.5 dCi
Rocznik: 2011 i 2018 Pomógł: 9 razy Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 733 Skąd: warmia i mazury
Wysłany: 2014-11-16, 13:52
ZbujMadej napisał/a:
....Mój sprzedawca zaoferował mi dodatkowe produkty finansowe, ale po pierwszym wytłumaczeniu mu mojego punktu widzenia (tzn. nie chcę i nie zamierzam niczego dodatkowego kupować) więcej do tematu nie wracał...
Podobnie u mnie, powiedziałem co chcę a czym mam mi gitary nie zawracać.
Chcieli zaliczke, ja owszem mogę i 5k pln wpłacić ale jako zadatek.
Jakoś nie zawracali mi za bardzo dupy dodatkami które mogłem mieć taniej niż u nich.
Przy kredycie pani też coś chciała powiedzieć, dodałem że jak nie pasuje to mam podobną ofertę w banku gdzie mam konto gospodarcze a autko wezmę u innego dealera - odpuściła i kredyt nawet wyszedł taniej niż w moim banku. Oby tylko klient im nie uciekł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum