Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-20, 20:41
Myślę, że to zakorzenione w naszej świadomości opinie o niezawodności niemieckich i japońskich aut. Dziś w dobie globalizacji nie zawsze tak jest. Choć AUDI, Mercedes, Porsche pracują na renomę jakość i prestiż niemieckiej motoryzacji. Pod tym parasolem grzeje się Volkswagen i Skoda. Dacia dźwiga bagaż negatywnych wspomnień użytkowników daci z epoko PRL i długo jeszcze będzie walczyła o swoje miejsce i uczciwą ocenę w oczach naszych rodaków. Duster się pnie po słupkach sprzedaży, więc ludzie doceniają niedrogie proste ale nowe pojazdy.
Kult bierze się pewnie po części z tego ze cala siła opiniotworcza znajduje się w rekach niemieckich a jak wiadomo oni swoje szanują a na pewno wiedzą jak namówić innych do zakupu ich towarów bo są najlepsze najważniejsze itd itp . choć w testach samochodów słupki i tabele pokazują ze auta między sobą się w zasadzie nie różnią nie zależnie od kraju pochodzenia i marki to i tak zawsze wygrywa auto wiadomo jakie .
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2015-01-20, 21:32
Po prostu rzeczywiście niemieckie samochody z lat 80-tych - początku 90-tych -a takie królują w mojej okolicy są dość trwałe - miałem Audi 1983 i BMW 1992 i rzeczywiście były wytrzymałe - BMW miało 20 lat, 290 tyś na liczniku ( a nie wiadomo ile w pamięci) i jeździło całkiem przyzwoicie. Gdybym miał na samochód max 10 tyś to też prędzej bym kupił stare Audi niż Logana z początków produkcji - bo o nowszym nie mógłbym myśleć. Na wsi musisz mieć tyle samochodów ile kierowców w domu - a najlepiej jeden więcej to jest szansa że na chodzie będzie tyle ile potrzebujesz. Jednym rano jedzie facet do pracy, drugim żona musi dowieźć dzieci - do szkoły, lekarza, pojechać do sklepu. Dlatego mają trzy - a jak dziecko dorośnie trzeba kupić kolejny - bo komunikacja publiczna nie istnieje, w mojej okolicy są wsie po 30 - 40 numerów gdzie nie ma komunikacji. A kto w polskich warunkach zarabie tyle by kupić 2 - 3 nowe samochody - nawet Dacie? Więc nie dziwcie się że kupują po trzy VW za 5 tyś sztuka - 50 tyś za Dustera jest sumą "kosmiczną", równie dobrze mógłbym napisać że dziwię się wam że kupujecie Dacie a nie nowe BMW - przecież są lepsze, obiektywnie nie da się ukryć
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2015-01-20, 21:32, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Skoda / VW
Model: Rapid / Up!
Silnik: 1,0 TSI / 1,0 MPI
Rocznik: 2019/2017 Pomógł: 11 razy Dołączył: 24 Maj 2010 Posty: 814 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-01-20, 22:17
Jako chwilowy posiadacz 2 szt Dacii:
W 2010r. zakupiłem Stepway'a. Do dziś ani jednej awarii - robione - wymiana końcówki drążka i spawanie wieszaka tłumika z rzeczy nieeksploatacyjnych.
Zjechałem nią całą Polskę i ładny kawałek Europy. Jak dla mnie auto miało prawie same zalety.
Byłem zadowolony do tego stopnia, że w 2013 zakupiłem sobie MCV. No i jak sobie pomyślę ile się zaczęło z tym autem pier..... i ile mam do dzisiaj jak na razie kosztów i problemów, to wyleczyłem się z Dacii raz na zawsze...
_________________ Było Sandero Stepway 1,6MPI + LPG 2010 i Logan MCV 1,6MPI + LPG 2012
Dacia (przynajmniej MCV I w wersji Laureate) jest samochodem prostym, którego nie żal. To mi się w Dacii podoba. W pracy lubię jeździć samochodem, o który nie muszę się martwić - wolę, jak na parkingu martwią się inni jak nie zarysować lakieru w nowym Audi czy innym Passacie. Natomiast - szczerze powiem - nie kupiłbym nowej Dacii, chyba że Dustera.
Cena nie wydaje mi się tak konkurencyjna, jak to próbuje wmówić importer. Tzn. podstawowa wersja OK, ale przy lepszym wyposażeniu różnica w stosunku do uznanych marek robi się mniejsza, a jakość niestety pozostawia wiele do życzenia. Wyjątkiem jest Duster, który cenowo bije na głowę konkurencję w każdej wersji.
Odnośnie natomiast niemieckich samochodów - padną pompowtryskiwacze w starszym TDI, to usłyszysz "wiesz, one już mają 100.000 km za sobą, miały prawo się zepsuć". A jak w DCI padnie pompa, to usłyszysz "było kupować Renault, przecież to złom, który nawet 100.000 nie umie przejechać bezawaryjnie". Fani niemieckiej myśli technologicznej lubują się w usprawiedliwianiu niedomagań swoich wymarzonych samochodów i to mnie wkurza. Zero obiektywizmu.
Ostatnio zmieniony przez MCV 2015-01-20, 23:23, w całości zmieniany 1 raz
Moim zdaniem w Naszych dywagacjach nie chodzi o wyższość Francuza czy Niemca lub Rumuna, tylko o stereotyp że ,,Niemarkowego'' auta by nie kupił nawet nowego, bo jedynie słuszna technologia(wstawić co innego jeśli nie chodzi o wyrób Naszych zachodnich sąsiadów), mimo nadwątlenia kondycji spowodowanego intensywną i niejednokrotnie wieloletnią eksploatacją jest pewniejsza niż np. niepewna Dacia. A ewentualne naprawy, czy remonty kwituje stwierdzeniem że w wieku jego Autka to Dacia była by już na szrocie.I tej mentalności nie zmienimy
Marka: Dacia
Model: Duster 1.6 16V
Silnik: K4M (105KM)
Rocznik: 2015
Wersja: Duster Pomógł: 5 razy Dołączył: 11 Lip 2011 Posty: 651 Skąd: ok. Warszawy
Wysłany: 2015-01-21, 08:27
Jak sie psuje Dacia, to przynjamiej można usprawiedzliwiać czy pocieszać się, że to przeciez tylko tania Dacia, a złośliwi mogą powiedzieć np. "Skąpstwo nie popłaca!". A jak się psuje lub/i rdzewieje np. Mercedes czy Porsche (jest niemało info o tym na necie) to własiciiel chyba tylko może sobie rwać włosy z głowy, że dał tyle kasy na bubla, a złośliwi co mają powiedzieć?. Że "Szastanie pieniędzmi nie popłaca!" ?
Trochę dziwne jest to że my sami mamy tak niskie mniemanie o naszych autach . Przecież te same podzespoły typu silniki skrzynie biegów zawieszenia płyty podlogowe są stosowane we współczesnych autach Renault - Nissan a ostatnio nawet Mercedes -smart . I co w tamtych autach to są dobre podzespoły a w naszych szajs? Tych aut nie wyklepal przyslowiowy "Rumun" za stodołą i nie piszę tu tak żeby kogokolwiek obrażać, takie u nas są stereotypy wielu z nas tak uważa, a prawda jest taka ze przynajmniej w kwestii motoryzacji są dużo madrzejsi od nas potrafili nawiązać współpracę z dawnym licencjonodawca i maja swoją markę samochodów czego osobiście bardzo im zazdroszcze bo my nie mamy nic i nic mieć nie będziemy... Auta nasze sa skladanka czesci z magazynow Reno ,a reszta to tzw pozycjonowanie produktu . Stąd twarde plastiki nierówne spasowanie blach kiepskie uszczelki. Mały wybór dodatków i mała paleta kolorów i wzorów tapicerek. Oraz sztuczne "ograbianie" elementów funkcyjnych auta tak żeby nie było za "dobre " np. podświetlenie elektryki szyb Lodgy cm. kabelka załatwia sprawę. Okrojenie media nav z takiej prostej sprawy jak termometr.
Ostatnio zmieniony przez waldi1805 2015-01-21, 12:11, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2015-01-21, 09:40
A swoją drogą biorąc pod uwagę dostępność to dwa Logany z początków produkcji w 4,5 tyś gminie to wcale nie jest tak mało - więc jak widać znajdują sie tacy którzy wolą kupić z te kilka tyś Dacię a nie Golfa.
Otóż to! Najbardziej fałszywy stereotyp, jaki można sobie wyobrazić. W Sybinie (miasto w Transylwanii u podnóża Południowych Karpat) na pytanie zadane na ulicy po angielsku usłyszymy odpowiedź w niezłej angielszczyźnie (gdzie w Polsce będzie podobnie?). Gdy podjedziemy do miasta rowerem, natychmiast za jego granicami lub trochę przed wjedziemy na ścieżki rowerowe, które zaprowadzą nas na dworce kolejowy i autobusowy oraz na piękną, średniowieczną starówkę (gdzie w Polsce jest taka infrastruktura rowerowa?). Oczywiście, przykład dobrałem stronniczno i nieuczciwie
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-01-21, 16:45
waldi1805 napisał/a:
Trochę dziwne jest to że my sami mamy tak niskie mniemanie o naszych autach . Przecież te same podzespoły typu silniki skrzynie biegów zawieszenia płyty podlogowe są stosowane we współczesnych autach Renault - Nissan
No i tu właśnie tkwi źródło problemów i pewność że to nie może działać prawidłowo.
Jak do tej pory z moich doświadczeń nie ma gorszego zła niż właśnie Renault i wszystko co z nim związane.
Już Maluchy działały bardziej bezawaryjnie.
Niestety - Dacia też dostaje rykoszetem, nawet jak wkładają do niej stare i niby sprawdzone podzespoły.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-01-21, 16:46
piku napisał/a:
waldi1805 napisał/a:
przyslowiowy "Rumun" za stodołą
Otóż to! Najbardziej fałszywy stereotyp, jaki można sobie wyobrazić. W Sybinie (miasto w Transylwanii u podnóża Południowych Karpat) na pytanie zadane na ulicy po angielsku usłyszymy odpowiedź w niezłej angielszczyźnie (gdzie w Polsce będzie podobnie?). Gdy podjedziemy do miasta rowerem, natychmiast za jego granicami lub trochę przed wjedziemy na ścieżki rowerowe, które zaprowadzą nas na dworce kolejowy i autobusowy oraz na piękną, średniowieczną starówkę (gdzie w Polsce jest taka infrastruktura rowerowa?).
Świnoujście.
Ale pewnie jeszcze szybciej po niemiecku się dogadasz.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2015-01-21, 19:01
Cav napisał/a:
No i tu właśnie tkwi źródło problemów i pewność że to nie może działać prawidłowo.
Jak do tej pory z moich doświadczeń nie ma gorszego zła niż właśnie Renault i wszystko co z nim związane.
Już Maluchy działały bardziej bezawaryjnie.
Niestety - Dacia też dostaje rykoszetem, nawet jak wkładają do niej stare i niby sprawdzone podzespoły.
Każdy ma prawo do własnych doświadczeń - jakoś moja Laguna pomimo 18 lat i 250tyś na liczniku nie chce się popsuć tak by nie było sensu jej naprawiać ( a przez pierwsze 8 lat nie miała żadnej awarii), R25 miało też 18 lat i całkiem sprawnie działało - ale może właśnie na tym polega " najgorsze zło"
Dacia jak na razie przez 4 lata i 3 miesiące bez awarii - więc też "samo zło"
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2015-01-21, 19:03, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-01-21, 19:10
PiotrWie napisał/a:
Cav napisał/a:
No i tu właśnie tkwi źródło problemów i pewność że to nie może działać prawidłowo.
Jak do tej pory z moich doświadczeń nie ma gorszego zła niż właśnie Renault i wszystko co z nim związane.
Już Maluchy działały bardziej bezawaryjnie.
Niestety - Dacia też dostaje rykoszetem, nawet jak wkładają do niej stare i niby sprawdzone podzespoły.
Każdy ma prawo do własnych doświadczeń - jakoś moja Laguna pomimo 18 lat
Nie "pomimo" tylko "właśnie dlatego".
Renault zepsuło się później, w latach 2000+.
Sam się skusiłem w 2003 pomny dobrych doświadczeń znajomych z Megankami pierwszej serii.
Niestety - seria II, zarówno przy Megane, jak i Lagunie to była już totalna porażka.
Moja Megane gdy ją sprzedawałem w wieku lat 3, wymagała comiesięcznego wkładu finansowego w okolicach 1000 zł.
I sądząc po ilości niedoróbek w Dacii które odnotowałem w pierwszym roku eksploatacji, z jakością w tym koncernie nic się nie zmieniło, a już na pewno nie na lepsze.
Ale tym razem jestem bardziej zabezpieczony 5 letnią gwarancją, więc mam nadzieję że nie wtopię choćby na kosztach napraw.
LZA wrzócił temat i już się nie odzywa właśnie tak się dowiaduje czego s na temat marki... Ps LZA jezdzij sobie czym chcesz i borykaj x się z czym chcesz:) ja pare autek już miałem od zwykłego maluch meganke clio octavie lagune1-3 pasata xc90 toyotę LC itd... mam teraz druga dacie i tez qashqai Dacia to swiadomy wybór bo tak taniego i jak dla mnie odpukać bezawaryjnego auta nie miałem jeszcze, ps ale jeśli dbasz to wszystko będzie służyc wieki.
A dość często narzekają te osoby co nie dbaja o auta bo mysla ze nie robiąc nic przy aucie będą jezdzic wiecznie i to nie raz zauwazylem..
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6 4x2
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 371 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-21, 21:56
Mam Dustera, którego kupiłem używanego i jestem bardzo zadowolony. Przeglądy robię w terminie, komfort zawieszenia i swoboda przejeżdżania w zasadzie gdzie chce to czysta radość, a jak spotykam się ze znajomymi, to żaden nie ogląda drogich wypasów od Turka tylko każdy chce się przejechać Dusterem.
Mam głębo w d... opinie, że Dacia jest taka czy inna - jak ktoś chce się brandzlować marką, to niech się brandzluje. Ja nie muszę. Mój samochód nic nie udaje.
Teraz zbieram na Lodgy a Duster ma już nabywcę, który cierpliwie czeka.
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 791 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-22, 00:26
Panie i Panowie na pojednanie mogę dodać od siebie że wszystkie produkowane od kilku/kilkunastu lat auta to jakościowe złomy. Każda marka się sypie dlatego rozglądam się za Dacią bo mi taniej wyjdzie za kg Dacii niż za kg Mercedesa
Merc ma kilka zaślepek więcej to fakt ale za to nie będę płacił kilkunastu tys więcej
PS
Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi.
Ostatnio zmieniony przez mojo 2015-01-22, 00:32, w całości zmieniany 1 raz
kolejny temat po "dacia jest dla biedaków " który dodaje do ignorowanych
w temacie nikt nie podał żadnych danych technicznych
co jedynie reperuje sobie ego pisząc jakie super kupił auto albo jak super że go nie kupił
Dacia ma jeszcze dodatkowy plus - nie jest przepakowana elektroniką. Jak oglądam reklamę nowego Opla bodajże, gdzie pokazywana jest kulkudziesięciopozycyjna lista systemów i asystentów w jakie wyposażony jest ten pojazd to mnie ciarki przechodzą.
Bo kto mi zagwarantuje, że tuż po gwarancji nie zepsuje się jakiś "asystent podgrzewania foteli" - oczywiście niezbędny do jazdy, a okaże się, że wymienia go tylko ASO i to za czterocyfrową kwotę...?
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 791 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-22, 10:01
Psuje się wszystko nie tylko dodatkowe systemy. Do 200 tys a nawet 300 tys i ok 6 lat nie powinno robić się nic oprócz płynów, hamulców, ewentualnie pierdół w zawieszeniu na naszych drogach. A padają układy doładowujące, skrzynie biegów, układy wtryskowe, wszelakie przewody itd. Jak jest na gwarancji to ludzie opisują to bez „nerw” choć jak przed przekroczeniem 100 tys komuś już wymieniali turbo, wtryski czy programowali kilka razu ecu tzn że ma złoma tylko nie zapłacił za naprawę. Śmieszne jest też to że z tym samym modelem jeden ma problemy a drugi nim jeździ bez nich – to świadczy, iż kontrola jakości chyba w ogóle nie występuje. Zabawa w kotka i myszkę polega na tym, że głupi producent chce aby po góra 5 latach klientowi się auto rozsypało i wrócił kupić następny, nowy. No to jak ktoś ma olej w głowie to kombinuje jak kupić złom najtaniej za kg i tu sukces Dacii, Skody itd.
Żeby nie było iż jestem gołosłowny to dodam, że mam kilka aut kupionych nowych w salonie 3, 4, 6 letnich takich marek jak Peugeot, Fiat, Iveco i Opel i długo by opisywać co już naprawiałem a przebiegi poniżej 200 tys a nawet 100 tys. Rozmawiałem niedawno z laweciarzem, który mnie ściągał i opowiadał że dobrze żyje z nowych VW podkreślając, iż wozi głównie nowe auta.
Inna sprawa bo chyba nikt tego wprost nie napisał to to, że Dacia=Renault=Nissan(a taka dobra japońska marka był – 20 lat temu) a nawet to wszystko = Mercedes bo Citan od Dokkera różni się znaczkiem i ceną.
Inna sprawa bo chyba nikt tego wprost nie napisał to to, że Dacia=Renault=Nissan(a taka dobra japońska marka był – 20 lat temu) a nawet to wszystko = Mercedes bo Citan od Dokkera różni się znaczkiem i ceną.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum