teraz jeżdżę na ori
jak będzie ciepło to ogarnę temat do końca i zawitam do hamowni w łomiankach 3 pomiary za 100 zł
żeby sprawdzić czy mocy mi trochę nie wyparowało a przy okazji dolot
Podoba mi się to rozwiązanie z PH2. Może kiedyś skuszę się na podmianę rezonatora i rury dolotu w moim PH1. Wtedy rzeczywiście warto się zastanowić nad doprowadzeniem powietrza z zewnątrz, może nawet z możliwością odcięcia tego wlotu z zewnątrz (zimny silnik, jazda w kurzu). Najlepiej jeszcze by było zrobić sterowanie tego odcięcia z wewnątrz Ah - czego to by człowiek nie chciał, ale jak to zrobić? Może jakaś żaluzja zamykana/otwierana siłownikiem do centralnego zamka?
Ostatnio zmieniony przez Lajkonik 2015-07-16, 07:04, w całości zmieniany 1 raz
Ale po co ?
Dolot robi się zawsze osłonięty aby powietrze nie wpadało bezpośrednio (tworzy się ciśnienie w dolocie ) . Jeżeli stworzymy nienaturalne ciśnienie w dolocie to zniszczymy efekt fali .
W skrócie . Silnik z powodu swojej charakterystyki pobiera powietrze falowo (ruchy tłoka ) Powietrze odbite od zamkniętej komory spalania wraca do dolotu . Specjalnie projektuje się doloty tak aby po ponownym otwarciu komory fale powietrza wracającego i zassanego spotkały się w rezonatorze co skutkuje wzmocnieniem kolnego cylindra .
Czym mniejsze obroty tym późniejszy moment spotkania fal .
Dlatego w dieslach są dłuższe dolotu bo są projektowane na spotkanie się fal na 1500-2500 obr .
Jak niektórzy sobie zdejmują kawałek dolotu to przesuwają odbicie fali na wyższe obroty . Więc wszelkie przeróbki na stożki dają efekt tylko na wysokich obr .
Inna kwestia to zapewnienie jak najzimniejszego powietrza
bo zimne powietrza = więcej tlenu
tlen = energia
Inna strona tego zagadnienia to zapewnienie bezpieczeństwa , obowiązkowa gęsta kratka na wlocie która blokuje ewentualne owady/kamienie i deszcz .
Jeżeli będzie duże ciśnienie z zew to istnieje zagrożenia wepchania wody do silnika . Jest dość małe ale zawsze istnieje . Dlatego ja dziurawię początek dolotu od doły aby wspinająca się woda wypadała .
Jeżeli chcesz zakładać jakieś żaluzje to nie ma to sensu .
Po 1 ciała obce blokuje siatka i fakt że dolot nie ma bezpośredniego wlotu (u mnie zasłanie go ozdobny grill )
po 2 ciepłe powietrze nie spowoduje szybszego rozgrzania silnika . Przecież jak powietrze trafia do cylindra i jest detonacja to wystarczająco powietrze się podgrzewa .Takie rzeczy może działały ale w gaźnikach . Teraz komputer daję większą dawkę na rozgrzanie i to zamyka temat na 100 %.
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-07-16, 08:56, w całości zmieniany 1 raz
Warto zapewnić dopływ zimnego powietrza .
Ale bez zmian pojemnościowych dolotu .
Nie wiem gdzie macie wloty powietrza w klekotach . Jeżeli tam gdzie ja zawsze warto przenieść go na maskę .
Przestrzegam że wstawienie rynny zamiast dolotu w myśl większy przepływ = wiecej mocy
przyniesie odwrotny skutek
Unikał bym tylko ruszania dolotu za rezonatorem (bo ktoś to kiedyś wyliczył ) przed można modyfikować w miarę rozsądku
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-07-16, 08:54, w całości zmieniany 3 razy
Możesz zrobić dokładnie to samo co ja .
Wlot powietrza z maski za ozdobnym grillem (trzeba wyciąć ten czarny plastik niby skrzela )
i dać nową rure
nie da rady u ciebie nic tego nie zaslania a u mnie zaslania chlodnica chyba klimy i jakias czesc elektroniczna juz to ogladalemi nic z tego nie bedzie :(
predziej bym musial zaltwic sobie caly nowy dolot on nowego dCi 90 KM bo on inaczej jest tam polozony.
Miedzy chłodnicą a frontem maski jest przerwa .
W tej przerwie jest tylko plastikowa osłona . Wyciąłem w niej dziurę nożem i tam wsadziłem łapacz powietrza .
Na pewno u ciebie jest tak samo .
Chłodnica jest cała otoczona taką plastikową osłona która ma za zadanie kierować powietrze z boków na nią .
o tym mowa
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-07-16, 09:21, w całości zmieniany 1 raz
Miedzy chłodnicą a frontem maski jest przerwa .
W tej przerwie jest tylko plastikowa osłona . Wyciąłem w niej dziurę nożem i tam wsadziłem łapacz powietrza .
Na pewno u ciebie jest tak samo .
Chłodnica jest cała otoczona taką plastikową osłona która ma za zadanie kierować powietrze z boków na nią .
o tym mowa
Obrazek
niestety ale w przypadku dCi nie ma tej przestrzeni bo wszystko jest wyzej ze wzgledu na IC na dole :(
Mam łapacz ale nie mam rury łączącej z rezonatorem jakieś pomysły z czego dopasować ?
Ciekawą obserwacją jest fakt że po zdjęciu rury dolotowej (został sam rezonator ) auto wkręcało się lepiej na obroty.
Ulepszyłem to rozwiązanie tak aby było szczelne na całej długości.
Jeżdżę teraz z torqe i przy okazji obserwuje temp na dolocie. Dziś w trakcie jazdy miejskiej 43-49 na trasie ok 37-38. Ze starym dolotem temperatura dużo szybciej rosła i wolniej spadała.
miasto 45-60 trasa ok 42-43
Czujnik temp jest za przepustnicą więc w bardzo gorącym miejscu. Więc to po prawdzie temp kolektora dolotowego który nagrzewa się od głowicy. Temp powietrza musi być sporo mniejsza.
Czujnik masowy wyskalowany jest tylko do 99 kPa , przy większej prędkości wartość ta osiągana jest już przy 40% otwarcia przepustnicy. Co oznacza że jeżeli zadbał bym o większą ilość paliwa mógł uzyskać parę koni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum