postanowiłem szarpnąć się na porządne szkła z wszelkimi bajerami, w tym - z powłoką fotochromatyczną, właśnie pod kątem wygodnej jazdy samochodem.
Otóż właśnie, nie tylko fotochromy nie nadają się do jazdy samochodem. Większość okularów sportowych, które mają funkcję polaryzacji światła także się do prowadzenia samochodu nie nadaje. Tylko zwykłe ciemne okulary.
... Najwyżej pomyślę o okularach fotochromatycznych.
To nic nie da, szyby samochodowe mają w większości filtr UV, zaś fotochromy lub "transitions" działają właśnie na UV (i temperaturę - czym zimniej tym ciemniejsze).
W samochodzie takie okulary nie spełniają swej roli kompletnie, więc pieniądze wyrzucone w błoto.
Lepiej faktycznie zainwestować w poduszkę
bebe napisał/a:
Przepraszam za ordynarny offtop, ale stawką jest spora kasa. Otóż, lat temu wiele, kiedym nosił jeszcze okulary optyczne, postanowiłem szarpnąć się na porządne szkła z wszelkimi bajerami, w tym - z powłoką fotochromatyczną, właśnie pod kątem wygodnej jazdy samochodem (wcześniej miałem drugą parę przyciemnionych na stałe). Same szkła kosztowały dobrze ponad tysiaka.
Niestety, nie zainteresowałem się ani nikt mi nie uświadomił, jak właściwie działają fotochromy. Otóż czynnikiem sprawiającym, że ciemnieją, nie jest światło jako takie (bo wtedy ciemniałyby również pod wpływem sztucznego oświetlenia), a promieniowanie UV. A gdzie, jak się okazuje, są jedne z najlepszych filtrów UV? W szybach samochodowych. :|
Koniec końców poradziłem sobie w ten sposób, że zrobiłem laserową korekcję wzroku i nie potrzebuję okularów.
Laserowa korekcja raczej mi się nie opłaca - mam dosyć małą wadę.
Ale jeśli słońce za bardzo mi się da we znaki, to pomyślę o okularach przyciemnionych na stałe. Schowek nad ekranem mam wyłożony filcem, to będzie w sam raz na trzymanie tam okularów.
A wracając do tematu:
Fajnie by było, gdyby można było przyciskiem obniżyć podwozie. Wjeżdżam na autostradę -> prześwit 10 cm, zjeżdżam z autostrady -> prześwit z powrotem 20,5 cm.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-02-08, 10:55
Jeszcze jedna rzecz, której bardzo brakuje - klimatyzowany schowek.
Wystarczy jedna rurka z zamykanym wylotem i sprawa załatwiona - max. kilka Eur więcej.
Duster ma na tyle duży schowek że jego niewykorzystywanie do chłodzenia napojów, to bezpodstawna strata możliwości.
Zastanawiam się nawet czy sam nie zlecić komuś wykonania czegoś takiego - ale nie wiem jaki rodzaj fachowca mógłby się tym zająć?
Ponieważ nie padło, to jeszcze dorzucę:
- w pełni funkcjonalny (bez żadnych brakujących czy nieaktywnych funkcji) komputer pokładowy, rozszerzony do pomiarów i obliczeń również na zasilaniu LPG;
- zwijana automagicznie roleta w kufrze (może być z materiału, ale przydałaby się na końcu niewielka kaseta ze sprężyną);
- zupełnie płaska podłoga (w każdym DD) po złożeniu tylnego siedzenia;
- do wyboru przy zakupie: zapasowe koło pełnowymiarowe lub dojazdówka.
Ponieważ nie padło, to jeszcze dorzucę:
- w pełni funkcjonalny (bez żadnych brakujących czy nieaktywnych funkcji) komputer pokładowy, rozszerzony do pomiarów i obliczeń również na zasilaniu LPG;
- zwijana automagicznie roleta w kufrze (może być z materiału, ale przydałaby się na końcu niewielka kaseta ze sprężyną);
- zupełnie płaska podłoga (w każdym DD) po złożeniu tylnego siedzenia;
- do wyboru przy zakupie: zapasowe koło pełnowymiarowe lub dojazdówka.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2015-02-13, 12:29
A dla mnie Dusterem moich marzeń jest ten egzemplarz którym jeżdżę - 4 lata i 3 m-ce bez najmniejszej awarii. Żadne, nawet najbardziej wymyślne wyposażenie mi by tego nie zrekompensowało. Oby tak dalej - przynajmniej do 10 lat
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2015-02-13, 12:30, w całości zmieniany 1 raz
A dla mnie Dusterem moich marzeń jest ten egzemplarz którym jeżdżę - 4 lata i 3 m-ce bez najmniejszej awarii. Żadne, nawet najbardziej wymyślne wyposażenie mi by tego nie zrekompensowało. Oby tak dalej - przynajmniej do 10 lat
Dziś na parkingu zakładowym kolega pierwszy raz widział mojego Dustka ,po dogłębnych oględzinach był zdziwiony in + co do jakości wykończenia(sam jeżdzi paskiem w tedeiku ) a zupełnie był zaskoczony tym że Toto ma siłownik w klapie silnika
Dobrze też że szyba tylna jest podgrzewana to łapki z pchania w zimie nie marzną, a najważniejsze że bezpieczny bo w trakcie crash testu nic mu się nie stało bo się zepsuł i zatrzymał przed ścianką
no właśnie
to jak przy zakupie: brudny silnik i cała komora silnika wokół z brudem wieloletnim? to widocznie, nie ruszane i silnik pracuje cały czas bez problemów, a jak czysto albo widać grzebane obczyszczone w wielu miejscach to już było "grzebane" w jakiś celach
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum