1.skrzynia automat
2.reduktor
3.silnik 2.0 benzyna (tak ze 130 - 150 koników)
4.blokada tylnego mostu
5.podwozie na ramie
Zdecydowanie mylisz suv-y z terenówkami.
dlaczego?
2, 3 i 5 spełniała stara Suzuki Vitara
być może były nawet wersje z automatem.
gdyby jeszcze fabrycznie były blokady mostu - byłby ideał SUV.
Właściwie dla mnie już teraz Duster byłby ideałem, gdybym miał wersje "rosyjską" czy "brazylijską" z silnikiem 2.0 i dołożyłbym sobie chociaż blokadę typu LSD, albo pełne blokady ARB... (nawet kosztem dołożenia do auta 10.000 PLN)
Olać automatyczną skrzynię i podwozie na ramie...
Cav napisał/a:
piku napisał/a:
Cav napisał/a:
Nie przyspiesza ładnie na żadnym z biegów.
Tam gdzie inne auta zaczynają ładnie przyspieszać i wciskać w fotel, w Dusterze (dieslu) trzeba już zmieniać bieg i nici z wrażeń.
To że nie szarpie, nie oznacza ładnego przyspieszania - to są zupełnie dwa inne systemy walutowe.
Już tu kiedyś wszyscy zgodziliśmy się co do tego, że zamierzałeś kupić Cayenne
Nie - chciałem tylko żeby mój stary Ceed nie rozkładał nowszego auta na łopatki tak drastycznie.
to może trzeba było pozostać przy "kijance" i kupić sobie Sportage albo Sorento?
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2015-04-16, 05:44, w całości zmieniany 1 raz
dlaczego? 2, 3 i 5 spełniała stara Suzuki Vitara (...) Właściwie już teraz Duster byłby ideałem, gdybym miał wersje "rosyjską" czy "brazylijską" z silnikiem 2.0 i dołożyłbym sobie chociaż blokadę typu LSD, albo pełne blokady ARB... (nawet kosztem dołożenia do auta 10.000 PLN)
Olać automatyczną skrzynię i podwozie na ramie...
No, Cav ma chyba rację - zmierzasz w kierunku terenówki. Nawiązując do ostatniego zdania: olać automat, ale coś na kształt wzmocnienia podwozia, jak w Grand Vitarze, by się przydało dla jeżdżących w teren, choć doświadczenia tych co jeżdżą, wskazują, że Duster się bardzo nie krzywi od tego...
A zna ktoś w ogóle jakikolwiek przypadek pokrzywionego?
No właśnie zauważyłem, że nikt nie zgłasza takich problemów, w tym koledzy, którzy jeżdżą w terenie. Były jednak kwestie pękania przedniej szyby, co może świadczyć o wiotkości karoserii (lub błędów przy montażu).
dlaczego? 2, 3 i 5 spełniała stara Suzuki Vitara (...) Właściwie już teraz Duster byłby ideałem, gdybym miał wersje "rosyjską" czy "brazylijską" z silnikiem 2.0 i dołożyłbym sobie chociaż blokadę typu LSD, albo pełne blokady ARB... (nawet kosztem dołożenia do auta 10.000 PLN)
Olać automatyczną skrzynię i podwozie na ramie...
No, Cav ma chyba rację - zmierzasz w kierunku terenówki. Nawiązując do ostatniego zdania: olać automat, ale coś na kształt wzmocnienia podwozia, jak w Grand Vitarze, by się przydało dla jeżdżących w teren, choć doświadczenia tych co jeżdżą, wskazują, że Duster się bardzo nie krzywi od tego...
Nic nie poradzę, że dla mnie ideałem jest "uterenowiony" SUV, a nie nieekonomiczna (z punktu widzenia spalania i kosztów napraw i ceny nowej w salonie) "prawdziwa" terenówka.
Niestety w cenie nowego Dustera miałbym może pół nowego Land Cruisera albo Navary (Pathfindera).
Kończąc mój wątek - ideały nie istnieją. Albo są tanie i przez to nie są "wszystkomające", albo są drogie (w zakupie i utrzymaniu).
Dlatego mam Dustera i marzenia, że w nowej generacji ph3 pojawi się opcja zamówienia tego auta z: silnikiem 2.0, automatyczną skrzynią biegów i choćby pseudoblokadą LSD... Jeśli jeszcze cena będzie rozsądna to będzie to moje następne auto ;)
(choć na razie za 2 lata - czyli gdy mój obecny Duter będzie miał 5 lat i skończy się mu wreszcie gwarancja - jeśli nie będzie dostępnej wyżej opisanej wersji - kupię wersję ph2 - w końcu to auto dla biedaków. Co to dla biedaka wydać 60.000 PLN co pięć lat na nowe auto? ;) )
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-04-15, 12:24
funyo napisał/a:
Żadnej, ale wystarczyły mi dwie dłuższe przejażdżki obwodnicą miasta, żeby przekonać się o np. poziomie hałasu, czy możliwościach napędu i zdecydować o nie kupowaniu Dustera. Przynajmniej na razie.
No widzisz, a mnie do znalezienia wszystkich niedoróbek Dustera potrzeba było pół roku, niektóre były skrzętnie ukryte, albo nie występowały w aucie testowym.
Inna sprawa, że znając je i tak bym go pewnie ponownie kupił, bo da się z nimi żyć.
No chyba że Vitara byłaby dostępna z silnikiem doładowanym w dobrej cenie - mógłby to być poważny konkurent.
I to że nie żałuję wyboru, nijak nie oznacza, że nie chciałbym żeby Duster był trochę lepszy, ani że nie mogę tychże niedoróbek zauważać.
keikan napisał/a:
Cav napisał/a:
keikan napisał/a:
dla mnie np. ideał SUV to:
1.skrzynia automat
2.reduktor
3.silnik 2.0 benzyna (tak ze 130 - 150 koników)
4.blokada tylnego mostu
5.podwozie na ramie
Zdecydowanie mylisz suv-y z terenówkami.
dlaczego?
2, 3 i 5 spełniała stara Suzuki Vitara
Która nie była suvem, tylko mała terenówką.
Tak jak choćby Jimny dzisiaj.
SUV-em stała się później i z miejsca traciła coraz więcej z terenowego charakteru.
Dzisiaj pozostał z niego głównie wygląd i opcjonalny napęd na 4 koła.
keikan napisał/a:
Cav napisał/a:
keikan napisał/a:
dla mnie np. ideał SUV to:
1.skrzynia automat
2.reduktor
3.silnik 2.0 benzyna (tak ze 130 - 150 koników)
4.blokada tylnego mostu
5.podwozie na ramie
Zdecydowanie mylisz suv-y z terenówkami.
dlaczego?
2, 3 i 5 spełniała stara Suzuki Vitara
Która nie była suvem, tylko mała terenówką.
Tak jak choćby Jimny dzisiaj.
SUV-em stała się później i z miejsca traciła coraz więcej z terenowego charakteru.
Dzisiaj pozostał z niego głównie wygląd i opcjonalny napęd na 4 koła.
keikan napisał/a:
Cav napisał/a:
Nie - chciałem tylko żeby mój stary Ceed nie rozkładał nowszego auta na łopatki tak drastycznie.
to może trzeba było pozostać przy "kijance" i kupić sobie Sportage albo Sorento?
I pewnie tak bym zrobił, gdyby nie kretyńska polityka większość koncernów, żeby nie łączyć napędu 4x4 z małymi silnikami.
Tylko Dacia i Suzuki na dziś oferują suv-y/crossovery z silnikiem turbodoładowanym około 110-120 KM i napędem 4x4, wtedy poza Dacią chyba nikt takiego nie oferował.
A szkoda, bo silnik 1.6 crdi produkcji Kii jak na dziś to mój silnikowy ideał.
Żwawo się zbiera, w ceedzie pozwalał podróżować z prędkościami 190+, niedużo przy tym palił i nie psuł się.
Zwłaszcza, że obecnie występuje również w 130 konnej wersji, czyli jeszcze lepszej niż kiedyś.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2015-04-16, 05:47, w całości zmieniany 1 raz
1.skrzynia automat
2.reduktor
3.silnik 2.0 benzyna (tak ze 130 - 150 koników)
4.blokada tylnego mostu
5.podwozie na ramie
Zdecydowanie mylisz suv-y z terenówkami.
dlaczego?
2, 3 i 5 spełniała stara Suzuki Vitara
Która nie była suvem, tylko mała terenówką.
Tak jak choćby Jimny dzisiaj.
SUV-em stała się później i z miejsca traciła coraz więcej z terenowego charakteru.
Dzisiaj pozostał z niego głównie wygląd i opcjonalny napęd na 4 koła.
, gdyby nie kretyńska polityka większość koncernów, żeby nie łączyć napędu 4x4 z małymi silnikami.
Tylko Dacia i Suzuki na dziś oferują suv-y/crossovery z silnikiem turbodoładowanym około 110-120 KM i napędem 4x4, wtedy poza Dacią chyba nikt takiego nie oferował.
Polityka nie jest kretyńska jest bardzo dobra dla koncernów które w ten sposób zarabiają większe pieniądze
Wszystko się zgadza, da się kupić auto z "pewnej ręki", z tym że w polskich realiach to bardzo wąski margines ofert znajdujących się na znanych portalach ogłoszeniowych. Jeśli chodzi o auta z segmentu B to znalezienie ogłoszenia krajowego po pierwszym właścicielu graniczy z cudem
Niekoniecznie, po prostu takie ogłoszenia na tle "prawie nówek nieśmiganych po dziadku doktorze co to tylko do kościoła we Wielkanoc i na Boże Narodzenie jeździł, bo to siódme auto w rodzinie" wyglądają nieatrakcyjne. Szczególnie samochody z segm. A i B kupowane kilka - kilkanaście lat temu w polskich salonach to najczęściej auta o niezbyt bogatym wyposażeniu i podstawowych silnikach, a klient chce klimatronika na 7 stref, full wypas i dizelka jak w TDIku, bo oszczędny i prestiżowy. I już. Nie gadam na wiatr, piszę na podstawie tego co przeżyłem próbując 5 lat temu sprzedać kupionego w krajowym salonie peugeota 206 z mały przebiegiem, w doskonałym stanie, z wszystkimi papierami, książką z serwisami i przebiegiem do sprawdzenia w pobliskim ASO, gdzie przez 6 lat wszystko było robione, tylko że miał podstawowy silnik benzynowy i średnie wyposażenie. Każdy kto dzwonił bądź oglądał, kręcił nosem, że nie full wypas, że nie ma alufelg i elektrycznych szyb z tyłu, że lakier nie perła metallic, że klima manualna, że dizelki to są oszczędne, a ta benzynka na pewno nie i tak w ogóle to powinienem darmo oddać, bo na giełdzie to oni za te pieniądze kupią takie sprowadzane cudo, ze hej. No i że te 80 tys przebiegu to nieprawdziwe na pewno, tylko musiało być kręcone, bo kuzyn brata świagra co pomaga mechanikowi to wie na pewno, jak tylko okiem na ogłoszenie rzucił i żadne książki mu niepotrzebne, bo one fałszywe. To tylko wybrane kwiatki z dialogów z potencjalnymi kupcami. W końcu pognałem bandę głupków w diabły i sprzedałem po rodzinie, przynajmniej ci wiedzieli jak auto było zadbane i używane i chętnie wzięli.
prawda, ale ja nie rozumiem takich kolesi " brak elektrycznych szyb, albo niepodgrzewane siedzenia, brak klimy automatycznej" - to dyskwalifikuje auto , bo :
To najmniejszy problem np takie "elektryczne szyby" - kupujesz 2 podnosniki z allegro po 150pln, kawalek przewodu, wlaczniki, sprawdzasz jak schemacie jak leci wiazka , a nawet i nie i podlaczasz , wkladasz plastiki i w sumie zrobione
- podobnie z siedzeniami podgrzewanymi,
- klima trudniej, ale tez do zrobienia maksymalnie 2000pln kosztow na gadżety i złożenie
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-04-15, 15:02
keikan napisał/a:
Cav napisał/a:
keikan napisał/a:
2, 3 i 5 spełniała stara Suzuki Vitara
Która nie była suvem, tylko mała terenówką.
Tak jak choćby Jimny dzisiaj.
SUV-em stała się później i z miejsca traciła coraz więcej z terenowego charakteru.
Dzisiaj pozostał z niego głównie wygląd i opcjonalny napęd na 4 koła.
...i reduktor z tego co widziałem
W nowej Vitarze?
Zapomnij....
Karenzo napisał/a:
Cav napisał/a:
, gdyby nie kretyńska polityka większość koncernów, żeby nie łączyć napędu 4x4 z małymi silnikami.
Tylko Dacia i Suzuki na dziś oferują suv-y/crossovery z silnikiem turbodoładowanym około 110-120 KM i napędem 4x4, wtedy poza Dacią chyba nikt takiego nie oferował.
Polityka nie jest kretyńska jest bardzo dobra dla koncernów które w ten sposób zarabiają większe pieniądze
Tak zarabiają, że zamiast kupić u nich kupiłem od konkurencji.
corrado napisał/a:
prawda, ale ja nie rozumiem takich kolesi " brak elektrycznych szyb, albo niepodgrzewane siedzenia, brak klimy automatycznej" - to dyskwalifikuje auto , bo :
To najmniejszy problem np takie "elektryczne szyby" - kupujesz 2 podnosniki z allegro po 150pln, kawalek przewodu, wlaczniki, sprawdzasz jak schemacie jak leci wiazka , a nawet i nie i podlaczasz , wkladasz plastiki i w sumie zrobione
- podobnie z siedzeniami podgrzewanymi,
- klima trudniej, ale tez do zrobienia maksymalnie 2000pln kosztow na gadżety i złożenie
Życzę szczęścia.
Samochód bez klimy, to zazwyczaj nie to samo co samochód z klimą, ale wyjętą.
Nawet jak części ze złomu weźmiesz, to nie będą pasować podejścia, uchwyty, wężyki, paski itd itp.
Realnie to pewnie ze 6 tys.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2015-04-16, 05:52, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-04-15, 15:30
corrado napisał/a:
ja wiem swoje, nie mam zamiaru sie z toba klocic
Nie musisz, tylko bajek nie opowiadaj.
Jedź do dowolnego zakładu i spytaj ile kosztuje dołożenie klimy i poproś o ofertę na piśmie.
Ja się pytałem i jakoś nie mówili o 2 tys, tylko o 6.
Ostatnio zmieniony przez Cav 2015-04-15, 15:30, w całości zmieniany 1 raz
To najmniejszy problem np takie "elektryczne szyby" - kupujesz 2 podnosniki z allegro po 150pln, kawalek przewodu, wlaczniki, sprawdzasz jak schemacie jak leci wiazka , a nawet i nie i podlaczasz , wkladasz plastiki i w sumie zrobione
- podobnie z siedzeniami podgrzewanymi,
- klima trudniej, ale tez do zrobienia maksymalnie 2000pln kosztow na gadżety i złożenie
Chyba nie zdajesz sobie sprawy, że w wielu samochodach steruje tym wszystkim moduł komfortu (kolejny komputer), kable idą po magistrali CAN.
Dokładanie kabelków, przełączników itd. nie jest takie proste ba czasami nawet niemożliwe.
Która nie była suvem, tylko mała terenówką.
Tak jak choćby Jimny dzisiaj.
SUV-em stała się później i z miejsca traciła coraz więcej z terenowego charakteru.
Dzisiaj pozostał z niego głównie wygląd i opcjonalny napęd na 4 koła.
...i reduktor z tego co widziałem
W nowej Vitarze?
Zapomnij....
Nie ma reduktora?
A oznaczenie na przełączniku 4Low to niby co oznacza?
vitara.jpg
Plik ściągnięto 35 raz(y) 108,61 KB
Ostatnio zmieniony przez keikan 2015-04-16, 05:53, w całości zmieniany 1 raz
która wciąż jest jeszcze do kupienia w salonie jako nowa i na gwarancji
Ale nie jako Nowa Vitara.
Jak dla mnie model z 2014 roku dostępny w salonie dealera jest wciąż nowy (nie Nowy).
I gdyby nie kosztowała tyle ile kosztuje, to byłaby to niezła opcja do zakupu w tej wersji.
Nie ważne. Temat jest o Dacii dla biedaków, a rozmowa zeszła na Suzuki...
Wracając do "biedaków" ...
1/ Znam bardzo majętnych ludzi, którzy nie kupują nowego auta w salonie "z zasady" bo znając meandry ekonomii wiedzą ile tracą "na wejście" i specjalnie kupują auta 2 - 3 letnie, choć stać ich na nowe tej samej marki.
2/ Znam ludzi majętnych którzy kupują nowe auta w salonie i zmieniają je co 3 - 4 lata oddając do dealera "stare" w rozliczeniu, bo taki mają kaprys
3/ są ludzie wolący jednak nowe auto niższej klasy, bo liczą na to, że dłużej nim pojeżdżą bezawaryjnie, na gwarancji a tylko na tą niższą klasę ich stać
4/ są też ludzie, których nie stać na nowe auto więc z przymusu kupują używane (ale oczywiście wtedy celują w wyższy segment, bo muszą jakoś nadrobić brak kasy wrażeniem luksusu
5/ są ludzie, których nie stać na auta w ogóle (ale za to wszystkich przekonują że najlepszy jest rower albo komunikacja miejska, iże trzeba ratować nasza biedną planetę i być EKO)
To kwestia zasobności portfela i sposobu myślenia, a nie konkretnej marki...
Ostatnio zmieniony przez keikan 2015-04-16, 13:07, w całości zmieniany 1 raz
Przyznam się, że dopiero w dniu dzisiejszym miałem okazję przejechać się Dusterem. Wszystkie wcześniejsze komentarze (pozytywne żeby nie było) oparte były na informacjach z youtube, tego forum i portali motoryzacyjnych. Powiem jednym zdaniem - Duster to straszna tandeta w środku, czego z zewnątrz nie widać. Smutno mi, że to piszę. Ale takie moje odczucia.
Ja z kolei przyznam się, że kompletnie nie rozumiem tego odczucia.
Ani materiały, ani wykonanie właściwie nie odstają jakością od aut w podobnej cenie. Oczywiście, plastiki tradycyjnie są twarde (; (i dobrze!), ale za to dość solidne. Nie jest to cieniutka wydmuszka jak z chińskich zabawek, uginająca się pod wzrokiem, trzeszcząca, niedokładnie wykończona i źle spasowana...
No chyba że chodzi o "tandetność estetyczną"? To owszem, jak we wszystkich daćkach, projekt wnętrza fazy 2 dustera można uznawać za kontrowersyjny wizualnie - i np mnie się nie podoba. Ten dawny, sandero-podobny uważam za lepszy, bo nie cierpię nowoczesnej mody masywnych i wysoko wysklepionych desek, okraszonych jarmarcznymi chromami. MSZ "brzydki" to jednak inna kwestia niż "tandeta", bo jej przeciwieństwem jest "solidny", a nie "ładny".
Duster to straszna tandeta w środku, czego z zewnątrz nie widać.
Ani materiały, ani wykonanie właściwie nie odstają jakością od aut w podobnej cenie. Oczywiście, plastiki tradycyjnie są twarde (; (i dobrze!), ale za to dość solidne. (...)projekt wnętrza fazy 2 dustera można uznawać za kontrowersyjny wizualnie - i np mnie się nie podoba. Ten dawny, sandero-podobny uważam za lepszy, bo nie cierpię nowoczesnej mody masywnych i wysoko wysklepionych desek, okraszonych jarmarcznymi chromami. MSZ "brzydki" to jednak inna kwestia niż "tandeta", bo jej przeciwieństwem jest "solidny", a nie "ładny".
Moim zdaniem, Duster wygląda wewnątrz jak auto sprzed 20 lat - kojarzy mi się z Felicią, którą jeździłem w latach 1996-1999. Nie jest to ani szczyt piękności, ani szczyt funkcjonalności. W przeciwieństwie do Laisara, uważam, że ph2 ma lepsze wnętrze/otoczenie kierowcy - lepsze, czyli bardziej funkcjonalne (półeczki!) i ergonomiczne (otwieranie szyb, duże klawisze obsługi radia, itd.). Porażką jest system obsługi wycieraczki tylnej szyby - trzeba oderwać dłoń od kierownicy - oraz przycisk klaksonu (do dziś trudno mi szybko zareagować klaksonem, kiedy potrzebuję, a to już 2 lata). Uważam jednak, że Duster jest po prostu akceptowalny. Największy problem to ta nieszczęsna klima - słabiutka (już teraz nie radzi sobie z chłodzeniem) i zawodna (wyłącza się w trackie jazdy z powodu oblodzenia czegoś tam, korka lodowego - jak mówią w ASO Nazaruk Serwis w Lublinie). Tego nie sposób zaakceptować (oraz faktu, ze Renault do tej pory nie znalazł na to sposobu i nie ma niczego do zaoferowania nabranym klientom (bo tak to trzeba nazwać - zapłaciliśmy za klimę, cyzli określony efekt funkcjonalny: chłód, komfort termiczny w samochodzie, a nie mamy tego, choć zamontowane jest "odpowiednie" urządzenie). Z zewnątrz Duster wygląda fajnie, ale ma fatalnej jakości, słabiutki mechanicznie, i mało odporny chemicznie lakier.
Ostatnio zmieniony przez piku 2015-04-30, 08:47, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum