gdzie można znaleźć info o samej akcji przywoławczej
W ASO - ale to nie jest akcja przywoławcza, tylko serwisowa: jeżeli wystąpi problem, to sprawdzają, czy auto spełnia warunki objęcia nią (VIN, wiek oraz przebieg) i wtedy wymieniają. Nie ma awarii - nie ma wymiany prewencyjnej.
Czyli mogę się spodziewać, że mi aku może pierdyknąć w każdej chwili.....
@okey32, @Wickerman pisaliście, że najpierw padło wspomagania a potem był klops totalny i autko nie odpalało.....ile czasu od padnięcia wspomagania jeszcze auto paliło (dzień dwa, trzy, tydzień)-zastanawiam się co robić jakby mi wysiadło np podczas urlopu, czy od razu dzwonić do ASO i na lawetę, czy przemęczyć się do powrotu do domu.... ?
No nic trzeba będzie na wszelki wypadek z kablami jeździć.
@laisar- dzięki za info, teraz już rozumiem, jak to działa
_________________ Były: Polonez Atu plus 1,6 gsi, Skoda Felicja HB 1,3 glx, fiat uno 0,9....
Ostatnio zmieniony przez Domel2250 2014-07-23, 08:03, w całości zmieniany 2 razy
No nic trzeba będzie na wszelki wypadek z kablami jeździć.
Ja zawsze wożę kable, linę holowniczą i saperkę. To powinno być standardowe wyposażenie SUVa ;) nawet nie po to żeby mnie się przydało, ale zawsze komuś można pomóc :)
Czyli mogę się spodziewać, że mi aku może pierdyknąć w każdej chwili.....
@okey32, @Wickerman pisaliście, że najpierw padło wspomagania a potem był klops totalny i autko nie odpalało.....ile czasu od padnięcia wspomagania jeszcze auto paliło (dzień dwa, trzy, tydzień)-zastanawiam się co robić jakby mi wysiadło np podczas urlopu, czy od razu dzwonić do ASO i na lawetę, czy przemęczyć się do powrotu do domu.... ?
No nic trzeba będzie na wszelki wypadek z kablami jeździć.
@laisar- dzięki za info, teraz już rozumiem, jak to działa
W moim przypadku było tak że odpaliłem normalnie samochód i chciałem wyjechać z parkingu a tu klops kierownica sie nie kręci a właściwie najpierw miała takie zacięcia że chwile było wspomaganie a za sekundę już nie. Zgasiłem samochód i juz nie odpalił , tak że stało sie to praktycznie od razu. Później jeszcze laweciarz odpalił mnie na kablach ale wspomaganie nadal nie działało i zaczęła zapalać sie kontrolka od abs. Wcześniej nie było żadnych oznak ze cos sie dzieje wszystko działało normalnie.
U mnie nie było wcześniej żadnych oznak ale tak ponoć jest jak pada cela w aku. Auto postało tydzień na lotniskowym parkingu i po powrocie z urlopu miałem niespodziankę.
Aha jedyna opcja w ramach gwarancji to wymiana aku na nowy nie oddają kasy czy coś w tym stylu. Ja zostawię sobie ten aku co sam kupiłem a ten co mi dadzą sprzedam ktoś chętny ?
Ostatnio zmieniony przez Wickerman 2014-07-23, 19:57, w całości zmieniany 1 raz
Mój umarł parę tygodni temu po 64kkm po 2 latach eksploatacji. Zabawa z odpalaniem przez pomoc drogową , laweta , wymiana po 2 dniach na Renault 60Ah ( w międzyczasie zastępczy). Czyżby Ebola dla akumulatorów z 2011/12 ?. Jedna cela sucha ? Jakby był niegwarancyjny może reanimacja w postaci wody destylowanej by pomogła.
Żadnych wstępnych sygnałów ostrzegawczych dla umierajacego.
Ostatnio zmieniony przez Grzechub 2014-08-03, 13:56, w całości zmieniany 1 raz
Zawsze warto sprawdzić ale ostrożnie, tak aby nie uszkodzić naklejki na zespolonym korku.
Może to być warunek uznania wymiany gwarancyjnej. Ja zawierzyłem że 2 lata to zbyt mało aby klient już był umierający przy prawidłowym obciążeniu i ładowaniu . Ale z drugiej strony było średnio 500 cykli ładowania
Marka: Dacia
Model: był Logan MCV, jest Lodgy
Silnik: był 1.2 75 GPL, jest 1.6 Sce 100
Rocznik: był 2013, jest 2016
Wersja: Laureate
Dołączył: 22 Wrz 2013 Posty: 447 Skąd: Skierniewice
Wysłany: 2014-10-16, 23:20
okey32 napisał/a:
Mój jest z kwietnia 2012 i na Puławskiej w Warszawie wymienili , podziękowałem i pojechałem . Sam myślałem ze będę musiał za niego płacić ale właśnie Pan powiedział że ta seria akumulatorów jest wadliwa i wymieniają na nowe.
Powinni właściwie zrobic jakąś akcję serwisowa bo nagłe padniecie akumulatora skutkuje brakiem wspomagania a to juz poważna sprawa.
Jakim brakiem wspomagania?. Przecież w Rumunach jest wspomaganie hydrauliczne... Aby pompa zadziałała podczas kręcenia kierownicą na postoju czy podczas ruszania, wzrastają obroty silnika, co często kończy się u mnie zdławieniem silnika, bo odruchowo nie wciskam pedału przyspieszenia. I jest na zasadzie "ja mu w gaz, a on zgasł".
Ostatnio zmieniony przez dacialoganmcv 2014-10-16, 23:22, w całości zmieniany 1 raz
Nie zawsze. W loganch I generacji tylko diesle z klimą miały elektro-hydrauliczne, ale w nowych daciach taka możliwość dotyczy najwyraźniej wszystkich wersji silnikowych. Tylko niestety nie znalazłem od czego to zależy, bo dokumentacja nie podaje warunków zastosowania tego rozwiązania.
Marka: Dacia
Model: był Logan MCV, jest Lodgy
Silnik: był 1.2 75 GPL, jest 1.6 Sce 100
Rocznik: był 2013, jest 2016
Wersja: Laureate
Dołączył: 22 Wrz 2013 Posty: 447 Skąd: Skierniewice
Wysłany: 2014-10-17, 06:36
Cholera wie jaki mają klucz. Ale z tego co oglądałem, to większość Rumunów ma zbiornik z płynem hydraulicznym, więc nie ma żadnego wspomagania elektrycznego.
Poza tym w Bravo 07 przeżyłem pad alternatora, a potem książkowe odłączanie elementów pokładowych i wspomaganie wyłącza się na samym końcu. Najpierw odłącza klimatyzację, radio, potem światła drogowe i mijania, zostawia pozycyjne, ABS i ESP, a na samym końcu wspomaganie. I wtedy kręcisz jak wozem drabiniastym. A miałem to w trasie ok. 60 km, bo akurat do Łodzi jechałem...
Mój jest z kwietnia 2012 i na Puławskiej w Warszawie wymienili , podziękowałem i pojechałem . Sam myślałem ze będę musiał za niego płacić ale właśnie Pan powiedział że ta seria akumulatorów jest wadliwa i wymieniają na nowe.
Powinni właściwie zrobic jakąś akcję serwisowa bo nagłe padniecie akumulatora skutkuje brakiem wspomagania a to juz poważna sprawa.
Jakim brakiem wspomagania?. Przecież w Rumunach jest wspomaganie hydrauliczne... Aby pompa zadziałała podczas kręcenia kierownicą na postoju czy podczas ruszania, wzrastają obroty silnika, co często kończy się u mnie zdławieniem silnika, bo odruchowo nie wciskam pedału przyspieszenia. I jest na zasadzie "ja mu w gaz, a on zgasł".
Nie zawsze, bo np. ja mam w Lodgy wspomaganie elektrohydrauliczne (pompa elektryczna, a nie mechaniczna napędzana paskiem klinowym od wału silnika) i jest zbiornik na płyn hydrauliczny.
W Sceniu (1,6 16V) jest mechaniczne wspomaganie (napędzana paskiem klinowym).
Marka: Dacia
Model: był Logan MCV, jest Lodgy
Silnik: był 1.2 75 GPL, jest 1.6 Sce 100
Rocznik: był 2013, jest 2016
Wersja: Laureate
Dołączył: 22 Wrz 2013 Posty: 447 Skąd: Skierniewice
Wysłany: 2014-10-17, 21:33
Macie rację. U siebie też popatrzyłem to mam zbiornik z płynem, ale dodatkowej pompy na pasku nie widziałem. Zresztą, nie przyglądałem się temu aż tak bardzo, ale po przyzwyczajeniu się do wspomagania elektrycznego we Fiatach, tutaj czuję się jakbym kierował jakimś Jelczem z pełną wywrotką :).
_________________ Programowanie nowszych Dacia/Renault po CAN (np. wyłączanie czujników ciśnienia w oponach, Start Stop, itd.). Moje auto: http://www.daciaklub.pl/f...c.php?p=1714641 Instalacja gazowa BRC Sequent 32
większość Rumunów ma zbiornik z płynem hydraulicznym, więc nie ma żadnego wspomagania elektrycznego
Czysto elektrycznego rzeczywiście nie ma - ale mowa cały czas jest o elektro-hydraulicznym, czyli tylko pompa jest elektryczna zamiast takiej napędzanej paskiem.
W moim przypadku było tak że odpaliłem normalnie samochód i chciałem wyjechać z parkingu a tu klops kierownica sie nie kręci a właściwie najpierw miała takie zacięcia że chwile było wspomaganie a za sekundę już nie. Zgasiłem samochód i juz nie odpalił , tak że stało sie to praktycznie od razu. Później jeszcze laweciarz odpalił mnie na kablach ale wspomaganie nadal nie działało i zaczęła zapalać sie kontrolka od abs. Wcześniej nie było żadnych oznak ze cos sie dzieje wszystko działało normalnie.
U mnie podobnie. Ni stąd ni zowąd nie odpalił i wykasował mu się zegar. Jak już przyjechało assistance, kilka razy odpalany z kabla po chwili gasł przy czym za którymś razem padło mu wspomaganie kierownicy. Udało się jakoś wjechać na lawetę i wywieść auto do ASO w Będzinie. Okazało się, że winne było zwarcie na celi, akumulator wymieniono na nowy w ramach gwarancji.
Dacia MCV wyprodukowana w 2012, kupiona w III.2013, przebieg ~32 tys. km.
Stary nowy akumulator
Rombat Calciu Renault Hi-Life 12V 60Ah 600 AEN
W sumie najbardziej w tym zdarzeniu byłem wkurzony fałszywą informacją o Assistance, którą naklejono na szybie. Sam serwis w Renault-Tandem zadziałał już szybko i sprawnie. Auto oddałem wieczorem, gdy już zamykali. Jako, że było ciemno-zimno-dodomudaleko firma zafundowała mi taryfę na swój koszt. Następnego dnia dostałem telefon co i jak i po pracy odebrałem umyte auto z nowym aku.
Ostatnio zmieniony przez Raphael 2014-10-19, 02:34, w całości zmieniany 1 raz
Czyli mogę się spodziewać, że mi aku może pierdyknąć w każdej chwili.....
Właśnie siedzę sobie w kąciku klienta w RRG Puławska. Przyjechałem z inną sprawą i w momencie zdawania autka serwisant chcial je odpalić ażeby posłuchać zgłaszanych przeze mnie nietypowych dźwięków z wydechu i w tym momencie padła wadliwa cela aku-no po prostu nie mogło się to stać w lepszym miejscu i czasie mrgreen: .
Domel2250 napisał/a:
Wickerman pisaliście, że najpierw padło wspomagania a potem był klops totalny i autko nie odpalało.....ile czasu od padnięcia wspomagania jeszcze auto paliło (dzień dwa, trzy, tydzień)-zastanawiam się co robić jakby mi wysiadło np podczas urlopu, czy od razu dzwonić do ASO i na lawetę
Już się nie muszę zastanawiać
A zdarzyć się to może w każdej dosłownie chwili i nawet bez ostrzeżenia, tak jak było u kolegów.
Domel2250 napisał/a:
No nic trzeba będzie na wszelki wypadek z kablami jeździć.
Już nie muszę Ma się to szczęście w życiu
_________________ Były: Polonez Atu plus 1,6 gsi, Skoda Felicja HB 1,3 glx, fiat uno 0,9....
To jest żałosne że wymienią jak padnie a wiadomo że problem jest konkretnej serii .
Powinny być akcja serwisowa , a jak nie to sądy i grube odszkodowania ale niestety nasze sądownictwo ma tyle wspólnego ze sprawiedliwością co "jagodzianki" z cnotliwością
Mnie to też spotkało . 30,05 rano zapakowałem Dustera (grudzień 2012) i już nie zapalił . Assistans i do najbliższego serwisu Pietrzak w Świętochłowicach . O 9 rano samochód był na hali , ale dopiero o 13 po moim telefonie dowiedziałem się , że odbiorę dopiero w poniedziałek , bo nie mają akumulatorów .
Odebrałem dzisiaj po kilku telefonach o 17. Jedyny + to to , że załapał się do tej wadliwej serii i zrobili to w ramach gwarancji .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum