Ludzie się kłócą a podobno problemy z silnikiem 1.5 wychodzą właśnie z za rzadkich wymian oleju. W firmach zaleca się wymianę najczęściej przy 20 tyś km. W kilku firmach leasingowych widziałem nawet zapis odnośnie serwisowania samochodów VW gdzie leasing nie toleruje wymian typu LongLife. Wszystko kwestia umów flotowych ale czymś to musi być podyktowane.
Ale jakoś ludzie z Dekry też twierdzą że max to 20 tyś na zmianę jeśli chodzi o firmę. A kto co robi to jego sprawa tylko trzeba pamiętać że 1.5 diesel to nie jest diesel z mercedesa beczki który jeździł i po 300 tyś bez zmiany oleju .
Co do zakupu ja bym obstawiał diesla przy takich przebiegach benzyna z gazem mogła by powodować problemy z zapychaniem filtrów które i tak trzeba wymieniać.
Ostatnio zmieniony przez SilverTM 2015-11-26, 09:17, w całości zmieniany 1 raz
(...) innymi słowy jak ktoś wymienia olej co 35kkm to JEST idiotą. Tylko dobra oliwa i wymiany co rok albo 15kkm, a nie jak księgowy zaleca 2 lata i 30kkm. (...)
Taaa, idź do firmy, która ma kilka samochów, które codziennie pracują i powiedz, aby wymieniali olej nie co 35 tysi, tylko częściej.
Częściej to ja, czy Ty możemy sobie wymieniać, bo chcemy. Ja na dodatek od czasu do czasu mam zachciankę i paczam (czyli oceniam wzrokowo stan) filtr powietrza (wymiana przewidziana co 60, czy 70 tysi, już nie pamiętam).
Bajdełej, to jak odczytujesz temperaturę oleju???
W Skodzie, Mercedesie i wielu innych markach masz taką możliwość (wyświetlacz komputera pokładowego, dodatkowy zegar).
Ja zmieniam olej max. co 15 000km a nawet częściej (Fiat 500 , który jeździ krótkie dystanse).
W autach z USA V6 , V8 w instrukcjach obsługi jest wyraźnie napisane co ile mil należy zmieniać olej - krótkie trasy co 3000 , normalnie 5000mil.
W starych Renault, Peugeot z silnikami diesla 7500km.
Długie interwały wymiany oleju to jest praktycznie minimalna oszczędność - naprawy kosztują zdecydowanie więcej.
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016 Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1073 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2015-11-26, 09:54
czaju napisał/a:
Robisz niecałe 17,5 rocznie
Twoja wiedza w tym temacie jest różna od mojej. Wydaje mi się że w zeszłym roku zrobiłem 32000km. Ale co ja tam wiem, jestem przecież idiotą bo zmieniam olej co 30000km.
czaju napisał/a:
więc uspokój się,
I tu moja wiedza różni się od Twojej. Uważam, że jestem spokojny. Ale co ja tam wiem, jestem przecież idiotą bo zmieniam olej co 30000km.
czaju napisał/a:
kolega ma zamiar Dokkerem zrobić 300 w rok a nie 18lat
Tu też moja wiedza wyniesiona z podstawówki jest inna od Twojej. (12*20000 = 240000)
Ale co ja tam wiem, jestem przecież idiotą bo zmieniam olej co 30000km.
czaju napisał/a:
Cały czas mylisz KONCERN, IMPORTERA, SPRZEDAWCĘ i SERWIS. Podobnie jak w przypadku napraw gwarancyjnych - wykonuje je SERWIS na koszt IMPORTERA.
No przyznam, tym razem cięzko mi porównać moją wiedzę z Twoją, bo po prostu nie nadążam. Która to marka wymienia olej na koszt importera a nie właścieciela auta? Lecę tam jak w dym! Z tego co pamiętam, była taka. Robiła to przez 3 lata od zakupu pojazdu. Nawet miałem taki pojazd i wymianiali mi za darmo olej. Nazywała się daewoo i zbankrutowała. Po zmianie własciciela na GM przestała to robić.
Ale co ja tam wiem...
Ostatnio zmieniony przez Lza 2015-11-26, 09:54, w całości zmieniany 1 raz
Gdy filtr jest brudny, nie spełnia swojej funkcji, zatem do układu dolotowego może się przedostać chociażby piasek z jezdni, który może uszkodzić wirnik kompresora turbosprężarki
BZDURA.
Wraz z zapychaniem się filtra, powietrza lub paliwa, wzrasta, a nie spada jego zdolność do zatrzymywania zanieczyszczeń. Naturalnie spada przepływ.
Szczególnie filtr paliwa, jeśli to jest wkład, trzeba w odpowiedni sposób wyjmować, aby nie wlać do obudowy zanieczyszczeń zatrzymanych przez filtr.
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016 Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1073 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2015-11-26, 22:57
Jest ryzyko powstania niewielkich otworków w filtrze jeśli naprawdę przez bardzo długi czas nie był wymieniany. Może wsiąknąć woda i zamarznąć, co osłabia strukturę. Kilkadziesiąt takich cykli i maleńka dziurka gotowa. Natomiast sama konstrukcja puszki filtra (czy jak tem sie nazywa ten pojemnik w którym jest filtr) raczej zapobiega takim sytuacjom, żeby piach poszedł do silnika. W starszych silnikach LPG z kolei może gaz cofnąć się w kierunku filtra i tam samoistnie się zapalić (tzw. słynne strzały w filtr). Wówczas też o takie mikro rozerwania nie trudno. Widziałem taki filtr z auta LPG - pod światło widać było dziesiątki otworów jakby szpilką zrobionych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum