Jako ,że nie znalazłem podobnego a myślę ,że temat i forma może być ciekawa i stanowić niezły poradnik dla kupującego ( obiektywny ) postanowiłem założyć temat o mojej przygodzie z Dokkerem jako coś pseudo blog jak to się teraz modnie nazywa. Będę od czasu do czasu w miarę przybywania kilometrów na liczniku dopisywał wrażenia z jazdy, plusy i minusy, ew. awarie ( tfu ).
Początek - zakup 06,2015, auto podemonstracyjne,
1,6 8V + poprosiłem od razu o LPG, tylko badziewne BRC no ale nie było nic lepszego w opcji więc trudno
autko 3miesiące od rejestracji przebieg niecałe 300km, udało sie wytargować niezłą cene bo przy metaliku, i pełnym wyposażeniem poza nawigacją i tempomatem zeszli poniżej 44tyś czyli poziom trzyletniego Caddy.
dlaczego Dacia - cena, cena i prostota konstrukcji, lekkie obawy o bezpieczeństwo czynne i bierne ale po testach Lodgy wniosek ,że to i tak lepiej niż stary Kangoo, Combo, Doblo... decydująca też była chęć kupna czegoś nowego co nie będzie stało co 3mieś w warsztacie.
Zalety:
-bardziej komfortowa niż śmiałem przypuszczać, porównuje ciągle do Kangoo I którego nie cierpię. W przypadku Dokkera wszystko na duży plus, ciszej, od foteli nie łupie w krzyżu itp.
- szeroki zakres regulacji fotela - przy wzroście 190cm nie mam problemu z wpasowaniem się
-spalanie miasto 11l LPG / 100
poza miastem nie przekraczając 90km/h wg. komputera 6.5-6.8
- przy 120km/h 11-12l/100
- przekraczając 130 wg komputera 16+ co ciekawe trasa gdzie 70% to autostrada wg. tankowania ciężko przekroczyć 11 litrów.
"Wady"
- braki w jakości wykończenia ale nie czepiam się, to samochód do pracy w końcu
- z początku strasznie denerwowały mnie bardzo krótkie przełożenia skrzyni, na dziś brakuje mi tylko prędkości maksymalnej. Jazda autostradowa powyżej 120 robi się niezbyt przyjemna, utrzymywać 140 to już swoista katorga siebie i silnika. Przydała by się mocniejsza wersja silnika ok110km i skrzynia szeciobiegowa. Ale to nie wada, to "dostawczak" - w ruchu miejskim nie ma się czego przyczepić.
- precyzja skrzyni biegów - określam ,że to ona jako pierwsza się "rozpadnie", przełożenia wchodzą mocno nie precyzyjnie, wstecznego trzeba nie raz szukać, minimalnie zbyt szybkie odpuszczenie sprzęgła kończy się od razu zgrzytem ( nie radze próbować ani się zbytnio spieszyć przy zmianie biegów )
- brak podłokietnika - już się rozglądam za wyposażeniem akcesoryjnym
- wbrew hasłom reklamowym klimatyzacja ma najwyżej średnią wydajność, wypady na południe europy nie są dobrym pomysłem.
- klimatyzacja pożera dobre 20% mocy silnika, spalanie +10% ( jestem przyzwyczajony do silników 3 litry plus gdzie na mocy nie ma żadnego odczucia czy klima pracuje czy nie )
- brak regulacji czasu działania wycieraczek... mała rzecz a taka złośliwa
- ochrona przeciwkorozyjna. Przed zimą ciekawsko zajrzałem w drzwi i dostępne profile zamknięte a tam... w większości sucho - poza maską. W wolnej chwili będzie trzeba wpaść na garaż i psiknąć tam jakiegoś Fluidolu, profilaktycznie.
- brak filtra przeciwpyłkowego w instalacji - no chyba ze mam zwykły.. ciągnie wszystkie smrody do kabiny mimo obiegu wewnętrznego.
- największą wadą jest serwis w BB... źle zamontowali instalację LPG i było trzeba poprawiać, mój pech że 2000km jeździłem tylko na PB ( takie dotarcie ) a potem okazało się że LPG nie działa hehe
Co zaskoczyło:
- butelka wina przy odbiorze z salonu :D 20zł a cieszy
- amortyzator maski :D powiew luksusu hehe
- "automatyczna wycieraczka" tylnej szyby przy cofaniu
- światła awaryjne uruchamiane wraz z ABSem
- nawet dobre opony letnie i skuteczne hamulce. Nie zdarzyło się ich jeszcze przegrzać.
Przebieg użytkowania:
start 06,2015 - 300km
07,2015 - wymiana oleju przy 2000km ( nie, niech Pan nie wymienia, dopiero po 15tyś... oj byście widzieli jaki żur się zlał z silnika ),
- czasem przy wbiciu wstecznego nie uruchamiają się czujniki parkowania. Zdradliwe bo można z głupoty czekając na sygnał w coś przydzwonić ;)
Ciężko domykające się drzwi przesuwne, dzieciaki już się nauczyły że trzeba jak w PKSie, obcy pasażerowie zamykają na trzy razy - mocniej, mocniej.... no mocniej no! hehe ( nie nie mam czasu na zabawy w regulację )
10,2015 - 8000km, nic się wielkiego nie dzieje, nic nie stuka i nie puka ( kuny kawałek podjadły kable ale w porę zauważone ) , nic tylko lać i jeździć.
Ostatnio zmieniony przez Nosek86 2015-10-28, 20:43, w całości zmieniany 4 razy
Marka: Dacia
Model: Dokker
Silnik: 1.6 MPI 84 KM
Rocznik: 2014
Wersja: Ambiance Plus Pomógł: 55 razy Dołączył: 22 Lut 2015 Posty: 1601 Skąd: Lędziny
Wysłany: 2015-10-28, 20:50
Według mnie ta automatyczna wycieraczka to zakała auta. Wchodzę do auta, przednia szyba lekko wilgotna od mgły, przecieram i wbijam wsteczny a ta tylna franca po suchej szybie rozciera brud. A warto zaznaczyć, że tył brudzi się niemiłosiernie przy najmniejszym deszczu. Co do klimy to jak dla mnie jest ok ale jak to jest z południem Europy to napiszę w przyszłym roku
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1365 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2015-10-29, 08:22
Nosek86 napisał/a:
- precyzja skrzyni biegów - określam ,że to ona jako pierwsza się "rozpadnie", przełożenia wchodzą mocno nie precyzyjnie, wstecznego trzeba nie raz szukać, minimalnie zbyt szybkie odpuszczenie sprzęgła kończy się od razu zgrzytem ( nie radze próbować ani się zbytnio spieszyć przy zmianie biegów )
Mam podobne odczucia
Nosek86 napisał/a:
- butelka wina przy odbiorze z salonu :D 20zł a cieszy
założone opony zimowe 185/65R15 CONTINENTAL CONTI WINTERCONTACT TS850 88T
na mokrym trzymają się lepiej niż seryjne letnie. Po założeniu napompowane wg. wartości z tabliczki na słupku mimo wszystko czujniki ciśnienia wykazują błąd. Wypadało by jechać na komputer by sprawdzić co jest, tudzież na adaptację. Drażliwy temat, jako że szeroko opisywany w innych wątkach nie będę się rozwodził tutaj nad nim.
Zaliczona trasa - polskie i słowackie drogi głównie jazda poza głównymi drogami poprzez góry. W bagażniku 450kg, tryb ECO włączony, jazda delikatna bez pośpiechu i efekt w postaci spalania tylko 8 litrów LPG na 100km
Przy aktywnym trybie ECO podczas odpalania potrafi zgasnąć... podczas jazdy widocznie słabsza i wymaga głębszego wciskania gazu by był jakiś efekt.
Rozpędzanie na piątym biegu od 70 do 100km/h przy ECO o 6 sekund dłuższe... ( "pomiar" na oko )
Przekroczone 10 000km :D
Temperatura zewnętrzna poniżej zera odznacza się rzężeniem i piskami wentylatora nawiewu powietrza, po kilkunastu sekundach jak się rozrusza wszystko wraca do normy. Widać smar zamarza hehe
Marka: Dacia
Model: Dokker
Silnik: 1.6 MPI 84 KM
Rocznik: 2014
Wersja: Ambiance Plus Pomógł: 55 razy Dołączył: 22 Lut 2015 Posty: 1601 Skąd: Lędziny
Wysłany: 2015-11-30, 18:25
Nosek86 napisał/a:
Po założeniu napompowane wg. wartości z tabliczki na słupku mimo wszystko czujniki ciśnienia wykazują błąd.
Jestem na 90% pewien, że przy wymianie opon pozamieniano miejscami koła, każdy czujnik jest zaprogramowany na konkretne miejsce np. prawy przód. Polecam sprawdzić to przed ewentualną wizytą w ASO
Ostatnio zmieniony przez arczi_88 2015-11-30, 18:35, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1365 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2015-11-30, 18:42
Nosek86 napisał/a:
Po założeniu napompowane wg. wartości z tabliczki na słupku mimo wszystko czujniki ciśnienia wykazują błąd.
A ustawiłeś na nowo wartość odniesienia?
Nosek86 napisał/a:
Przy aktywnym trybie ECO podczas odpalania potrafi zgasnąć... podczas jazdy widocznie słabsza i wymaga głębszego wciskania gazu by był jakiś efekt.
Przy mojej jeździe miejsko-podmiejskiej dałem sobie spokój z Eco bo po wielu "eksperymentach" nie ma prawie żadnej różnicy w spalaniu. Przetestuję jeszcze w czasie jazdy na ekspresówce lub autostradzie.
Z Eco korzystam jedynie w czasie "trudnego" parkowania, aby nie przepalać sprzęgła oraz przy "rozgrzewaniu silnika" bo wtedy nie wchodzi tak łatwo na wysokie obroty. Po kilku minutach wyłączam bo mnie krew zalewa
_________________ enjoy the silence
Ostatnio zmieniony przez gregorisan 2015-11-30, 18:44, w całości zmieniany 1 raz
Przy mojej jeździe miejsko-podmiejskiej dałem sobie spokój z Eco bo po wielu "eksperymentach" nie ma prawie żadnej różnicy w spalaniu. Przetestuję jeszcze w czasie jazdy na ekspresówce lub autostradzie.
Dokładnie tak jak piszesz. Dziennie dojeżdżam do pracy 70km i tryb eco ma sens tylko na drogach szybkiego ruchu, najlepiej w połączeniu z tempomatem, wtedy przejeżdżam na zbiorniku LPG o 20 km więcej niż bez włączonego eco.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2015-11-30, 19:55
wyłącz to głupie Eco i jeździj normalnie. Ten litr na setkę cię nie zbawi a silnikowi wyjdzie to jedynie na zdrowie
nie, i w tym upatruje problemu.
Tylko skoro jest nabite ciśnienia wg. tabliczki to po co ingerować komputerem... poza nabijaniem kasy serwisowi. Jeśli każde upuszczenie powietrza skutkuje obowiązkiem wykonania adaptacji to mam pomysł na biznes chyba
*Eco było z ciekawości użyte, ja nie z tych co liczą każdą krople.
Marka: Dacia
Model: Dokker
Silnik: 1.6 MPI 84 KM
Rocznik: 2014
Wersja: Ambiance Plus Pomógł: 55 razy Dołączył: 22 Lut 2015 Posty: 1601 Skąd: Lędziny
Wysłany: 2015-12-02, 19:35
Nosek86 napisał/a:
gregorisan napisał/a:
A ustawiłeś na nowo wartość odniesienia?
nie, i w tym upatruje problemu.
Tylko skoro jest nabite ciśnienia wg. tabliczki to po co ingerować komputerem... poza nabijaniem kasy serwisowi. Jeśli każde upuszczenie powietrza skutkuje obowiązkiem wykonania adaptacji to mam pomysł na biznes chyba
*Eco było z ciekawości użyte, ja nie z tych co liczą każdą krople.
Nie nie nie xD to ciśnienie odniesienia ustawiasz sam, przy załączonym silniku naciśnij na przycisk na manetce z wycieraczek i poszukaj funkcji SET TP i potem przytrzymaj chwilę ten przycisk aż zacznie migać i już
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1365 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2015-12-02, 19:40
O kolega już mnie ubiegł
Nosek86 napisał/a:
Tylko skoro jest nabite ciśnienia wg. tabliczki to po co ingerować komputerem... poza nabijaniem kasy serwisowi.
Ale to samemu robisz - w opcji na komputerze pokładowym. Ustawiasz żądane przez Ciebie ciśnienie w kołach - należy to robić na zimnym silniku i nierozgrzanych oponach. Więc jeżeli wcześniej miałeś ustawione np. 2.2 oraz 2.0 to po przekładce mogli Ci napompować np. 2.5 oraz 2.3 i stąd ten błąd. Ale nie musisz z tym jechać do ASO
_________________ enjoy the silence
Ostatnio zmieniony przez gregorisan 2015-12-02, 19:40, w całości zmieniany 1 raz
odgrzewając kotleta - czujniki ciśnienia dalej świecą bo ustawianie z poziomu komputera pokładowego poprawia sytuację do ponownego odpalenia auta
próbowałem już nawet manipulować ciśnieniem w kołach ale nic... olałem więc system.
Dziś zmieniamy już opony na letnie, a w poniedziałek Daćka jedzie na pierwszy przegląd gdyż 15 000km już blisko.
Pierwszy serwis:
- przegląd instalacji LPG + kalibracja i wymiana filtrów gazu ( dlatego wcześniej będzie też wymieniany olej itp. )
- wymiana oleju i filtrów
- regulacja zaworów
- przegląd okresowy
wstępnie wycenili mi pierwszy przegląd na 1100-1200zł kapkę dużo... ale cóż życie.
Zobaczymy co jeszcze znajdą i ile doliczą za kalibracje w/w czujników
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016 Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1073 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2016-03-15, 12:50
Nosek86 napisał/a:
Dziś zmieniamy już opony na letnie
To ostro: wczoraj skrobałem szyby, dziś odwalałem zwały śniegu z samochodu, było tego z 6-7cm więc nie tak mało . Sam mam całoroczne, ale mojej kobitce trzymam zimówki pół roku: od początku listopada do początku maja.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Lza 2016-03-15, 12:53, w całości zmieniany 1 raz
a niech sypie ona głównie po mieście lata a na mieście czarno. Bez obaw Panowie jak będzie więcej mam dwa inne auta na zimówkach pod domem ;)
do daćki letnie z tego względu ,żeby przy przeglądzie ustawili te p... kochane czujniki ciśnienia i co bym miał z nimi już spokój.... aż do kolejnej zimy hehe
ps. że góral to do mnie było? hehe jaki tam ze mnie góral... jam "niskopienny" hehe
Ostatnio zmieniony przez Nosek86 2016-03-15, 13:22, w całości zmieniany 1 raz
po serwisie wszystko w porządku.
Hamulec ręczny dość mocno stracił już na sile, z początkowych trzech ząbków łapie już dopiero na 5-6.
Z obserwacji wynika ,że wzrosło zużycie LPG ze średnich 10l/100km podskoczyło do 11-11.5. Rekordowo zanotowałem 13.8 l/100 przy pełnym obciążeniu i prędkościach autostradowych.
Tak co 15tyś taki serwis będzie "bo przy instalacji gazowej manual serwisowy tego wymaga"
Na moje oko również jest to powód tylko i wyłącznie by FV była wyższa, mechanicznego uzasadnienia jak dla mnie brak.
Pozytywne zaskoczenie:
Przy okazji pierwszego serwisu szukając wad i tematu by ponarzekać na auto w luźnej rozmowie z serwisantem rzuciłem ,że zdarzyło się kilka razy w zimie, przy temperaturach poniżej -5'C by wentylator nawiewu dość mocno hałasował, i ze hałas ustaje jak tylko się trochę zagrzeje. No i niespodzianka.
Otóż zadzwonił ostatnio owy Pan z serwisu zapraszając na wymianę owego wentylatora w ramach gwarancji. Spacerując z papieroskiem na własne oczy widziałem ,że faktycznie go wymieniają.
+1pkt za obsługę klienta.
Uwaga niebezpieczeństwo
i jeszcze jeden temat na dziś. Miałem ostatnio taką dość groźną sytuację. Mianowicie wróciliśmy z miasta, przejechane nie całe 20km, wysiadam i czuje ,że coś śmierdzi spalenizną, coś się smaży. Jako ,że wyczulony jestem na takie "objawy" od razu zaświeciła się mi lampka ostrzegawcza ,że trzeba szukać co to. Otwieram maskę i aż sobie usiadłem z wrażenia.
Otóż jakieś cholerstwo kiedyś dobrało się mi trochę do wygłuszenia maski, niby nie dużo raptem z 10cm lekko poszarpane. Minęło kilka miesięcy i wygłuszenie odczepiło się od maski, spadło na silnik i tak perfidnie się poskładało ,że całe leżało zwinięte na kolektorze wydechowym ( no chyba że to chole*stwo zrobiło sobie z tego legowisko... ) Efekt taki ,że o mało autko nie poszło z dymem, kolektor cały w gumie... strach się bać co by było gdyby któryś z mniej rozgarniętych pracowników w trasę pojechał...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum