Jak dla mnie "Blue-srue" moze byc w kazdym samochodzie
Chyba nie załapałeś że chodzi o AdBlue czyli konieczność pamiętania i dolewania tego specyfiku - oznacza to że to nie samochód jest dla Ciebie ale Ty dla samochodu.
Na razie jeszcze FAP by Renault jest górą,( a Dacia jako budżetowa dostanie to na szarym końcu) ale chyba do czasu?
Już wszyscy inni producenci diesli zaczynają BluSru wstawiać do swoich nowych pojazdów.
Może w końcu EU przestanie być świętsza od papieża ?
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016 Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1073 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2016-01-20, 10:24
nie przeginaj:
Cytat:
czyli konieczność pamiętania i dolewania tego specyfiku
Nie trzeba pamiętać, samochód sam przypomni
Kod:
Już wszyscy inni producenci diesli zaczynają BluSru wstawiać do swoich nowych pojazdów
Nie wszyscy tylko niektórzy. I nie zaczynają, bo technologia jest znana lekko z 10 lat, jakieś 7-8 lat temu jeździłem stralisem Euro5 z adBlue i nic się nie psuło, tankować adBlue trzeba było co kilkanaście tysięcy km, komputer sam się upominał. Nie wiem w jaki sposób renault redukuje tlenki w spalinach, ale na pewno też coś trzeba będzie wymienić po jakimś czasie. I to może być kosztownijsze niż dolewanie adBlue.
Cytat:
Może w końcu EU przestanie być świętsza od papieża
o czyste środowisko zawsze warto walczyć. Jak Ci to nie odpowiada, zawsze możesz się przeprowadzić Pekinu, Szang-haju albo Krakowa ).
Ostatnio zmieniony przez Lza 2016-01-20, 10:26, w całości zmieniany 1 raz
... tankować adBlue trzeba było co kilkanaście tysięcy km, komputer sam się upominał.
Tym właśnie potwierdza się że to my stajemy się dodatkiem do samochodu
Lza napisał/a:
Nie wiem w jaki sposób renault redukuje tlenki w spalinach, ale na pewno też coś trzeba będzie wymienić po jakimś czasie. I to może być kosztownijsze niż dolewanie adBlue.
To jest róznica pomiędzy DPF a FAP. I to jest ta przewaga dzięki technologii - słynne hasło reklamowe pewnej firmy oszukującej na spalinach - w krzywym zwierciadle
Lza napisał/a:
o czyste środowisko zawsze warto walczyć.
Nie wiem jak ty ale ja walczę chyba jednak skuteczniej - na krótkich trasach po mieście jeżdżę wyłącznie samochodem elektrycznym ( Peugeot 106 Electric) zaś Dustera używam wyłącznie na trasach dłuższych niż 100 km ( bo to jest max zasięg 106-tki)
Koszt przejazdu 100 km tą "smerfetką" to średnia z ostatnich 5000 km wynosi uwaga 6 zł ( za prąd i wodę - tak bo zużycie wody wynosi około 15 l/5000km )
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3746 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-01-20, 13:25
DPF czy FAP to filtr cząstek stałych tlenku węgla czyli sadzy.
Natomiast AdBlu służy do redukcji tlenków azotu w spalinach - jego dotrysk powoduje ich rozkład w układzie wydechowym do wody i azotu. Renault zamiast AdBlue stosuje NOx trap - jest to metoda czasowego wiązania tlenków azotu w katalizatorze który co ileś tam cykli pracy jest dopalany innym składem mieszanki paliwowej powodując redukcję związków azotu do czystego azotu.
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016 Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1073 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2016-01-20, 15:02
jas_pik napisał/a:
To jest róznica pomiędzy DPF a FAP
Nie wiem jaka jest różnica między DPF a FAP, ale AdBlue nie jest do żadnego z nich Nie nadążasz za techniką :) Ja też, ale przynajmniej się staram.
jas_pik napisał/a:
Nie wiem jak ty ale ja walczę chyba jednak skuteczniej
Bardzo mnie to cieszy. Ja niebawem kupuje auto spełniające Euro6 i zastosowanych w nim rozwiązań się nie boję. i nużą już mnie te jojczenia, jakie to są strasznie złe te nowe systemy.
DrOzda napisał/a:
Renault zamiast AdBlue stosuje NOx trap
No właśnie renówki mają pułapki na tlenki azotu. Pewnie po jakimś czasie będą do wymiany. Ciekawe ile to kosztuje.
Ostatnio zmieniony przez Lza 2016-01-20, 15:07, w całości zmieniany 4 razy
Marka: Fiat
Model: 500L
Silnik: 1.6 Multijet II Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Maj 2014 Posty: 156 Skąd: Radom
Wysłany: 2016-01-22, 21:10 Re: AdBlue
jas_pik napisał/a:
Może w końcu EU przestanie być świętsza od papieża ?
A odczep Ty się od Unii. EU promuje czyste i mało spalające pojazdy. A to, że producenci nie umieją takich skonstruować, wyprodukować i sprzedawać, lecz kombinują z zabytkami jak się tylko da, to jest zupełnie osobny problem (jak VW). Samochody od 100 lat są brudne i śmierdzą. Mniej lub bardziej. To dziwne, bo na przełomie wieków 19 i 20-go pojawiły się samochody eletryczne i były całkiem udane. Pomimo lądowania człowieka na Księżycu, nadal jeździmy śmierdziuchami. Jedno się tylko zmieniło: strasznie się upowszechniły i staniały.
PS. Ostatnio przedstawiciele Continental'a - do niedawna Siemens'a - stwierdzili, że Diesel nie ma przyszłości. Ja zrozumiałem to tak, że polegli na rynku systemów zasilana paliwem silników Diesla.
Marka: Fiat
Model: 500L
Silnik: 1.6 Multijet II Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Maj 2014 Posty: 156 Skąd: Radom
Wysłany: 2016-01-22, 21:14
Lza napisał/a:
Jeśli tylko da się w jakiś sposób oczyścić spaliny, powinniśmy to robić.
Jeżeli to nie jest wymuszone przepisami, a co za tym idzie, restrykcjami, to będzie zależeć wyłącznie od mentalności nas samych. A jak jest z mentalnością narodu słowiańskiego, wszyscy dobrze wiemy, tylko nie potrafimy się przyznać.
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016 Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1073 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2016-01-22, 22:47
rafal_rx napisał/a:
stwierdzili, że Diesel nie ma przyszłości.
Oczywiście, że nie ma. Ropa się skończy za niecałe 70 lat, albo i wcześniej jeśli popyt będzie rósł. Wtedy pewnie elektryki spowszednieją, chyba że ktoś wymyśli jakiś rewolucyjny sposób pozyskiwania energii, czego wcale bym nie wykluczał.
Do tego czasu nic nie zastąpi diesli, zwłaszcza tam, gdzie jest ciężka praca. (statki, koparki, ciężarówki...)
rafal_rx napisał/a:
Jeżeli to nie jest wymuszone przepisami
Jak przepisy nie wymuszą, to producenci nigdy sami nie wprowadzą z własnej woli.
Ostatnio zmieniony przez Lza 2016-01-22, 22:48, w całości zmieniany 1 raz
Od AdBlue nie uciekniemy. Norma Euro6 to przeważnie samochody z AdBlue.
Nie ma się czego bać. Mam Jeepa z AdBlue, wlew obok wlewu paliwa. Zużycie to ok. 15 litrów AdBlue na 20 000 km, a zbiornik na AdBlue ma 33 litry, cena 1,30 zł / 1 litr.
Na szczęście mam już w okolicy stacje paliw z dystrybutorem z AdBlue, nie ma problemy z tankowaniem.
Są już w Europie miasta gdzie do centrum nas nie wpuszczą samochodem który nie spełnia normy Euro-6.
AdBlue bez podgrzewania zaczyna się krystalizować w temperaturze -11 stop. C.
Nie wiem jak to jest zrobione, ale w Jeep układ jest podgrzewany gdy pracuje silnik.
Na pewno zbiornik i układ jest dobrze ocieplony specjalnymi materiałami i mróz nie przeszkadza. Po uruchomieniu silnika układ jest podgrzewany i myślę że dopiero po ogrzaniu układ działa prawidłowo. U mnie najniższa w tym roku temperatura to -18 stop. C i nic się nie stało, wszystko działa OK.
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016 Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1073 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2017-02-08, 10:16
Da się zrobić, tylko nie każdy producent potrafi. (Tak jak w tirach - wszystkie przewody adblue i zbiornik musi być podgrzewany, pompy i złącza zaprojektowane tak, żeby mogły bez konsekwencji zamarznąć.) Jak silnik popracuje kilka minut bez adBlue, dopuki nie rozmarznie świat się nie zawali.
Niestety peugeot na to nie wpadł, każe wstawiać samochody do ogrzewanego garażu. może dlatego, że ten koncern ni produkuje ciężarówek i autobusów i nie ma doświadczenia ani z adBlue ani z klimatem inny niż francuski.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Lza 2017-02-08, 10:18, w całości zmieniany 3 razy
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-02-08, 17:27
Lza napisał/a:
Da się zrobić, tylko nie każdy producent potrafi. (Tak jak w tirach - wszystkie przewody adblue i zbiornik musi być podgrzewany, pompy i złącza zaprojektowane tak, żeby mogły bez konsekwencji zamarznąć.) Jak silnik popracuje kilka minut bez adBlue, dopuki nie rozmarznie świat się nie zawali.
Niestety peugeot na to nie wpadł, każe wstawiać samochody do ogrzewanego garażu. może dlatego, że ten koncern ni produkuje ciężarówek i autobusów i nie ma doświadczenia ani z adBlue ani z klimatem inny niż francuski.
Wczoraj dealer Peugeota zaprzeczał, że tak to działa.
I zarzekał się, że przy zamarznięciu adblue samochód pojedzie dalej, tyle że będzie bardziej truł, dopóki grzałka nie odmrozi płynu.
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016 Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1073 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2017-02-08, 20:37
Trzeba było powiedzieć, że w takim razie bierzesz autko, ale dostajesz od niego pisemną umowę, że jeśli auto zostanie uziemione z powodu mrozu, zwracasz go i bez dyskusji dostajesz tyle kasy ile zapłaciłeś. Jeśli takiej umowy Ci nie da, znaczy że kłamie.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-02-08, 22:02
Lza napisał/a:
Trzeba było powiedzieć, że w takim razie bierzesz autko, ale dostajesz od niego pisemną umowę, że jeśli auto zostanie uziemione z powodu mrozu, zwracasz go i bez dyskusji dostajesz tyle kasy ile zapłaciłeś. Jeśli takiej umowy Ci nie da, znaczy że kłamie.
Od kiedy silniki turbobenzynowe dorównały dynamiką turbodieslom, przy niedużo większym spalaniu, za to dużo niższej cenie, nie widzę sensu ekonomicznego żeby kupować diesla.
Chyba że jakaś firma się wypięła i nie daje sensownych turbobenzyniaków w sensownej cenie, tak jak Dacia gdy kupowałem Dustera, albo Kia w tym samym okresie, względnie Suzuki teraz.
1.2 Pure Tech z Peugeota jest jeszcze lepszy od 1.2 tce, podobnie jak 1.4 t-jet z Jeepa, więc na diesle nie ma sensu spoglądać, toteż i tego nie robię.
A jeszcze do tego adblue i kolejne upierdliwości ....
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2005 Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Sty 2013 Posty: 326 Skąd: Katowice
Wysłany: 2017-02-08, 23:41
Cav napisał/a:
Wczoraj dealer Peugeota zaprzeczał, że tak to działa.
I zarzekał się, że przy zamarznięciu adblue samochód pojedzie dalej, tyle że będzie bardziej truł, dopóki grzałka nie odmrozi płynu.
Chyba nie, czytałem, że np. jak skończy się ten płyn (przykładowo, użytkownik zapomni go uzupełnić), to samochód przejdzie w stan awaryjny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum