Wysłany: 2016-01-26, 08:00 Sandero I kontrolki migaja, silnik nie odpala
Witam
Wczoraj zostałem zaskoczony przez taka oto sytuacje. Podwoziłem żonę na zajęcia tańca. Kiedy wróciłem do samochodu, przekręciłem kluczyk zaczęły migać kontrolki w stacyjce. Podświetlenie licznika także. Liczniki się zresetowały. Silnik nie odpalał. Po kilku próbach, wypięciu wszystkie co możliwe tj, radia, ładowania z zapalniczki telefonu. Silnik odpalił.
Czy to kwestia akumulatora? Juz może jest na wykonczeniu? Samochod z komisu kupiony w lipcu rocznik 08
W weekend czeka mnie wyjazd w góry wolałbym tam nie utknąć.
Latem zdążyła mi sie podobna sytuacja ale wtedy zrzuciłem to na karb zbyt szybkiego przekręcenia kluczyka zanim wszystkie kontrolki pogasły. Wtedy wyjecie i ponowne włożenie kluczyka pomogło choć liczniki takze sie zresetowały.
updejt: dodam ze dzien wczesniej zrobilem trase LDZ-WRO-LDZ wiec chyba mial czas na doladowanie :/
Ostatnio zmieniony przez LukaszB 2016-01-26, 10:59, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2016-01-26, 08:54
reset liczników wskazuje najprawdopodobniej na bardzo duży chwilowy spadek napięcia, na początek warto sprawdzić stan naładowania akumulatora oraz jego klem a przy okazji poprosić o sprawdzenie kabla masowego - połączenia potrafią się utleniać
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2016-01-26, 08:54, w całości zmieniany 1 raz
Jeżeli zwarcie w akumulatorze, to czemu odpalił? Stawiam na coś w instalacji? Zaglądałeś pod maskę? Sprawdź klemy i przewody od aku (szczególnie podłączenie do masy - może się poluzowało).
Z takimi objawami, to ja bym się bał jechać gdzieś daleko.
A gdzie jest przechowywana informacja o stanie liczydeł? Może elektronika jest powypadkowa (np pęknięta płytka) i to resetuje stany i blokuje auto?
To masz teraz przebieg 0? Fajnie
Jeżeli zwarcie w akumulatorze, to czemu odpalił? Stawiam na coś w instalacji? Zaglądałeś pod maskę? Sprawdź klemy i przewody od aku (szczególnie podłączenie do masy - może się poluzowało).
Z takimi objawami, to ja bym się bał jechać gdzieś daleko.
A gdzie jest przechowywana informacja o stanie liczydeł? Może elektronika jest powypadkowa (np pęknięta płytka) i to resetuje stany i blokuje auto?
To masz teraz przebieg 0? Fajnie
Przebieg caly jest ok. Zresetowalo sie radio, oraz liczniki dzienne i zegarek na 00:00 :)
Klemy i przewody sprawdze
Reszte wieczoru pozniej juz odpalalo bez problemu auto
Czyżby coś z zasilaniem zegarów? Jak kupiłeś używany, to nie wiadomo, czy ktoś nie grzebał w instalacji. Może źle docisnął jakąś wtyczkę, lub ułamał blokadę i wtyczka się wysuwa.
Jak patrzę na schematy w Dusterze, to widzę, że podłączenie zegarów jest w głównej wiązce wychodzącej z komory silnika. Może tej wiązce trzeba się przyjrzeć z obu stron (w komorze silnika - puszka z przekaźnikami oraz za zegarami). Od strony zegarów to pewnie oznacza demontaż tablicy z zegarami. Radzę więc zacząć od otworzenia puszki z przekaźnikami pod maską.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-01-26, 22:06
Jeśli aku jest z 2008 roku czyli fabryczny, to na pewno wymaga wymiany na nowy aku.
Miałem podobnie, przy próbie odpalenia, czyli podczas pracy rozrusznika, migały kontrolki i wszystko się resetowało.
Typowa oznaka słabego aku. Wymień akumulator na nowy.
Ładowanie go nie ma już sensu.
Wszystkie akumulatory, jakie mi padały, objawiały się przede wszystkim problemem z odpalaniem. Nie od czasu do czasu. Jak aku padł to przestawał odpalać i doładowanie pomagało tylko na chwilę. U kolegi LukaszB od czasu do czasu są problemy, a poza tymi chwilami odpala - trochę to dziwny objaw padającego aku. Dlatego moim zdaniem to coś innego.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-01-27, 10:34
Lajkonik napisał/a:
Czyżby coś z zasilaniem zegarów?
Również mogę napisać, że zasilanie zegarów a nawet jego brak nie wpływa na uruchomienie
silnika, bez zegarów również uruchomię bez problemów silnik.
Oprócz aku, jeszcze również zwróciłbym uwagę na przekaźnik 238 pod maską w skrzynce przekaźników. Jest to przekaźnik odpowiadający za blokadę wtrysku. Teraz nie pamiętam czy z niego idzie zasilanie na licznik - sprawdzę wieczorem w schematach.
Lajkonik napisał/a:
U kolegi LukaszB od czasu do czasu są problemy, a poza tymi chwilami odpala - trochę to dziwny objaw padającego aku. Dlatego moim zdaniem to coś innego
No u mnie właśnie 7-letni dychający akumulator raz pozwolił odpalić auto a raz nie. Jak było na minusie to nie odpalał, a jak było powyżej 0 to silnik odpalił. Jak przejechałem 100km to nawet przy ujemnej temp. odpalał na drugi dzień, jak stał dwa dni to nie odpalił.
Wymieniony akumulator na nowy i problemy z odpalaniem auta zniknęły. Także Lajkonik wszystkich jak widzisz przypadków padającego aku nie poznałeś :)
Jeśli u kolegi jest to akumulator jeszcze fabryczny to wymaga wymiany - koniec i kropka.
Jeśli aku ma 5 lat to też po tych objawach bym go wymienił.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2016-01-27, 18:23, w całości zmieniany 2 razy
Witam. Mam bardzo podobny problem ze swoim zaprzęgiem.
Po dłuższym postoju ( przykładowo po całej nocy) mam problemy z odpaleniem silnika, kręci, kręci i po paru sekundach, lub przy drugiej próbie zaskakuje. Sytuacja wydarzyła się dwukrotnie dzień po dniu, z tym, że za drugim razem pojawiła się migająca kontrolka od silnika, która zgasła w chwili nagrzania pojazdu.
Problemu nie ma gdy auto jest już "ciepłe", albo postoi trochę krócej niż całą noc...
Samochód świetnie się sprawdzał przy 10 stopniowych mrozach, a teraz kiedy mamy 4 stopnie na plusie odstawia takie fochy.
Dodam, że niedawno rozładował się akumulator, ale po tym incydencie przez jakiś czas nie było żadnych niepokojących objawów.
Jakieś sugestie? :)
Pozdrawiam
Moim zdaniem nie ma co koledze od razu dawać diagnozę, bo zamiast jechać podłączyć auto do kompa, choćby ELM do komórki to pyta się, a to gdy temperatura na plusie wilgoć robi swoje w jakiejś wtyczce.
Ostatnio zmieniony przez arnold 2017-01-21, 15:25, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum