Wysłany: 2008-09-07, 20:58 Mój mały globtroter - Kingway UFO
Chciałbym przedstawić Wam skuter, którym jeździłem dookoła Polski, od wczoraj należący już do mnie . Jest to Kingway UFO, całkowite zaprzeczenie stereotypu o chińskich skuterach. Jego największymi zaletami były... niezawodność i wysoka jakość wykonania. Jako jedyny z czwórki testowanych Kingwayów przejechał bezawaryjnie całą zaplanowaną trasę o długości 2000 km. Silniczek to dwusuw o mocy 3,72 KM. Ma dwie natury - spokojną do 30 km/h, a potem do 65 km/h dynamicznie wyrywa do przodu. Spala 3,5 litra na 100 km, co powoduje, że codziennie muszę meldować się na stacji. Skuter ma bardzo wygodną, skajową kanapę. Siedzisko ma jednak ogromną wadę - w ogóle nie trzyma, więc przy hamowaniu czasem się zsuwam. Schowek pod kanapą jest duży - nawet na zakupy w Biedronce spokojnie starczy. Wygląda naprawdę dobrze, przykuwa uwagę i ludzie nie mogą uwierzyc, że to chińczyk. Dopiero znawcy poznają po bardzo tandetnym kuferku, że to produkt chińskiej firmy FYM.
DSC00072.JPG
Plik ściągnięto 228 raz(y) 180,27 KB
DSC00071.JPG
Plik ściągnięto 169 raz(y) 191 KB
DSC00056.JPG
Plik ściągnięto 166 raz(y) 246,39 KB
DSC00055.JPG
Plik ściągnięto 167 raz(y) 142,06 KB
DSC00031.JPG
Plik ściągnięto 178 raz(y) 221,57 KB
_________________ Italjet Formula
50 ccm
12 lat
wciąż jeździ , ale czy zajechałbym do Rumunii ?
Ja powiem tak:
W Colibrze (ten taki srebrno-czarnym) zerwał się pasek napędowy i zepsuł się przerywacz od kierunków. Palił 5 l/100 km, ale szedł jak narwany.
Yarox (ten zielony) - się zatarł
Euroboy - ten czerwony - też problemów nie miał poza spadającą fajką od świeczki.
_________________ Italjet Formula
50 ccm
12 lat
wciąż jeździ , ale czy zajechałbym do Rumunii ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum