Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-01-01, 17:18
GeRRaD napisał/a:
Dach, szczególnie na środku z uwagi na dużą powierzchnie cienkiej blachy zawsze najłatwiej się odkształca
No może jestem dość wysoki, ale wgnieść reką dach na środku mogłby chyba yeti zwany też wielką stopą...
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Wsadzjąc dziecko do auta, straciłem lekko równowagę i oparłem sie mocniej o krawędź dachu. I co z tego zapytacie? Ano wgniotłem dach obraczką , którą mam na palcu.
Hm,
Widziałem coś podobnego na filmie "Iniemamocni"
A tak na poważnie to większość aut ma takie blachy - tzw. stal głębokotłoczna jest plastyczna więc łatwo ją odkształcić. Plusem za to jest to, że zawiera ona mało węgla, co poprawia [teoretycznie] jej odpornośc na korozję.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Janie,
Podobny problem miałem w Seicento - powginałem blachę zeskrobując ptasie g... podobno wszystkie tanie Fiaty mają takie blachy...
Ale jak któregoś razu zaparkowałem w bagażniku Toyoty Cariny to szkody w obu autach były podobne. Czyli myślę, że poszycie samochodu jest zrobione ze stali miękkiej ale elementy szkieletu są ze stali twardszej. Gdyby całe auto było tak miękkie to na pewno w czasie jazdy po nierównościach wszystko by w nim trzeszczało - a tak nie jest.
Mój ś.p. Tato mówił, a propos zaobrączkowania: " synu cokolwiek nie zrobisz i tak będziesz żałował" Była to subtela wskazówka naTAK
Andrzej napisał/a:
Janie,
Podobny problem miałem w Seicento - powginałem blachę zeskrobując ptasie g... podobno wszystkie tanie Fiaty mają takie blachy...
Ale jak któregoś razu zaparkowałem w bagażniku Toyoty Cariny to szkody w obu autach były podobne. Czyli myślę, że poszycie samochodu jest zrobione ze stali miękkiej ale elementy szkieletu są ze stali twardszej. Gdyby całe auto było tak miękkie to na pewno w czasie jazdy po nierównościach wszystko by w nim trzeszczało - a tak nie jest.
Myślę, że to trochę jak pólskorupa w lotnictwie: siły osiowe bierze szkielet, a dość wiotkie pokrycie ścinanie.
A propos miekkich blach myślę, że jest jeszcze jeden aspekt poza czysto technologicznym. Mój zajomy anestezjolog dorabiający w pogotowiu powiedział kiedyś o Nyssanie "Almerze" (w kontekście ewakuacji rannych po wypadku), że był zduminony, że blachy "dały sie drzeć prawie jak papier"
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2009-02-19, 01:03, w całości zmieniany 2 razy
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-01-05, 04:46
W kazdym nowszym samochodzie "poszycie" (blotniki, dach, nakladki zderzaka, maska) nie ma wiekszego znaczenia konstrukcyjnego... Zazwyczaj robi sie je najlzejsze.
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-01-05, 09:45
piotrres napisał/a:
Myślę, że to trochę jak pólskorupa w lotnictwie: siły osiowe bierze szkielet, a dość wiotkie pokrycie ścinanie.
Chyba trochę przeceniasz konstruktorów dacii. :)
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Obawiam sie, że nie przeceniam. Mają tam jednak trochę zdolnych ludzi. A po osobistych kontaktach z ich specami od lotnictwa nabrałem szacunku: to my powinniśmy mieć kompleksy!
kas602 napisał/a:
W kazdym nowszym samochodzie "poszycie" (blotniki, dach, nakladki zderzaka, maska) nie ma wiekszego znaczenia konstrukcyjnego... Zazwyczaj robi sie je najlzejsze.
Dokładnie tak! Bo koszt konstrukcji na porównywalnym poziomie technicznym i wyposażeniowym jest w przybliżeniu proporcjonalny do jej masy !
Ja osobiście robiłbym z kompozytów nie tylko zderzaki, atrapę chłodnicy, owiewki pod zderzakami czy kosz koła zapasowego, ale wręcz całe elementy błotnika i nadkola (często ulegają uszkodzeniom). Moznaby jeszce zastosować tam wypełniacz ulowy, aby zwiększyć pochłanianie energii przy uderzeniu...
Podejrzewam jednak, że tłocznie blachy jest tańsze i szybsze.....
Natomiast kabina powinna pełnić funkcję "cytadeli" używając terminologii rodem z pojazdów wojskowych. Reszta ma sie pognieść i zmniejszać przeciążenia na wypadek wypadku.
Ja u siebie mam 4 wgniotki na drzwiach, 2 jako skutek przywalenia drzwiami od innego auta. jedną na skutek oparcia się kierownicą roweru przez św. krowę czyli pijanego rowerzystę. i jedną jako ewidentny efekt uderzenia (pchnięcia?) jakimś narzędziem
_____________________________________________
P.S. A propos Rumunów: pamiętacie jeszcze co zdarzyło się w Virginia Tech i takie nazwisko: prof. Liviu Librescu ?
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2009-02-19, 01:02, w całości zmieniany 1 raz
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2008-01-06, 13:20
to jakby plaster miodu. stosuje sie tylko w materialach kompozytowych typu sandwich. przewaznie z karbonem lub wloknem szklanym. droga i pracochlonna sprawa. tylko do sportu w zasadzie. pozdr
Marka: Dacia
Model: Sandero III Stepway
Silnik: 1.0 TCe LPG
Rocznik: 2021
Wersja: Comfort Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Wrz 2007 Posty: 350 Skąd: Częstochowa, Polska
Wysłany: 2008-03-30, 09:34
Ostatnio odwiedziłem Tandema, żeby przypatrzeć się nowemu Twingo, Modusowi Grand i nowemu Kangoo, ale przy okazji też popatrzeć na Dacie. Wszystko ładnie cacy, ale ani jednej Dacii w salonie czy na placu! Wyraźnie się pytałem, dlaczego nie mają do dyspozycji choćby do obejrzenia dowolnej Dacii, a oni na to, że "Bo nikt nie chce tego kupować" :/ Nic dziwnego, bo nie kupuje się kota w worku :/
Działanie tego salonu mnie denerwuje mimo że pracują w nim ładne panie :) Podobnie było u Fiata (Bilex, jeszcze jak był koło Tesco) - goście szorstcy, jakby człowiek był intruzem w salonie. Ponadto sami nie wiedzieli, o co oparty był mechanizm 4x4 w Pandzie (uważam, że jak ktoś coś sprzedaje, to powinien o produkcie wiedzieć jak najwięcej). Znacznie lepiej klientów obsługują w Oplu (Polaczek).
Niestety - bez urazy płci pieknej - te młode panie to z reguły niewiele wiedżą o samochodach. To żenada że często sprzedający nie potrafi odpowiedzieć na pytania kupującego - miałem taki przypadek w Płocku na dniach otwartych nowej Laguny - facet nie znał nawet poziiomu wyposażenia
Witam wszystkich. W sprawie Tandem Częstochowa mam kilka słów. Byłem i widziałem Logana MCV w salonie :) czyli lekka poprawa jest. Osobiście zamówiłem sedana 1.4 Arctica i co do obsługi nie narzekam. Być może jest to podyktowane tym, że co nie co już poczytałem na temat samochodu, a poza tym nie jestem wymagającym klientem :) Wyliczono mi raty na wszelkie możliwe sposoby, zadatek dałem i teraz grzecznie czekam. Moja rada najlepiej zadzwonić i umówić się ze sprzedawcą na spotkanie w salonie, trzymać się jednego człowieka. Ostateczna ocena po odebraniu samochodu ale początki ok. Pozdrawiam wszystkich.
A ja słyszałem w Tandem Będzin zupełnie coś innego, jak kupowałem Sandero w styczniu to sprzedawca się skarżył, że nie dostają Dacii, że musi odmawiać klientów i z filii w Kielcach przywozi co się da... Zresztą moje Sandero też. Przyjechało z dwoma loganami i MCV...
Poinformował mnie jednak, że wszystkie Tandemy to jedna rodzina, więc to dość istotne chyba, że tak naprawdę Tandem dostaje mniej Dacii niż chce - dlatego odradzają, bo przecież Megane stoi od ręki od pół roku, a na drakulkę trzeba czekać...
Ja kupowałem swoją daćkę w Tandemie w Cz-wie;oj napsułem im wtedy krwi, bo mnie zirytowali do łez , a tego gościa co sprzedawał mi auto już dawno nie widzę. Z jednej strony trochę mi go szkoda M.in. poszło o gratisy; obiecali mi że dadzą do auta komplet dywaników oraz opony zimowe. Przy odbiorze zobaczyłem tylko 4 sztuki dywaników, a ponieważ mam wersję 7-osobową-gdzie są pozostałe dwa? : nie ma bo są to początki sprzedaży Dacii i nie nadążają (zamówiłem auto w lutym,a odebrałem w kwietniu 07r., przez jakiś czas była to chyba jedyna MCV w Cz-wie). W końcu uzupełnili mi dywaniki o dwie sztuki z VW Tourana Potem był temat opon; sprezentowali mi naszą Dębicę w odmianach letniej i zimowej; no cóż, "darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby",ale ciekawe na jakich oponach wyjechała z fabryki w Pitesti? Trzeci temat, który mnie zadziwił: dokumenty, które są przekazywane z autem dostałem w reklamówce. Sprawę opisałem do Dacii Polska, do centrali, bo przecież nie jestem klientem gorszej kategorii. W końcu sprezentowali mi saszetkę na dokumenty z Renault Megane; znowu substytut, wolałbym z napisem Dacia. Powierzyłem im do serwisu montaż głośników; niech mi zamontują przed wyjazdem od dealera; w domu stwierdziłem brak w pudełkach oryginalnych osłonek na głośniki. Eech.... szkoda gadać. Jedyna pociecha, że kłaniają mi się dzisiaj prawie w drzwiach (byłem ze trzy razy w serwisie na przeglądzie, w IV.09 ostatni chyba raz)
Dzisiaj Renault Tandem zaskoczyło mnie pozytywnie, przysyłając pocztą kopertę w której znajdował się kalendarz z gamą marki Renault na rok 2012. Choć zaskoczenie pozytywne mogło by być większe (brak zdjęć Dacii), to i tak liczy się miły gest do klienta. Niby nic ale jakaś pozytywna myśl pozostaje do dilera
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.2TCe
Rocznik: 2013
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Paź 2012 Posty: 123 Skąd: Św. Katarzyna
Wysłany: 2012-12-11, 10:31
chyba idzie ku lepszemu. nagocjuję z klikoma salonami i w tej chwili Tandem z Częstochowy ma najlepszą ofertę i najlepszy kontakt :) dam znać jak sprawa się sfinalizuje
Po dzisiejszej wizycie z okazji przeglądu dwuletniego, dalej jestem zadowolonym klientem Tandemu z Cze -wa., dostałem rabat z inicjatywy serwisu. Widać, że w kryzysowych czasach serwis stara się pozyskać klienta dobrą ofertą, a kierunek mają słuszny swego działania - przez portfel klienta i miłą obsługę. Ja jestem za i polecam ten serwis.
Po przeczytaniu opinii monopiosa na początku roku wybrałem się na przegląd do Renault Tandem w Częstochowie i przyznaję, że są w porządku. Bardzo fajna obsługa, dobry kontakt. Nie mam się do czego przyczepić. Dzięki :)
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2016-04-07, 15:44
Czy ktoś z was miał doświadczenie z dilerem "renault tandem " w częstochowie
W dziś sporządzonej umowie na "gołą " ciemnoniebieską sanderkę - napisali ; odbiór około 10 lipca , czyli za 3 m-ce . Jak dużą można mieć nadzieję , że nastąpi to szybciej
Pracownik salonu powiedział że dla inwalidów nie ma u dacii żadnych przywilejów , tak by dali szybciej
Ostatnio zmieniony przez wlodarek1 2016-04-07, 15:50, w całości zmieniany 2 razy
Jak pytałem tam o lodgy to mało elastyczni co do ceny i ogólnie nie czułem że specjalnie dbają o mnie jako klienta.
Znajomy brał tam w zeszłym roku scenica, podobne odczucia aczkolwiek nie można mieć zastrzeżeń co do wywiazywania się z umowy itp.
Jak nie przeraża Cie wyjazd do Gliwic to polecam tamtejszy salon i handlowca Tomasza Lisa, jak dla mnie inny świat jeśli chodzi o podejście do klienta
Tak naprawdę wszystko możesz załatwić przez tel i maila a sam wyjazd tylko z tablicami po auto
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum