Błąd wynika z katalogów , na salonie widziałem że wszystkie H4M miały 269 mm
Aby wymienić na 280 mm w benzynie musisz zmienić piastę .
Problem jest w tym że 280 produkuje ATE a 269 TRW (albo na odwrót ) są to całkowicie inne systemy hamulcowe i nie da się ich podmienić
269 to bardzo kiepskie tarcze , moje wytrzymały 40 tyś , potem siła hamowania spadła dramatycznie .
Temat przerabiałem bardzo dokładnie ze zdjęciami i pomiarami
temat nazywał się swap hamulców duster ale chyba ktoś go wycioł
musisz poszukać
Koniec końców kupiłem ponacinane tarcze od mikody i jestem zadowolony , hebel lepszy ale głośniejszy i bardziej pylący .
280 będzie na pewno dłużej żyła i miała większą wyporność cieplną ale za potrzebne pieniądze do swapu można sobie kupować co dwa lata nowy komplet 269 co da na pewno lepszy efekt
Marka: Dacia
Model: Duster II
Silnik: 1.6 LPG
Rocznik: 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 02 Kwi 2014 Posty: 55 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2016-08-11, 06:45
Tak dokładnie wczoraj znalazłem i poczytałem. Karenzo widziałem że temat Tobie nie obcy więc do Ciebie pytanko od jakiego modelu szukać całego kompletu do swapu.
Widziałem na all... że większość jest od razu z zestawem tj. zwrotnica,piasta,tarcza i zacisk więc muszę tylko wiedzieć np. rocznik i silnik. Czy powiedzmy od diesla 110 z 2013 4x4 podejdzie.
Ja to bym się jeszcze spróbował poszukać czegoś innego nie od daci .
Mamy system hamulcowy TRW które produkuje też dużo większe tarcze.
Gdyby ja miał to zrobić to kupił bym od kogoś uszkodzoną zwrotnice w cenie złomu i spróbował coś dopasować .
Niemieckie koncerny lubują sie w TRW a
TRW robi nawet hamulce do AMG więc można dobrac coś odpowiedniego
np to
http://allegro.pl/hamulce...2-0713&order=pd
Zaciski od TRW są bardzo podobne nawet na dużych tarczach , trzeba cos dobrać .
Wysłany: 2017-05-28, 11:08 Jakie klocki i tarcze do Lodgy 1.6 SCe 100S&S 2015r
Witam.
W zeszłym tygodniu udało mi się w końcu dojechać do wulkanizatora i wymienić opony na lenie.
No i z trwogą w oczach stwierdziłem że po 55000 km przebiegu tarcze i klocki są do wymiany.
Masakra jakaś. Wcześniej jeździłem Kia ceed i pierwszą wymianę klocków zrobiłem przy 102 000 km. A tu?
Wulkanizator stwierdził iż nalezy wymienić wkładkę wentyla no to wymienił. No i teraz też mam co jakiś czas alarm ciśnienia.
A wracając do pytanie. Jakie klocki i tarcze są w moim wynalazku? Na tarczach widziałem napis ATE. Na zacisku TRW. W sklepach brak opcji wyboru benzyny 100S&S.
Może ktoś przerabiał już temat i wie co i jak?
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez klamer75 2017-05-28, 11:08, w całości zmieniany 1 raz
Spróbować zawsze można, ale nie ma żadnej pewności, że jakieś super markowe drogie zamienniki wytrzymają więcej.
Z drugiej strony, tarcze zużywają się nie tylko od używania, ale także z wiekiem - więc jeśli tylko cena jest odpowiednio atrakcyjna w stosunku do jakości, to częsta wymiana w miarę dobrych i w miarę tanich tarcz może mieć sens ekonomiczno-techniczny.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os. Pomógł: 57 razy Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2951 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2017-05-28, 17:12
arczi_88 napisał/a:
Rozumiem, że do Dokkera te podane nr części też spasują? Tzn. zrobiłem małe rozeznanie w tej kwestii ale wiecie jak to jest, chcę się upewnić
Jak kupowalem klocki ( oryginaly)w znanym sklepie Renault. Cena tak mi sie wydaje byl spoko. Napisz do nich meila z numerem budy i dostaniesz szybka odpowiedz co i jak.
Cos mi swita, ze do tych naszych sa dwa rodzaje klockow ale pewny nie jestem.
Ostatnio zmieniony przez shrek 2017-05-28, 17:13, w całości zmieniany 1 raz
Tak się przy okazji podepnę i zapytam: jak to jest w daciach z klockami i tarczami, a ściślej z częstotliwością wymiany?
W picanto miałem tak, że tarcze musiałem zmieniać co któryś raz, na pewno nie co drugi, bardziej co 4-5. Inna rzecz, że klocki skandalicznie często. A tu czytam, że tarcze co drugi raz, albo wręcz za każdym...
Kiedyś miałem służbową reno Clio. I tam co 60 tys wymieniali komplet.
Z kolei miałem cee'd I i tam zrobiłem 150tys i zero wymiany tarcz i raz tylko klocki.
Podobnie jest teraz z cee'd II . A wychodzi na to że w Dacii na oryginalnych częściach to kompletami zawsze hahaha
Ja w MCV phI wymieniałem klocki przy około 87kkm i do sprzedaży było oki. (135kkm). Myślę że do 160kkm by wytrzymały drugie klocki i pierwsze tarcze.
Aktualnie Lodgy ma 65kkm i pierwsze klocki około 50% jeszcze.
Wszystko zależy od stylu jazdy. Druga sprawa to może po prostu tarcze są za małe do danego modelu i muszą się z automatu szybciej zużyć.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2017-05-29, 09:49, w całości zmieniany 1 raz
Styl jazdy raczej mam taki sam czy jeżdżę tym czy innym samochodem. No chyba że klocki zużyły się i tarcze w Hiszpanii jak jechaliśmy w sześć osób Dacia i jeszcze z kufrem na dachu
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os. Pomógł: 57 razy Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2951 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2017-05-29, 11:11
gfedorynski napisał/a:
Tak się przy okazji podepnę i zapytam: jak to jest w daciach z klockami i tarczami, a ściślej z częstotliwością wymiany?
W picanto miałem tak, że tarcze musiałem zmieniać co któryś raz, na pewno nie co drugi, bardziej co 4-5. Inna rzecz, że klocki skandalicznie często. A tu czytam, że tarcze co drugi raz, albo wręcz za każdym...
Ja zmienialem klocki na 95 tys. Tarcze byly jeszcze w miare wiec nastepna wymiana razem z tarczami, ale to juz bedzie prawie 200 kola. Jak dla mnie to normalne.
Odświeżam temat z racji zbliżającego się powoli terminu wymiany klocków i tarcz. Generalnie z montowanych fabrycznie klocków jestem średnio zadowolony, tarcze też trochę dostały i przede wszystkim strasznie rdzewieją. Wymiana będzie pewnie gdzieś w okolicach 55 tys. Trochę krótko w porównaniu do mojego poprzedniego samochodu - raczej nie zmieniłem przyzwyczajeń za kierownicą i techniki jazdy, a wtedy wymieniałem po 80 tys.
Czy mógłbym prosić o poradę? Co zamiast oryginałów Renault jest sprawdzone przez kolegów? Celuję w komplet TRW ale trochę ostatnio złych opinii usłyszałem o spadającej jakości. Wiadomo, opinie mogą być mylące - wolałbym sprawdzone informacje od użytkowników konkretnych producentów. Przy okazji chciałbym zapytać na czym polega lakierowanie tarczy oraz "dodatkowa powłoka"? Przy niektórych tarczach w katalogach to jest w uwagach.
Najtańsze nadal są zabezpieczane tylko smarem albo papierem z inhibitorem korozji. Lakierowanie to nic innego jak lakierowanie chroniące przed korozją. Nie lakieruje się powierzchni mającej styk z okładziną klocka, bo to i tak by nie miało żadnego sensu. Dodatkowa powłoka - nie wiem o co chodzi. Wiem, że ktoś stosuje bodajże fosforanowanie, które ma być trwalsze, pewniejsze i pozwala na pokrycie użebrowań w tarczach wentylowanych. Może to o to chodzi? TRW to firma przyzwoita a opinie w necie znajdziesz jakie chcesz. Tak jak i podróby.
Rozumiem, że jak rant tarczy oryginalnej jest skorodowany to raczej fabrycznie nie były lakierowane? Chyba, że lakieruje się tylko na potrzeby transportu i magazynowania...
Dalej nie łapię o co chodzi z tym "pokryty dodatkową warstwą". ATE i Zimmermann to mają. Na przykład tu: Tarcze Sandero II Tce90
Marka: Dacia
Model: LOGAN MCV II
Silnik: 0,9Tce 121KM@186Nm
Rocznik: XII 2017
Wersja: Stepway Outdoor Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1955 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2017-10-06, 18:34
sobol1976, na samym początku uświadomię Ciebie, iż seryjne klocki hamulcowe oraz tarcze w Sandero II/ Logan II nie są Renault a ATE :) . Co do wytrzymałości przedniego układu hamulcowego w/w autach wszystko zależy trybu jazdy np. moja siostra w MCV II zajeżdża już 2gi komplet tarcz i 3ci komplet klocków, a auto ma dopiero około 63 tyś km. Szwagier montuje tylko i wyłącznie ATE czyli takie jakie są wkładane fabrycznie. U mnie fabryczny zestaw wytrzymał 55tys km z tym że kupiłem auto używane i nie wiem jak było używane przez poprzedniego właściciela. Do swojego MCV II założyłem zestaw firmy TRW bo uważam że jest to dobra firma ( cena takiego zestawu identyczna jak ATE), jak na razie od wymiany czyli 6ciu miesięcy przejechałem około 9,5tyś km i jest wszystko ok, czasem zdąży się jakieś małe piskanie ale wystepuje to sporadycznie i nie jest bardzo uciażliwe. Tarcze w stanie niemal że fabrycznym. Według mnie to lakierowanie tarczy polega na zabezpieczenie ich czarnym lakierem po ich obwodzie - miejscem wentylowanym w tarczy. Natomiast dodatkowa powłoka to prawdopodobnie haczyk producenta że ich jest lepsze bo ma coś czego inni nie maja a w praktyce tarcze te niczym sie nie różnią od tarcz innych producentów.
Ostatnio zmieniony przez dudu$ 2017-10-06, 18:34, w całości zmieniany 1 raz
Czyli... No właśnie, nie wiadomo jakie powłoki antykorozyjne.
To co idzie na pierwszy montaż z tego co wiem nie jest niczym pokrywane. Generalnie to dla mnie bajer i wyciąganie kasy. Zanim korozja wywrze jakiś konkretny wpływ na tarcze to przeciętny użytkownik już dawno je wymieni. Ale kto bogatemu zabroni. Jak już to bym szukał tych fosforanowanych. Argument z zabezpieczeniem żeber do wentylacji do mnie trafia. Bo to tam największa korozja występuję.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum