Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2016-11-04, 13:54
histe napisał/a:
Jako że 36 lat mieszkałem w Poznaniu w bloku, a od 4 lat mieszkam w domu 5 km od Poznania kilka przemyśleń.
Wszystko zależy od konkretnej lokalizacji, bo czasami nawet mieszkając na wsi ma się wszystko co ważne bliżej i szybciej niż w mieście.
Ale w moim przypadku
Na plus mieszkania w bloku:
- łatwość "wyskoczenia" popołudniu i załatwienia jakiś dziwnych spraw np sklepy specjalistyczne, itp.
- łatwiejszy alternatywny nie samochodowy dojazd
- dużo mniej roboty w mieszkaniu niż w domu+ działka ( no chyba że ktoś to lubi)
- przy jakichkolwiek dłuższych wyjazdach łatwiej opuścić mieszkanie niż dom
Plusy mieszkania na "mojej" wsi:
- żadnych problemów z parkowaniem oraz z pakowaniem, rozpakowywaniem rzeczy, dzieci itp.
- blisko do sklepu, szkoły, kościoła, urzędu i wszyscy Cię znają ( to akurat dla mnie plus)
- możliwość fajnego spędzania czasu, (ogród, garaż)
- nieograniczone możliwości spędzania z dziećmi czasu wolnego na zewnątrz
- koszt utrzymania 120 m2 domu taki sam jak 65 m2 mieszkania
- przestrzeń
Mnie się podoba i nie zamierzam wracać do mieszkania w mieście, ale wiem, że każdy może mieć inne priorytety i to szanuje
Jak naprawdę nie zmierzasz to musisz tak pokierować swoimi dziećmi aby przynajmniej jedno zostało mieszkać z tobą.
Nie sądzę. Dom 120 m2 to nie przesadna budowla. Jak będą chciały dzieci mieszkać - to się zmieszczą, jak nie to sami też damy radę to ogarnąć, a zresztą zawsze kiedyś można sprzedać
ps ogrzewanie tego domku prąd (panele na podczerwień i maty grzewcze) + 3 m3 drewna do kominka to roczny koszt 2 tyś zł
Ostatnio zmieniony przez histe 2016-11-04, 14:03, w całości zmieniany 1 raz
Bzdury piszecie o tej starości .
Moja Matka lat 72 mieszka samotnie w dużym domu na wsi , całe życie mieszkała w ścisłym centrum miasta . Doszło do tego że do warszawy nawet nie chce przyjeżdżać . Miasto powiatowe 15 min drogi gdzie można załatwić wszystko .
Od nocy do rana czas wypełniony aktywnościami a w mieście co można robić ? chyba tylko umrzeć
Ja nie wyobrażam sobie emerytury w mieście
Fakt jest pomoc w ogrodzie a w zime płaci sie za odśnieżanie ale to tyle . Ja mam do niej 45 min jazdy więc w miarę często tam jestem . Życie na wsi jest zwyczajnie zdrowsze , jedzenie lepsze bo swoje .Człowiek żyje dopóki ma codziennie po co wstawać .
Nie sądzę. Dom 120 m2 to nie przesadna budowla. Jak będą chciały dzieci mieszkać - to się zmieszczą, jak nie to sami też damy radę to ogarnąć, a zresztą zawsze kiedyś można sprzedać
ps ogrzewanie tego domku prąd (panele na podczerwień i maty grzewcze) + 3 m3 drewna do kominka to roczny koszt 2 tyś zł
Mogę w całości potwierdzić.
Polecam Ci instalację paneli fotowoltaicznych - zapytaj się w gmienie czy nie mają jakiegoś programu. Sprawdź też stronę Funduszu Ochrony Środowiska można dostać dofinansowanie. Wtedy ogrzewanie masz za darmo.
Ja u siebie zrobiłem zdalnie sterowne i programowane kable grzewcze podpodłogowe.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2016-11-04, 14:41
Karenzo napisał/a:
Bzdury piszecie o tej starości .
Moja Matka lat 72 mieszka samotnie w dużym domu na wsi , całe życie mieszkała w ścisłym centrum miasta . Doszło do tego że do warszawy nawet nie chce przyjeżdżać . Miasto powiatowe 15 min drogi gdzie można załatwić wszystko .
Od nocy do rana czas wypełniony aktywnościami a w mieście co można robić ? chyba tylko umrzeć
Ja nie wyobrażam sobie emerytury w mieście
Fakt jest pomoc w ogrodzie a w zime płaci sie za odśnieżanie ale to tyle . Ja mam do niej 45 min jazdy więc w miarę często tam jestem . Życie na wsi jest zwyczajnie zdrowsze , jedzenie lepsze bo swoje .Człowiek żyje dopóki ma codziennie po co wstawać .
Pogadamy jak będzie miała 85. 72 lata w dzisiejszych czasach to zaawansowany wiek sredni a nie starość. W tym wieku to jeszcze niektóre wychodzą za mąż.
Ja z zawodu zajmuję się ludźmi starymi i naprawdę wiem co to jest starość na wsi jak mieszkasz bez dzieci.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2016-11-04, 14:42, w całości zmieniany 2 razy
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016
Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1073 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2016-11-04, 15:04
Za 30 lat świat będzie wyglądał kompletnie inaczej. 30 lat temu był totalny PRL na wsiach większość domów nie miała bieżącej wody, kanalizacji, niektóre nie miały nawet prądu czy asfaltowej drogi przez wieś.
Za 30 lat całkiem prawdopodobna jest tak wysoka robotyzacja, że nawet sobie tego nie wyobrażacie, być może nawet przewyższająca filmy SF. My tu naprawdę w zaścianku siedzimy, kościół koronuje Jezusa na króla wszechświata, tymczasem nawet korea północna czy chiny maja własne programy kosmiczne. Są tez krtaje, które organizują mistrzostwa świata robotów humanoidalnych (DARPA)
https://www.youtube.com/watch?v=5IX34pGj-xg https://www.youtube.com/watch?v=8P9geWwi9e0
Tak będzie. Ale nie za 30 lat.
Przejawiasz hurraoptymizm wspólny wszystkim futurystom.
Wystarczy spojrzeć wstecz o 30 lat.
Wieś się zmieniła bo była zacofana. Ale w miastach nie ma latających aut, tylko tramwaje i smrodzace auta.
Jedno co się udało to rewolucja, tyle że nawet nie elektroniczna bo komputery domowe były życiu 30 lat temu, tylko internetowa.
Za 30 lat to bardziej prawdopodobne że nie roboty będą pomagały staruszkom tylko imigranci, tak jak teraz Polki opiekują się Niemcami.
Tyle że nie będziemy mieli niemieckich emerytur więc nawet na pomoc z zagranicy nas nie będzie stać....
Całe życie pracuje leganie , zawsze pełny ZUS z wyliczeń wynika że nie będzie mnie stać na czynsz .
To już lepiej klepać biedę w domu bo ogródek jest
kurczaki hodować , mleko to nawet za darmo można dostawać bo dziś jest nic nie warte w mieście za 1000 zł nie przeżyjesz .
Ten nowy system wyliczania emerytury to większe złodziejstwo od denominacji bo starym systemem dostał bym 2 razy tyle .
Jak ja się budowałem, to było to uzaleznione od miejscowego planu zagospodarowania, więc nie było narzucone odgórnie. Natomiast gmina mogła takie ograniczenia narzucić w obrębie swoich granic administracyjnych. )
Niestety mylisz trochę pojęcia.
MPZP czyli miejscowy Plan zagospodarowania przestrzennego uchwala Rada Gminy czyli gmina.
Nie może narzucać takiego ograniczenia bo robi to własnie w planie miejscowym lub warunkach zabudowy przy braku planu.
Tak czy siak w mojej gminie nie mozna kupic dzialki mniejszej niz 12 arow, co uwazam za przegiecie w druga strone. Dom rodzicow jest na dzialce 6-7 arowej i jak dla mnie jest to powierzchnia optymalna. Przyznam sie, ze w innych gminach nie sprawdzalem.
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg
Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 791 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-04, 16:13
jas_pik napisał/a:
Miesięczny czynsz w spółdzielni w Warszawie to :
- opłata za mieszkanie z zaliczkami ( ogrzewanie/woda/sprzatanie itp)
- opłata za miejsce postojowe w garażu
- podatek od nieruchomości
- użytkowanie wieczyste
+ opłaty licznikowe
Roczny koszt : 22 220 zł
22 tys za mieszkanie na rok? Jaki metraż? Chyba ze 200 m bo ja przy 80 m w sumie prawie w centrum Wawy płacę ok 850,00 miesięcznie łącznie z licznikami oprócz prądu czyli 10,2 tys rocznie. 11 tys wychodzi z prądem czyli pełne utrzymanie mieszkania.
87 m2
Ale mnie "kochana" HGW podniosła koszt użytkowania wieczystego ( przynależny do mojego mieszkania) do kwoty 5000 zł za rok.
Bo do działki pod budynkiem należ działka będąca drogą i parkingiem dla mieszkańców osiedla a traktowana jako miejska o powierzchni 4000 m2 a jej wartość wg wyceny HGW to 5000 zł/m2 i od tego muszę płacić też użytkowanie wieczyste i podatek jak za centrum handlowe. Takie mamy dzięki pewnej partii podatki i koszty użytkowania wieczystego. A mieszkam na Saskiej Kępie , gdzie ceny gruntów powinny być niższe niż w centrum Warszawy.
Mimo wielu wniosków do HGW o wykupienie drogi - czy tez przejęcie jej za darmo ( mimo że sfinansowaliśmy budowę drogi i parkingu) HGW odpowiada nie .
W czynsz wliczone jest tez ubezpieczenie /oświetlenie i odśnieżanie tej drogi. Ostatnie pomysły były takie żeby na osiedlu wprowadzić strefę płatnego parkowania - a wtedy wszyscy by parkowali na naszej drodze i parkingu bo jako prywatna droga nie byłby objęty strefą - ale HGW nie wyraziła zgody na zamknięcie tej drogi szlabanem - bo stanowi dojazd do innych budynków . Ot takie zabawy z polityków z prawem .
mojo napisał/a:
ja przy 80 m w sumie prawie w centrum Wawy płacę ok 850,00 miesięcznie łącznie z licznikami oprócz prądu czyli 10,2 tys rocznie. 11 tys wychodzi z prądem czyli pełne utrzymanie mieszkania.
Dlatego mam hacjendę aby sie na nią przenieść jak będę na emeryturze bo nie będzie mnie stać na utrzymanie mieszkania.
Raczej nie mam widoków aby stać się krezusem
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2016-11-04, 16:36
Karenzo napisał/a:
no niestety ale tylko kobiety , bo mężczyźni to ledwo do 70 dobijają .
Trochę chyba przesadzasz - w mojej 4000 gminie jest 176 osób powyżej 70 roku życia, z tego 64 to mężczyźni, najstarszy - 94 lata.
Ale wiem - Polska w ruinie a z powodu podniesienia wieku emerytalnego nikt nie dożywa emerytury
Nie kojarzę żadnego rozporządzenia dotyczącego 12 arów.
Gminy same narzucają dozwolone minimalne wielkości działek na konkretnych terenach.
Zazwyczaj jest to 10 arów.
Idzie to przeskoczyć, ale wpierw trzeba kupić całą działkę. ;)
Pozdrawiam
projektant :)
Ostatnio zmieniony przez GRL 2016-11-04, 16:41, w całości zmieniany 1 raz
Daleko mi od tej pani, ale w kwestii formalnej należy uczciwie powiedzieć, że to w tym przypadku _urząd_ prezydenta miasta jest jedynie "posłańcem" - należne _decyzje_ o stawkach zależą od ustaw sejmowych i uchwał rady miasta.
Co do konfiguracji politycznych w tych ciałach, które je uchwaliły, to można sprawiedliwie obdzielić odpowiedzialnością _wszystkie_ ugrupowania - i zgodnie z naszymi ustaleniami na tym zakończę, a pozostałym dyskutantom też radzę to uczynić...
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2016-11-13, 13:28
Zapomnieliście chyba o jeszcze 1 szczególe ;
pod blokami auta albo stoją pod chmurką ,albo trzeba podobno dość sporo płacić za garaż .
Trzeba więc kupować autko lepiej zabezpieczone antykorozynie .
W swoim domku jest też garaż [za który opłata jest wliczona do podatku lokalnego] i można
zadowolić się np sanderką z niemetalizowanym lakierem i bez ocynku
A jeśli chodzi o średni wiek życia to mi się wydaje że teraz częściej ni ż kiedyś widać klapsydry z informacją
o śmierci ludzi w sile wieku . Stres w pracy , przy prowadzeniu własnej firmy ,
jazda szybkimi motocyklami/samochodami dają o sobie znać . Przykłady z mojej ulicy ;
sąsiad z naprzeciwka umarł mając 37 lat . Prowadził bar dla studentów , umarł na serce .
Mój tata miał 71 lat gdy zmarł , znajomy , pan Słomiński - 72 lata . Sąsiad Dardziński zmarł mając 69 lat - na raka płuc . Drugi sąsiad - aleksander - oddał ducha Bogu mając 77 lat i jego żona - Jadwiga - zmarła jeszcze młodziej . Paliła papierochy ..... Białobrzeski zmarł mając 67 lat , Mielczarek - 79 .
Mojego taty brat miał 56 lat gdy rozstał się z tym światem ....
Tak że mi się wydaje że ta długowieczność o której mówią w mediach , to wymysł liberałów ,
zwolenników wydłużania wieku emerytalnego . Córka pani sobolewskiej zmarła na raka piersi mając 53 lata .
Przy całym dzisiejszym poziomie techniki - nic jej nie pomogli . Tak że wg mnie pomysły obecnego rządu na przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego są słuszne .
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Odnosząc sie do całej dyskusji zaproponuję znakomity interes: zamienię mieszkanie 60 m2 w bloku na domek do 90 m2 z działką i mediami bez żadnych dopłat. Sztuka za sztukę. Chętny ktokolwiek?
Jeśli domki ma biedota, a mieszkania w wielkiej płycie krezusi, to niebywała okazja na awans do grupy krezusów dla wlascicela takiego domku
Poprzednio nie miałem odzewu, może teraz
Ironią naszych czasów jest fakt że "biedota" mieszka w blokach gdzie jest drożej niż w domu .
Mam kawalerkę na grochowie z przed wojny to za HGW czynsz zdrożał o 250 % bo wymieni okna więc podniósł sie standard a dzielnica zrobiła się bardziej prestiżowa .
W kamienicy zostali tylko emeryci bo każdy normalny uciekł , kamienice za ścianą w ogóle tragedia bo znalazł się "właściciel" i ludzie przeżywają horror w stylu cenny z 250 na 1500 za miesiąc .
Na naszej ulicy tylko ta jedna prywatna kamienica nie ma tynku .
No ej, ale te 1250 to normalna cena za wynajem mieszkania. W Warszawie to pewnie nawet atrakcyjna.
Sprawie mieszkania w domku - trzeba być bogatym - zarówno w kasę jak i w czasie (dojazdy)
Porównywanie cen za 1m2 to musiał wymyślić geniusz.
Za nowe mieszkanie 62m2 oddalone 13min tramwajem od centrum dałem 320tys. Jaki dom za to kupię (jak daleko od miasta/pracy). Albo 50km od miasta albo na ogródkach działkowych tyle samo metrów.
Ostatnio zmieniony przez kapelusznik 2016-11-13, 17:28, w całości zmieniany 1 raz
Wczoraj mieliśmy na obiedzie rodzinę i jakoś tak zeszło na koszty życia...
Teściowa ma mieszkanie 37cm2 (nieduże 2 pokoje).
Mieszka z córką, zięciem i 2 wnukami.
Czynsz jaki płacą za "ten kawałek podłogi" to 640zł.
W cenę wliczona już woda, w tym roku zwrotów nie było, wręcz drobna dopłata.
Do tego 120zł za prąd i 40zł za gaz.
Łącznie 800zł.
A teraz mój domek 110m2 użytkowany przez 2 osoby-
- średmiomiesięczny koszt gazu (ogrzewanie, ciepła woda, kuchenka) 200zł,
- prąd 120zł,
- woda 100zł (zima 80, latem 120 z ogrodem),
Łącznie 420zł.
Nawet gdyby u nas mieszkało 5 osób, to nie ma opcji, żeby zbliżyć się do 800zł.
Z tych 200 na gaz ledwie 30-40 idzie na ciepłą wodę.
Prądu nie naciągnie się 2 razy więcej.
Raczej podwoi się ilość zużywanej wody.
Czyli 600 w 3 razy większej chałupie.
Tyle o ile wszelkie naprawy z własnej kieszeni idą.
Ale to nadal 110 a nie 37m2...
Ostatnio zmieniony przez GRL 2016-11-13, 19:28, w całości zmieniany 1 raz
GRL, nie podajesz wszystkich kosztów - choćby wyważenia śmieci
Co do prądu- mylisz się. Znam ludzi co mają 2 razy większe opłaty za prąd - kwestia odbiorników.
Po objęciu mediów mój czynsz to ok 130zł. Z czego 30zł to zarzadca, reszta to koszty utrzymania nieruchomości wspólnej (sprzątanie, oświetlenie, winda, awarie, ubezpieczenie itp)
130zł to chyba niezbyt dużo za to mogę ci wszystko gdzieś? Mam posprzątane, serwis na telefon, spec od pieca gazowego co miesiąc robi przegląd, zarządca ogarnia wszelkie sprawy biurokratyczne...
GRL, nie podajesz wszystkich kosztów - choćby wyważenia śmieci
A racja - 32zł.
kapelusznik napisał/a:
Co do prądu- mylisz się. Znam ludzi co mają 2 razy większe opłaty za prąd - kwestia odbiorników.
A ja znam takich, co mają maja 2 razy mniejsze. I co teraz?
Przecież napisałem - u nich rachunek za prąd wychodzi 120zł i u nas też.
Różnica może jest taka, że my jeszcze opłacamy prąd pompy obiegowej kotła gazowego.
U nich chodzą co rusz 2 tv, u nas non stop jeden 1.5x większy i co najmniej 1 komputer po 15h dziennie.
Na czym tu jeszcze wielkiej różnicy narobić?
Oni wieczorem palą 4 zwykłe żarówki, my ze 20 ledów.
Lodówek 1:1.
Pozostaje suszarka do włosów...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum