Jest propozycja "spotkania pod tytułem zwiedzanie MRU Duster 4WD". Na razie nie ma konkretnej daty. Można o tym poczytaj tutaj: Crossovery i turystyka offroadowa.
Jest propozycja "spotkania pod tytułem zwiedzanie MRU Duster 4WD". Na razie nie ma konkretnej daty. Można o tym poczytaj tutaj: Crossovery i turystyka offroadowa.
Ja bardzo, ale to bardzo chętnie.
Jeden warunek - nie w koszmarne błoto, nie chcę na tą jedną okazję inwestować w gumy AT.
Czyli raczej w jakiś ładny weekend.
Plan nasz jest taki. Spotykamy się wieczorem w przeddzień jazdy po trasie w upatrzonym miejscu. Miejsce na dzień dzisiejszy nie jest jeszcze ustalone, ale ma to był hotel w Zielonej Górze lub w okolicy. Od "specjalisty od MRU" dostajemy roadbook, według którego się poruszamy następnego dnia, a więc w sobotę 5 listopada, jak to zostało wstępnie ustalone. Termin może ulec zmianie w zależności od sytuacji rodzinnej, pogody, itp. Ostateczna decyzja co do terminu zostanie podjęte najpóźniej 1 listopada.
Trasa według roadbooka liczy 130 km i rozpoczyna się koło cmentarza w Brodach.
My (3 Dustery) chcemy w tej okolicy pokręcić się kilka dni.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-10-11, 16:08
andrzej627 napisał/a:
Plan nasz jest taki. Spotykamy się wieczorem w przeddzień jazdy po trasie w upatrzonym miejscu. Miejsce na dzień dzisiejszy nie jest jeszcze ustalone, ale ma to był hotel w Zielonej Górze lub w okolicy. Od "specjalisty od MRU" dostajemy roadbook, według którego się poruszamy następnego dnia, a więc w sobotę 5 listopada, jak to zostało wstępnie ustalone. Termin może ulec zmianie w zależności od sytuacji rodzinnej, pogody, itp. Ostateczna decyzja co do terminu zostanie podjęte najpóźniej 1 listopada.
Trasa według roadbooka liczy 130 km i rozpoczyna się koło cmentarza w Brodach.
My (3 Dustery) chcemy w tej okolicy pokręcić się kilka dni.
Czyli daj znać po tej ostatecznej decyzji, jak nie będzie pogodowego hardcore'u, to jadę z Wami od rana 5 listopada.
Moja sytuacja rodzinna się wyjaśniła. Teraz już tylko jakieś nieprzewidziane wydarzenia mogłyby spowodować, że mój wyjazd nie dojdzie do skutku w tym terminie.
Dasz radę przyjechać najpóźniej na godz. 10 do miejscowości Brody? Spotykamy się koło cmentarza. Dobrze byłoby, abyś miał CB. Podaj nr telefonu na pw.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-10-13, 16:09
andrzej627 napisał/a:
Moja sytuacja rodzinna się wyjaśniła. Teraz już tylko jakieś nieprzewidziane wydarzenia mogłyby spowodować, że mój wyjazd nie dojdzie do skutku w tym terminie.
Dasz radę przyjechać najpóźniej na godz. 10 do miejscowości Brody? Spotykamy się koło cmentarza. Dobrze byłoby, abyś miał CB. Podaj nr telefonu na pw.
Nie wiem gdzie są Brody, ale dam radę przyjechać.
CB mam.
Moja sytuacja rodzinna się wyjaśniła. Teraz już tylko jakieś nieprzewidziane wydarzenia mogłyby spowodować, że mój wyjazd nie dojdzie do skutku w tym terminie.
Dasz radę przyjechać najpóźniej na godz. 10 do miejscowości Brody? Spotykamy się koło cmentarza. Dobrze byłoby, abyś miał CB. Podaj nr telefonu na pw.
Nie wiem gdzie są Brody, ale dam radę przyjechać.
CB mam.
Masz tutaj mapkę. Z lewej strony listy masz napisane "cmentarz w Brodach". Powodzenia.
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Ale już w to nie wierzę, bo od miesiąca prognozy które czytam rano (żeby wiedzieć jak wykorzystać fotowoltaikę) nijak nie zgadzają się ze stanem faktycznym już nawet kilka godzin później.
Wygląda na to, że słońce o Polsce zapomniało na dobre, w październiku wyprodukowało mi się o połowę mniej prądu niż rok temu.
Po dotarciu do Pętli Boryszyńskiej zatrzymaliśmy się tam na nocleg. Z powodu deszczu wieczór spędziliśmy pod wiatą. Ogniska nie było.
Następnego dnia pojechaliśmy dalej za pętlę. Jak później się okazało się, należało zawrócić do asfaltu. Wpakowaliśmy się w duże błoto, ale wydostaliśmy się stamtąd i tego dnia jeździliśmy już bez roadbooka. Wieczorem zrobiliśmy biwak koło Lisiej Polany. Na samą polanę leśniczy nie pozwala wjeżdżać samochodami, ale obok było fajne miejsce biwakowe, na którym spotkaliśmy lokalnych miłośników bunkrów. Spędziliśmy z nimi fajny wieczór przy ognisku.
W następne dni jeździliśmy na z góry zaplanowanych trasach 4x4: Łagów - Lubniewice oraz Pomorsko - Wolsztyn. Zrobiliśmy 3 biwaki w tym 2 z ogniskiem a w Wolsztynie spaliśmy w parowozowni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum