Szukając w de znajduje takie realne propozycje https://www.autoscout24.d...standard&desc=0 czyli Golf Variant 1.6 tdi rocznik 2013 z przebiegiem do 30 tys km w cenie nowego logana mcv 1.5 dci.
Za kolejne 3 lata wartość tego Golfa spadnie do ok 30000,00 i Dacii porównywalnie.
Spasowanie elementów Golf vs Dacia jest chyba oczywiste.
Co Wy na to?
Jestem przeciwnikiem aut używanych ale jednak ostatnie wydarzenia skłoniły mnie do zastanowienia się a mianowicie:
W 2010 kupiłem 2 auta Ducato:
1 rocznik 2007 z przebiegiem 54 tys za 44 tys
2 rocznik 2010 z salonu z przebiegiem 0 tys za ponad 90 tys
Oba auta do dziś przejechały u mnie ok 110 tys km
Teraz sprzedałem ten z 2007 roku za 22000,00 czyli straciłem ok 22000,00
Jakbym sprzedał na dzień dzisiejszy ten kupiony jako nowy dostałbym max 40000,00 a pewnie mniej czyli strata 50000,00-55000,00.
W ten nowy więcej włożyłem w naprawy niż w ten używany żeby było śmieszniej. To był oczywiście "rodzynek", którego szukałem 3 m-ce ale na kupowaniu nowego straciłem ok 30000,00 czyli taką Sanderkę włodarka :)
Ostatnio zmieniony przez mojo 2017-04-15, 16:24, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016 Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Paź 2016 Posty: 639 Skąd: Wro
Wysłany: 2017-04-15, 16:24
3-4 letni diesel z DE z przebigiem 30 tys? Taaaa, na pewno A w Auto Świecie choćby porownywali jazdę w terenie czolgiem i skoda/golfem to i tak wygra auto ze stacji vw
Ostatnio zmieniony przez pixa 2017-04-15, 16:32, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016 Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Paź 2016 Posty: 639 Skąd: Wro
Wysłany: 2017-04-15, 16:37
Tak uważam. Komisami zajmują się głównie Turcy, którzy są tak samo uczciwi jak i nasi handlarze. Nikt normalny w DE nie kupuje diesla żeby robić 8 tys rocznie. Raz, ze wieksza cena zakupu, dwa, ze opłaty za diesla są dużo wyzsze niż za benzynę, trzy normy spalin, które dieslom spełnić trudniej (zakaz wjazdu do centrum), cztery skomplikowanie silnika (dpfy, dwumasy itp). Niemcy też potrafią liczyć pieniądze i nie robią prezentów sprzedając trzylatka z takim przebiegiem za 50% ceny nowego.
Ostatnio zmieniony przez pixa 2017-04-15, 16:38, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 917 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-04-15, 17:44
Kupiłem 2 letniego popularnego diesla kombi w Polsce.
Mój miał 71tys km.
Nieliczne egzemplarze miały ponizej 100 tys km.
Spora większość z przebiegiem w okolicach 150 tys km.
Wszystko to egzemplarze krajowe.
Trzeba się liczyć z tym że auta 2-3 letnie to egzemplarze po leasingu. Przebiegu 30 tys km to chyba że świecą szukać.
Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 917 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-04-15, 17:45
pixa, już zostaw ten zakaz wjazdu do centrum.
Nie rozmawiamy o jakichś starych trupach z 1.9tdi które nie spełniają Euro5 tylko o w miarę nowych autach które takich problemów nie mają niezależnie od sposobu zasilania.
Marka: Renault
Model: Clio
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2015 Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Sie 2016 Posty: 509 Skąd: Toruń
Wysłany: 2017-04-15, 18:31
Poczytałem opinie na temat sprzedawcy z Vordorf i złe oceny wynikają z tego, że:
- nie chce opuszczać cen, bo ma już atrakcyjne na starcie
- nie chce brać w rozliczeniu starych samochodów za astronomiczne ceny jakie wymyślili sobie klienci
- klienci chcieliby kupować auta w soboty i niedziele, a on pracuje od pn-pt
- ma dość kupujących zza granicy, którzy tylko chcą zbić cenę auta nie mając ku temu argumentów
Jednym słowem nie trzyma paluszka w dupce klientów i nie oddaje aut za darmo :)
Z opinii wynika, ze ma dobre auta ale jest już wypalony pracą - ma dość marudnych i roszczeniowych klientów :)
Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 917 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-04-15, 18:44
Wymuszanie zakupu dodatkowego "ubezpieczenia", brak możliwości jazdy próbnej autem, ukrywanie w ogłoszeniach wad auta (duże rysy, niedziałający osprzęt) to rzeczywiście drobiazgi.
Warto jechać.
Z opisów jawi się zwykły wielki plac z poleasingami u Turka.
Tym bardziej nie wierzę w te magiczne przebiegi.
Marka: Renault
Model: Clio
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2015 Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Sie 2016 Posty: 509 Skąd: Toruń
Wysłany: 2017-04-15, 18:56
kapelusznik napisał/a:
I dlatego wszystkie najtańsze auta na autoscout są właśnie od niego? Już ma dość klientów więc zwija interes i opuszcza ceny?
Raczej stawiałbym na to że na tym placu stoją pleasingi z dużym przebiegiem ale za to niskim stanem licznika.
Pewnie polesingi to sa ale nie wszystkie auta firmowe robia 200.000 w 2-3 lata. Czasami są to auta z wypożyczalni, z parku samochodowego wojska/poczty/kolei i innych firm gdzie auto musi być na stanie, a dużo nie jeździ. Poza tym są serwisowane i maja książki.
Niedaleko jest fabryka VW we Wolfsburgu i te auta mogą być też firmowe stamtąd - tzw. Werkswagen.
Marka: Renault
Model: Clio
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2015 Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Sie 2016 Posty: 509 Skąd: Toruń
Wysłany: 2017-04-15, 19:00
kapelusznik napisał/a:
Wymuszanie zakupu dodatkowego "ubezpieczenia", brak możliwości jazdy próbnej autem, ukrywanie w ogłoszeniach wad auta (duże rysy, niedziałający osprzęt) to rzeczywiście drobiazgi.
Warto jechać.
Z opisów jawi się zwykły wielki plac z poleasingami u Turka.
Tym bardziej nie wierzę w te magiczne przebiegi.
Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 917 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-04-15, 19:05
Można też po prostu nie iść w pierwsze lepsze najtańsze oferty i nie wierzyć w mitycznego uczciwego Niemca co to przez telefon nie kłamie...
Ja tam mam proste podejście. Nowe auto mógłbym kupić na drugim końcu kraju jeżeli cena atrakcyjna. Natomiast uzywka ma być możliwie jak najbliżej żeby nie kupować auta na zasadzie "jak już przejechałem 500km to trzeba cos kupić".
Tym sposobem ostatnie każde z aut kupiłem w swoim mieście, i po każde na oględziny i zakup jeździłem komunikacja miejska.
Marka: Renault
Model: Clio
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2015 Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Sie 2016 Posty: 509 Skąd: Toruń
Wysłany: 2017-04-15, 19:13
kapelusznik napisał/a:
Można też po prostu nie iść w pierwsze lepsze najtańsze oferty i nie wierzyć w mitycznego uczciwego Niemca co to przez telefon nie kłamie...
Ja tam mam proste podejście. Nowe auto mógłbym kupić na drugim końcu kraju jeżeli cena atrakcyjna. Natomiast uzywka ma być możliwie jak najbliżej żeby nie kupować auta na zasadzie "jak już przejechałem 500km to trzeba cos kupić".
Tym sposobem ostatnie każde z aut kupiłem w swoim mieście, i po każde na oględziny i zakup jeździłem komunikacja miejska.
Niewątpliwie jednak z takiego podejścia kupujących żyją nasi rodacy handlarze - kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-04-15, 19:14 Re: Dacia Logan MCV kontra używany VW Golf kombi
mojo napisał/a:
i Golf Variant 1.6 tdi rocznik 2013 z przebiegiem do 30 tys km w cenie nowego logana mcv 1.5 dci.
Cuda się zdarzają. A kto szuka okazji ten zwykle "okazję" znajduje.
Jednak Logan.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-04-15, 19:18
luckyboy napisał/a:
Poczytałem opinie na temat sprzedawcy z Vordorf i złe oceny wynikają z tego, że:
- nie chce opuszczać cen, bo ma już atrakcyjne na starcie
- nie chce brać w rozliczeniu starych samochodów za astronomiczne ceny jakie wymyślili sobie klienci
- klienci chcieliby kupować auta w soboty i niedziele, a on pracuje od pn-pt
- ma dość kupujących zza granicy, którzy tylko chcą zbić cenę auta nie mając ku temu argumentów
Jednym słowem nie trzyma paluszka w dupce klientów i nie oddaje aut za darmo :)
Z opinii wynika, ze ma dobre auta ale jest już wypalony pracą - ma dość marudnych i roszczeniowych klientów :)
Jakże mu współczuję...
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3750 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-15, 19:59
luckyboy napisał/a:
Czasami są to auta z wypożyczalni
30 tys w wypożyczalni przez trzy lata Golfem ? Raczej przez trzy miesiące będzie bardziej realne. ... Znajomi kupowali od ASO roczne Sandero 1.2 - demo plus samochód do załatwienia różnych spraw w salonie - również trzy dychy na liczniku. ...
Chyba że to od niemieckiego włodarka ale nawet nie wyobrażam sobie że kupiłby diesla ....
Ostatnio zmieniony przez DrOzda 2017-04-15, 19:59, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 917 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-04-15, 20:14
Od setek niemieckich wlodarków.
Mogły by to być oczywiście auta z wypożyczalni przylotniskowej - u nas tez się takie perełki zdarzają.
Ale.
To są auta kombi w biedawyposazeniu lakier niebieski albo typowy srebrny metalik.
To jest zwykła wyprzedaż tanich Wołów roboczych z floty a nie wypożyczalnia.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3750 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-15, 20:50
Co z tego że z przylotniskowej? Z reguły dzienny przebieg przy wypożyczeniu to 250 km (za nadwyżkę dopłacasz ) i przyjmuje się że w popularnej klasie auto będzie wypozyczone przez minimum dwie trzecie dni w roku .... nijak nie wychodzi dycha rocznie. ..
Temat wałkowany przez miliony Polaków.
Każdy uważa, że akurat to on ustrzeli tego niesamowitego rodzynka.
Że Niemiec sfrajerzy i odda auto za pół ceny...
Też rozważam lekka używkę, ale ja przynajmniej nie bujam w obłokach.
U mnie w rachubę wchodzi auto tuż po gwarancji, którego właściciel znowu chce wziąć nówkę z salonu i mieć święty spokój.
Auto 2-3-letnie, z przebiegiem w okolicach 30-40kkm.
Tyle, że nie uważam potencjalnego sprzedającego za idiotę i będę przyglądał się głównie ogłoszeniom z podstawowym silnikiem i niekoniecznie bogato wyposażone.
Bo jeżeli ktoś planuje sprzedaż auta po zaledwie 30kkm to nie przepłaca 8000-15000zł za silnik, który nigdy mu się nie zwróci.
Przykładowo na czele listy mam Citroena C-Elysee - 3-lata, ok. 40kkm przelotu za cenę w okolicach 30-32kzł.
Koniecznie z polskiego salonu, z udokumentowanym przebiegiem.
W bajki ja już dawno przestałem wierzyć...
Używane samochody które są kupowane by jeździć daleko od domu są dla ludzi bogatych albo szalonych. Przyjmuje iż obie opcje się nie wykluczają. Niemniej jednak, jeśli ktoś twierdzi nieomylnie iż kilkunastoletni golf (prawdopodobnie już zardzewiały) jest bezpieczniejszy od nowej dacii... To z dużym prawdopodobieństwem będzie nieomylny również w innych osądach ^,^
Ostatnio gdzieś widziałem ogłoszenie passata b8 bodajże z 1,2kk kilometrów nalatane. Wnętrze wyglądało tak jak samochody w polsce z przebiegiem 150-200 tyś km. Ahhh.. polacy nie myją rąk i dlatego niszczą wnętrza samochodów szybciej? Problemy z tłustymi plamami przecierającymi plastiki? Może EU podwójnych standardów dotarła już tak daleko?
@kapelusznik
Kiedy jadę na urlop do Polski mijam co 10-20 km lawetę z samochodami najczęściej grupy VAG od takich włodarko-dieslo-staruszków co do kościoła tylko swoim passatem w dieslu jeździli. Nie muszę dodawać że co trzeci jest kompletny? Samochodów japońskich i francuskich niestety nie widziałem na lawetach. Chociaż w piątek widziałem jeepa z WW2 ładnie zrobionego na lawecie.
Koniecznie z polskiego salonu, z udokumentowanym przebiegiem.
W bajki ja już dawno przestałem wierzyć...
Ja też i ostatnio prawie kupiłem takiego.
Ale dobrze że wziąłem miernik grubości lakieru. Bo w okolicach słupka B skali zabrakło .
A z dokumentów (dziesiątek rachunków z ASO to nie wynikało)
Dopiero po tym jak pokazałem wynik właścicielowi wspomniał że miał małą stłuczkę i mu w ASO po godzinach zrobiło i akurat na to nie ma rachunku . Ale zgodnie z tym co mówił to stłuczka dotyczyła lewego przedniego błotnika a miernik wykazał że w słupku B pasażera zabrakło skali .
Takie są też te pojazdy od pierwszego właściciela z krajowego salonu.
Skończyło się na zamówieniu nowej Sandero :)
Bez miernika lakieru się nie ruszam.
Natomiast przy ledwie 3 latach użytkowania jest szansa na bezstłuczkowe auto.
Dokumenty z ASO mają potwierdzić przebieg i regularny serwis.
Całą resztę i tak trzeba osobiście wymacać, jak w aucie 15-letnim od płaczącego Niemca.
Sam jak pisałem jestem przeciwnikiem kupowania "prawie" niejeżdżonych używek ale podałem Wam z grubsza wyliczenia odnośnie moich Ducato. To Ducato było kupione z aukcji bankowej no i wyszło co wyszło:
- ok 30000,00 zaoszczędziłem
- napraw okazało się że miał mniej w przedziale 54-160 tys jak nówka
- jeździł u mnie kierowca czytaj "szanował jak cię mogę"
Jednak to auto na 100% miało przebieg 54 tys po 3 latach i na 100% nie był bite.
Ot taka zagwozdka
edit
Nie piszcie Drodzy Koledzy że bitych i kręconych jest cała masa bo to wiedzą nawet w przedszkolu. Rozważania są w stronę "czy warto szukać rodzynków i czy się to może udać?".
Nie chodzi mi też o to że np logo VW wygląda lepiej na podwórku ale o to że jednak wozić d.. w Oplu czy VW jest wygodniej i sympatyczniej (spasowania, materiały wykończeniowe) raczej niż w Dacii
Ostatnio zmieniony przez mojo 2017-04-16, 02:16, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum