Rynek jest bardzo zepsuty...
oszustw nikt nie sciga, a mam wrażenie że prawo i działania niektórych instytucji sprzyjają takiemu rozwojowi sytuacji.
W sąsiednim wątku napisałem ze ASO nie chce podać mi potencjalnemu kupującemu samochód 3 letni który był kupiony i serwisowany w tym ASO informacji o datach przegladów i przebiegu.
I trzeba sie bawić w detektywa... a komu normalnemu sie chce.. w auto 3 lata i 30 tys km nawet nie szukam..
ale ciekawy przyklad jest tu:
https://www.otomoto.pl/of...html#292c3251c4
idzie 4 rok eksploatacji, przebieg nie jest mały - powiedziałoby sie normalny na diesla.
Po przyjrzeniu sie sprawa wyglada tak:
1 rejestracja koniec stycznia 2014.
przeglądy w ASO Jaszpol Łódź
14/04/2014 przebieg 19800 km
17/06/2014 40800 km
18/08/2014 61200 km
20/10/2014 82700 km
30/12/2014 przebieg 99068 km i koniec historii serwisowej
następnie po ponad 2 latach - luty 2017 pierwszy przegląd rejestracyjny przebieg 123 tys km.
A wiec auto przez pierwsze 11 miesięcy przejechało 100 tyś km następnie przez ponad 2 lata 23 tyś km..
No to robił po 100kkm rocznie, a przed pierwszym przedglądem cofnął przebiego do średnio rocznego dla diesla. Łatwiej takie ze 123kkm sprzedać po wykupie z leasingu niż takie z ponad 300kkm.
_________________ Duster 4x4 1.6 średnia z już ponad 180000 km ;)
Focus 1.6 TDCI średnia z ponad 125kkm
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 791 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-19, 08:59
Ja patrząc przez swoje doświadczenia nie szukałbym w Polsce chyba że bezpośrednio od firm leasingowych czy banków (są takie aukcje).
Skąd się biorą rodzynki? Ano np stąd, że ktoś kupił czy wziął auto w jakiś leasing czy kredyt na firmę, działalność z jakiegoś powodu nie wypaliła czy np zlikwidowano projekt i aby się do końca rozliczyć z kredytów i podatków sprzedaje się także auto. Żeby jednak coś takiego zdobyć trzeba poświęcić trochę czasu, w przypadku zagranicy może nawet komuś dopłacić za weryfikacje czy pomoc w formalnościach i na pewno nie będzie to okazja cenowa powalająca na kolana.
Na otomoto wg mnie marne szanse na znalezienie czegoś rozsądnego.
Co do tego Logana z Łodzi to sprawdziłbym tak z ciekawości jeszcze rok produkcji opon i ich zużycie jeżeli są z 2014 i mało zjechane to .. cuda się zdarzają ale jak sa np z 2016 i do tego jest ich połowa to ... żartownie to wygląda
Ostatnio zmieniony przez mojo 2017-04-19, 09:07, w całości zmieniany 1 raz
Żeby jednak coś takiego zdobyć trzeba poświęcić trochę czasu,
Efekt jest taki, że bierzesz to co znajdziesz, bo to co chcesz możesz długo szukać.
To tak samo jak z wyprzedażą nowych aut w następnym roku. Bierzesz to co zostało na placu.
Czasami możesz trafić auto nowe np. 2 lub 3 letnie z zerowym przebiegiem, które się nie sprzedało, ponieważ nikomu nie pasowało wyposażenie, kolor itd.
Wpadł dzisiaj do mnie stolarz na małe poprawki.
Podjechał błyszczącym Hyundaiem i40 kombi 1.7 diesel.
Myślę sobie - hmm, nówka? Leasing? Zapytam jakie warunki dostał w banku?
Otóż nie, samochód świeżo sprowadzony z Niemiec za 9000 euro.
Diesel, do tego rocznik 2012 i przebieg... 30.000km.
- Wierzy Pan w ten przebieg?
- Jakiś dziadek mało jeździł i mam jeszcze jakiś TUV i w środku wygląda jak nowy.
To nic, że po dodatkowych 100kkm wyglądałby dokładnie tak samo...
Pogratulowałem i dalej rozmowy nie ciągnąłem.
W sumie kto bogatemu zabroni sprzedawać auto po symbolicznym przebiegu za 30% ceny zakupu...
Marka: Peugeot
Model: 206
Silnik: 1.1 Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Kwi 2017 Posty: 410 Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-04-22, 16:29
U nas dalej ludzie weżą w mit bogatego niemieckiego emeryta, który kupuje nowe auto najlepiej w kombi i dieslu jeździ nim raz w tygodniu w niedzielę do kościoła a po trzech latach sprzedaje za pół darmo bo mu się znudził.
Moja niechęć do VAGów jest ogólnie znana, ale Golf będzie miał 300kkm przekręcone na 90kkm, a nowa Dacia to nowe auto. Sam szukałem używanego auta premium zanim kupiłem Dustera. Wniosek jest jeden, masz 1-2 lata na szukanie perełki to szukaj intensywnie. Niestety kiedy ja zaczynałem sprawdzać auto sprzedawcy się za głowę chwytali i przeganiali bo przecież trafi się leszcz co i tak kupi.
Zresztą tutaj nie przemawiają żadne argumenty przeciw Dacia
Wczoraj w końcu miałem przyjemność pomacać nowe Tipo.
Przejeżdżałem tuż pod salonem, żal było się nie zatrzymać.
Wsiadłem do egzemplarza wystawowego (hatchback, z tabletem na środku deski, więc jakaś wyższa wersja wyposażeniowa).
I muszę przyznać, że pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne.
Następnie poprosiłem o udostępnienie do oględzin wersji Tipo Tipo i przyznam, że odbiór samochodu był z grubsza inny.
Drzwi całe w plastiku + twarda góra kokpitu + gumowa gałka skrzyni biegów zamiast skórzanej.
Te kilka pierdółek wystarczyło by "skiepścić" obraz całego auta, ale dało mi to do myślenia.
Skoro Dacia potrafi być o jakieś 30% tańsza od porównywalnie wyposażonych modeli konkurencji.
To można to uznać za bardzo dużą okazję, nawet uwzględniając jakieś tam braki w wygłuszeniach, itp.
Marka: Renault
Model: Clio
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2015 Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Sie 2016 Posty: 509 Skąd: Toruń
Wysłany: 2017-04-25, 12:39
GRL napisał/a:
luckyboy napisał/a:
Zresztą tutaj nie przemawiają żadne argumenty przeciw Dacia
Wczoraj w końcu miałem przyjemność pomacać nowe Tipo.
Przejeżdżałem tuż pod salonem, żal było się nie zatrzymać.
Wsiadłem do egzemplarza wystawowego (hatchback, z tabletem na środku deski, więc jakaś wyższa wersja wyposażeniowa).
I muszę przyznać, że pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne.
Następnie poprosiłem o udostępnienie do oględzin wersji Tipo Tipo i przyznam, że odbiór samochodu był z grubsza inny.
Drzwi całe w plastiku + twarda góra kokpitu + gumowa gałka skrzyni biegów zamiast skórzanej.
Te kilka pierdółek wystarczyło by "skiepścić" obraz całego auta, ale dało mi to do myślenia.
Skoro Dacia potrafi być o jakieś 30% tańsza od porównywalnie wyposażonych modeli konkurencji.
To można to uznać za bardzo dużą okazję, nawet uwzględniając jakieś tam braki w wygłuszeniach, itp.
Wersje wystawowe to zwykle wersje najbogatsze i droższe o 40% od ceny bazowej. Tak samo jest z testami na youtube, gdzie przedstawiane są najbogatsze wersje, co całkowicie zakłamuje postrzeganie modelu. Siedziałem w Tipo i to wnętrze jest nędzne pod względem jakości materiałów - najbardziej odrażający jest plastik od poduszki powietrznej i ten lakier na klawiszach w kierownicy.
Na jutro jestem umówiony na jazdę próbną Loganem/Sandero 90TCE i sam osobiście w końcu posmakuję tego miodu, który wszyscy wychwalają pod niebiosa :) Na jazdę idę bez uprzedzeń.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-04-25, 21:50
GRL napisał/a:
Skoro Dacia potrafi być o jakieś 30% tańsza od porównywalnie wyposażonych modeli konkurencji.
To można to uznać za bardzo dużą okazję, nawet uwzględniając jakieś tam braki w wygłuszeniach, itp.
A potem oglądasz normalne auto i stwierdzasz, że jednak te kilka procent (bo oczywiście nie 30, jeśli nie mówimy o podstawowych wersjach, do których nikt nic nawet podobnego nie oferuje) różnicy w cenie, nie jest warte znacznie większych różnic w jakości.
Porównując swojego byłego 6 letniego ceeda z dwukrotnie większym przebiegiem, do 3 letniego Dustera, spokojnie mogę zeznać, że zużycie gdy je sprzedawałem było niższe w ceedzie.
A i tak to było lepsze auto na początku (tyle że za niskie - to był jedyny problem), więc to dwukrotnie większe zużycie jeszcze tylko potęgowało różnice.
Tyle że to nie jest kwestia ceny, tylko raczej producenta, 3 letnie Megane również się już kończyło, mniej więcej tak samo jak Duster.
Wygląda jakby auta miały taki okres zużycia jak gwarancja którą daje producent, tak żeby po jej zakończeniu z założenia miały się sypać na potęgę.
Ale Renault nawet i tego nie umie, bo zaczynają się sypać już znacznie wcześniej, niektóre wyjeżdżają zepsute już z fabryki.
Porównując swojego byłego 6 letniego ceeda z dwukrotnie większym przebiegiem, do 3 letniego Dustera, spokojnie mogę zeznać, że zużycie gdy je sprzedawałem było niższe w ceedzie.
Dustera nie miałem ale siostra w zeszłym roku sprzedała prawie pięcioletniego ceeda - powiem tylko tyle - kamień spadł jej z serca jak już odjechał z garażu
Kupiony w salonie, bezwypadkowy w benzynie, w momencie sprzedaży miał niecałe 100kkm.
Owszem do około 2,5 roku to było super auto i była nim zachwycona ale potem historia serwisowa tak mu zaczęła rosnąć ze po dwóch latach nerwowo niewytrzymała i poszedł w świat.
Także proszę CAV nie pisz ciągle jakie to super auta robi Kia bo każda marka ma coś za uszami, każdy model wady i zalety i nie ma co tak jednoznacznie generalizować.
Podejrzewam że za parę lat będziesz chwalił np Peugota a Kia będzie takim chłopcem do bicia jak teraz Dacia
A potem oglądasz normalne auto i stwierdzasz, że jednak te kilka procent (bo oczywiście nie 30, jeśli nie mówimy o podstawowych wersjach, do których nikt nic nawet podobnego nie oferuje)...
Znowu gdybasz czy choć raz policzyłeś?
Bo ja policzyłem na kilku przykładach i zawsze wychodziło mi właśnie ok. 30% na tych mocniej doposażonych egzemplarzach.
Więcej razy mi się już nie chce.
Jeżeli chcesz udowodnić swoją rację, to pokaż liczby - póki co pierdz*elisz głupoty.
Sporo pochodziłem po salonach na przełomie roku. Powiem tak. Można kupić teoretycznie taniego Citroena C3 albo C4 Cactus w cenie poniżej Dustera. Ja poszukiwałem Dustera który ma kilimatyzacje, oraz Bluetooth, ale takie same kryterium musiały spełniac inne auta. Dobrze, żeby miał tempomat.
Duster wyszedł cos koło 48900, bez tempomatu, a SS wyszedł 45600, z tempomatem, Bluetooth, klima, no I relingi. Poza tym SS lepiej odpowiada moim potrzebom, czyli ja + syn, trasy sporadycznie, a przebieg roczny tym autem około 25tysięcy.
Citroen, który miał klime I Bluetooth, kosztował juz pod 60 tysiecy, nie da sie dokupić tego osobno, po prostu drozsze wersje.
Hyundai I20, czy Kia Rio wychodziły powyzej 50 tysiecy. No bardzo ładne auta I dużo lepsze jakościowo. Bardzoładne wnętrze, jeżdziłem Hyundaiem I20 1.0T-Gdi, bardzo fajnie jedzie. Ale taki kosztuje 60.
Ale te auta sa za niskie, do moich potrzeb. No Citroen, by pasował mi dużo bardziej, ale cholera kosztuje.
No Citroen, by pasował mi dużo bardziej, ale cholera kosztuje.
Dokładnie, przed zakupem Dustera byłem też w salonie Citroena przejechać się Cactusem. Generalnie wychodził 10k więcej i to w promocji, a w wnętrze miał... gdyby nie te tablety to powiedziałbym, że jeszcze prostsze... i wydawał się mniejszy.
luckyboy napisał/a:
Co z tego, że Dacia jest nowa skoro istnieją takie tematy - po to kupuje się nowe samochody? Takie modyfikacje to robią właściciele Golfa II
Jesteś hejterem? Takim forumowym dresikiem w gulfie ? W sumie Golf II to było bardzo dobre auto, zdecydowanie lepsze niż kolejne odsłony. Jak mawia mój kolega 'nie stać mnie na używane auto więc muszę jeździć nowym', w dzisiejszych realiach ma dużo racji.
Także proszę CAV nie pisz ciągle jakie to super auta robi Kia bo każda marka ma coś za uszami, każdy model wady i zalety i nie ma co tak jednoznacznie generalizować.
GRL napisał/a:
Jeżeli chcesz udowodnić swoją rację, to pokaż liczby - póki co pierdz*elisz głupoty.
Koledzy śmią mieć inne zdanie = dobra droga do splonkowania.
Maniak napisał/a:
Jesteś hejterem? Takim forumowym dresikiem w gulfie ? W sumie Golf II to było bardzo dobre auto, zdecydowanie lepsze niż kolejne odsłony. Jak mawia mój kolega 'nie stać mnie na używane auto więc muszę jeździć nowym', w dzisiejszych realiach ma dużo racji.
Siedzi w domu na chorobowym (chyba po wypadku jak dobrze pamiętam) i pewnie się koledze nudzi.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2017-04-26, 12:04, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum