Dzień dobry!
Powiem wam, że masakra. Wczoraj czułam się pt. 'nigdy nie będę mieć nowego auta i umrę ze starości w swoim Peugeocie' (albo w sumie on umrze pierwszy)
Sprzedawca albo mnie okłamał albo ja go źle zrozumiałam - w każdym razie wczorajsza jazda Sandero była tym silnikiem 1.0 75 KM a nie 1.2. Czyli tym co już jeździłam i podejrzewam, że po prostu w Krakowie nie ma testowych modeli z tym drugim silnikiem. Ale nieważne, jechało się ok, radio grało, klima chłodziła. Niestety faktycznie autko dość wolno się zbierało od zera na światłach i wydaje mi się, że jest mniej zwinne od mojego Peugeota.
Zagadałam więc o ten silnik 0.9 tce 90 KM i był taki do przetestowania ale w Clio. Więc się też przejechałam i... nooooooo, czuć różnicę. Auto bardziej zwinne a po wciśnięciu gazu wręcz wciskało mnie w fotel. Stwierdziłam, że taki silnik plus Sandero to chcę bo będzie super dla mnie.
Lecz tu zaczęły się schody. Obecnie takiego modelu z tym silnikiem nie ma i trzeba by było dopiero wyprodukować. Termin - 17 września. Czyli nici z moich marzeń jak w tegoroczne wakacje wożę się w nowym aucie z klimą..
Dodatkowo ten samochód by obniżyć koszty musiałabym wziąć w podstawowym, białym lub granatowym, kolorze, wersja Laureate, bez czujników parkowania (można dołożyć niby później), bez żadnych bajerów, chyba tylko z kołem zapasowym - cena 40 600 zł.
Z drugiej zaś strony, za 39 000 zł, od ręki mogłabym mieć Sandero w jasnym brązie metalik, Laureate, koło zapasowe, czujniki parkowania, tylne szyby elektryczne, to wszystko w cenie. Ale z tym 'gorszym' silnikiem 1.2.
Aż do wczoraj nie przejmowałam się tym i nawet nie zdawałam sobie sprawy jeśli chodzi o te silniki, ale przetestowałam i czuję różnicę i wolałabym jednak ten mocniejszy. Bo ponoć jeździ się właśnie silnikiem a nie kolorem czy wyposażeniem.
Więc teraz mam jeszcze większą zagwozdkę co tu robić, bo w sumie czekając do września to równie dobrze mogę potem czekać do października, grudnia albo w ogóle do nowego przyszłego roku... A tak mi się marzyło mieć teraz w lecie nowe autko no ale nie chcę potem narzekać i wspominać, że jednak mój Peugeot był zrywniejszy i zwinniejszy jeśli chodzi o startowanie od zera..
Bierz tego 1,2 16V. Auto masz od ręki i z wypasaem. To stary dobry motor. Nie jest wcale takim mułem. Od tego 0,9 jeszcze lepszy bedzie 1,2 tce i tak dalej. Z tego 1,2 16V też wykrzesasz iskrę na starcie jak przyciśniesz, a i cena jest fajna. Zostanie parę złotych na zatankowanie i OC. Po miesiącu jazdy przywykniesz do jego osiągów i zapomnisz o tym 0,9 tce.
Bierz tego 1,2 16V. Auto masz od ręki i z wypasaem. To stary dobry motor. Nie jest wcale takim mułem. Od tego 0,9 jeszcze lepszy bedzie 1,2 tce i tak dalej. Z tego 1,2 16V też wykrzesasz iskrę na starcie jak przyciśniesz, a i cena jest fajna. Zostanie parę złotych na zatankowanie i OC. Po miesiącu jazdy przywykniesz do jego osiągów i zapomnisz o tym 0,9 tce.
Tyle, że 1.2 tce nie ma w sandero. Jak wykrzesa iskrę na starcie to i silnik wykrzesa swoje z baku. Co chodzi o OC to bym zaryzykował stwierdzenie, że przy 0.9 będzie lepsza stawka niż z 1.2.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2017-07-05, 10:58
-za silnikiem 1,0 Sce przemawia w zasadzie tylko jego mała pojemność (tańsze OC) i prostota konstrukcji. Poza tym jest słaby, ma najmniej mocy i momentu, pracuje jak kosiarka, przy próbie dynamicznej jazdy raz że pali tyle co większe, dwa, że nie bardzo chce przyspieszać. To idealny wybór do spokojnego poruszania się (wtedy pali niewiele) w zasadzie wyłącznie od świateł do świateł po dużym mieście
-silnik 1,2 16V - sprawdzona latami konstrukcja, bezawaryjna, łatwa i tania w obsłudze i ewentualnych naprawach, jako jedna z ostatnich dobrze współpracująca z LPG, kulturalnie pracująca (4 cylindry) - jeździłem Clio III z tą jednostką, zbiera się od samego dołu bardzo ładnie, jest dość cicha, ma przyjemne brzmienie, nie drga, nie szarpie. Jeśli kierowca nie ma sportowych zapędów, w zupełności wystarczy, silnik optymalny do tego auta
-0,9 TCe - największy moment i moc, mnie nie podoba się dźwięk jego pracy, przy ostrej jeździe daje sporo frajdy ale wówczas wcale nie jest oszczędny, potrafi spalić więcej niż wolnossący 1,2, turbina to maksymalny moment już przy 2 tys obr/min ale i ryzyko wyższych kosztów potencjalnych napraw, auta z tym motorem są sporo droższe i moim zdaniem nie warte tych pieniędzy
Ergo? - stawiam na starą dobrą, sprawdzoną, bezawaryjną, wolnossącą, francuską 1,2 16V 75 KM. Do lekkiego Sandero wystarczy w zupełności, nie zaskoczy naglą i kosztowną awarią, bo nie ma co się w nim popsuć, przy założeniu, że będzie z tobą dłużej i będziesz jeździć więcej niż 10 tys rocznie, zawsze można zafundować mu LPG
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2017-07-05, 11:49, w całości zmieniany 3 razy
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1353 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2017-07-05, 11:16
Jeżeli Ci zależy już na aucie z silnikiem Tce 90 to może warto poszukać czy gdzieś w "okolicy" nie stoi takie auto na placu - my po swojego jechaliśmy 80 km i akurat tak się złożyło, że pokrywało się z moją konfiguracją
Też uważam jak przedmówcy, że na takie typowo miejskie warunki lepiej się sprawdzi autko z silnikiem 1.2 - tym bardziej, że jest od ręki i w fajnej konfiguracji
@astaaa: Czujniki czy kamera to jakaś kompletna aberracja - sandero przecież nie jest duże, a widoczność ma naprawdę dobrą. Średnio przeciętny osobnik homo sapiens jest w stanie nauczyć się manewrować na lusterka boczne tirem z naczepą, więc co dopiero miejskim maulchem... (nawet wyrośniętym).
Kwestia osiągów silnika to bardziej sprawa podejścia i przyzwyczajenia kierowcy, niż faktycznych osiągów. A z tego, co piszesz, 1.2 SCe powinien Ci w zupełności wystarczyć, nawet okazjonalnie na drogę szybkiego ruchu.
W polecaniu konkurencji nie ma nic dziwnego - w większości nie jesteśmy fanatykami marki, tylko świadomymi jej wad użytkownikami. Dlatego nie mamy nic przeciwko osobom, które zawiedzione Dacią zdecydowały się na inne auta, a teraz poczytują sobie za punkt honoru siedzieć na naszym forum i ostrzegać niewinne duszyczki przed tym fatalnym wyborem... Ot, taki lokalny koloryt (;
Może ktoś z Krakowa lub z okolicy ma Sandero z silnikiem 1,2 16V?
Niech ktoś pomoże tej "biednej" koleżance w doborze wymarzonego auta...
Można by się z Nią (czyli astaaa) umówić na jazdę próbną i samemu zobaczyć jak się sprawuje sandero z takim silnikiem, no i wysłuchać opinie użytkownika tego auta.
Bo ASO nie zawsze ma wszystkie modele z wszystkimi silnikami do jazd testowych, stąd była zawiedziona.
Taka jest moja sugestia.
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Może ktoś z Krakowa lub z okolicy ma Sandero z silnikiem 1,2 16V?
Niech ktoś pomoże tej "biednej" koleżance w doborze wymarzonego auta...
Można by się z Nią (czyli astaaa) umówić na jazdę próbną i samemu zobaczyć jak się sprawuje sandero z takim silnikiem, no i wysłuchać opinie użytkownika tego auta.
Bo ASO nie zawsze ma wszystkie modele z wszystkimi silnikami do jazd testowych, stąd była zawiedziona.
Taka jest moja sugestia.
I w sumie to niegłupi pomysł. I nawet niekoniecznie Kraków, może być ogólnie woj małopolskie, jakaś ładna okolica, mogłabym np w któryś weekend wybrać się na wycieczkę i jednocześnie zobaczyć samochód...
A ja zaprasza do Warszawy na jazde próbną :)
Jeździ się momentem a nie mocą - dlatego po teście wyboru 1.0 Sce i 1.2 16V wybrałem właśnie ten 1.2 16V - ma kilka niutonków więcej przy niższych obrotach . Co prawda porównanie jak pisałem tych silników robiłem na samochodach z wypożyczalni bo Sanderki z takim silnikiem w żadnym ASO w Warszawie nie było .
Jeżeli Ci zależy już na aucie z silnikiem Tce 90 to może warto poszukać czy gdzieś w "okolicy" nie stoi takie auto na placu - my po swojego jechaliśmy 80 km i akurat tak się złożyło, że pokrywało się z moją konfiguracją
Też uważam jak przedmówcy, że na takie typowo miejskie warunki lepiej się sprawdzi autko z silnikiem 1.2 - tym bardziej, że jest od ręki i w fajnej konfiguracji
Ja nie odbyłem jazdy testowej przed kupnem :D. Wiedziałem jak jeździ Logan 1.2 i stwierdziłem, że do tego auta nada się albo 0.9 tce albo 1.5 dci. Diesla nie wybrałem ze względu na dużą dopłatę
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1353 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2017-07-05, 16:43
kicpra napisał/a:
Ja nie odbyłem jazdy testowej przed kupnem :D
My też nie mieliśmy żadnej jazdy próbnej - całość załatwiana przez telefon i maila a auto zobaczyliśmy dopiero w czasie odbioru w salonie
I jak astaaa, - decyzja podjęta?
To teraz dla każdego kto udzielał się w wątku po piwku za jednego posta i jazda do przodu
I pamiętaj, ze kupując Dacię masz też wartość dodaną w postaci fajnego forum
Może ktoś z Krakowa lub z okolicy ma Sandero z silnikiem 1,2 16V?
Niech ktoś pomoże tej "biednej" koleżance w doborze wymarzonego auta...
Można by się z Nią (czyli astaaa) umówić na jazdę próbną i samemu zobaczyć jak się sprawuje sandero z takim silnikiem, no i wysłuchać opinie użytkownika tego auta.
Bo ASO nie zawsze ma wszystkie modele z wszystkimi silnikami do jazd testowych, stąd była zawiedziona.
Taka jest moja sugestia.
I w sumie to niegłupi pomysł. I nawet niekoniecznie Kraków, może być ogólnie woj małopolskie, jakaś ładna okolica, mogłabym np w któryś weekend wybrać się na wycieczkę i jednocześnie zobaczyć samochód...
Po to jesteśmy na tym forum by nawzajem sobie pomagać, przy okazji poznać fajnych i normalnych ludzi, a nie jakiś szalonych wariatow w BMW czy w Audi czy w VW...
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
nie jakiś szalonych wariatow w BMW czy w Audi czy w VW...
Taki jeden z WV jakąś godzinę temu rozwalił mi właśnie ogrodzenie (słupek narożny) i zwiał. Na jego nieszczęście jest monitoring chociaż będą niebiescy mieli mały problem, bo na niemeckich blachach jeszcze.
A ja zaprasza do Warszawy na jazde próbną :)
Jeździ się momentem a nie mocą - dlatego po teście wyboru 1.0 Sce i 1.2 16V wybrałem właśnie ten 1.2 16V - ma kilka niutonków więcej przy niższych obrotach . Co prawda porównanie jak pisałem tych silników robiłem na samochodach z wypożyczalni bo Sanderki z takim silnikiem w żadnym ASO w Warszawie nie było .
Również dziękuję za propozycję. Właśnie w radiu podali, ze podróż pociągiem z Krakowa do Warszawy się wydłużyła ze względu na remont magistrali, hehe.
gregorisan napisał/a:
I jak astaaa, - decyzja podjęta?
To teraz dla każdego kto udzielał się w wątku po piwku za jednego posta i jazda do przodu
I pamiętaj, ze kupując Dacię masz też wartość dodaną w postaci fajnego forum
route2000 napisał/a:
Po to jesteśmy na tym forum by nawzajem sobie pomagać, przy okazji poznać fajnych i normalnych ludzi, a nie jakiś szalonych wariatow w BMW czy w Audi czy w VW...
To prawda, bardzo się cieszę, ze trafiłam na to forum szukając ogólnie jakichś informacji o Dacii. Bardzo mi pomogliście, doradzaliście i ogromnie wszystkim dziękuję i oczywiście, że stawiam piwo.
Co do decyzji to daję sobie jednak parę dni oddechu i spokoju, bo ostatnie 3 tyg spędziłam na jeżdżeniu po salonach, jazdach testowych, czytaniu, analizowaniu i myśleniu. I im więcej tego było, tym mniej wiedziałam czego chcę. Dlatego chwila przerwy i może decyzja sama przyjdzie w niedługim czasie.
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-07-06, 09:50
Sugeruję nie kupować najgorszego ślimaka w gamie daci. 1.2 16v to minimum. Co do czujników cofania warto je mieć gdyż nie zawsze się uda przeszkodę zauważyć. Kamera też się przydaje. Jeśli dacia w Polsce nie ma na placu pasujacego Tobie samochodu to rozważ kupno u konkurencji ew z opcja 50/50 czy innym kredytem. Kupujesz na wiele lat nowe auto. Dziś już minęły czasy PRL gdzie kupowało się co jest a nie co się chce. Pozdrawiam i powodzenia życzę.
Sugeruję nie kupować najgorszego ślimaka w gamie daci. 1.2 16v to minimum.
Popieram. Litrowka jest jeszcze niesprawdzona, posiada KZFR, łańcuch o nieznanej jeszcze wytrzymałości - większy silnik już z założenia jest mniej awaryjny.
astaaa, to musisz się z tym tematem przespać parę razy .
No muszę i tak zamierzam zrobić.
Napisałam do jeszcze jednego kumpla, który ma pojęcie o samochodach i po pierwsze odradził mi silnik 0.9 z turbosprężarką przy tak małym jak ja robię rocznym przebiegu bo ponoć one muszą być 'przedmuchiwane' dość ostro, cokolwiek to oznacza.
Ale po drugie, odradził mi i Dacię. Okazało się, że on ma w pracy właśnie Sandero 1.2 75 KM od nowości. I po zrobionych już 40 tys. km kierownica jest wytarta, nie działa nawiew i podświetlenie, urwały się linki w tylnych drzwiach i do tego jest bardzo głośne przy wysokich obrotach.
No ok, tylko przy moim trybie jazdy te 40 tys. km osiągnęłabym może po 7-8 latach a do tego czasu równie dobrze mogłabym już sprzedać to auto 2 razy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum