To się zapewne cyklicznie zmienia, jak sobie towarzystwa wymyślają akcje promocyjne (a potem się dziwią nielojalnością klientów). Pierwszy rok miałem w PZU, na drugi Hestia, bo PZU przy porównywalnym pakiecie było o tysiąc droższe. Nie chciałem w to wierzyć, ale powyższe doświadczenia potwierdzają.
Hestia to na szczęście pierwsza liga w razie czego.
Ja przy kupnie samochodu za ubezpieczenie płaciłem ryczałtem (był to jakiś procent wartości samochodu z faktury - nie pamiętam jaki) i wyszło taniej niż zakup na rynku uwzględniając moje zniżki wówczas.
Rok temu przekazywano mi informację że maksymalnie przez 3 pierwsze lata od zakupu nowego auta można korzystać z takiego ryczałtu.
Gdy w tym roku przyszło do wykupienia ubezpieczenia na kolejny rok Pani w ubezpieczalni poinformowała mnie, że niestety ubezpieczyciele zrezygnowali z wszelkiego rodzaju ryczałtów i w grę wchodzi już tylko zakup na rynku z uwzględnianiem zniżek, stąd taka cena w PZU tym razem.
U mnie na starym aucie, najtańsza 3 lata pod rząd była Axa, a najdroższe zawsze Pzu i Warta.
Chociaż raz miałem tak, że kontynuacja w Axa wychodziła 200zł więcej niż zawarcie nowej umowy w Axa. Logika .
Ostatnio zmieniony przez kicpra 2017-08-29, 11:25, w całości zmieniany 1 raz
U mnie na starym aucie, najtańsza 3 lata pod rząd była Axa, a najdroższe zawsze Pzu i Warta.
Tak naprawdę to czy warto taniej okazuje się dopiero przy egzekucji ubezpieczenia, co proponuje ubezpieczyciel, jakie części, jakie ceny, ile płaci za roboczogodzinę. Jak naprawiałem szkody w ASO, to nie było żadnego klepania, prostowania, po prostu nowa część, nowa klapa, nowe drzwi (mimo, że nawet ja sam bym uznał ze wystarczy wyklepać). Koszty naprawy wychodziły kosmiczne, ale mnie to zupełnie nie interesowało, PZU zgadzało się na taką wycenę kosztów za każdym razem. Ja tylko zostawiałem samochód, dostawałem zastępczy i przyjeżdżałem odebrać naprawiony. Nie żebym reklamował PZU, raczej dziele się doświadczeniem w kwestii napraw. Ciekawi mnie po prostu jak to wygląda u innych ubezpieczycieli.
Ostatnio zmieniony przez benyo 2017-08-29, 11:46, w całości zmieniany 1 raz
ASO nigdy nie naprawia tylko wymienia na nowe. Bezgotówkowe naprawy są wszędzie takie same, ubezpieczyciel nie będzie marudził serwisowi, że zrobił za drogo.
Ale gówniani ubezpieczyciele (mówię o AC teraz) będą walczyć z klientem, żeby za wszelką cenę dać odszkodowanie gotówkowe wg własnej wyceny, a nie robić wg kosztorysu w ASO.
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 117 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3984 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-30, 09:23
kicpra napisał/a:
ASO nigdy nie naprawia tylko wymienia na nowe.
Blachy nadwozia? Nic bardziej mylnego. Mniej uszkodzone elementy (nawet wymienne) są prostowane i naprawiane a mocniej uszkodzone są wymieniane.
Cytat:
Bezgotówkowe naprawy są wszędzie takie same, ubezpieczyciel nie będzie marudził serwisowi, że zrobił za drogo.
Będzie. U mnie długo trwało zanim PZU zatwierdziło wycenę naprawy bezgotówkowej przedstawioną przez ASO. Wycena ASO była prawie 2x wyższa niż proponowana pierwotnie przez PZU.
Blachy nadwozia? Nic bardziej mylnego. Mniej uszkodzone elementy (nawet wymienne) są prostowane i naprawiane a mocniej uszkodzone są wymieniane.
Ja osobiście się jeszcze nie spotkałem żeby ASO bawiło się w taką naprawę.
Jak likwidowaliśmy szkodę w ojca Suzuki (wgniecione minimalnie lewe nadkole - babka cofając ledwie go dotknęła robiąc wgniecenie na 0,5 cm nie uszkadzając praktycznie lakieru) to ASO bez zawahania od razu zamówiło nowy błotnik w ogóle nie zastanawiając się nad naprawą, a ta była możliwa na 100%. Szkoda likwidowana była z OC sprawcy (Warta) i ubezpieczyciel nawet się niezająknął płacąc za wszystko jak ASO wyceniło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum