witam
mam dokera JUZ czwarty rok , klimatyzację napełniałem w tym roku na wiosnę , niby ubyło trochę czynnika , znajomi mówią że należy to robić przynajmniej raz na dwa lat , filtr kabinowy co roku wymieniany , i jak do chwili obecnej nic nie śmierdzi mi z wylotów , może moje auto tak ma , natomiast od nowego przez jakieś dwa lata capiło plastikiem ale już nie
Wysłany: 2017-10-03, 11:58 Demontaż kratek nawiewu DD - jak?
Koledzy,
Czy wiecie jak zdemontować kratki nawiewu w DD 2016r?
chciałbym zdemontować kratki i wyczyścić przewody jakimś drutem, żmijką ze szmatą.
A chcę to zrobić, ponieważ śmierdzi z tych nawiewów dziwną stęchlizną. - walczę z tym od czerwca i nie mogę wygrać.
Auto nowe, ma dopiero ponad rok, serwis nie widzi problemu.
A z kratek śmierdzi nawet na wyłączonej dmuchawie, jak włożę nosa. Z resztą w całym aucie "wali" czymś namoczonym, stęchłym.
Kup sobie granat pochłaniajacy zapachy wurth-a -ok 14 zł
jak nie to porządne ozonowanie
zapach trupa można nawet usunąć więc twój problem też się da rozwiązać po ozonowaniem
Ostatnio zmieniony przez Fruxo 2017-10-03, 12:20, w całości zmieniany 1 raz
Ozonowałem już 2 x w serwisie i raz u lokalnego mechanika. Po tym drugim u mechanika, to dopiero śmierdziało. Granaty używałem i też nic nie dało.
Problem jest gdzieś pod kokpitem, jednak nie zamierzam rozbierać deski póki co. Chętnie spróbowałbym jakimś wyciorem wymyć kanały, choć nie wiem czy to coś pomoże. No ale definitywnie wali z kratek.
Ostatnio zmieniony przez tqlis 2017-10-03, 12:38, w całości zmieniany 1 raz
Bo u nas ozonatory to pic na wodę , porządny sprzęt kosztuje i trzeba go używać z godzinę a nie 5 min ...
Niech ci w serwisie zostawia na cała noc to każdy smród usunie.
ale nie polecam bo to całkowicie bezsensowne działanie , możesz używać pianki wurtha do czyszczenia parowników ale w rocznym samochodzie ?
Kanały wentylacyjne są plastikowe i nie ma prawa być w nim żadnych osadów co najwyżej kurz, czyściłeś podszybie ? tam jest wlot powietrza może tam ci coś zdechło/ zgniło
Podszybie czyściutkie. Jest to zapach czegoś zamoczonego i źle wysuszonego. Wurtha nie uzywałem, stosowałęm inne pianki. W kratki nie pakowałem piany, bo odradzają.
Wsuwasz aplikator z długą rurką przez nawiewy i pryskasz. Pojawia się pachnąca kwiatami piana o właściwościach grzybobójczych. Na dole przy parowniku musisz zmodyfikować stary zużyty filtr powietrza przeciwpyłkowy. PO usunięciu części filtrującej zostaje sama zaślepka. Robisz w niej otwór 3-4 mm na wężyk i zakładasz w miejsce filtra przeciwpyłkowego. Wsuwasz w ten otwór aplikator środka, piana wypełnia parownik i się po jakimś czasie skrapla i wypływa przez otwór na skropliny klimatyzacji. Można takie coś powtórzyć. Jedynie po takim zabiegu trzeba kilka godzin odczekać z uruchomieniem samochodu.
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2017-10-03, 16:48, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Renault
Model: Fluence
Silnik: Limited
Rocznik: 2016
Dołączył: 31 Paź 2016 Posty: 52 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-10-03, 17:33
Witam
Może mały offtop ale ja bym poradził Ci wywlec filtr kabinowy i tam "wąchnąć" czy czasem coś nie gnije - mnie co prawda w poprzednim poprzednim oplu Astra leciała woda spod deski - wywlekłem filtr no i pogrzebałem paluchem - odraza!!!! gnijące liście itp. dopiero czyszczenie, suszenie odkurzanie, mało tego - musiałem przetykać wylot wody drutem bo był tym syfem zapchany (dlatego przeciek do kabiny)... Jeśli to już robiłeś to przepraszam za offtop.
Pozdrawiam
Pabloo
Dziękuję za proady, ale już stosowałem 3 różne piany, myłem nawet wodą i szczoteczką ów parownik. To raczej nie parownik. Oglądałem kamerką i nic nie ma tam.
Co zauważyłem, to przy obiegu wewnętrznym mniej śmierdzi.
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1353 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2017-10-04, 07:55
Tak jak kolega powyżej. Wyciągnij filtr kabinowy i dokładnie wyczyść wnękę filtra. Ja dodatkowo puszczam dmuchawę na 4 bieg i czekam aż cały maras wyleci z kanałów.
Niestety Dacia ma fatalnie zaprojektowane podszybie i cały syf zbiera się niestety w kanałach - nie wspomną już o szeleszczących liściach w wentylatorze
Do kanałów nadaje się też pianka CRC.
...nie wspomną już o szeleszczących liściach w wentylatorze
Do kanałów nadaje się też pianka CRC.
No właśnie, tam może być przyczyna. Coś dostało się od podszybia i się rozkłada. Tam powinieneś szukać. Tym bardziej, że jak mówisz, zapach jest słabszy przy obiegu zamkniętym. Przy okazji mojej ostatniej wizyty w ASO wymieniono mi wentylator dmuchawy - poprzedni bardzo wibrował o piszczał od nowości. Poza tym zapewne wyczyszczono wszystkie kanały i podszybie bo jest naprawdę cicho - poza tym wydaje mi się, że szybciej usuwa wilgoć przy włączonej klimatyzacji. Coś tam było przytkane.
Do sobol:
A czy robił to Pan na gwarancji?
Też naciskałem serwis, aby to rozebrali, ale oni nie chcieli, bo nie ma podstaw.
Jeżeli chciałbym to rozbierać pozagwarancyjnie, to koszt około 1000PLN, bo ponoć jest mnóstwo z tym roboty.
Czy w sandero, też trzeba było rozbierać kokpit?
Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016 Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Paź 2016 Posty: 634 Skąd: Wro
Wysłany: 2017-10-04, 10:51
Odradzam jakiekolwiek naprawy poza ASO - później w razie usterki będą kręcić, że rozbiórka deski miała wpływ na awarie silnika I będą odbijać piłeczkę, byle tylko nie naprawić ci niczego na gwarancji.
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1353 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2017-10-04, 12:27
tqlis, spróbuj sobie zdemontować podszybie i tam jest otwór od odpływu wody przez który cały syf dostaje do wnętrza. Wyjmij filtr kabinowy i spróbuj to wszystko przedmuchać sprężonym powietrzem z każdej możliwej strony przy włączonym wentylatorze
Do sobol:
A czy robił to Pan na gwarancji?
...bo ponoć jest mnóstwo z tym roboty.
Czy w sandero, też trzeba było rozbierać kokpit?
Na gwarancji. Fakt, z tym tematem wentylatora byłem u nich ze 3 razy w ciągu gwarancji i faktycznie bronili się nogami i rękami bo podobno trzeba cały kokpit zdejmować. Zrobili mi to w końcu przy okazji moich przygód ze skrzynią (piszę o tym w innym wątku). Zmusiłem ich do wymiany piszczącego wentylatora argumentując to tym, że i tak samochód stoi 2 miesiące w warsztacie. Zrobili to na 100% bo czuję znaczną poprawę wentylacji i brak objawów akustycznych.
Ostatnio zmieniony przez sobol1976 2017-10-04, 12:47, w całości zmieniany 1 raz
tqlis, spróbuj sobie zdemontować podszybie i tam jest otwór od odpływu wody przez który cały syf dostaje do wnętrza. Wyjmij filtr kabinowy i spróbuj to wszystko przedmuchać sprężonym powietrzem z każdej możliwej strony przy włączonym wentylatorze
Podszybie oglądałem wiele razy i nie widziałem żadnych śmieci. Odpływów też nie mogłem namierzyć pod kratkami, choć takie muszą być przecież.
Teraz tak mi coś świata, że po ostatniej myjni automatycznej mniej w aucie capiło (po paru godzinach problem jednak powrócił), może faktycznie trzeba by przepłukać te otwory.
Tak też zrobię.
Ostatnio zmieniony przez tqlis 2017-10-04, 13:23, w całości zmieniany 2 razy
Podobny problem miałem w Skodzie Rapid.
Na gwarancji sie bronili tak dlugo, ze minęła.
Potem w Autocentrum walczyłem - wstawiałem auto 4 razy na czyszczenie.
Zleciłem demontaż i mycie parownika oraz kanałów spod deski. Czarowali ze zrobili, byl syf ale wyczyścili, bla bla bla - po 2 tygodniach smród jak cholera. Potem mi wmawiali ze to dlatego, ze wiozłem psa, bo zobaczyli kilka kłaków w bagażniku.
W końcu zrobiłem karczemna awanturę, łącznie z naskarżeniem na mechanika i troszkę pokrzyczałem.
Po czym wzięli znów auto w serwis, wymusiłem samochód zastępczy na 2 dni, mówili, ze mi wykładzina zgniła, ale jakoś śmierdziało tylko podczas włączonej klimy...
W końcu problem zniknął, po ostatniej wizycie, ale zauważyłem połamane plastiki w tunelu centralnym, wiec musieli się ugiąć i rozebrali wszystko, jak prosiłem przy pierwszej wizycie :D
Podobny problem miałem w Skodzie Rapid.
Na gwarancji sie bronili tak dlugo, ze minęła.
Potem w Autocentrum walczyłem - wstawiałem auto 4 razy na czyszczenie.
Zleciłem demontaż i mycie parownika oraz kanałów spod deski. Czarowali ze zrobili, byl syf ale wyczyścili, bla bla bla - po 2 tygodniach smród jak cholera. Potem mi wmawiali ze to dlatego, ze wiozłem psa, bo zobaczyli kilka kłaków w bagażniku.
W końcu zrobiłem karczemna awanturę, łącznie z naskarżeniem na mechanika i troszkę pokrzyczałem.
Po czym wzięli znów auto w serwis, wymusiłem samochód zastępczy na 2 dni, mówili, ze mi wykładzina zgniła, ale jakoś śmierdziało tylko podczas włączonej klimy...
W końcu problem zniknął, po ostatniej wizycie, ale zauważyłem połamane plastiki w tunelu centralnym, wiec musieli się ugiąć i rozebrali wszystko, jak prosiłem przy pierwszej wizycie :D
Trochę się pogubiłem, czy wykładzina była problemem, czy coś w środku układu?
Podobna mam sytuacje jak kolega tqlis, pacjent: Dacia Logan '08.
Dosyć mam tego auta, nowa nagrzewnica, myte kanały nawiewu, czyszczona chemią (jakiś badziew, później Tunap) chłodnica klimatyzacji, odpływy sprawdzane pod kątem droznosci, ozonowane 3 razy, NADAL WALI SYFEM I WILGOCIĄ Z NAWIEWU - natomiast na otwartym, na zamkniętym obiegu znacznie korzystniej. Przy włączonej klimie tez mniej czuć (osusza).
Zrobione 300+km trasy na włączonym nawiewie na otwartym układzie i grzaniu na full i B/Z.
Filtr na miejscu, zwykły, następnie węglowy (obecnie węgiel, świeży - ok 3000km, 2 mies przebiegu).
CO TO JEST ZA G*O CZY ONI SĄ NIENORMALNI W TYM RENAULT???
Tak to elegancko, gra i buczy, jeździ skręca i hamuje i nawet bym sobie zostawił, ale ten SYF Z WILGOCIĄ masakra, 10-15 min jazdy i kaszel kaszel kaszel.
Może ktoś ma patent na to, ja dziękuję, brak mam chęci pakowania więcej czasu i pieniędzy w to auto, NIGDY WIĘCEJ.
Poki natomiast jest w moim posiadaniu, jak ktoś zna sposób na pozbycie się wilgoci z układu nawiewu, uprzejmie proszę o informacje, jak to zrobić, ew zapłacę nawet drobna sumę za naprawę, teren woj Łódzkiego.
_________________ a nail that sticks out, is hammered down
bezwypadkowo
Ostatnio zmieniony przez imachine 2017-10-09, 22:29, w całości zmieniany 2 razy
A sprawdzałeś nieckę na podszybiu od strony maski. Zapychają się odpływy z niej, a stamtąd jest zasysane powietrze. Są po obu stronach pojazdu. Trzeba zdjąć tą plastikową kratkę i do jednego wyciągnąć zbiorniczek spryskiwacza.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum