Jako że forum reno jakoś mi nie podchodzi a tutaj i tak wchodzę z przyzwyczajenia, postanowiłem pokazać i podzielić się wrażeniami z mojego nowego nabytku.
To jest takie "alternatywne Sandero Stepway"
Niech się dobrze prowadzi!
Wybór miałem między Kapucem a nowym Dusterem. Duster odpadł bo po porstu go w Polsce jeszcze oficjalnie nie ma, a nawet jak by był to dostałbym go za parę miesięcy. Za Captura miałem po prostu świetną ofertę z której nie sposób było nie skorzystać, auto wcześniej warte sporo ponad 70 tys dostałem za 62500.
Sandero odpadło we wczesnych przedbiegach, cenowo może super, ale "organoleptycznie" po prostu inny świat.
Wrażenia z jazdy: póki co średnio, jadąc testowym 0.9 słyszałem fajny pomruk silnika i odczuwałem przyśpieszenie. Jadąc 1.2 jest dużo ciszej, kulturalniej. Nie odważyłem się deptać do dechy ponieważ auto ma przejechane dopiero 41 kilometrów.
Bardzo fajne i długie przełożenia, nie trzeba machać lewarkiem jak w Dusterze ponieważ na każdym biegu ma przyzwoite, porównywalne obroty.
Z resztą nie wiem jak to jest z tym dotarciem. W salonie sprzedawca zapewniał by normalnie jeździć i nie przejmować się ponieważ silnik został dotarty w fabryce. Nie chce mi się w to wierzyć. Czytałem że warto wymienić olej po 3 tys jak i po kolejnych 10. Do serwisu zaprosili mnie po przejechaniu 30tys
Chyba samemu trzeba będzie zadbać o prawidłowe serwisowanie i eksploatacje.
Po zakupie Dustera mówili żebym oszczędzał silnik przez około 3 tyś km i nie przekraczał 3000RPM. Zalecili wymianę oleju po 20 tyś km.
Autem zacząłem jeździć "normalnie" po około 4 tyś km, olej mam zamiar wymienić po 10 tyś i tego się trzymać do końca eksploatacji auta. Nie widzę sensu wymieniać po 3 tyś, ale nie mam zamiaru czekać do 20 tyś. Dużo jeżdżę po mieście więc olej dostaje po tyłku.
_________________ Another One Drives a Duster xD
Ostatnio zmieniony przez charger 2018-01-23, 11:42, w całości zmieniany 2 razy
Z resztą nie wiem jak to jest z tym dotarciem. W salonie sprzedawca zapewniał by normalnie jeździć i nie przejmować się ponieważ silnik został dotarty w fabryce. Nie chce mi się w to wierzyć. Czytałem że warto wymienić olej po 3 tys jak i po kolejnych 10. Do serwisu zaprosili mnie po przejechaniu 30tys
Chyba samemu trzeba będzie zadbać o prawidłowe serwisowanie i eksploatacje.
Prawdę powie Ci instrukcja obsługi - w Dacii Sandero jest napisane jak przy jakim przebiegu oszczędzać auto na początku. A że wydrukowane to później będzie to więcej warte niż słowa sprzedawcy jakbyś miał jakieś problemy z silnikiem...
Captur 1.2TCe to oczywisty wybor, w porównaniu do SS, ale 0.9 to już nawet Clio gorzej jechało. Jeździłem Capturem 0.9TCe, nie przemówił do mnie, a SS tak.
Gdybym kupował teraz Kapucyna to oczywiscie brałbym też 1.2 TCe z manualem. Niestety gdy kupowałem to był z manualem tylko 0.9. Ale żeby nie narzekać to mi tam pasuje do miasta ten silnik (a spędzam w nim 95% czasu w roku ;)).
Gratulacje i szerokości.
0.9 wbrew pozorom też może nieźle jechać, byłem nim pozytywnie zaskoczony i pewnie bym się na niego zdecydował gdyby nie fakt że za niewiele więcej mogłem mieć 1.2, przemówił do mnie w szczególności ten 6 bieg. Podejrzewam nawet że gdyby ktoś wsiadł do auta z 0.9 bez świadomości o jego pojemności to w życiu by nie zgadł co siedzi mu pod maską.
Spalanie obecnie kształtuje się na poziomie 8,0L/100. Mam nadzieję zejść do 7 litrów co będzie akceptowalną wartością.
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1365 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2018-01-24, 17:12
aksel napisał/a:
Spalanie obecnie kształtuje się na poziomie 8,0L/100. Mam nadzieję zejść do 7 litrów co będzie akceptowalną wartością.
Będąc ostatnio w salonie rozmawiałem z pracownikiem, który ma od nowości Clio 1.2 TCe i u niego spalanie też jest w granicach 8l\100km. I trochę narzekał też na zbyt głośną pracę tej 6-biegowej skrzyni.
u mnie spalanie ustabilizowało się na poziomie 7l, za mną także już dłuższa trasa. Tempomat to sama przyjemność. W środku silnika w ogóle nie słychać ( w dusterze przy podobnych prędkościach musieliśmy do siebie krzyczeć)
Miałem okazję przejechać się Capturem z 0.9 TCe i porównując go do Stepwaya 0.9 TCe to odnoszę wrażenie że - był głośny pod względem opływającego go powietrza przy przednich słupkach - tego nie słyszałem jadąc Stepwayem :(.
Co do głośności wewnątrz odnosząc się do silnika no było ciut ciszej ale tu wiadomo inne materiały inne wykonanie. Wykonanie lepsze jak wiadomo Captura.
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 117 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3949 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-02-07, 08:41
aksel napisał/a:
...więcej fotek, już na brudasa :P
Mam nadzieję, że w Capturze są dostępne również normalne (ciemne) plastiki?
Czy może kolor przywiązany jest do wersji wyposażenia? Bo widząc takowe plastiki już po kilku latach jazdy, stwierdziłem że taka opcja to tylko dla właścicieli motosalonów kosmetycznych- ciężko to utrzymać w "białości"... Zwłaszcza rejony podłokietników drzwiowych.
Ostatnio zmieniony przez Dymek 2018-02-07, 08:43, w całości zmieniany 1 raz
Powietrze podczas jazdy? Może jestem przyzwyczajony już do tego szumu przy Dusterze że tego nie słyszę... Auto jest mega ciche aczkolwiek słabo wyciszone na dźwięk z zewnątrz, obstawiam na słabe lub cienkie uszczelki w drzwiach, bardzo słychać inne auta czego np. w Skodzie nie zauważam.
Podwójna podłoga - wymontowałem i zapomniałem o jej istnieniu
Szuflada to jest coś przez co moja żona to auto uwielbia. Po jej otwarciu widać wszystko co mamy w schowku bez typowego schylania się i grzebania w poszukiwaniu upragnionej rzeczy.
Jeśli jedziemy we 2 to też problemu nie ma, żona ma 150cm w kapeluszu więc bez problemu w całości szuflade wysunie będąc na siedzeniu pasażera.
Białe plastiki - wolałbym normalne ale auto z takimi było 2tys. droższe ze względu na kolor nadwozia. Miałem takie same niegdyś we fiacie punto więc nie jest to dla mnie żadna nowość ani większy problem. Po prostu nie jestem fanem takich kolorów. W Reno o tyle to fajnie wymyślili że rejony podłokietników mają czarne wstawki w najbardziej newralgicznych miejscach. Na mojej ulicy mieszka gość u którego raz w roku robię pranie tapicerki, ma takie specyfiki w zanadrzu że największy bród mu nie straszny ;)
Sprzedawca powiedział mi także że przy ew, odsprzedaży auta z takim środkiem dużo łatwiej i szybciej się odsprzedają. No i trzeba przyznać że ładnie się to komponuje z kolorem nadwozia.
Bardzo ładne autko, a wnętrze wręcz super i już z miękkimi plastikami na desce i boczkach. W poprzednim samochodzie miałem całe jasne wnętrze i wbrew pozorom wcale tak mocno się nie brudziło. Jeśli tylko nie jeździ się w jakichś roboczych ciuchach i normalnie dba. Szerokości
Ostatnio zmieniony przez funyo 2018-02-07, 10:35, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum