Witam. Bardzo krótko wyświetla mi się informacja " ryzyko awarii silnika". DACIA wczoraj była w serwisie, zastała sprawdzona i niby jest wszystko OK. A dzisiaj znowu pokazała się ta inf. Co robić?
Jak na zimnym silniku i po dłuższym postoju ... 1.6 SCE.... to std. (kolejny problem po lagowaniu komputera). Wadliwy filtr oleju (by Nissan) - nie działa prawidłowo zawór blokujący... Wymiana filtra na inny załatwia problem...
Ostatnio zmieniony przez lisek2 2018-09-16, 20:28, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Duster 2 / VW Polo
Silnik: 1.6 SCe / 1.2
Rocznik: 2018 / 2002 Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Maj 2018 Posty: 236 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2018-09-17, 06:33
Malgos, Jak przy tym komunikacie miga też kontrolka oleju, to tak jak pisze lisek filtr oleju. Mój duster stał w aso dwa tygodnie zanim doszli do tego że to wina filtra. Teraz jest dwa tygodnie po wymianie i wszystko hula jak trzeba.
Jak na zimnym silniku i po dłuższym postoju ... 1.6 SCE.... to std. (kolejny problem po lagowaniu komputera). Wadliwy filtr oleju (by Nissan) - nie działa prawidłowo zawór blokujący... Wymiana filtra na inny załatwia problem...
.
Lisek... Moja Dacia ma przejechane 12 tyś. czy przy wymianie filtra, olej też wymienić?
Jak na zimnym silniku i po dłuższym postoju ... 1.6 SCE.... to std. (kolejny problem po lagowaniu komputera). Wadliwy filtr oleju (by Nissan) - nie działa prawidłowo zawór blokujący... Wymiana filtra na inny załatwia problem...
.
Lisek... Moja Dacia ma przejechane 12 tyś. czy przy wymianie filtra, olej też wymienić?
Oficjalnie według książki serwisowej Dustera wymiana oleju powinna być co 20 tyś km, lub raz w roku. Jak dla mnie, 20 tyś km to trochę dużo. Sam na ogół wymieniam oleje co 10 tyś km, ale czasem zdarza się, że robię to i po mniejszym przebiegach. Jak w roku zrobię autem np. tylko 8 tyś. km, to i tak jadę na zmianę. Według mnie przy twoim przebiegu wymiana jest jak najbardziej wskazana. Ponadto uważam, że byłby to bezsensowny zabieg, aby nowy i czysty filtr zalewać brudnym olejem.
Niby nie musisz, ale może warto. Koszta samej wymiany nie są duże.
Ja kupiłem oryginalny olej i filtr przez internet - dużo taniej niż w aso, ale na wymianę pojechałem do serwisu.
Przykładowo za olej zapłaciłem 110zł, a w aso krzyczeli 190. Filtr kupiłem za 23zł, a w aso - 40zł.
Na samym filtrze przesyłka się zwróciła, a reszta to już oszczędność.
Pojechało autko drugi raz do serwisu !!! Zobaczymy !
I jak tam Małgoś?
Pomogli w serwisie?
Ja się załapałem na tryb awaryjny - w pamięci brak zapisanych błędów. Podładowali aku i na razie autko biega/jeździ.
.
Odebrałam auto w czwartek, a w piątek znowu pojechało na serwis. Przeprogramowali koło zamachowe i informacja jak była tak jest. Powiedziałam im o wymianie oleju i filtra oleju... bez żadnej reakcji. Zaczynam tracić cierpliwość!!!
Znajoma blondynka nie zna się wcale na samochodach i bała się, że ją mechanicy oszukają.
Ktoś jej polecił dobry warsztat. Jak z niego wróciła, to cieszyła się bardzo, że wystarczyło wymienić płyn do kierunkowskazów.
Technika się zmienia. Kto wie, może w Dacii koło zamachowe jest programowalne.
Marka: Dacia
Model: Duster 2 / VW Polo
Silnik: 1.6 SCe / 1.2
Rocznik: 2018 / 2002 Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Maj 2018 Posty: 236 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2018-09-24, 10:55
"Powiedziałam im o wymianie oleju i filtra oleju... bez żadnej reakcji."
To jest właśnie najbardziej wkur... w serwisach. No bo kto to słyszał żeby Klient znał swój samochód i wiedział co może mu dolegać.
A wiedza zaczerpnięta od innych użytkowników z forum to już w ogóle zło w najczystszej postaci.
Koledzy nie śmieszkujcie z mojej imienniczki, bo serwisanci czasami tylko udają ogarniętych, a de facto działają mnemotechnicznie – nie działa X – patrz do instrukcji – wymień Y, a dlaczego... ? To już za trudne pytanie. Ja z racji długiego stażu jako kierowca (dziwne, że nie jest to sprzeczne z moim ciągle „młodym” wiekiem) bywałam w wielu ASO i niejedno już widziałam, zwłaszcza, że mechanicy nie kryją się ze swoimi metodami przed blondynkami. Pół biedy jeżeli to ogranicza się do w/w„żartów”, ale gorzej jak przenosi się to na warsztat pracy. Jeden przykład takiego ciekawego doświadczenia z fachowcami – chyba śmieszny, bo jak go opowiadam znajomym to zamiast współczuć zawsze pokładają się ze śmiechu (pewnie wyobrażają sobie mnie w akcji). Było to (trochę się rozpiszę), w czasach kiedy jeszcze na swój samochód patrzyłam z dużą atencją (chyba był to mój pierwszy nowy nabytek). Nawaliła elektryka. Niegroźnie. Wywalało jakiś bezpiecznik – tylnych świateł/migaczy, nieistotne. Nikomu z bliskich w domu nie chciało się pofatygować – gwarancja – jedź do elektryka. Ma sprzęt doświadczenie, pewnie to jakaś seryjna niedoróbka (kabelek się przetarł na zagięciu itp.), a serwis od razu bez przeglądania schematu będzie wiedział co się stało. No, ale, ale - może jednak by zerknąć do schematu obwodu – może by tak w połowie wiązki (na połączeniach) sprawdzić czy to bardziej z przodu , czy bardziej w bagażniku ? Nieee – elektryk zrobi to szybciej. No, OK. Jadę. Pan elektryk fachura, spokojnie zapytał, a co się dzieje.... noo.. wywala tu bezpiecznik, tu ten obwód świateł, noo.. może sprawdzić by to ... pokazuję na schemacie książki .. tu w połowię tę wiązkę....? „Pani sobie spocznie – napije się kawki... się zrobi, spokojnie... 3 minuty będziemy wiedzieli co i jak” ???? No, fachowcy – mają sprzęt, doświadczenie... spokojnie.. Ale, ale - jak oni to zrobią w 3 minuty? Coś mi się obiło o uszy (znajomy energetyk wspominał o jakiś bajerach, lokalizacji przerw na kablach przy pomocy jakiego echa, ale .... jaki to sprzęt? Z ciekawości zostałam przy samochodzie, przysiadłam na krzesełku nieopodal. Pan fachowiec spokojnie podszedł do samochodu, otworzył klapę, pstryknął skrzynkę bezpieczników, z bocznej kieszeni spodni wyjął śrubokręt (a może kawałek drutu) .... gdzie to urządzenie myślę..? będzie dokręcał mocowania przewodów?.. przecież to zwarcie nie brak połączenia....? A Pan wypatrzył miejsce gdzie brak bezpiecznika (wyjęłam spalony) i w to miejsce pakuje śrubokręt. Normalnie mnie podniosło w sekundę – nie wiedziałam czy dać po łapach czy może zasadzić ze szpilki ... . W efekcie wydałam jakiś dźwięk (chyba głośny) bo Pan nawet nie zwrócił uwagi na dalsze już w pełni wyartykułowane i niecenzuralne słowa. Wybełkotał tylko, że tak się robi – bo gdzie się dymi to tam jest zwarcie....?!. . Nie będę opisywała co tam się działo dalej , powiem tylko, że Pan nie był blondynem, ale na pewno kilka siwych włosów mu przybyło.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6 Sce
Rocznik: 2018 Pomógł: 2 razy Dołączył: 19 Sie 2018 Posty: 41 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2018-09-24, 12:15
maugu napisał/a:
z bocznej kieszeni spodni wyjął śrubokręt (a może kawałek drutu) .... gdzie to urządzenie myślę..? będzie dokręcał mocowania przewodów?.. przecież to zwarcie nie brak połączenia....?
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 25 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 944 Skąd: EL
Wysłany: 2018-09-24, 16:09
2xj napisał/a:
Może to był próbnik napięcia ?
Na pewno czoło miało mu zaświecić
SWilk napisał/a:
...wystarczyło wymienić płyn do kierunkowskazów.
Piękne Niestety, w każdej dziedzinie życia trzeba wiedzieć więcej od przeciętnej.
A wracając do problemu opisanego przez "Malgos". Nie jestem znawcą, ale kiedyś usłyszałem, że warto zaczynać od najprostszych - najtańszych rozwiązań. Przepraszam jeśli mógłbym Gosię urazić swoim niewłaściwym tokiem myślowym. Sygnalizacja o błędzie jest chyba ogólna dla wielu przypadków, w tym np. niedostatecznego "smarowania" benzyną niektórych elementów silnika. Gdzieś o tym czytałem: wilgoć w baku niewypełnionego paliwem, zbyt wczesne włączanie zapłonu po włożeniu klucza do stacyjki - uruchomi odpowiednią lampkę sygnalizującą mozliwość wystąpienia problemu, który w przyszłości doprowadzi do awarii jakiegoś podzespołu. Sam jestem ciekaw, co jest źródłem tego problemu.
No chłopaki.... żaden z Was nie ma racji ... auto nadal w serwisie i nie wiadomo co jest DD. Komputer ponoć wariuje, wywala jakieś dziwne błędy . Cały czas czekam aż naprawią...
No chłopaki.... żaden z Was nie ma racji ... auto nadal w serwisie i nie wiadomo co jest DD. Komputer ponoć wariuje, wywala jakieś dziwne błędy . Cały czas czekam aż naprawią...
U mnie przy okazji wizyty z innym problemem w ASO - wymieniono filtr oleju Nissan na jakiś inny (nie widzę nazwy producenta). Problem komunikatu oraz sygnału dźwiękowego ani razu już nie wystąpił...a pojawiał się praktycznie codziennie po nocy lub po dłuższym postoju auta na wzniesieniu.
A co do dziwnych błędów w komputerze..to może Ci zaktualizują soft komputera wtrysku...poprawia w dużym stopniu pracę silnika i komfort jazdy.
Jesteś pewna że wymienili Ci filtr i przetestowali auto...czy "dłubią po swojemu" ignorując Twoje sugestie ?
Ostatnio zmieniony przez lisek2 2018-10-09, 07:14, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum