Też początkowo miałem taki zamiar, ale stwierdziłem, że nie będę się męczył z chowaniem koła do kosza, a i worek może się porwać i na pewno zabrudzić. Pod samochodem wiatr hula mocno. Plastikowa płyta będzie sztywna i przytwierdzona do kosza ułatwi wsuwanie do niego koła.
Ostatnio zmieniony przez AndrzejD 2019-01-07, 16:11, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Journey
Silnik: 1,2 TCe
Rocznik: 2025 Pomógł: 10 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 811 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2019-01-07, 18:35
AndrzejD napisał/a:
Plastikowa płyta będzie sztywna i przytwierdzona do kosza ułatwi wsuwanie do niego koła.
W Dusterze I (m.in. moim) taka płyta, osłona, obręcz, czy jak to nazwać jest więc jak pisałem wcześniej jest to duże udogodnienie by z rozpędu wsunąć koło do kosza. Dziwi mnie, że w NDD tego nie ma.
ja wyjmowałem to koło "na sucho" żeby zobaczyć jak to działa. to było takie "na wszelki wypadek", żeby nie kombinować w deszczu na autostradzie jak to zrobić ;)
nie miałem z tym jakoś problemu. faktycznie jest upieprzone błotem i ogólnym syfem. faktycznie trzeba przyklęknąć na ziemi. ale nie uważam żeby to było tak trudne...
_________________ =nie znam się, ale chętnie doradzę=
subiel, potwierdzam, miałem takie mocowanie zapasu w Citroenie. Raz jeden jedyny w życiu musiałem wyjąć koło z kosza na A1. Dało radę, nie zmokłem, kolana bardziej ubrudziłem przy podnoszeniu auta podnośnikiem, aniżeli przy wyjmowaniu i chowaniu koła.
A deszcz zaczął padać jak już wsiadałem po zmianie koła.
Może ja jestem bardzo słaby, albo stosowałem złą technikę. Przy wkładaniu koło zahaczało o ostatni drut kosza i nie można go było podsunąć do końca (pod skosem) na tyle, żeby dostępny był zaczep. Może gdyby samochód był podniesiony byłoby łatwiej. Ja robiłem to bez podnoszenia samochodu. Dodatkowo hak utrudniał dostęp. Samo koło jest ciężkie i złapanie go na 1/3 średnicy oraz podniesienie na wyciągniętych rękach jest trudne dla człowieka o przeciętnej sile. Tym bardziej dla kobiety lub 70 letniego faceta.
Ostatnio zmieniony przez AndrzejD 2019-01-09, 12:20, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Journey
Silnik: 1,2 TCe
Rocznik: 2025 Pomógł: 10 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 811 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2019-04-15, 10:14
Dobre rozwiązanie! Ja w Nowym Dusterze nie musiałem tego robić, gdyż ze starego została mi plastikowa podkładka (która w 2011 była jeszcze na wyposażeniu koła zapasowego), która doskonale spełnia swoje zadanie związane z umieszczeniem (wsunięciem) koła zapasowego do kosza.
Czy ktoś z kolegów i koleżanek wie jakie koło jest dodawane do sandero stepway jako zapasowe/dojazdowe?
Chodzi mi o stepwaya fabrycznie na kołach 16 calowych. Czy przy kupowaniu koła zapasowego ( w autach bez LPG) jet to pełny zapas na 16? zapas na 15 ? dojazdówka?
Cześć,
Mam nowego Dustera z 2019r. Koła na nim to: 215/65/R16.
Chciałbym dokupić koło dojazdowe i teraz pytanie czy 125/90R16 z aukcji:
https://allegro.pl/oferta/kolo-dojazdowe-16-dacia-duster-i-i-fl-ii-fvat-8351145150
będzie OK?
Dzwoniłem do serwisu i facet mi zaproponował pełnowymiarowe koło, ale do wożenia w bagażniku to trochę za dużo i za ciężko :(
Dajcie jakąś dobra rade :)
Marka: Dacia
Model: Journey
Silnik: 1,2 TCe
Rocznik: 2025 Pomógł: 10 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 811 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2019-09-18, 10:55
Z wymiarów wynika, że będzie pasować. To koło także będziesz musiał wozić w bagażniku gdyż jeżeli wcześniej nie zamawiałeś koła zapasowego w opcji to aktualnie nie masz kosza pod płytą bagażnika do którego koło możesz włożyć.
To koło, do którego link podałeś będzie miało średnicę mniejszą od oryginału o 4,5 cm, bo pełnowymiarowe koło ma średnicę 68,5 cm.
O ile się nie mylę w Quashkaju mają takie same wymiary kół co my i tam dawali fabryczne dojazdówki o wymiarach 145/90 R16 wtedy średnica koła jest mniejsza o 2 cm i to już lepiej wygląda.
Ja sobie kupiłem dojazdówkę z Jeepa o wymiarach 155/90 R16 i mam identyczą średnicę jak koło standardowe tyle, że jest cieńsze. Oczywiście wszędzie rozstaw śrub 5x114,3 i średnica otworu cenralnego 66,1mm.
Ostatnio zmieniony przez Aronus 2019-09-18, 11:19, w całości zmieniany 1 raz
Tak jak pisał Aronus, szukaj dojazdówki z Quashkaja 145/90 R16. Właśnie takie koło wożę w swoim DD2. Po zakupie sprawadziłem czy gdzieś nie ociera o hamulce i wszystko jest ok.
Ja w Loganie mam pełen zapas na takiej samej oponie, na jakiej wyjechałem z salonu.
A masz tam naklejkę że prędkość max 80?
Ja takie coś widziałem, mimo że "na oko" felga stalowa normalna i opona też była zwykła.
To po co ograniczenie do 80?
Ponieważ opony na kolach się zużywają w czasie eksploatacji, a zapas sobie leży w bagażniku i sie nie zużywa. Możesz też mieć inne opony (profil, rozmiar itd.) do jazdy a inny zapas. A wtedy koła mogą różnie i nieprzewidywalnie pracować. Szczególnie w sytuacjach ekstremalnych.Sugerowane ograniczenie prędkości jest dla Twojego bezpieczeństwa.
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 117 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3949 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-09-24, 12:58
W Loganach i Sandero wrzucają taki sam zapas niezależnie od tego na jakich felgach czy oponach stoi dany samochód. W Stepway są koła 16" a zapas standardowy 15" na stalówce. Jest naklejka 80km/h i nie muszą się bawić w dobieranie zapasu zależnie od wersji.
Bieżnik i rozmiar opony też - jedyna różnica to srebrny kolor felgi ( te założone do jazdy czarne ) i naklejka "120" . Auto nie miało założonych opon kierunkowych
Ostatnio zmieniony przez EBmazur 2019-09-25, 08:16, w całości zmieniany 1 raz
Też. Chłopaki z wydań mi powiedzieli że zapas jest wrzucany jak leci. Mają na magazynie stertę i biorą co podejdzie. Jeden dostanie letniego Continentala, inny zimowego Baruma. Naklejki są na każdej po to, że jak auto wyjedzie na felgach 16 a zapas 15 to ograniczenie musi być. Jak ja mam auto na 15 i oponę taką samą jak na pozostałych felgach, to mogę jechać normalnie.
tomek73 napisał/a:
Ponieważ opony na kolach się zużywają w czasie eksploatacji, a zapas sobie leży w bagażniku i sie nie zużywa
Co najwyżej trochę się wibracje zwiększą od tego. Gdyby było inaczej, to po każdej gumie musiałbyś zmieniać cały komplet a nie jedną oponę.
po każdej gumie musiałbyś zmieniać cały komplet a nie jedną oponę
Nie komplet, tylko parę na jednej osi - i owszem, przepisy wprost nakazują, by były one identyczne (producent, model, wzór bieżnika, rozmiar i indeksy). Natomiast zdrowy rozsądek dodaje do tego głębokość bieżnika - producenci zalecają, by ta różnica nie była większa niż 2 mm.
Oczywiście, można argumentować, że przy codziennej jeździe wokół domu, w korkach, z niewielkimi prędkościami nie jest to aż takie ważne - ale kto potem pamięta o wzmożonej czujności, gdy jednak zdarzy mu się wyjazd na autostradę?
A ta powierzchnia 4 kartek pocztowych to przecież jedyny kontakt auta z drogą, odpowiadający nie tylko za przyśpieszenie, ale co ważniejsze, także za skręcanie i hamowanie...
tomek73
opony na kolach się zużywają w czasie eksploatacji, a zapas sobie leży w bagażniku i sie nie zużywa
Stara szkioła podpowiada , żeby co jakiś czas wymieniać miejscami koła , przy czym na zapas ląduje jedno z wcześniej używanych kół . W instrukcjach podawany był nawet stosowny schemat .Ale warunkiem było / jest oczywiście to . żeby wszystkie opony były takie same ( o co wtedy nie było tak trudno z uwagi na ubogą , a właściwie zerową , ofertę na rynku . Teraz prawie wszyscy zaznaczają usytuowanie koła/ opony podczas wymiany lato - zima , żeby nie daj Boże pozamieniać kół.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum