Przypomina mi się stary, dobry tekst, jeszcze z czasów usenetu:
NTG
A poza tym przyznam, że to jeden z dwóch cholernie niepraktycznych samochodów, które chadzają mi po głowie (i może by nawet zaszły, gdyby nie to, że jest cholernie niepraktyczny).
Drugi (a właściwie pierwszy, bo przecież bardziej w deseń Daćki) to:
Mnie tak naszło pod choinkę - zanabyłem coś takiego śmiesznego do miasta
czyli smarcika ale w wersj ekologicznej bo na prąd :)
Bo mozna sie po królewsku poruszać po zakorkowanej Warszawie - po buspasach.
mam nadzieję że te zapowiadane 500 BMW i3 ich nie zakorkują
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2019-04-29, 16:49
Jeśli ma dużo kasy to lepiej by pomógł np chorym dzieciom które potrzebują dużo kasy na leczenie za granicą i np operacje u tego paleya czy w innych zagranicznych klinikach. Pokazują to w programach reporterskich w tv i od nas chcą SMS o podwyższonej wartości, a bogaty kupuje stare auto do remontu, zamiast pomóc w poważnych problemach....
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
wlodarek1nie sadźcie albowiem będziecie sądzeni . W takim razie powinienem założyć włosiennicę i biczować się do krwi - przecież zamiast pomóc potrzebującym to wydałem kupę szmalu na nowe auto . Swoją drogą taka dygresja - skąd ci wielcy darczyńcy mają tyle kasy ( mam na myśli amazony i inne microsofty , które bezlitośnie łupia klientów , a swoich pracowników często traktują nie najlepiej )
Marka: Renault
Model: Clio
Silnik: 1,2 TCE
Dołączył: 29 Kwi 2019 Posty: 16 Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-04-29, 18:13
wlodarek1 napisał/a:
Jeśli ma dużo kasy to lepiej by pomógł np chorym dzieciom które potrzebują dużo kasy na leczenie za granicą i np operacje u tego paleya czy w innych zagranicznych klinikach. Pokazują to w programach reporterskich w tv i od nas chcą SMS o podwyższonej wartości, a bogaty kupuje stare auto do remontu, zamiast pomóc w poważnych problemach....
A Ty wlodarek1, dlaczego wydałeś kupę kasy na nowe auto które ciągle stoi w garażu? Przecież Tico do tak śmiesznych przelotów śmiało wystarczało. Można było tak wiele dobrego zrobić. No ale tak, najłatwiej innym zaglądać w kieszeń.
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2019-04-29, 19:27
Gdy 3 lata temu odsprzedalem Tico sąsiadom miało ono 18 lat
Już w następnym roku sąsiadka wymieniła w nim rdzewiejace progi.
Dzisiaj stwierdzam : nowe skromnie wyposażone ale większe i wyższe od poprzedniego
auto jest mi potrzebne. Wygodniejsze wsiada ie, więcej miejsca za kierownicą,
Większy bagażnik. Lżejsze kręcenie kierownicą. Spalanie na setkę tylko o1 litr większe niż w Tico... Wolne obroty zimnego silnika na normalnym poziomie...
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Marka: Renault
Model: Clio
Silnik: 1,2 TCE
Dołączył: 29 Kwi 2019 Posty: 16 Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-04-29, 20:01
Wiesz, ale przecież spokojnie mogłeś nabyć samochód używany za 10 czy 15 tys, który pewnie byłby lepiej wyposażony. Na Twoją eksploatację by spokojnie wystarczył, a nawet wliczając jakiś serwis pozakupowy by wyszło taniej niż nowa Dacia, a resztę mógłbyś przeznaczyć na cele dobroczynne. Ale wolałeś kupić nowy samochód, i ja to rozumiem, tak samo autor swoje pieniądze chciał wydać w ten a nie inny sposób. I serio, myślę że forum motoryzacyjne, a zwłaszcza dział w którym prezentuje się swoje auta, to nie miejsce na wytykanie komuś jakiegoś "bogactwa".
Serio wlodarek1, nie mam nic do Ciebie, ale mógłbyś jednak zmienić myślenie.
Sory za OT.
wlodarek1 z całym szacunkiem cały czas zastanawiam się po co ci w ogóle samochód przegląd +/- 500 zł rocznie ubezpieczenie jeśli z Ac +/- 1300 paliwo +/- 1000 zakup samochodu 40000 podzielmy to na 15 lat 2700 roczne daje to około 4600 myślę że spokojnie mógłbyś przesiąść się na taksówkę i jeszcze byś zaoszczędził a na jakiś dłuższy wyjazd wypożyczasz samochód z wypożyczalni i dalej zostają ci pieniądze w kieszeni i spokojnie starczy ci do końca życia to rozwiązanie bez martwienia kiedy samochód Ci zardzewieje
wlodarek1 z całym szacunkiem cały czas zastanawiam się po co ci w ogóle samochód przegląd +/- 500 zł rocznie ubezpieczenie jeśli z Ac +/- 1300 paliwo +/- 1000 zakup samochodu 40000 podzielmy to na 15 lat 2700 roczne daje to około 4600 myślę że spokojnie mógłbyś przesiąść się na taksówkę i jeszcze byś zaoszczędził a na jakiś dłuższy wyjazd wypożyczasz samochód z wypożyczalni i dalej zostają ci pieniądze w kieszeni i spokojnie starczy ci do końca życia to rozwiązanie bez martwienia kiedy samochód Ci zardzewieje
Z jednej strony sam nie raz pisałem, że przy przebiegu do ok. 3000 km rocznie nie oplaca sie
w ogole wlasne auto (nawet używane).
Z drugiej strony taksówki wymagają poczekania aż przyjadą i samodyscypliny (dzwonie po taksówkę, przyjeżdża za 5 minut i nie bardzo można już dojśc do wniosku, ze jednak zmienie kolejność działań i pojadę za pół godziny), po drugie taksówki będa horendalnie drogie, jeśli w ciągu dnia masz do załatwienia 5 spraw w 5 miejscach oddalonych o 1300 m jedno od drugiego. Pierwszy km w taksówkach jest jednak bardzo drogi. No i 6 razy czekać ( skoro mam 5 spraw to 5 jazd do danego miejsca i jeden do domu).... i nagle wyjazd to 6*7 zł =42 zł a włąsnym autem byłoby 5 zł paliwo...
Rozumiem, że byla to reakcja na zdanie, że zamiast wydawać kasę na kupno samochodu należy pomagać innym. Ale w tym sensie nie trafiona reakcja, że jeśli dobrze rozumiem, to wzmiankowane auto jest drugim autem (lub 3,4...). A przydatność pierwszego auta dużo łatwiej uzasadnić niż każdego następnego. Sam miałem (krótkie) okresy, gdy miałem dwa auta.
Żeby nie było - nie jestem osobą, która w tym wypadku by użyła argumentacji kol włodarka. Jedni kupują sobie drugie auto, inni kupuja meble kuchenne za 30 tysięcy, inni budują dom 300 m kw - i argumenty, że można jeździć jednym autem, mieć meble z black red white za 5000 i mieszkac w bloku w mieszkaniu za 300 tysięcy (jak nie mniej) teoretycznie można by użyć - ale nie kazdy ma duszę ascety i malo kto ma psychikę św. Aleksego ( jest jeszce w liceach w programie omawianie św. Aleksego?).
Jeżeli pieniadze na to auto były uczciwie zarobione bez krzywdy innych - to problemu nie widzę i mam nadzieję, że i kol. Włodarek już nie widzi.
A przez krzywdę rozumiem np. sytuację, gdy właściciel firmy nie tylko od kilku lat nie daje podwyżki pracownikom, ale zalega im z poborami - a sam co roku kupuje nowe autko za sporo ponad setkę tysięcy. A takie sytuacje się zdarzają. Ale nawet wtedy nie jest problem w kupnie samochodu ale z charakterem człowieka.
DLa kol Włodarka podam przykład Toma Hanksa. Miłośnicy jego aktorstwa z BBiałej zrzucili się na malucha dla niego. Zebrali za dużo kasy i nadwyżkę dali właśnie na jakieś leczenie/szpital . Tom Hanks jak dostał auto podzięował, dowiedział sie o kulisach sprawy i dwukrotnośc tego, co kosztował maluch z transportem do USA wpłacił na konto tego samego szpitala/leczenia. Ergo - można mieć kilka samochodów i można robić gesty dobroczynne.
pamiętaj że koszt jazdy samochodem to nie tylko paliwo ubezpieczenie części zamienne które się zużywają koszt zakupu tak naprawdę to jak policzysz wszystko to okazuje się że przy przebiegu około 3 tys roczne i nawet krótkich odcinkach taniej wyjdzie taksówka i odchodzi problem odsprzedaży starego samochodu po 15 latach i zakup kolejnego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum