czy komuś nie został po wymianie "stary" uszkodzony przełącznik ? Po mojej naprawie klakson wrócił i działa że ho ho, ale zapodziałem jedną część ze środka i kierunkowskazy poszły w ...., pomoże ktoś ?
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Kwi 2018 Posty: 173 Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-06-09, 10:18
Mam pytanie, jako że już dwukrotnie reanimowałem swoją manetkę, to skłaniam się do wymiany. I że jako nie mogę znaleźć nic po numerze części, 820079 2587, a są dostępne z końcówką 88, ale różnią się budową części gdzie wychodzi manetka z obudowy, to czy będzie ona pasowała?
Hmmmm, tylko że używany może być w takim stanie jak mój, dwa za niewiele większe pieniądze kupię dwa zamienniki, i licząc gwarancję mam cztery lata spokoju. Tylko czy jak w moim pierwszym wpisie, ten zamiennik podejdzie?
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1105 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2019-06-09, 18:03
Z tym klaksonem może być inny problem...
Kiedyś pojechałem Loganem na przegląd i zabrakło klaksonu, rozebrałem na szybko manetkę, przeczyściłem, zadziałał.
Miesiąc później montowałem światła do jazdy dziennej i zdejmowałem zderzak, pod zderzakiem ukazał się klakson z zardzewiałą śrubką, która go trzymała i doprowadzała masę. Klakson sprawdziłem i raz działał, raz nie.
Odkręciłem, przeczyściłem blaszkę, element karoserii, zmontowałem i zabezpieczyłem antykorozyjnie.
Po tej operacji klakson odżył, za każdym razem działał, a i dźwięk był głębszy i mocniejszy.
Po bodajże pięciu naprawach klaksonu, zdecydowałem się kupić i zamontować "Chińczyka". Rzeczywiście, jak już inni pisali, manetka chodzi ciężej od dziewięcioletniego oryginału z dość głośnymi kliknięciami. Przewody klaksonu nie są lutowane blisko podstawy manetki, tylko wpuszczone do środka, prawdopodobnie bezpośrednio do przycisku klaksony. Dzięki temu podczas obracania się wewnętrznej części manetki przewody nie pracują głównie w miejscu lutowania, ale na dłuższym odcinku samego przewodu. To daje nadzieję, że nie będą się urywać tak szybko
No niestety u mnie też klakson zamilkł. Choć nie działa tylko w pozycji włączonych świateł.
Próbowałem rozebrać i zabrać do domu przełącznik ale natrafiłem na drobne problemy.
Po pierwsze w Sandero II przełącznik ma trochę inną konstrukcję i nie jestem pewien czy demontaż też odbywa się tylko poprzez odkręcenie tych 2 małych torxów widocznych od strony kierownicy. Jeśli tak to mam problem z dostępem - przestrzeń między kierownicą, a tymi wkrętami jest minimalna mój klucz nie wejdzie bo ma za długi trzpień.
Druga sprawa to kwestia wypięcia szarego złącza - nie ma tam jakiejś dodatkowej blokady? Strasznie ciężko to ruszyć. Przewody (czerwony i czarny) nie wyglądają na przerwane. Jedynie coś może być uszkodzone od strony samego przegubu manetki ale tam jest to mocno ukryte pod okrągłą plastikową osłoną. Ruszałem tymi przewodami licząc na chwilowy styk i nie działa. Ma ktoś dostęp do serwisówki konkretnie dla Sandero II?
Edit: Trochę informacji znalazłem w innym wątku - widzę że tam jest ten nowy przełącznik, ale robota trochę bardziej złożona włącznie z rozbieraniem modułu.
Ostatnio zmieniony przez sobol1976 2019-12-18, 14:01, w całości zmieniany 1 raz
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 117 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3954 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-12-18, 14:08
sobol1976 napisał/a:
... nie jestem pewien czy demontaż też odbywa się tylko poprzez odkręcenie tych 2 małych torxów widocznych od strony kierownicy. Jeśli tak to mam problem z dostępem - przestrzeń między kierownicą, a tymi wkrętami jest minimalna mój klucz nie wejdzie bo ma za długi trzpień.
Tak, tylko te 2 torxy i całość wychodzi. Do wykręcenia najwygodniejszy jest właśnie długi klucz lub wkrętak i odkręcamy lekko pod skosem "przez" kierownicę- oczywiście po odpowiednim obróceniu kierownicy w lewo żeby był najlepszy dostęp.
Cytat:
Druga sprawa to kwestia wypięcia szarego złącza - nie ma tam jakiejś dodatkowej blokady? Strasznie ciężko to ruszyć.
Złącze najwygodniej wypiąć już po odkręceniu manetki- wciskamy tylko widoczny języczek bliokady.
Dzięki za poradę... W Poznaniu mam do odbioru zamiennik za ok. 50 PLN więc pewnie go kupię i założę żeby jeździć. A ten oryginał to sobie na spokojnie rozbiorę i sprawdzę w wolnej chwili... Najwyżej będzie na zapas w przypadku niespodziewanej awarii. :)
Manetka wymieniona w 15 minut na zamiennik z portalu aukcyjnego (46,99 PLN).
Działa - nie zauważam różnicy w jakości (może poza gorszym nadrukiem symboli :).
Oryginał sobie naprawię w wolnym czasie. Jeszcze raz dziękuję Dymek za poradę.
no to i mnie dopadła ta usterka... wpierw udało się na dosłownie 1 dzień uratować wymieniając bezpiecznik, ale kolejny dzień to już nie działający klakson w żadnej pozycji świateł...
dziś dopiero był czas i przede wszystkim pogoda (ot brak garażu) jaki klucz, bo nie dość że ciężko tam trafić to nie do końca widać czy torx czy imbus no i rozmiar... masakra
na dodatek komuś się nudziło i jeszcze tylną wycieraczkę wyłamał mi i też trzeba zamówić a do końca miesiąca muszę BT zrobić :/
_________________ jednoosobowy SANDERO OFF ROAD TEAM POLAND
uporałem się... torx20 potrzeba i krzyżak ale nakombinować się trzeba z tym ostatnim bo mało miejsca między kierownicą a tym plastikiem do którego przykręcona jest manetka (czemu tam nikt o zaczepach nie pomyślał). Stara będzie naprawiona w sensie kabel się zlutuje i wymienię może przewody na bardziej plastyczne.
_________________ jednoosobowy SANDERO OFF ROAD TEAM POLAND
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 53 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1793 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2020-01-21, 19:12
A nie łatwiej było zdemontować całe te plastiki osłaniające? Wymiana manetki to jakieś 5min jak się odkręci te plastiki :)
Jak kupiłem u chińczyka to w pracy na firmówce na szybko posprawdzałem czy działają i z przerwą na parzenie kawy zajęło to maks 10min.
osłonę kolumny kierownicy tę plastikową dwuczęściową zdjąłem ale sama manetka była przykręcona do plastiku, do którego pozostałe manetki są przykręcone tuż pod samą kierownicą
_________________ jednoosobowy SANDERO OFF ROAD TEAM POLAND
Podzielę się obserwacjami związanymi z wiecznie urywającym się kablem od klaksonu w manetce. Jak pisałem, w grudniu musiałem kupić nowy zamiennik tej manetki - wszystko było OK do dzisiaj. Klakson przestał działać. Po rozebraniu okazało się, że nowa, "chińska" wersja ma taką samą przypadłość.
Analizując sposób lutowania i mocowania kabli doszedłem do wniosku, że paradoksalnie rozwiązaniem może być zastosowanie cieńszych przewodów niż użył producent.
Oryginalne kable, z racji ich średnicy, są bardzo ściśle dopasowane do otworów i owinięte wokół obrotowego trzpienia. W efekcie cały czas naprężają się i ocierają o obudowę w trakcie załączania świateł drogowych. Dodatkowo luty (końcówki przewodów) mają praktycznie kontakt z izolacją przewodów w trakcie obracania. To tam najczęściej dochodzi do przetarcia. Zastosowanie przewodów mniejszej średnicy pozwala na swobodny ich ruch w otworach i nie naraża na przetarcie/urwanie. Łatwiej je też przenicować/nawinąć w celu przylutowania. Ja zastosowałem miedziane przewody ze skrętki sieciowej. Po testach - działa. Tak... wiem. Przekrój przewodu musi być dopasowany do płynącego prądu. Ale zaryzykuję bo innej opcji chyba nie ma - przewody grubsze będą się zrywać. To ewidentny błąd projektowy. Z resztą już w nowej wersji Sandero i Logana ten problem rozwiązali... klaksonem w kierownicy. :) Kto wie ile amperów idzie na klakson? Bo nie zmierzyłem. Bezpiecznik to 10A.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum