Ponieważ Brexit is coming (long live the Brexit!), postanowiłem zabezpieczyć się serwisowo na najbliższe dwie dekady i zakupiłem dwa zestawy zębatek do mojego wielkomiejskiego ściganta (przedniej używam także w moim zakurzonym terenowym trekkingowcu).
O co chodzi? Że on one? Rolhoff? Co to ma wspólnego z Brexitem?
Rohloffowi raczej nic nie grozi (bardzo lubię i stosuję ich smar); natomiast istnieje ryzyko, że produkty angielskie (np. On-One) mogą być za jakiś czas trudniej dostępne -- twardy Brexit może skończyć się wprowadzeniem ceł importowych.
A takiego żelastwa naprawdę nie da się normalnie kupić praktycznie nigdzie (może za oceanem od Salsy).
Rohloffowi (…) (np. On-One) (…) (może za oceanem od Salsy).
Widzę, że Kolega niestandardowe rzeczy stosuje... Stalówki? Pomyślałem, że Kolega stosuje piasty Rolki, stąd pojedyncze koronki. Szesnastka wygląda na tylną (ostra jazda!), a większa na przód.
Swoją drogą, Salsa odsyła do swoich dystrybutorów w Europie, np. w Niemczech. Przeliczają jeden do jednego dolary na euro.
To też się pochwalę. Po prawie dwóch miesiącach i wielu frustracjach związanych z zakupem dwóch innych rowerów w końcu za trzecim razem nabyłem rowerek z Deca - Van Rysel RCR 105 AF.
Pełna 105 R7000, koła Mavic Aksium, napęd 52\36 na 11-28. Waga bez pedałów, światełek, koszyków itp. w rozmiarze XL to 9.3 kg.
Za mną już 3 jazdy łącznie 170 km i jest świetnie - sam się nie spodziewałem, że tak szybko nauczę się tym jeździć tym bardziej, że od 20 lat nie jeździłem kolarką.
Już 4 pucharki na Stravie wywalczone.
Dla mnie najcenniejszy pucharek to za segment Okolo Lanexu. Sklasyfikowanych jest tam 595 kolarzy. Jest to 260 metrowy ostry sprint pod górkę o średnim nachyleniu 3%, który bardzo niebezpiecznie kończy się od razu na wjeździe na rondo głównej drogi.
Wczoraj wykręciłem tam 3 miejsce z czasem 20 sekund i ze średnią prędkością 47, 6 km\h. Średnia moc 644 W. Mierzę 190 cm i ważę 89 kg.
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2019-09-02, 08:49
Ja tylko pokażę zmontowany wczoraj filmik na którym widać jak rowerzyści
przejeżdżają przez pasy albo jadą środkiem drogi blokując auta za sobą ;
https://youtu.be/mZHZtMlu5qo
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Ja tylko pokażę zmontowany wczoraj filmik na którym widać jak rowerzyści
przejeżdżają przez pasy albo jadą środkiem drogi blokując auta za sobą ;
https://youtu.be/mZHZtMlu5qo
Na pewno przejeżdżają przez pasy dla pieszych i jadą chodnikiem -- tego nie wolno. Z tą "jazdą środkiem" trudno powiedzieć o co chodziło, bo ewidentnie cyklista zjeżdżał z lewej do prawej -- czy przed skrzyżowaniem nie ma jakiegoś pasa lub wjazdu (z lewej?), którym on mógł tam wjechać.
No i jeszcze sakramentalne pytanie, żeby nie było kalizmu stosowanego: za kółkiem nie siedział aby Bratanek?
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2019-09-02, 14:27
Nie - bratanek nie jeździ od kilku dni za kierownicą.
To jest kara za to że kupił sobie nowego smartfona za około 1000 zł a
Na douczanie czy piąty egzamin iść nie chce
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
To jest wg ciebie zdrowy rozsądek że nie chce zapłacićr za kilka godzin nauki jazdy z instruktorem
Zależy jaka jest dokładna alternatywa. Tysiak za komórę to głupota, ale jazda bez prawka z Włodarkiem -- głupota do kwadratu (więc coś mi nie pasuje z tym, że karą za brak dodatkowych jazd jest zakaz jazdy na lewo z Tobą
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2019-09-19, 18:45
My już drugi sezon jeździmy na Liv Amiti E+ - jesteśmy bardzo zadowoleni - w porównaniu z poprzednimi wzrosła nam średnia, zasięg i "stromość" drogi którą jesteśmy w stanie pokonać. I jeszcze nie wiem czy najważniejsze - dzięki ustawianiu różnych stopni wspomagania jeździmy równo - ja używam mniejszego stopnia - tak średnio rower żony jest ładowany co 200 - 250 km a mój co 500 - 600.
Jeśli ktoś myśli o przestawieniu się to polecam - ale tylko z napędem centralnym i baterią w ramie - silnik w tylnym kole daje uczucie jazdy niestabilnej - przynajmniej ja miałem takie wrażenie podczas kilkudziesięciokilometrowej próbnej jazdy, z akumulatorem na bagażniku jest znacznie mniej stabilny.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2019-09-19, 18:50, w całości zmieniany 2 razy
Straszne chamstwo z drugiej strony gdzie był serwis ogólny?
No i miał pecha że akurat złapał kapcia tam gdzie nie było kibiców z rowerami, już się zdarzało że pożyczali swoje koła czy całe rowery (no i tu jest przewaga zwykłych hamulców szczekowych i szybkozamykaczy zamiast sztywnych osi bo mamy standard.
Cześć,
Są tu znawcy rowerów elektrycznych?
Zastanawiam się czy bardziej opłacalne jest oddać do przeróbki zwykły rower czy od razu zakupić elektryczny? Nie znam się za bardzo na tym w związku z tym nie wiem czy znajdę specjalistów, którzy ewentualnie mogliby mi przerobić zwykły na elektryka.
Zastanawiam się czy bardziej opłacalne jest oddać do przeróbki zwykły rower czy od razu zakupić elektryczny? Nie znam się za bardzo na tym w związku z tym nie wiem czy znajdę specjalistów, którzy ewentualnie mogliby mi przerobić zwykły na elektryka.
Bardziej opłacalna finansowo będzie przeróbka, bo "elektryczne koło do roweru" znajdziesz w popularnym serwisie aukcyjnym za ułamek ceny elektroroweru. Wadą takiego rozwiązania jest relatywnie duża masa przodu (bo chyba najprostsza jest konwersja przodu), no i takie rozwiązanie generalnie naraża kierującego na ryzyko prawne (de facto rower wyposażony w takie koło nie jest rowerem).
Natomiast z pewnością maszyna od początku projektowana jako elektryk będzie pewniejsza, bo masz przystosowane rozwiązania, no i pewność, że jest to rower elektryczny, a nie nie-wiadomo-co.
Ostatnio zmieniony przez defunk 2019-10-08, 14:23, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2019-10-08, 15:07
Jak chcesz rower elektryczny to nie przerabiaj zwykłego - jedynym pozytywem jest koszt a reszta to same negatywy - z napędu przedniego wycofali się już prawie wszyscy, napęd tylny też powoli przechodzi do historii. Jedynym dobrym rozwiązaniem jest napęd centralny z baterią w ramie - na bagażniku jest za wysoko i rower jest nie stabilny.
Wiem że to jest rozwiązanie najdroższe ale jedyne które powoduje że użytkownik jest zadowolony - jak jest to dla Ciebie rozwiązanie za drogie to lepiej pozostań przy dobrym rowerze bez wspomagania - inaczej zasilisz szeregi tych którzy stwierdzają że rower elektryczny jest kiepski.
I dobierz pojemność baterii do swoich potrzeb - pamiętaj że zasięg podawany przez producenta jest zasięgiem przy ciągłym używaniu wspomagania - w praktyce jest przynajmniej dwa razy większy - oprócz podjazdów są zjazdy, często też na płaskim przekroczysz 25/h i wspomaganie się wyłączy.
My przez dwa lata szukaliśmy odpowiedniego roweru - bo chodziło o rower elektryczny dla osoby poniżej 165 cm i zdążyliśmy przetestować wiele modeli więc mamy niezłe doświadczenie - na tych które kupiliśmy jeździmy już dwa lata.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2019-10-08, 15:08, w całości zmieniany 1 raz
Mój syn ostatnio testował elektryczny rower Specialized. Taki za 25.000 PLN. Napęd miał taki, jak piszesz, czyli w bateria w ramie i napęd centralny. Coś pięknego jak to jeździ. Różnica jak między autem z silnikiem wolnossącym i takim samym ale z turbo. Przyspiesza niesamowicie przy minimalnym wysiłku.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum