Witam,
mój Duster (1.3 TCe 130km) ma już przejechane 4500Km - odpukać bezawaryjnie poza wkurzającym problemem, o którym piszę poniżej,
Auto już było kilkakrotnie w serwisie w związku z tym, ze w okolicach prędkości 110km/h na nadwozie przenoszą się drania (kierownica oczywiście też), nie jest to klasyczny objaw pochodzący z niewyważonych kół...
Chłopaki dotychczas sprawdzili:
- wyważenie kół
- wyważenie kół na samochodzie
- test z innymi kołami
- ponowne wyważenie na super certyfikowanej maszynie,
Wszystkie powyższe zmniejszyły objaw ale nie rozwiązały problemu. Wniosek to nie koła...
Ponoć że zweryfikowano również półosie - są ok.
Problem dalej występuje (potwierdzę ponownie jutro podczas dłuższej jady).
Zamierzam jechać do innego ASO, co by spojrzeli na problem świeżym okiem, ale może macie jakieś swoje przypadki, podejrzenia?
W moim 1.6 SCe, też są drgania na kierownicy i desce. Trochę się zmniejszyły po zmianie ustawienia kierownicy, ale nadal są wyczuwalne, zwłaszcza jak włączam klime. W ASO Bydgoszcz również stwierdzili, że wszystko jest niby ok.
Wysłany: 2019-09-23, 12:28 Re: Duster 1.3 Tce - drgania/wibracje nie od kół.
gardi1 napisał/a:
Chłopaki dotychczas sprawdzili:
- wyważenie kół
- wyważenie kół na samochodzie
- test z innymi kołami
- ponowne wyważenie na super certyfikowanej maszynie,
Wszystkie powyższe zmniejszyły objaw ale nie rozwiązały problemu. Wniosek to nie koła...
Ponoć że zweryfikowano również półosie - są ok.
- U mnie 3x ASO wyważało koła, za każdym razem było OK - (bo i kwadrat można było wyważyć). Podczas wycieczki do Holandii - gdzie szału już dostawałem podczas drogi z drganiami podjechałem do ich serwisu Renalut, ta sama procedura, wyważanie.... ale zawołali mnie pokazując iż owszem maszyna pokazuje, że koło wyważone, ale optycznie widać iż podczas kręcenia ma bicie w pionie (czyli cały czas sobie podskakuje) ... 3 z czterech kół i to wpisali do "systemu". Po przyjeździe do Polski, bez dyskusji w ASO- wymiana wszystkich czterech felg (stalowe fidji) - na nowe z powodu wady fabrycznej.
Reasumując - podjedź do byle jakiego wulkanizatora i zobacz jak zachowują się koła podczas kręcenia na maysznie do wyważania... (o ile test z innymi kołami to była prawda )
Ostatnio zmieniony przez lisek2 2019-09-23, 12:31, w całości zmieniany 3 razy
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3746 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-09-23, 15:03
U mnie po długiej jeździe też zaczynają się lekkie wibracje przy prędkościach autostradowych. Obstawiam że jest to efekt rozgrzania się oleju przekładniowego , zmiany jego lepkości i w rezultacie większych luzów w mechanizmie różnicowym. Ale to tylko taka teoria nie podparta doświadczalnie. Może jak zmienię olej przekładniowy i będzie zauważalnie lepiej to wtedy potwierdzę hipotezę.
Ja przy wiekszych prędkosciach w moim dokerze wpadam w wibracje. Tylko czekac jak wlepia mi mandat za przekroczenie szybkosci. Sorki za lekki humor. Ale piszę bo tak jest.
A myślał ktoś z was może o poduszkach silnika/skrzyni ?? Ja w poprzednim aucie jedną z poduszek wymieniałem kilka razy , wypróbowałem chyba z 4 producentów i w końcu trawiłem :). U mnie w Lodgy też czuje wibracje , opisywałem je w moim wątku. Koła ok. coś tam podekręcali przy silniku w ASO i tyle. Wibracje dalej są. Poczekam jeszcze chwilkę i albo sam zakupie nowe i każe sobie wymienić , albo bęe przez 5 lat molestował serwis tak jak z uszczelką przy drzwiach :)
Ostatnio zmieniony przez boban666 2019-09-23, 19:09, w całości zmieniany 1 raz
OK, wibracje są niezależnie od gazu - muszę sprawdzić jak to jest z jazda na luzie, ale dodaje gazu czuć (jakby bardziej) tempomat drga, bez gazu na biegu tez drga. lewy łuk, prawy, czy na wprost to samo
Podczas jazdy ze stałą prędkością na tempomacie, ma wrażenie (subiektywne), ze drgania mają przebieg sinusoidy - bardziej/mniej i tak w kółko...
moim zdaniem stawiałbym na poduchy silnika, lub coś głębiej ze skrzynią, przeniesieniem napędu...
Jutro wieczorem dam znać jak wygląda sprawa na luzie...
Testy zrobione...
na luzie drgania są, ale mniejsze... czuć na kierownicy, ale także przenosi się na fotel. Można usłyszeć taki głuchy rezonans podczas drgań...ale podejrzewam, że serwisant tego nie usłyszy, raczej trzeba długo to czuc by wykryć różnicę.
Najbardziej wyczuwalne wibrację pojawiają się w okolicy 110km/h przy wciśnięciu gazu (bieg nie ma znaczenia).
Jakieś pomysły?
gardi1, polecam udać się do niezależnego wulkanizatora.
Pomimo tego,że opony masz nowe,zleciłbym demontaż tych opon puścił same felgi na maszynie potem raz jeszcze z oponami,wiem wiem będzie to kosztować a następnie montaż na samochód być może masz minimalnie za duży otwór w feldze na piastę,do niektórych felg aluminiowych dedykowany jest adapter który wkręca się zamiast śruby on stabilizuje felgę a potem wkręca się śruby.
Polecam Roberta z Tych ul.Sienkiewicza 37.
Ostatnio zmieniony przez MartinezTychy 2019-09-25, 10:16, w całości zmieniany 1 raz
Z mojego doświadczenia miałem 3 przypadki na nowych oponach ze po jakimś czasie zaczęły się problemy z drgania wyczuwalnym podczas jazdy ze stałą prędkością pojawiały się mniej więcej po przejechaniu od 3 do 6 tys km. Układ przeniesienia napędu jeśli generuje wibracje to stale podczas przyspieszania. W jednym konkretnym przypadku producenta opon wyszły drutu od wewnętrznej strony .
Marka: Dacia
Model: LOGAN MCV II
Silnik: 0,9Tce 121KM@186Nm
Rocznik: XII 2017
Wersja: Stepway Outdoor Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1956 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2019-09-26, 20:58
MartinezTychy napisał/a:
Z mojego doświadczenia miałem 3 przypadki na nowych oponach ze po jakimś czasie zaczęły się problemy z drgania wyczuwalnym podczas jazdy ze stałą prędkością pojawiały się mniej więcej po przejechaniu od 3 do 6 tys km. Układ przeniesienia napędu jeśli generuje wibracje to stale podczas przyspieszania. W jednym konkretnym przypadku producenta opon wyszły drutu od wewnętrznej strony .
W czerwcu zakupiłem do Swojej Lodówki oponki Dayton Toutring 2 w rozmiarze 195/60R15 i miałem na nich właśnie różnego rodzaju wibracje i drgania całej karoserii. @ tygodnie temu otrzymałem z reklamacji nowy zestaw identycznych opon i niestety jest to samo moze delikatnie mniej ale jednak drgania występują głownie przy prędkości 90km/h a co jest najgorsze to to, ze mimo w miarę prostych felg ( w czerwcu dałem do sprawdzenia w serwisie prostującym felgi i stwierdzili, ze wszystko jest OK) po załozeniu tych opon na 3 kołach mam bardzo dużo ciężarków. Na starych oponach miałem np. na jednej feldze z Prawej jej strony 25g a z drugiej 40g to na nowych oponach mam z prawej 40g a z lewej nawet 95g więc opony jak i felgi maja bardzo duzo do drgań
Wiele zależy od umiejętności tego co montuje czasem jest wszystko ok innym razem trzeba oponę okręcić na feldze by trafić na inne miejsce a w efekcie lepsze wyważenie i mniejszą ilość odeazników.
Czytam o Twoim problemie I do zludzenia przypomina mi sie sytuacja z gazety motor lub auto swiat. Nie pamietam dokladnie gdzie ale kilka miesiecy temu wstecz przeprowadzano test Renault captur po fl z silnikiem 1.3 tce. Jedna z uwag/wad modelu jaka wychwycili testujacy byly wibracje calego auta podczas dynamicznego przyspieszania. Nie powiem Ci ktory to numer gazety ale tak bylo a zapamietalem to bo sam jestem wyczulony na tym punkcie. Dokladnie taka sama uwage wychwycilem w innej gazecie testujacej duster 1.3 tce I ponownie captura z tym silnikiem. Mysle ze Twoj problem jest gdzies tu pogrzebany I jest raczej wynikajacy z nidopracowania konstrukcji ale.to moje zdanie
Ja w swoim Fiacie mialem luźny wózek pod silnikiem. Serwis wymienił sprzęgło bo przy wstecznym drgania samochodu. Aż przszedł z urlopu jeden doswiadczony mechanik wlazł pod auto i stwierdził wózek luźny. Może szkoda bo już zamówili nowe przeguby
bede dzwonił w tym tyg do serwisu.
Myślę tez o hamulcach - mam wrażenie, że to sinusoidalne zwiększanie i zmniejszanie się wibracji ma nieznaczne odniesienie w spalaniu chwilowym (a może to przypadek), ale też mam wrażenie że przy narastaniu wibracji silnik bardziej się męczy...
Łącze to pierwszą usterką jaką zgłaszałem w serwisie lużnich klockach hamulcowych - tzn ruszam z pierwszego biegu do przodu - hamulec - wsteczny i do tyłu - hamulec i słychać uderzenie klocków o tarczę(?).... tylko w przypadku jadzy przód tył... pytałem ponoć ten typ tak ma i wszystkie DD2 też tak mają
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2019-09-29, 22:14
A ja powiem tak: jak temperatura powietrza spada do kilkunastu stopni powyżej zera to u mnie podczas dynamicznego przyspieszania pojawia się takie jakby ledwo słyszalne (bardziej wyczuwalne) buczenie. W zimie na suchym asfalcie jest to wyraźne. Jak jest ciepło to objaw znika.
Ale drgań nie zauważyłem. Może to wszystko jest ze sobą powiązane?
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
..... ponoć ten typ tak ma i wszystkie DD2 też tak mają
To dziwne bo ja tak nie mam!
Po takich stwierdzeniach ASO należy zapraszać głoszących takie prawdy na przejażdżkę samochodem pokazowym dealera niech porównają z Twoimi objawami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum