Ludzie sami zapłacili za samochód, od którego mają prawo oczekiwać, że będzie sprawny. Czy w ogóle wiesz, o czym piszesz, czy tylko wylewasz swoje żale na tych bezczelnych klientów? Co innego drobna usterka, a co innego zasadnicza awaria uniemożliwiająca korzystanie z pojazdu, taka jak opisywana w tym wątku. W dodatku, co należy podkreślić - w nowym pojeździe.
Owszem, błąd klienta, że nie powołał się na rękojmię. Ale twój post to kolejne potwierdzenie tego, co i tak dobrze wiemy, jak dealerzy/ASO w naszym kraju traktują klientów. Można to streścić w krótkiej dewizie: "kupiłeś od nas samochód, to sam się martw, my ci nie pomożemy, ale postaramy się wyciągnąć od ciebie tyle kasy, ile się da".
A twierdzenie, że "gwarancja to dobra wola" to też nieprawda. Nie żadna dobra wola, tylko rynkowy standard. Ciekawe, który producent jest w stanie obecnie sprzedać nowy samochód, na który nie dawałby żadnej gwarancji. Natomiast to, w jaki sposób realizuje tę gwarancję, świadczy o jego klasie - czy jest to tylko marketingowa ściema, czy szanuje klienta.
Ostatnio zmieniony przez macminer 2019-10-16, 11:36, w całości zmieniany 1 raz
Tu się mylisz. Prawo europejskie nakłada obowiązek 2 letniej gwarancji na produkty nowe dla osób fizycznych i 12 miesięcy dla firm.
Nieprawda!
Cytat:
Art. 577 kodeksu cywilnego
§ 1. Udzielenie gwarancji następuje przez złożenie oświadczenia gwarancyjnego, które określa obowiązki gwaranta i uprawnienia kupującego w przypadku, gdy rzecz sprzedana nie ma właściwości określonych w tym oświadczeniu. Oświadczenie gwarancyjne może zostać złożone w reklamie.
Wniosek:
Gwarancja jest uzależniona tylko od woli udzielającego ją i nie jest obligatoryjna.
W sprawie rękojmi, a właściwie jej wyłączenia
Cytat:
Art. 558. Modyfikacja odpowiedzialności z tytułu rękojmi
§ 1. Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Jeżeli kupującym jest konsument, ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne tylko w przypadkach określonych w przepisach szczególnych.
§ 2. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym.
Wnioski:
Ograniczenie lub wyłączenie rękojmi jest możliwe zgodnie z 1 punktem Atr 558 KC
Możliwe jest obalenie tego zapisu jeśli zostanie ukryta wada istotna Korekta licznika czy powypadkowa przeszłość.
Obalenie oczywiście jest możliwe w toku postępowania sądowego gdzie poszkodowany musi udowodnić swoje racje.
Zapis nie ma umocowania prawnego w przypadku transakcji przedsiębiorca-->konsument.
Każda inna konfiguracja dopuszcza wyłączenie rękojmi.
Gdzie podobnie jak wyżej domaganie się naprawy/wymiany towaru lub odstąpienie od umowy w większości przypadków toczy się na drodze postępowania sądowego.
nie spotkałem się z przypadkiem bez względnego przyznania się do "winy" Dielera/warsztatu jeśli wada jest wątpliwa.
Też przeżyłem kilka takich rozpraw gdzie sąd przyznał rację dielerowi/warsztatowi.
Bardziej merytorycznie już nie idzie.
Osoba która pracuje w branży motoryzacyjnej już doświadczenia potrafi ocenić jaką sprawę jest wstanie wygrać, a gdzie nie warto się stawiać
Awarie która przytrafiła się autorowi zdarza się w motoryzacji. Ale można przypuszczać że coś poszło nie tak w trakcie nie prawidłowej eksploatacji co z reguły widać gołym okiem po rozbiorce silnika.
życzę autorowi aby jego pojazd został naprawiony bez Kosztowo i zgodnie z technologią napraw producenta. Bo lepszej technologi nie ma moim zdaniem.
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 53 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1796 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2019-10-20, 03:12
To w jaki sposób wyłączyć 2 letnią gwarancję jako firma?
Bo w moim przypadku odpowiadamy zarówno jako firma oraz za firmę wysyłająca bo tak rzecze prawo konsumenta.
To w jaki sposób wyłączyć 2 letnią gwarancję jako firma?
Bo w moim przypadku odpowiadamy zarówno jako firma oraz za firmę wysyłająca bo tak rzecze prawo konsumenta.
Gwarancji możesz po prostu nie udzielać ale kto coś kupi wtedy od Ciebie czy jakiegoś producenta, a rękojmia musi być zmieniona przez obie strony więc też nie możliwe do zrealizowania bo strona kupująca z niej nie zrezygnuje.
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 791 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-20, 20:26
No właśnie jaki finał?
To że coś takiego się stanie to po prostu bywa. Żadne jak ktoś pisał upalanie nic do rzeczy nie ma, gdzieś był błąd montażowy lub technologiczny i padło, padło by i tak jakby nie jeździł jedynie może kilka tys w te lub w te.
Serwis się z tym miesiąc pierniczy? To jest wg mnie problem i olewanie klienta!
Witam wszystkich auto nadal w serwisie 11 listopada minie 2 miesiące. Oczywiście jeśli sam nie zadzwonię to nikt o niczym nie poinformuje, nawet ASO już tak się wycfaniło że jest odpowiedzialna jedna osoba i w zależności czy ma wolne czy jest w pracy to tylko ona wie jaki etap prac jest robiony przy moim aucie, więc w końcu ustalili po miesiącu czasu licznych próbach oraz mojej zgodzie na zatankowanie paliwa i obciążenie mnie kosztami paliwa w celu jazd testowych bo było ich przynajmniej trzy po ok10 km oczywiście cały czas z usterka silnika udało się ustalić zę nie jest winna chłodnicza oleju i będą rozbierać silnik.
Próbowałem się dowiedzieć ile może to trwać i czy zadzwoniła co się stało bo sam jestem ciekaw czy uszczelka pod głowicą czy uszczelka a może nie dokrecona porostu uszczelka przyczyn może być mnustwo, pan bardzo pewnie powiedział że jak to uszczelka to max 2-5 dni i auto będzie sprawne gotowe do odbioru tak mija już 2 tydzień i nikt nie dzwoni nie informuje, jedynie tyle dobrze ze Renault polska po moich licznych potyczkach zapewniło mi auto zastępcze ale musiałem złożyć reklamację do reklamacji żeby wogóle się ktoś zainteresował.
Jedyne co to stanowisko Renault polska jest rzeczowe bo to oni ogarnęła lawete która niy się należał ale jednak nie do końca i auto zastępcze.
A z laweta to wogóle był cyrk , zgłaszam usterkę na infolinii że jest olej w zbiorniczu płynu iże pewnie to jakaś usterka silnika, oczywiście pytania a czy jest Pan pewny a po czym Pan to sądzi i stwierdzili że nie mogą wysłać lawety bo nie świeci usterka silnika na kokpicie i auto jeździ jest sprawne, mówię że widzę że jest coś nie tak więc alarmuje zanim całkowicie padnie silnik pani informuje mnie że nie mają podstaw do ściągnięcia auto na serwis.
Wić mówię że mogę przyjechać aute ale jak padnie silnik w trakcie to trudno :P jednak nie tak też nie może być bo niedopełnie warunków gwarancji i będę jeździł z usterką tak jakby celowo więc nie uznają gwarancji i tak meczem się tydzień zanim ktoś mądry na infolinii się trafił i zabrał auto na serwis.
Sodoma i gomora nie miałem takich problemów z autami używanymi a miałem ich wiele nadal czekam na łaskawa naprawę samochodu podejrzewam że teraz to dopiero się zacznie i Jeszcze będą próbować wmówić mi winę za usterkę co dość często się w Polsce praktykuje.
Do kolegi serwisanta fachowca auto
Pomyśl logicznie bo po tej stronie możesz stać jak ja co każdy z nas czyli jako klient idąc twoim fachowym tokiem myślenia powinienem wam przynieść pieniądze za auto dostać kopa w dupe i iść sobie na autobus a wy w firmowych garnitur kach czy markowych ogrodniczkach z srubokrętem w kangurce zgrywać fachowców , twoja postaw jest godna politowania niestety mam nadzieje że takich ludzi jak ty jest mało w warsztatach.
Za auto zapłaciłem prawie 43 tyś więc zapłaciłem także za obsługę i serwis w dodatku wykupiłem pakiet serwisowy i przedłużona gwarancję więc należy mi się napraw a dodatku NOWEG Auta a jak widać usterka jest silnika a nie opony czy przełącznika czy innego gównodynksa.
W przyszłym tyg będę u radcy prawnego i w biurze konsumenta chcemy zrezygnować z samochodu i rozwiązać umowę na zawsze DACIĄ
Pozdrawiam do usłyszenia obstawiam że do końca roku nie naprawia auta ....
Ostatnio zmieniony przez Mumin87 2019-10-22, 15:16, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Peugeot
Model: 206
Silnik: 1.1 Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Kwi 2017 Posty: 410 Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-10-22, 17:16
Nie zazdroszczę problemów. U mnie najdłużej naprawa gwarancyjna trwała 2 tygodnie jak mi padła skrzynia biegów. Po dwóch tygodniach auto odebrane skrzynia wymieniona na nową. Auto zastępcze przyznane od pierwszego dnia.no ale to nie Renault
Mumin87, mimo wszystko napisz przynajmniej co jakiś czas,tak dla potomnych o postępach w naprawie bądź odstąpieniu i zwrotu pojazdu.
Pozdrawiam Marcin.
Ps.Mimo wszystko trzymam kciuki za szczęśliwy finał.
Do kolegi serwisanta fachowca auto
Pomyśl logicznie bo po tej stronie możesz stać jak ja co każdy z nas czyli jako klient idąc twoim fachowym tokiem myślenia powinienem wam przynieść pieniądze za auto dostać kopa w dupe i iść sobie na autobus a wy w firmowych garnitur kach czy markowych ogrodniczkach z srubokrętem w kangurce zgrywać fachowców , twoja postaw jest godna politowania niestety mam nadzieje że takich ludzi jak ty jest mało w warsztatach.
Za auto zapłaciłem prawie 43 tyś więc zapłaciłem także za obsługę i serwis w dodatku wykupiłem pakiet serwisowy i przedłużona gwarancję więc należy mi się napraw a dodatku NOWEG Auta a jak widać usterka jest silnika a nie opony czy przełącznika czy innego gównodynksa.
Co do mojej fachowości absolutnie nie mam żadnych zastrzeżeń.
Usiłuję Ci uświadomić jedna rzecz. Jako serwis gwarancyjny warsztat działa na zlecenie gwaranta/płatnika i na jego zasadach. Jeśli gwarant ociąga się z pewnymi decyzjami wymagając dodatkowych testów czy danych do analizy warsztat musi to wykonać. W przeciwnym wypadku wynagrodzenie nie zostanie takiemu warsztatowi wypłacone przez gwaranta. W marce w której pracuje złotym standardem jest max 14 dni roboczych przy poważnych naprawach silników, ale i nasz importer daje nam dość sporą kwotę decyzyjności w sprawach napraw co jednocześnie skraca czas naprawy. Bo nie musimy czekać czasami na dziwne decyzje zalecenia.
Moim priorytetem jest zawsze zadowolony klient Lecz pewnych rzeczy czy procedur omijać nie mogę chyba że chcę za naprawę zapłacić z własnej kieszeni. W innych warsztatach jest identycznie.
Zgadzam się z tobą 2 miesiące to leka przeginka. Aby to przyśpieszyć pozostaje wykonanie naprawy "Płatna" zgodnie z technologia fabryki i wejście na drogę postępowania sądowego z importerem/gwarantem.
Daję ci gwarancję że jeśli zaoferujesz warsztatowi chęć zapłaty za naprawę to w ciągu kilku dni auto wyjedzie naprawione.
Jeśli nadal tego nie rozumiesz to współczuje.
Pamiętaj że to podmiot który pokrywa koszty naprawy dyktuje warunku. Jeśli warsztat nie ma zgody na wykonanie naprawy tylko polecenie oczekiwania na decyzje importera to dla własnego rachunku ekonomicznego będzie czekał. W przeciwnym razie będzie miał widmo wykonania naprawy na własny koszt, a to już się nie opłaca nikomu po za Klientem który będzie zadowolony, a dany pracownik serwisu zostanie "wyjebany z roboty" i będzie musiał pokryć koszty własnych decyzji nie zgodnych z decyzjami i wizją gwaranta. bo gwarant obryci się dupą na taką samowolkę. A szef tego pracownika będzie oczekiwał pokrycia kosztów. W takich sytuacjach wybacz, ale nawet dla mnie wyższość nad klientem ma byt mojej rodziny i nie nieplamione CV destrukcyjnymi decyzjami.
P.S. za swoje auta równiez płaciłem po 40K zł i płaciłem za auto!
Ostatnio zmieniony przez kochelet1 2019-10-22, 23:53, w całości zmieniany 1 raz
kochelet1 klient widzi to w ten sposób - serwis sobie nie radzi i mnie olewa . Klienta guzik obchodzi , czy decyzję podejmuje mechanik w wysmarowanym kombinezonie czy boss w garniturku na drugim krańcu świata . Ponadto należy się rzetelna i uczciwa informacja - mam wrażenie , że tego elementu zabrakło
Moim priorytetem jest zawsze zadowolony klient Lecz pewnych rzeczy czy procedur omijać nie mogę chyba że chcę za naprawę zapłacić z własnej kieszeni. W innych warsztatach jest identycznie.
Po tym co piszesz to odnoszę odwrotne wrażenie.
EBmazur napisał/a:
Ponadto należy się rzetelna i uczciwa informacja - mam wrażenie , że tego elementu zabrakło
To raz. Dwa ASO kombinuje jak cholera. Prawdą jest że RP daje zalecenia. Doradca który siedzi w ASO ewidentnie przedłuża naprawę. Skoro stwierdzono że padła UPG to się ją wymienia albo wymienia się silnik. Proste. Naprawa ile może trwać? 3 dni? A tu co? 2 tygodnie. To nie jest sprawa Renault. To jest sprawa ASO na zasadzie "nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi". Serwisy gwarancyjne to największy syf na rynku i każdy o tym wie.
Mi uszczelkę pod klawiaturą wymieniali 3 tygodnie, coś co zajmuje max 12 godzin.
Mumin87 napisał/a:
W przyszłym tyg będę u radcy prawnego i w biurze konsumenta chcemy zrezygnować z samochodu i rozwiązać umowę na zawsze DACIĄ
Nie masz szans. Niestety auto po naprawie będzie w 100% sprawne. Co najwyżej możesz się starać o zwrot straty wartości auta.
Ostatnio zmieniony przez telecaster1951 2019-10-23, 08:02, w całości zmieniany 1 raz
twój post to kolejne potwierdzenie tego, co i tak dobrze wiemy, jak dealerzy/ASO w naszym kraju traktują klientów. Można to streścić w krótkiej dewizie: "kupiłeś od nas samochód, to sam się martw, my ci nie pomożemy, ale postaramy się wyciągnąć od ciebie tyle kasy, ile się da".
Twoja sprawa twój problem nic na to nie poradzę. To wolny kraj.
Cytat:
Mumin87 napisał/a:
W przyszłym tyg będę u radcy prawnego i w biurze konsumenta chcemy zrezygnować z samochodu i rozwiązać umowę na zawsze DACIĄ
Nie masz szans. Niestety auto po naprawie będzie w 100% sprawne. Co najwyżej możesz się starać o zwrot straty wartości auta.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2019-10-23, 16:47
kochelet1 napisał/a:
Usiłuję Ci uświadomić jedna rzecz. Jako serwis gwarancyjny warsztat działa na zlecenie gwaranta/płatnika i na jego zasadach. Jeśli gwarant ociąga się z pewnymi decyzjami wymagając dodatkowych testów czy danych do analizy warsztat musi to wykonać. W przeciwnym wypadku wynagrodzenie nie zostanie takiemu warsztatowi wypłacone przez gwaranta.
No niestety dokładnie tak jest. Tyle, że to jak w przypadku sprzedawcy samochodu - fabryka opóźnia produkcję, transport się opóźnia, serwis nie wyrabia się z robotą przygotowania auta do wydania, ale kto obrywa? Sprzedawca, bo to on ma bezpośredni kontakt z klientem, a nie fabryka, czy firma transportująca auto. Jest jednak jedno "ale":
EBmazur napisał/a:
onadto należy się rzetelna i uczciwa informacja - mam wrażenie , że tego elementu zabrakło
No własnie - informacja. Z doświadczenia wiem, że wielu klientów jest w stanie jakoś znieść różne opóźnienia, ale musi mieć uczciwą informację czemu tak się dzieje. Uczciwą i na czas. Bo jak sam będzie się musiał dopytywać, to już gorzej.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Marka: Peugeot
Model: 206
Silnik: 1.1 Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Kwi 2017 Posty: 410 Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-10-23, 19:48
Jak pamiętam w Renault komunikacja z klientem dramat. Jak sam nie będziesz pilnować i dopytywać to nic się nie dowiesz. Z tego co czytam to nic się nie zmieniło
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 53 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1796 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2019-10-23, 20:01
Tylko co powiedzieć klientowi?
"Auto stoi 2 miesiące, a my dalej nie wiemy co to za awaria"
Akurat w tym wypadku to chyba konkretne ASO jest niekompetentne, a nie centrala. Diagnoza powinna być postawiona w tydzień maksymalnie. Czas diagnozy gwarant na pewno zapłaci. Choć znając procedury w ASO, gdzie czasami diagnozuje się poprzez wymianę może się to okazać utrudnione, ze względu na koszty.
Prosty przykład u nas z warsztatu:
Astra IV po wymianie rozrządu auto pojeździło 3 tygodnie i wróciło z brakiem mocy, oraz stukami na zimnym silniku.
Zalecenia ASO:
1. Sprawdzenie rozrządu czy dobrze poskładany oraz ustawiony
2. Wymiana wariatora i sprawdzenie, czy pomogło
3. Jak nie pomogło to rwać pokrywę zaworów i wymieniać wałki.
4. Jak nie pomógł punkt wyżej - naprawa głowicy - czyt. wymiana.
Kosztów w ASO pewnie na kilkanaście tysięcy.
Jak to wyglądało u nas:
1. Sprawdzenie rozrządu
2. wysłuchanie gdzie się niesie stuk, wyszło że pod pokrywą zaworów
3. Demontaż pokrywy i sprawdzenie co się dzieje - stwierdzono uszkodzenie jednego z wałka - wymiana
Koszty z robocizną zamknęły się w 400zł.
Może tędy droga? Radykalne rozwiązanie problemów z ASO zastosowane przez kolegę z innego forum (@lichwa). Dla nie mających czasu wystarczy przeczytać tylko dwa posty kol. lichwa : pierwszy i ostatni :)
Tylko co powiedzieć klientowi?
"Auto stoi 2 miesiące, a my dalej nie wiemy co to za awaria"
To sprawdzone i działa , planujemy zajrzeć tu i tu . Importer / fabryka sugeruje następujące postępowanie , wyraża / nie wyraża zgody na takie i owakie ruchy , procedury ( toż to najważniejsze - ludzie w szpitalach umierają zgodnie z procedurami ) przewidują następujące kroki . Nie potrafimy zdiagnozować / usunąć usterki .
Osobiście jestem wrazliwy na TTTM i wciskanie ciemnoty .
Czytając kolejne posty aż trudno uwierzyć że to tak długo trwa. Przecież to ewidentna wada wykryta podczas gwarancji. Importer takie rzeczy powinien brać na siebie bez przeciagania procedur. Możesz napisać z jakiego ASO korzystasz i czy przez ostatni tydzień coś poszło do przodu.
Witam niestety nie zapowiada się na szybką naprawę, w tym tyg byłem na wymianie opon w aucie zastępczym - o zgrozo 3 godziny serwis wymieniał 4 opony SZOK!
Oczywiście standardowo brak informacji i dopytywanie ASO rozebrano silnik i stwierdzili że uszczelka głowicy nie wygląda na uszkodzona wysłali głowice do sprawdzenia ponieważ rnault/Dacia sami nie świadczą takiej usługi i nadal czekam....auto zastępcze ma zimowe opony więc mogę jeździć do wiosny ale to nie o to chodzi, cała sytuacja wraz z rodziną jesteśmy wkurw...ni ! niestety po licznych telefonach do banku i infolinii stwierdzili że nie możemy zrezygnować z umowy, jest to kredytowania Smart START, niby przepisy określają że produkt nie podlega zwrotowi jeżeli zostanie wada usunięta lub produkt zostanie wymieniony na wolny od wad,
ASO we Wrocławiu niechcem jednoznacznie określić które ale podpowiem że w niedalekim sąsiedztwie jest kompleks sklepów dużo powieszchniowych oraz salon samochodowy marki Premium.
Czy to wina ASO czy wina polityki firmy ciężko stwierdzić myślę że ogólna wada systemu jaki prezętuje Dacia a jednocześnie typowo polskie cwaniactwo i oszustwo kupić dać kasę i spadaj!!!
Niestety człowiek ma odczucie jak by przyjechał do naprawy starym 10 letnim autem prosto z rumuni a nie ze auto było w tym miejscu kupywane ok 4 miesiące temu jacy ci ludzie byli wtedy mili uprzejmi i pomocni achhh łezka się w oku kreci, gdy wchodzimy do salonu poraz kolejny są tylko dziwne spojrzenia .... brak profesjonalizmu i zangarzownia
I to jest właśnie całe ACO, wydaje Ci się że masz gwarancję, a tak naprawdę jej nie masz, tam nie pracują mechanicy tylko wymieniacze, jak usterka jest nieujęta w katalogu usterek to zaczynają się jaja i trzeba i tak ze sprawą iść do sądu.
Ja bym na ten moment jeszcze się nie mazał...
Auto zastępcze jest? Jest.
Za darmo? Tak.
Zużywasz nie swój samochód bez żadnych konsekwencji? A jakże.
Żyć, nie umierać.
Dostałem zastępcze na 1,5 miesiąca, to zrobiłem 4000km lejąc tylko paliwo i nie patrząc jak spada jego wartość z każdym kolejnym kilometrem.
Tak, wiem, sprawa nie jest przyjemna, ale...
... jak w pół roku zrobisz 15.000km autem zastępczym, to o właśnie tyle mniejszy będzie przebieg w Twoim aucie.
Niby marne pocieszenie, ale zawsze jakieś... ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum