Wysłany: 2019-11-02, 01:25 Rezygnacja po awarii z auta zakupionego przez Smart Start
Witam wszytkich.
Czy ktoś się orientuje czy jest możliwość zrezygnowanie z kupionego samochodu nowego Dacia w kredycie Smart Start ?
Według banku który świadczy ten kredyt infolinia i infolinia renault/Dacia mówi że nie można jest to dla mnie dziwne ale nie mogę znaleźć rozwiązania z tej sytuacji.
Auto kupione w czerwcu 2019roku po 3 miesiącach padł silnik prawdopodobnie głowica lub uszczelka miesza płyn z olejem, przebieg ok 8500km auto stoi już 2 miesiące w serwisie a serwis porostu się opierdziela co chwilę wmawia że testują diagnozuja teraz łaskawie rozebrali silnik i szukają przyczyny, autem nacieszyliśmy się 3 miesiące defakto nikt by niechiał naprawione go auta mimo tego że niby w świetle rzepisów po naprawie będzie wolne od wad ale według mnie auto które ma 3 miesiące i naprawiany silnik nie jest autem o tej samej wartości jakie kupiłem.
Dacia nie widzi żadnego problemu każe czekać ja raty płacę i jeżdżę autem zastępczym nie zapowiada się żeby auto do końca listopada było naprawione ponieważ serwis nawet nie dzwoni do mnie jakie są postępy w sprawie dlatego chcemy rozwiązać umowę i pożegnać się z Dacia tylko jak czy jedyny sposób to sąd i prawnicy?
Na start proponuję wizytę u rzecznika praw konsumenta. Jeżeli jego odpowiedź Cię nie zadowoli idź do kolejnego (dobrze mieć opinię od kilku osób, bardziej leniwi lubią zbyć trudniejszy temat).
Ale podstawowe pytanie brzmi: reklamowałeś z tytułu gwarancji czy ustawowej niezgodności towaru z umową?
niestety z tytułu gwarancji nie spodziewałem się takiego rozwoju sytuacji że względu że auto ma 3 miesiące liczyłem na szybką naprawę lub ewentualną wymianę
Zakładam, że wstawiłeś auto do tego samego aso, w którym je kupiłeś.
Jeszcze dziś wyślij pismo do sprzedawcy z reklamacją z tytułu niezgodności z umową.
Napisz w nim, że
- przedmiot umowy jest w posiadaniu serwisu sprzedawcy,
- przedmiot umowy jest niezgodny z umową, ponieważ nawet autoryzowany serwis producenta nie potrafi naprawić go od dnia (data wstawienia do warsztatu)
- wada jest istotna, ponieważ dotyczy silnika pojazdu, w wyniku czego, jak w przykładzie UOKIK, pojazd nie jeździ
- oświadczasz, że w związku z powyższym odstępujesz od umowy kupna pojazdu i żądasz:
a) zwrotu ceny samochodu,
b) na podstawie Art. 566. § 1. żądasz zwrotu wszystkich poniesionych przez Ciebie kosztów, to jest: kredytu (prowizji, odsetek, ubezpieczenia i innych, na podstawie rozliczenia kredytu po zwrocie ceny pojazdu), rejestracji oraz ubezpieczenia pojazdu.
Cytat:
Art. 566. § 1. Jeżeli z powodu wady fizycznej rzeczy sprzedanej kupujący złożył
oświadczenie o odstąpieniu od umowy albo obniżeniu ceny, może on żądać
naprawienia szkody, którą poniósł przez to, że zawarł umowę, nie wiedząc o istnieniu
wady, choćby szkoda była następstwem okoliczności, za które sprzedawca nie ponosi
odpowiedzialności, a w szczególności może żądać zwrotu kosztów zawarcia umowy,
kosztów odebrania, przewozu, przechowania i ubezpieczenia rzeczy oraz zwrotu
dokonanych nakładów w takim zakresie, w jakim nie odniósł korzyści z tych
nakładów. Nie uchybia to przepisom o obowiązku naprawienia szkody na zasadach
ogólnych
Pismo wyślij listem poleconym za potwierdzeniem odbioru (z taką żółtą pocztówką). Nie jedź nigdzie, nie dzwoń, tylko wyślij pismo, a w miejscu na notatki żółtej karteczki napisz, "dotyczy odstąpienia od umowy kupna-sprzedaży pojazdu z dnia xyz".
Jak możesz, daj pismo do sprawdzenia rzecznikowi konsumenta, albo lepiej prawnikowi.
Nie rezygnuj z góry ze swoich praw.
ASO będzie miało 14 dni od dnia odbioru Twojego pisma na ustosunkowanie się. Z pewnością będzie chciało uniknąć zwrotu samochodu, ale fakt, że jako gwarant trzymają go prawie trzy miesiące wyczerpuje znamiona wady istotnej i nie bardzo mają tu pole manewru.
W międzyczasie znajdź prawnika i bądź gotów złożyć pozew jeżeli odmówią. Zawsze możecie zawrzeć ugodę, nawet po złożeniu pozwu do sądu.
Tak mi tylko przyszło do głowy: W Dacii "nie przysługuje" samochód zastępczy na czas
naprawy. To, że go otrzymałeś wynika prawdopodobnie z tzw "gestu handlowego" dealera. I ASO może (ale nie musi) odebrać Twoje pismo o odstąpieniu od umowy jako pójście na wojnę i zażądać zwrotu pojazdu zastępczego.
Dobry prawnik pewnie wykazałby, że w takiej sytuacji powinni Ci zapłacić za wynajem zastępczego, ponieważ jego wynajem był konieczny w wyniku istnienia wady w przedmiocie umowy. Ale czy to by się udało, nie wiadomo.
ale fakt, że jako gwarant trzymają go prawie trzy miesiące wyczerpuje znamiona wady istotnej i nie bardzo mają tu pole manewru.
Niestety nie jest to takie proste.
Na pewno przyjmą, że data otrzymania pisma jest datą zgłoszenia wady, więc cały cykl (terminy) reklamacyjny będzie biegł od nowa od tego momentu (co się działo przed zgłoszeniem wady z tytułu rękojmi, tzn. że auto jest już naprawiane w ramach gwarancji, nie ma znaczenia).
Wada silnika nie musi być uznana za wadę istotną - silnik to część zamienna, więc jego wymiana lub wymiana innej części zamiennej (np. głowicy, UPG) załatwia sprawę.
Wysłałem PW z kilkoma poradami, ale wniosek ogólny możemy podać od razu- bez dobrego prawnika szanse są małe, jedynie możesz wpłynąć na przyspieszenie całego procesu.
Niestety sprawa trudna i raczej samodzielnie nie do rozwikłania serwis upiera się teraz ze auto ma tylko uszkodzona uszczelkę pod głowicą a jak wiadomo to tylko część silnika jak sam silnik jest traktowany jako część zamienna, według mnie 2 miesiące trzymania auta na serwisie wyklucza tylko wymianę uszczelki podejrzewam że nawet gdyby usterka była poważna np silnik unikają podania takiej informacji żebym przypadkiem nie chciał zrezygnować z umowy i się sadzić, co gorsze to obawiam się że jeśli zacznę z nimi na ostro bez porady prawnej i opieki prawnika to obciąż mnie kosztami wynajmu auta zastępczego które dostałem bezkosztowo na czas naprawy na dzień dzisiejszy biorąc pod uwagę stawkę 80zł za dzień to koszt ok 7 tyś zł sytuacja chora i w dodatku ciężko będzie udowodnić wadę istotną, ale czy mogę zrezygnować wogóle z kredytu i oddać auto sprawne? bo np nie stać mnie na spłatę samochodu?
Nie znam warunków tej umowy, ale jeżeli nie jest to jakaś niespotykanie korzystna oferta, to odpowiedź jest standardowa: nie.
Cytat:
bo np nie stać mnie na spłatę samochodu?
Komornika to nie będzie interesowało.
Cytat:
bez porady prawnej i opieki prawnika t
Byłeś tak jak radziłem u Rzecznika Praw Konsumentów, albo na jakichkolwiek bezpłatnych poradach prawnych? Podejrzewam, że nie. Sam nic nie wskórasz, z pomocą sprawa jest do wygrania lub można dużo ugrać.
Podstawowa rzecz - nie pisz na publicznie dostępnym forum tego co planujesz zrobić lub czego się obawiasz, że ASO zrobi. Pracownicy ASO też przeglądają fora. Podałeś wystarczająco dużo informacji, żeby zauważyli , że "to ten facet co u nas zostawił auto".
Marka: Skoda / VW
Model: Rapid / Up!
Silnik: 1,0 TSI / 1,0 MPI
Rocznik: 2019/2017 Pomógł: 11 razy Dołączył: 24 Maj 2010 Posty: 814 Skąd: Poznań
Wysłany: 2019-11-07, 08:06
adam.nn napisał/a:
SWilk napisał/a:
ale fakt, że jako gwarant trzymają go prawie trzy miesiące wyczerpuje znamiona wady istotnej i nie bardzo mają tu pole manewru.
Niestety nie jest to takie proste.
Na pewno przyjmą, że data otrzymania pisma jest datą zgłoszenia wady, więc cały cykl (terminy) reklamacyjny będzie biegł od nowa od tego momentu (co się działo przed zgłoszeniem wady z tytułu rękojmi, tzn. że auto jest już naprawiane w ramach gwarancji, nie ma znaczenia).
Wada silnika nie musi być uznana za wadę istotną - silnik to część zamienna, więc jego wymiana lub wymiana innej części zamiennej (np. głowicy, UPG) załatwia sprawę.
Wysłałem PW z kilkoma poradami, ale wniosek ogólny możemy podać od razu- bez dobrego prawnika szanse są małe, jedynie możesz wpłynąć na przyspieszenie całego procesu.
Miałem podobną sytuację i sąd uznał jak poniżej:
Za datę zgłoszenia wady uznano datę pierwszego oddania auta do serwisu
Co do tego czy wada jest istotna czy nie - nie ważne było co się zepsuło, ale co to powodowało. U mnie wystarczyły uszkodzone wtryski od LPG.
I jeszcze jedna porada - wszystkie zapytania wysyłaj mailowo i zbieraj odpowiedzi. Przydadzą się!
_________________ Było Sandero Stepway 1,6MPI + LPG 2010 i Logan MCV 1,6MPI + LPG 2012
Ostatnio zmieniony przez matucha 2019-11-07, 08:08, w całości zmieniany 1 raz
Sąd może różnie orzec- zależy od wielu czynników. Bez sądu ASO na bank będzie interpretować przepisy tak jak napisałem.
Najlepiej, żeby autor skontaktował się z Tobą na PW i dopytał o szczegóły Twojej sprawy. Wszystko jest do wygrania, tylko trzeba zacząć działać ;)
A pierwszym krokiem, zanim sprawa pójdzie do sądu, jest pisemnej reklamacji z tytułu rękojmi.
Najlepiej, jak wskazywali koledzy, treść pisma powinna zostać przygotowana przy pomocy Rzecznika Konsumentów lub prawnika.
Dopiero wtedy zaczną biec jakiekolwiek terminy na odpowiedź itd.
Odnośnie obciążenia kosztami wynajmu - masz na to jakiś papier, na którym jest napisane, że (nie)płacisz za wynajem? Dacia nie daje samochodów zastępczych. ASO może wypożyczyć odpłatnie lub bezpłatnie w ramach gestu handlowego.
Może (wcale nie przypadkiem) wcisnęli Ci płatną usługę i nawet nie wiesz, że ten rachunek sam nabijasz?
Wydaje mi się, że jeżeli masz na papierze, że dostajesz auto zastępcze gratis, to nie mogą teraz żądać zapłaty za dotychczasowe korzystanie z pojazdu. Ale mogą zażądać zwrotu mimo niezakończenia naprawy.
Wydaje mi się, że jak zawiera się umowę, to trzeba coś podpisać albo przynajmniej kliknąć.
Bez tego on może za pół roku odstawić samochód, kluczyki, i powiedzieć, że przecież on w ogóle nie używał tego auta, nawet do niego nie wsiadał.
Zaraz zaraz, auto stoi w serwisie 2 miesiące, a TY dopiero zaczynasz coś z tym robić? Masz Ty cierpliwość, ja to już po dwóch tygodniach zacząłbym ich walcowanie.
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2005 Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Sty 2013 Posty: 326 Skąd: Katowice
Wysłany: 2019-11-07, 23:55
Zgadzam się z Waszymi opiniami.
Myślę, że trochę komplikuje fakt, że auto zostało zakupione na kredyt. Dealer który sprzedał auto (pieniądze dostał od banku i wydał samochód kredytobiorcy), teraz będzie robił wszystko, żeby nie musiał spłacać tego kredytu wraz z odsetkami (bo to dla niego "podwójna" strata).
temat nie do przejścia. usterka silnika nie jest wada istotną
Bzdura. Wada istotna to taka, która uniemożliwia prawidłowe korzystanie z rzeczy. Zazwyczaj sądy przy ocenie istotności wady (bo oczywiście nie zostało to zdefiniowane precyzyjnie w KC...) biorą pod uwagę kryterium czasowe (na jak długo auto jest uziemione), wartościowe (koszt naprawy względem wartości całości) i przede wszystkim funkcjonalne (czy możliwe jest użytkowanie z tą wadą, np. pęknięta tapicerka nigdy nie będzie uznana za istotną).
Gdyby autor złożył od razu z tytułu niezgodności z umową to przy tak długiej naprawie miał by wygraną w kieszeni (tzn. zwrot pieniędzy za auto + zwrot WSZYSTKICH kosztów poniesionych, np. koszty kredytu, koszty wynajmu auta zastępczego, koszty prawnika, pism poleconych czy co tam udowodni - nawet wynajem taxi jak nie miał jeszcze auta zastępczego) ze względu na czas naprawy, wadę uniemożliwiającą użytkowanie i koszty naprawy uwzględniając astronomiczne ceny w ASO.
My już więcej nie poradzimy - myślę, że autor dostał od Was dużo cennych sugestii, teraz wszystko zależy od niego.
temat nie do przejścia. usterka silnika nie jest wada istotną. Silnik rzecz wymienna.
To co według Ciebie jest wadą istotną w samochodzie ? Auto składa się wyłącznie z części , które można wymienić .
Nie koniecznie. Brałem udziel w kilku takich sprawach i orzecznictwo było odmienne od oczekiwań powoda.
Nie możliwość użytkowania pojazdu wynika tylko i wyłącznie z długiego postoju pojazdu w serwisie.
Jeśli tą sferę można by uznać za wadę istotną to bym się zgodził.
Każdy przypadek jest indywidualne, a KC jest napisane w taki sposób że za wadę istotną można uznać notorycznie przepalającą się żarówkę w lampie. Co z punktu widzenia KD również uniemożliwia dalszą jazdę ze względu na nie spełnianie warunków technicznych dosuszających je do eksploatacji zgodnie z przepisami. Żarówkę tak jak silnik idzie wymienić. Czy zaliczył byś taką wadę jako wadę istotną?
Dyskutować możemy, wokanda zawsze weryfikuje pewne rzeczy na swój sposób. A przyczyna jest jedna. Brak precyzyjnych przepisów.
Rzeczywistość zawsze będzie kilka kroków przed prawem, technika idzie do przodu tak szybko, że codziennie trzeba by modyfikować prawo, to jest nierealne, dlatego musi to pozostać do rozstrzygnięcia w gestii sądu.
kochelet1
Nie możliwość użytkowania pojazdu wynika tylko i wyłącznie z długiego postoju pojazdu w serwisie.
A z czego wynika "długi postój w serwisie " ? Niewątpliwie z poważnej usterki , z która nie radzi sobie tenże serwis , a nie z widzimisię Pana Kierownika warsztatu i złośliwości Pani Recepcjonistki .
i proszę odpowiedz na moje pytanie , co Twoim zdaniem jest wadą istotną w przypadku samochodu ? [/b]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum