Byłem dzisiaj przelotem w ASO i podpytałem o zaprawkę.
Nie wszystkie kolory zaprawek są w buteleczkach z pędzelkiem.
Mój kolor ma zaprawkę w sprayu - do załatwienia z dnia na dzień za 77zł (nie wiadomo jaka pojemność).
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 53 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1793 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2019-07-25, 17:21
Co? 77zl w spray? Czyli jakieś 400ml na gotowo w tym 100ml lakieru.
U nas pucha po 45zl dodając puche Klary za 20zl wychodzi o tak taniej.
Jedź do sklepu lakierniczego i tam dobierz będzie za 20zl dobrana i starczy.
Dzięki uprzejmości mojego sprzedawcy z ASO dostałem trochę gotowego lakieru w butelce za darmo.
No i mamy grudzień. 10-ty miesiąc eksploatacji. 11tys. km przejechane.
Z oponami zimowymi czekałem aż do ostatniego tygodnia listopada.
Felgi 15" z nissana (et40) a gumy to BFGoodrich G-Force Winter 2.
Ciche jak letnie. Wyższy profil dzięki czemu autko jakby miększe i cichsze na kostce.
Zrezygnowałem z kupna czujników ciśnienia do zimówek przez co mam 2 kontrolki informacyjne: ciśnienie oraz wielofunkcyjna (coś jak wykres EKG)
Można to "wyłączyć" resetując SET TP ale wraca po 10 minutach jazdy.
Mam dość wysoki podjazd do garażu (może jakies 10+ stopni) i często zostawiam auto przed garażem.
Czy dłuższy postój na takej pochyłości może mieć jakiś negatywny wpływ (przodem do dołu)?
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 25 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 944 Skąd: EL
Wysłany: 2019-12-01, 11:16
cowcar napisał/a:
Mam dość wysoki podjazd do garażu (może jakies 10+ stopni) i często zostawiam auto przed garażem.
Czy dłuższy postój na takej pochyłości może mieć jakiś negatywny wpływ (przodem do dołu)?
Czyli jakieś 18 cm spadku na metr. Görale nie narzekają. Co znaczy dłuższy postój? Dwa dni czy dwa tygodnie? Ja zostawiam na biegu i na drugim ząbku ręcznego. Przy gościnnych wyjazdach zimą dodatkowo kulka śniegu pod kołem. Auto nigdy nie zjechało.
Jak ten czas szybko leci... niedługo minie rok.
Na zegarze mam ikonkę zapraszająca na serwis. Na liczniku ponad 13 tys. km. Zadowolenie z Lodgy takie samo jak po zakupie.
W międzyczasie czekam na info od dealera w sprawie kontynuacji ubezpieczenia. W HDI podobne warunki za 1700+ więc zobaczymy.
Może przy serwisie poprawią mi otwór przy wlewie paliwa. Zastanawiam się też na dodatkowym serwisem klimatyzacji.
Ciekaw jestem czy przyczepią się kontrolek - jeżdżę bez czujników powietrza.
20200127_114951_HDRa.jpg Oleju mam 3/4 miarki a wygląda tak:
Dzisiaj wizyta w ASO - pierwszy roczny przegląd.
Wymiana oleju, filtra oleju oraz filtra kabinowego (pakiet easy service)
Dodatkowo zażyczyłem sobie przeczyszczenie klimatyzacji.
Olej wymieniany jest zgodnie z "Kartą przeglądów i gwarancji"
Dla różnych silników różnie to wygląda albo ilość kilometrów albo rok lub dwa zależnie co nastąpi wcześniej.
A tak wygląda olej dzień po wymianie.
Jest go 3/4 więc nieco mniej niż przy odbiorze samochodu z salonu.
Filtr koloru niebieskiego. Pierwszy był raczej szary.
Kolejny rok mija. Dacia pokonuje kolejne kilometry i zanosi się na powtórzenie przebiegu 14tys. km.
Ponownie zażyczę sobie przeczyszczenia klimatyzacji oraz udrożnienia otworu przy wlewie bo zapomniałem wtedy wspomnieć.
Jeszcze jedną rzecz poruszę a mianowicie po dłuższym postoju (przez noc) przy pierwszym hamowaniu słyszę tarcie z prawej strony. Im więcej hamowań tym mniej tarcia aż praktycznie zanika (do kolejnego dłuższego postoju).
Za 3-4 tyg. wizyta w ASO więc myślę, żeby z tym przeczekać.
Walczę też trochę z brudzącymi się strasznie przednimi bocznymi szybami. Soli na drogach jest teraz sporo i przy szybszej jeździe strugi powietrza ocierają się o szyby zostawiając sporo zanieczyszczeń...
Z szybami nic nie poradzisz, aerodynamika jest taka właśnie. Będziesz miał zas*ane te szyby i lusterka za każdym razem. Ja większość przebiegu zrobiłem po trasie i to masakra jest - przy wyższych prędkościach stopień zas*ania szyb przerasta wszelkie granice.
A to tarcie masz połączone stukiem? Jakbyś na bębnie miał, nie wiem, jakiś wżer. U mnie tak było i też znikało po paru hamowaniach. Przy czym najczęściej pojawiało się po deszczu. Nawet bębny miałem czyszczone w ASO.
Tylko tarcie bez stukania. Chodzi o prawy przód.
Trochę googlowałem. Może nie odbija zacisk - sól, piasek mróz i zrobiło swoje. Choć miałem jeszcze zdarzenie, że spod tira odpadła bryła lodu i przeszorowało mi prawą stronę podwozia... ale tarcie pojawiło się wcześniej.
Zdjął bym koło ale śniegu tyle nawaliło a w garażu nieco za wąsko niestety.
Ostatnio zmieniony przez cowcar 2021-01-29, 23:23, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-01-30, 23:05
cowcar napisał/a:
przy pierwszym hamowaniu słyszę tarcie z prawej strony. Im więcej hamowań tym mniej tarcia aż praktycznie zanika
Czy się nie zapiekło możesz sprawdzić w ten sposób, że przejedź się kawałek, zatrzymaj i sprawdź nagrzanie felg organoleptycznie ręką.. tylko delikatnie, co by się nie poparzyć, gdyby rzeczywiście hamulce były zapieczone
Marka: Dacia
Model: LOGAN MCV II
Silnik: 0,9Tce 121KM@186Nm
Rocznik: XII 2017
Wersja: Stepway Outdoor Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1956 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2021-01-31, 00:39
Masz dwa wyjścia jeździć i nie zwracać na to uwagi albo jak będziesz miał możliwość rozebrać hamulce przednie, wszystko wyczyścić i złożyć z powrotem. Ja takimi dźwiękami z hamulców się nie przejmuję. W pierwszym loganie miałem tak, ze zawsze rano i to nie ważne jaka była pogoda szorowały mi hamulec tylne. Po zdjęciu bębnów i wyczyszczeniu nie było problemów. W kolejnych 2 Daciach ( Lodgy i drugie MCV II) nie miałem takich sytuacji. Teraz mam Dustera i zauważyłem, że rano trą wszystkie 4 koła - tył czyściłem zaraz po zakupie ( w listopadzie 2020 r) a przód 2 dni temu i przód prawdopodobnie przestał trzeć. Ogólnie jak wyżej pisałem, jak masz na czyszczenie czas i chęci możesz to zrobić ( z 30 minut) a jak nie to jeździj i tyle
Wczoraj zrobiłem trochę miejsca w garażu, także dałem radę ściągnąć koło (ale tylko prawe a szkoda bo bym sobie porównał z lewym).
Klocki wydają się takie same. Sprawdziłem stopień wytarcia tarcz opuszkami i wydaje się, że wewnętrzna strona delikatnie głębsza. Ogólnie sucho nic nie przecieka. Szarpnełem parę razy i niby nic nie lata. Koło założyłem i wieczorem pojechałem do sklepu - tarcia jako tako nie było aż tak słychać.
Nie wspomniałem o tym wcześniej może dlatego, że nie miałem nigdy przed dacią absu.
Mianowicie przy hamowaniu koło nie powinno się blokować... no właśnie a te prawe chyba jednak się blokuje na moment. Efekt takiego szarpania.
A przy ruszaniu na śliskim usłyszałem dzisiaj jakby brzęczenie.
Oczywiście przy takim hamowaniu i ruszaniu miga kontrola trakcji.
Mianowicie przy hamowaniu koło nie powinno się blokować... no właśnie a te prawe chyba jednak się blokuje na moment. Efekt takiego szarpania.
No tak właśnie działa ABS -- na ułamek momentu blokuje koło, co w pewnych warunkach można odczuć jako lekkie szarpnięcie (mnie się wydaje, że raczej przy niskich, niż przy wyższych prędkościach).
Dodatkowa dezynfekcja wnętrza, czyszczenie parownika w promocji za 130zl
Niestety mam wgniecenie na misce olejowej. Najechałem w styczniu na bryłę lodu.
Z zewnątrz nic nie widać bo jest osłona. Serwis pokazał mi zdjęcie na telefonie ale słabo to widać.
Naprawa z kieszeni albo z AC...
Dacia odstawiona do ASO na wymianę miski i osłon. Po 2 latach będę miał nową miskę.
Dostałem zastępczy model w dieselu. Na razie staram się ogarnąć 6 biegową skrzynię.
Mam również porównanie co do hałasowania tylnych amortyzatorów. Moje słychać także wypada podpytać czy coś z tym fantem zrobią.
Niestety byłem świadkiem niemiłej "licytacji" rzeczoznawcy ubezpieczyciela z ASO co do wyceny szkody. Na pewno rzutuje to na decyzję co do kontunuowania ubezpieczenia no chyba, że to normalne zjawisko i taka ich "praca".
We wszystkich znanych mi przypadkach ubezpieczyciel klepał wycenę ASO bez uwag. Nie były to wielkie naprawy, ale oczywiście warsztat niezależny zrobiłby za ułamek kwoty.
Dacia odebrana. Zrobiono wszystko co uwzględniono w oględzinach.
Olej jest jasny i klarowny jak ten rzepakowy z biedronki.
Silnik chodzi cichutko. Szkoda tylko, że nie ma takiego momentu obrotowego i spalania jak ten diesla...
Ostatnio zmieniony przez cowcar 2021-03-18, 22:43, w całości zmieniany 2 razy
Dzieci podrosły to i nowe większe rowery zakupiłem.
Kolejne miłe zaskoczenie. Do Lodgy wchodzą dwa rowery 17" z kołami 24" i 26".
Przednie koła oczywiście zdemontowane.
Prawie 51 tys. kilometrów nabite.
Kolejny przegląd przed nami a to ten po 4 roku czyli sporo wymian. Ale tym razem zmieniam ASO (mam nadzieję na równie miłe przyjęcie).
Dodatkowo dezynfekcja klimy (2 lata temu robiłem) - zaproponowano 250zł za usługę.
Lodgy nieco poobijana, podrysowana, lekkie wgięcie na rancie drzwi (nie wiem czy prostować / jak prostować). Amory stukają jak stukały (ktoś wymieniał na gwarancji?).
Bardziej mnie martwi odprysk lakieru na progu między drzwiami po prawej stronie. Nic się nie styka żeby się obcierało. Domyślam się, że to może piach/kurz/kamyczki się w tym miejscu jakoś gromadzą i dochodzi do tarcia.
A i wartość samochodu w ubezpieczeniu wyższa o 20 tys. zł w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Wartość mojej Dacii przekroczyła cenę zakupu 4 lata temu :D
Ostatnio zmieniony przez cowcar 2023-02-21, 18:45, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum