Wysłany: 2020-04-08, 11:24 Dacia w kwarantannie, jak długo wytrzyma akumulator?
Witam.
Ze względu na obostrzenia mało/sporadycznie używam samochodu i jestem ciekaw jak długo może wytrzymać akumulator prawie nowy.
W poprzednim Fiat Doblo trzyletni 45Ah wytrzymywał ~2-3 tyg. w nieużywanym, podejżewam że sporo prądu ciągnął autoalarm.
Wysłany: 2020-04-08, 14:20 Re: Dacia w kwarantannie, jak długo wytrzyma akumulator?
Killer napisał/a:
Witam.
Ze względu na obostrzenia mało/sporadycznie używam samochodu i jestem ciekaw jak długo może wytrzymać akumulator prawie nowy.
W poprzednim Fiat Doblo trzyletni 45Ah wytrzymywał ~2-3 tyg. w nieużywanym, podejżewam że sporo prądu ciągnął autoalarm.
W tym też mam autoalarm(bo żona chciała).
Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym temacie?
Z racji swojego wykonywanego zawodu, czesto zostawiam na 5 tygodni, bez problemu
Z mooich doświadczeń - akumulator nowy/prawie nowy nic sobie nie robi z 2 tygodni w takiej temperaturze. Co innego kilkuletni - w zeszłym roku z nieistotnych dla tego tematu przyczyn korzystałem od lipca do wrzesnia z samochodu (starego) raz na dwa tygodnie po powiedzmy 50 km raz na taki czas. Pierwsze dwa okresy były bezproblemowe Potem - zaczęły sie problemy. Po w sumie 3 miesiącach takiego korzystania akumulator do wymiany (podkreślam - akumulator KILKULETNI).
W moje nowej (2019) dacii zauważam, że kilka dni postoju wpływa nieco na woltaż akumulatora (mam takąwtyczkę do gniazda zapalniczki do ładowania USB, która ma wyświetlacz z napięciem jakie jest w gniazdku - zatem monitoring woltażu mam dostępny bez żadnych kombinacji i problemów). Jako pewien czujnik służyć może system S&S (pierwsze naprawdę sensowne wykorzystanie tego systemu!!!). Ponieważ włącza się on tylko gdy wszystkie parametry sa ok ( w tym prąd w akumulatorze), to stwierdzam, że po 3 tygodniach z 2-3 jazdami po kilka km na tydzień juz S&S się przestał włączać - wczoraj nawet mimo przejechanych 20 km.
Jestem w o tyle dogodnej sytuacji, że mam działkę - a pojechac na działkę wolno - i planuję wyjazd w Wielkanoc 2x25 km - mam nadzieje, że S&S się włączy co będzie oznaczać, że akumulator podładowany do stanu minimalnego - normalnego.
Reasumując - w tej porze roku przejmować długim postojem nie ma sensu ale zaplanować raz na miesiąć pretekst na kilkadziesiąt kilometrów (choćby w kółko dom- stacja benzynowa (bez tankowania) - by w razie kontroli policji się wytłumaczyć - chyba warto.
bardziej humanitarne jest przypomnieć sobie o jakimś członku rodziny/znajomym w starszym wieku a mieszkającym w miarę daleko od nas (choć kilka km) i zaproponować mu raz na miesiąc zrobienie zakupów - i kilometry zrobione i naprawde niepodwazalny powód zrobienia kilometrów. A zakupy mozemy dowieźc na 3 razy i kilometry się zrobi:)
_________________
Ostatnio zmieniony przez pikodat 2020-04-08, 15:32, w całości zmieniany 1 raz
zawsze tak robię , czekam do chwili jak obroty mu spadną na wolne , ponadto zimą jest to dobre dla silnika , tak myślę , zresztą jak koledzy wyżej pisali przy młodym akumulatorze nie ma strachu , tylko przy dłuższym postoju ręcznego bym nie zaciągał
Poprzedni Duster. Akumulator miał jakieś 5 lat.
2 tygodnie w lutym stał "pod chmurką" (temperatury w dzień ok. 8 stopni, w nocy czasem poniżej 0)..
Odpalił "od kopa".
Nic bardziej mylnego. Takie odpalanie ,,na chwilę" przynosi więcej szkody niż pożytku i to szczególnie zimą. Silnik najbardziej zużywa się w podczas uruchamiania i chwilę po. Największe są wtedy siły tarcia o siebie poszczególnych elementów, żaden z podzespołów nie pracuje w optymalnych warunkach temperaturowych, dodatkowo niska temperatura silnika powoduje że higroskopijne cząstki wody zamiast odparować, po zgaszeniu ulegają skropleniu powodując korozję podczas kolejnych dni postoju. Poza tym - jak wspomniał kapelusznik - akumulator zazwyczaj nie zdąży odzyskać prądu który stracił na uruchomienie silnika.
Nic bardziej mylnego. Takie odpalanie ,,na chwilę" przynosi więcej szkody niż pożytku
Popieram i dorzucam pewne prawdy/pólprawdy/plotki.
a) zuzycie pradu przy zapaleniu samochodu jest równowazne około 3 minutom ładowania podczas jazdy -> odpalenie na mniej nie zwiększy ilości prądu w akumulatorze - ale podniesie na chwile temperature akumulatora co ważne w zimie) => jak odpalamy auto, dobrze z punktu widzenia akumulatora przejechać się choć te minimum 3 km z v=30 km/h (lub więcej, 30 km/h to jesli po uliczkach osiedlowych w kóleczko).
b) jak już jedziemy - najgorsze smarowanie jest przy zimnym silniku. Te ww 3 km moze być nieco za mało. Osobiście w zimie przy krótkich wyjazdach robiłem wiele, by kawałkiem dwupasmówki pojechac do przejścia w zasilanie na gaz ( co oznaczało osiągniecie odpowiedniej temperatury) i jeszcze z 3 km, by olej dotarł wszędzie, gdzie trzeba.
Reasumując - moim zdaniem - dla auta RZADKO używanego
a) odpalenie na krótki czas raczej przyniesie więcej szkód niż pożytku
b) odpalenia na te 3-5 minut z mała rundką - przyniesie trochę pożytku a trochę szkód
c) wydłuzenie rundki do zrobienia do 15 minut - prawdopodobnie przyniesie zdecydowanie więcej pozytywów niż negatywów
Ponadto wg praktycznie wszystkich wypowiadających się co do klimy - co najmniej raz na miesiąc powinna z kwadrans popracować.
Zatem moja sugestia - jak siedzimy miesiąc w domu - po 2 tygodniach zróbmy rundke choć z 5 minut (a jak da radę - 15) a po następnych 2 - co najmniej kwadrans (a jak znajdziecie pretekst to nawet 2-4 razy dłuzej) i z włączoną klimą przez choc ten jeden kwadrans.
Zapalania silnika na krótki czas - być może poza okresami mrozów (tu powinni sie spece od akumulatorów wypowiedzieć co gorsze - brak od czasu do czasu rozgrzania czy rozgrzanie przez płynacy prąd tylko 5 minut - powtarzane od czasu do czasu) - raczej polecać nie nalezy.
_________________
Ostatnio zmieniony przez pikodat 2020-04-09, 11:06, w całości zmieniany 2 razy
zawsze tak robię , czekam do chwili jak obroty mu spadną na wolne , ponadto zimą jest to dobre dla silnika , tak myślę , zresztą jak koledzy wyżej pisali przy młodym akumulatorze nie ma strachu , tylko przy dłuższym postoju ręcznego bym nie zaciągał
Odpalanie silnika na zimno dla samego odpalania nie jest dobre - silnik najbardziej dostaje w kość przez pierwsze kilkadziesiąt sekund pracy, a ładunek energii potrzebny do uzupełnienia to kilka minut pracy ze średnim ładowaniem (a nie takim na wolnych obrotach). Dodatkowo i starszy akumulator tym mniejszy prąd podczas ładowania przyjmuje.
_________________ Duster 4x4 1.6 średnia z już ponad 180000 km ;)
Focus 1.6 TDCI średnia z ponad 125kkm
... jak odpalamy auto, dobrze z punktu widzenia akumulatora przejechać się choć te minimum 3 km z v=30 km/h (lub więcej, 30 km/h to jesli po uliczkach osiedlowych w kóleczko).
..
Tak dla przypomnienia to w strefie zamieszkania to max 20km/h - choć przyznaję że to trudne się tak toczyć jednak względy bezpieczeństwa przede wszystkim. Pisze bo zbyt często obserwuje takich 'miszczów kierownicy' na osiedlu jeżdżących 40 lub nawet więcej km/h tylko dlatego że nikt akurat nie idzie środkiem ulicy.
Co do rozgrzewania silnika to jednak lepiej robić to na mieście. Nikt wam nie zabroni jeździć do sklepu, tam i z powrotem kilka razy, czy kilku rundek wokoło osiedla.
... jak odpalamy auto, dobrze z punktu widzenia akumulatora przejechać się choć te minimum 3 km z v=30 km/h (lub więcej, 30 km/h to jesli po uliczkach osiedlowych w kóleczko).
..
Tak dla przypomnienia to w strefie zamieszkania to max 20km/h - choć przyznaję że to trudne się tak toczyć jednak względy bezpieczeństwa przede wszystkim
Akurat moim osiedlu są uliczki z ograniczeniem 30 km - wraz z chodnikami, leżącymi policjantami etc.
Oczywiście tam, gdzie sa strefy zamieszkania wolno max 20 km/h - ale takie strefy to raczej należy traktować jako deptaki z prawej wjazdu niz uliczki osiedlowe.
To tak na wypadek, gdyby ktos podejrzewał, że nie znam przepisów i proponuję jazdę za-szybką.
Nie - po prostu w moim mieście strefy zamieszkania to stosunkowo rzadko spotykane rozwiązanie na dodatek spora część z nich to de facto ślepe trakty w ktorych jazda w kółeczko byłaby bardzo niewygodna.
Ot ostatnio dróżka równoległa do dwupasmówki biegnącej na granicy osiedla (czyli droga, która nieco przypomina na mapie droge serwisową) , która to dróżka ma status strefy zamieszkania została przy niektórych skrzyzowaniach zamknięta na stałe szlabanami tworząc ślepe dróżki.
Po czymś takim nie zachęcam do jeżdżenia:)
Raczej proponuję - jak stoi auto a chcesz je uruchomić - przejedź się , robiąc zakupy dla seniora!
Oczywiście. Chodziło mi tylko o dostosowanie się do przepisów już obowiązujących. Takie rozgrzewanie samochodu na osiedlach to nie najlepszy sposób. Jednak jest to miejsce w którym mieszkamy a samochód jednak emituje te swoje zanieczyszczenia więc lepiej dla wspólnego dobra wyjechać te kilkaset metrów dalej na główniejsze trakty. Ale wszystko zależy od lokalnych uwarunkowań. Są osiedla gdzie budynki są 100 lub więcej metrów ale są i takie gdzie jest to gęściej upakowane. co do tych 30km/h to wydaje mi się to trochę za mała prędkość lepiej to robić na ograniczeniach do 50 km/h lub więcej to na pewno będzie dla silnika jeszcze lepsze bo potrwa krócej.
Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 917 Skąd: Poznań
Wysłany: 2020-04-11, 14:43
Co to jest - 2tyg. Nawet pod chmurką w taką pogodę...
No ok. Miałem kiedyś problem z utrzymaniem ładowania po takim okresie.
W środku zimy (takiej prawdziwej z zaspami śnieżnymi i lodem).
Akumulator miał 12 lat...
Nie widzę żadnego problemu .
Mój DD ostatnie 2 lata jeździł średnio raz na miesiąc ( a czasami raz na dwa miesiące) czyli stał nie ładowany ( z fabrycznym akumulatorem) około 4 - 8 tygodni ( bo wszystkie podróże lokalne robiłem EV).
Ponieważ akurat trafił do nowego nabywcy , a on chciał dokonać badania w Norauto ( specjalna opcja badania technicznego dla kupującego) .
Wynik badania akumulatora wskazał że jego pojemność po 6 latach to 45 % pojemności oryginału.
Nie widzę żadnego problemu .
Mój DD ostatnie 2 lata jeździł średnio raz na miesiąc ( a czasami raz na dwa miesiące) czyli stał nie ładowany ( z fabrycznym akumulatorem) około 4 - 8 tygodni
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum