Wysłany: 2020-08-15, 08:39 Czułość Dustera na pochyłości poprzeczne drogi
Cześć,
Czy przy delikatnych nachyleniach drogi musicie trzymać kierownicę skręconą do jazdy na wprost?
Np. droga na wprost, nachylenie w kierunku pobocza i aby utrzymać kierunek do jazdy prosto kierownica musi być nieco skręcona w lewo.
Aso poprawiało zbieżność na gwarancji, byłem też w niezależnym dobrym warsztacie i po ostatnich 2000km w trasie zauważyłem że to chyba wysokość i podatność zawieszenia na wychyły ma taki wpływ.
Wszystkie moje poprzednie samochody tak nie reagowały, dopiero przy wjechaniu w koleiny albo przy sporym pochyleniu drogi występowały takie rzeczy ale to nie były samochody typu SUV.
Jak to u Was wygląda?
Ostatnio zmieniony przez Lukass186 2020-08-15, 08:46, w całości zmieniany 2 razy
Mam podobnie - skręcona delikatnie o 2 stopnie w prawo. Dopiero na autostradzie lub ekspresówce ustawia się prosto i trzyma się idealnie nawet kilkaset metrów bez korekty. Można puścić ręce...
Tak jest, jest również wrażliwy na koleiny i boczny wiatr. Natomiast nie powinno być różnicy przy przyspieszaniu a przy hamowaniu silnikiem. Jeśli tak jest, to wybity jest przegub drążka kierowniczego. W Skodzie miałem wybity prawy przegub - mogłem kogoś wyprzedzić bez ruszania kierownicą. Przy dodaniu gazu zjeżdżała na lewy pas samoczynnie. Jeden komplet opon raz zlazł w jeden sezon.
U mnie w Sandero od nowości kierownica była przekrzywiona w prawo (o kilkanaście stopni). Po "fachowej" korekcie w ASO dalej jest przekrzywiona w prawo, tylko trochę mniej.
Odwiedziłem też niedawno inne ASO (w Zamościu) i powiedzieli mi, że oni mogą zrobić zbieżność, ale za pieniądze (150 zł), bo jak inne ASO zaczęło robić na gwarancji, to trzeba było do nich z pretensjami od razu jechać, że dalej źle.
A poza tym to na postoju, jak kręcę lewo-prawo (na zgaszonym silniku) to słychać lekkie stuki.
W ogóle to układ kierowniczy w Sandero jest zbyt mocno wspomagany i daje słabe czucie, a jazda na wprost jest mało stabilna (w porównaniu do 25 letniego "gruza" z przebiegiem 350 000 km, który nawet przy 140 km/h idzie jak po sznurku i nie zmienia kierunku pod byle podmuchem wiatru).
Dodatkowo, utrzymanie się na swoim pasie utrudnia zniekształcająca obraz przednia szyba, która "zagina rzeczywistość". I nie mówcie, że to tylko w moim, bo w salonie wsiadłem do innego Sandero i było to samo. W Dokkerze też zauważyłem to zjawisko w podobnym stopniu. Natomiast Duster wydawał się mieć normalną szybę i tych zniekształceń nie zauważyłem.
Oczywiście serwis twierdzi, że nikt się na to nie skarży, a ja widocznie jestem bardziej spostrzegawczy.
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 113 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3788 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-08-26, 23:03
velomar napisał/a:
.. utrzymanie się na swoim pasie utrudnia zniekształcająca obraz przednia szyba, która "zagina rzeczywistość". I nie mówcie, że to tylko w moim, bo w salonie wsiadłem do innego Sandero i było to samo.
Może jednak wystarczy, abyśmy o tej nieszczęsnej szybie czytali tylko w jednym wątku?
Moze i zniekształca, fakt, ale do normalnej jazdy obserwowanie tych rejonów drogi powoduje brak uwagi zwracanej na to co się dzieje na wprost. Trzeba oderwać wzrok od przyszłości, by patrzeć w przeszłość. Bo przy prędkości drogowej, jeśli coś zobaczymy w tych rejonach, to i tak nie zareagujemy.
Widoczność z Sandero jest bardzo dobra, wyczucie auta, jest bardzo łatwe. Jedzie na wprost, bardzo dobrze i potrafi bardzo długo jechać bez ingerencji kierowcy.
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 113 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3788 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-10-27, 10:17
Dlaczego przypadłość? Droga pochylona, to samochód zjeżdża w dół, trzeba lekko kontrować kierownicą w przeciwną stronę. Dla mnie norma- nie jeździłem dotąd niczym, co by się analogicznie nie zachowywało.
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-10-27, 11:04
Dymek napisał/a:
Dlaczego przypadłość? Droga pochylona, to samochód zjeżdża w dół, trzeba lekko kontrować kierownicą w przeciwną stronę. Dla mnie norma- nie jeździłem dotąd niczym, co by się analogicznie nie zachowywało.
Też tak mam na pochyłej jezdni, miałem tak też w peugeocie i w alfie, w poprzednich autach już nie pamiętam, ale podejrzewam, że inaczej nie było
Dlaczego przypadłość? Droga pochylona, to samochód zjeżdża w dół, trzeba lekko kontrować kierownicą w przeciwną stronę. Dla mnie norma- nie jeździłem dotąd niczym, co by się analogicznie nie zachowywało.
Do tego stopnia ze nigdy bym nie zauważył że jezdnia jest pochylona w lewo lub prawo. Najpierw zauważam to na kierownicy a potem przypatruje się jezdni.
Nienie, tam była wyrzutnia tych UFO, które produkowała Trzecia Rzesza (Haunebu), wiadomo -- totemiczne runy, talmudyczne hakenkreuze, podziemny magazyn antymaterii, etc.
Sprawa wysokości horyzontu. To powoduje złudzenie. Jak to niby auto samo toczy się pod górkę? Zmierzyć poziomicą - to samo, co rozlać wodę - woda pójdzie w dół. A auto potoczy się w drugą stronę? Chciałbym to zobaczyć, zanim złapię Covida.
Fascynujące. Ale strasznie daleko. Serio zapytam: auto toczy się w jedną stronę, a woda spływa w przeciwną? To byłoby ciekawe, pojechałbym zobaczyć. Może jakaś góra magnetyczna? Bo jeśli tylko tak się wydaje, to nic szczególnego. Sam nieraz mam takie złudzenie. Zapamiętałem - Słowacja w drodze do skansenu Vlkoliniec Piłuję na trojce, auto nie jedzie z lekkiej górki. Sprawę wyjaśnił potok obok drogi - woda zasuwała w stronę, skąd jechałem. I w ogóle jak są wysokie góry na horyzoncie, wydaje się, że pozioma droga prowadzi w dół.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum