Marka: inna
Model: inny
Silnik: inny
Rocznik: 2023 Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Maj 2015 Posty: 108 Skąd: DW
Wysłany: 2020-11-13, 04:57
Włodarku, dużo zdrowia i więcej optymizmu.
Mi 2 razy brzuch kroili, zaraz po operacji zawsze jest do dupy.
Dbaj o siebie i uwierz, że z każdym dniem będziesz wracać do formy!
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2020-11-15, 18:56
Martin - ale czy ty też po krojeniu brzucha miałem wycieki spod szwów
W piątek 13.11.2020 ordynator wypisał mnie do domu -nie mówiąc ani 1 słowa co mam robić w domu aby tak bardzo nie brudzić ubrań tymi wyciekami spod szwów pooperacyjnych.
W chwili wyjścia ze szpitala [na wózku inwalidzkim] i w tym momencie -nogi moje są nabrzmiałe
a lekarze wypisując mnie nie wspomnieli ani 1 słowem jaki lek zastosować , by opuchlizna choć trochę szybciej schodziła , Kierowcą króry przywiózł mnie w piątek do domu - był mój bratanek ,
On teraz jeździ sandusią , bojąc się czy nie zatrzyma go policja ,
Wiem , że po wyjściu ze szpitala trzeba mało jeść . Wczoraj po południu zauważyłem , że nogi moje są jeszcze grubsze niż dzień wcześniej . Około północy wezwałem pogotowie zawieźli mnie na sor , a tam mi dopiero tłumaczą jak przykładać gazę na szwy pooperacyjne i doradzają by użyć moczopędnego leku duvier[jakoś tak się nazywa] - by nogo zaczęły zmniejszać swoją opuchliznę . Po udzieleniu tych porad propozycja - odwiezienie do domu za opłatą , lub podjedzie własny kierowca, czyli bratanek .Bratanek na szczęście przyjechał choć była ok 2 w nocy .
Ciąg dalszy nastąpi . Moja mama która za pół roku skończy 87 lat - przez to wszystko podupada na zdrowiu i teraz bardziej boję się by ona nie umarła niż o swoje opuchnięte nogi czy zaszumioną głowę....
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2020-11-20, 19:53
2 dni temu znów asiadłem za kierownicą swojej sandusi
Nogi mam już mniej opuchnięte [ale jeszcze trochę są]
Głowa jest jeszcze zaszumiona , tak że odczas jazdy muszę uchylić szybę by zwiększyć ilość tlenu w aucie , ale jazda na krótkich dystansach już idzie wg mnie prawidłowo
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Cieszymy się że kolega wraca do zdrowia.
Sam już kiedyś byłem jedna nogą na tamtym św.
Najlepszym lekarstwem na wszystko jest czas.
Przede wszystkim dużo zdrowia życze
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2020-11-26, 23:01
W poniedziałek zrobiłem badania krwi i moczu
Mam niski poziom hemoglobiny i leukocytów
Również wartość OB jest nieprawidłowa
na wyniku badań jest też jakaś wartość rcp która wynosi 352 a powinna mieć wartość całkiem inną nie wiem co to akurat oznacza .
Lekarz powiedział że krążenie krwi w moim organizmie jest słaby
Zobaczymy co to dalej będzie
Na razie trzeba przedłużyć ważność legitymacji parkingowej.....
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
na wyniku badań jest też jakaś wartość rcp która wynosi 352 a powinna mieć wartość całkiem
CRP to tzw. białko ostrej fazy. Świadczy o stanie zapalnym w organizmie. Norma jest do 5. Twoje 352 to ekstremalnie wysoka wartość.
OB wskazuje również na stan zapalny, ale procedura diagnostyczna jest odmienna. CRP jest dokładniejsze (szybko spada i wzrasta w zależności od aktualnego stanu organizmu), podwyższone OB może się natomiast utrzymywać jeszcze jakiś czas po ustaniu stanu zapalnego.
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2020-11-30, 13:31
Dziś byłem na pobraniu krwi , które ma pokazać ile wynosi to CRP teraz .
Wynik będzie w środę , zobaczymy jaki .
Na szczęscie , jestem w na tyle dobrej formie , że zajechałem sandusią na dzisiejsze pobranie krwi
Przepraszam za to wszystko , co napisałem we wcześniejszych postach .
Przed chwilą ptrzeczytałem jeszcze raz , tym razem uważnie wyniki badań z zeszłego tygodnia .
Tam rzeczywiście stoi że mam CRP równe 52 ale w moczu . A powinno być do 5 mg/l
Ale we krwi mam poniżej normy ; hemoglobinę , erytrocyty , hematokryt , limfocyty , .
Nieco więcej niż potrzeba jest tylko płytek krwi .
OB wynosi 120 a powinno być 1-8
Jeszcze raz przepraszam , za wprowadzenie w błąd wcześniejszymi postami
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Ostatnio zmieniony przez wlodarek1 2020-11-30, 13:55, w całości zmieniany 3 razy
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 791 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-12-01, 15:13
wlodarek1 napisał/a:
Dziś byłem na pobraniu krwi , które ma pokazać ile wynosi to CRP teraz .
Wynik będzie w środę , zobaczymy jaki .
Na szczęscie , jestem w na tyle dobrej formie , że zajechałem sandusią na dzisiejsze pobranie krwi
Przepraszam za to wszystko , co napisałem we wcześniejszych postach .
Przed chwilą ptrzeczytałem jeszcze raz , tym razem uważnie wyniki badań z zeszłego tygodnia .
Tam rzeczywiście stoi że mam CRP równe 52 ale w moczu . A powinno być do 5 mg/l
Ale we krwi mam poniżej normy ; hemoglobinę , erytrocyty , hematokryt , limfocyty , .
Nieco więcej niż potrzeba jest tylko płytek krwi .
OB wynosi 120 a powinno być 1-8
Jeszcze raz przepraszam , za wprowadzenie w błąd wcześniejszymi postami
Chłopie! - człowiek to taka maszyna co do 40-50 lat działa a później złom i ryzyk fizyk. Taka to konstrukcja i trzeba się z tym pogodzić. Sam nie wiem czy się jutro obudzę i co .... taka sytuacja.
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2020-12-02, 18:19
Dziś zobaczyłem dzisiejszą wartość tego RPC w mojej krwi i wynosi ona 12,95
A tydzień temu wynosiła 52 . Lekarz mówi że dzisiejszy wynik jest całkiem dobry jak na
osobę która 24 dni temu miała operację pękniętego wyrostka .
Wg lekarza - nic tylko się cieszyć , że zdrowieję . A ja sam czuję , że mięśnie moich nóg są jeszcze słabe
bo wchodząc po schodach muszę trzymać się poręczy .
Pożyjemy , zobaczymy
Ale mam też złą wiadomość ; wczoraj popsuł się mój laptop i wstępna diagnoza w serwisie mówi ,
że nie jest to zużycie się baterii podtrzymującej ustawienia biosu na płycie głównej , ale coś poważniejszego ; awaria procka lub grafiki ,
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Ostatnio zmieniony przez wlodarek1 2020-12-02, 18:35, w całości zmieniany 1 raz
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2020-12-05, 20:55
Dziś po raz pierwszy od operacji wyrostka wsiadlem na rower.
Nic mnie od przejechania 1.6 km nie zabolało., ale nie jestem pewien czy to Jeszce nie
Jest za wcześnie na powrót na rower. od operacji wyrostka minęło już 27 dni
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
27 dni ,to kawał czasu . Ja w 4 dzień polazłem na dyskotekę , jeszcze szwy nie były zdjęte. Goiło ci się ładnie , sączki długo w ranie? A zrost ... trochę boli i ciągnie .
U mnie do zapalenia nie doszło , więc i proces rekonwalescencji był szybszy . W twoim przypadku to już nie zabieg a operacja pewnie z płukaniem jamy brzusznej . Współczuję . Myślałem że tylko zbieg , który nie poszedł jak należy
Ale zdrowia ! .
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2020-12-21, 21:45
Zobacz Limes - u mnie długość rozcięcia brzucha była taka jak na dołączonej fotce ;
Ale co mnie dziwi ; od miesiąca ja chudnę
Miesiąc temu miałem 93 kg a dziś mam 90 kg wagi , dlaczego tak się dzieje - nie wiem .
A odnośnie samochodu ; przy skręcaniu w prawo - słychać tarcie którejś z opon .
Dziś wypucowaliśmy sandusię na święta ;
wypucowaneautko.jpg
Plik ściągnięto 42 raz(y) 237,61 KB
IMG_20201110_080805878 (Kopiowanie).jpg
Plik ściągnięto 24 raz(y) 133,23 KB
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2021-01-01, 13:35
Wczoraj zakończył się stary rok , więc pora na krótkie podsumowanie ;
sandusia przejerchała w minionym roku 2442 km a rower - 537 km .
Nic się na razie w moim autku nie psuje , oby tak jak najdłużej ,
bo nowy model sandero jest o 10000 zł droższy i to przy mniejszej mocy podstawowego silnika
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2021-01-20, 12:19
Arku - żyję ale moje życie jest smutne i jednostajne .
Drogi są zachlapane więc sandusią jeździmy mało by opóźnić pojawienie się rdzy ;
https://youtu.be/cAZrzb9FxFw
tak bratanek[nadal bez uprawnień] - rasził sobię z jazdą do kościoła w niedzielę po świeżo posypanej solą z piachem ulicy . A ja wczoraj - korzystająć z tego że autobus ''13'' przedłużyli do Wierzchowiska a ja mam darmowy bilet mpk - przejechałem się tam , by zobaczyć tą miejscowość ;
https://youtu.be/AWMFd30x3Zg
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2021-01-27, 13:34
Klika dni temu zadzwonił do mnie pan Tomek Tajchman i przypomniał mi ,
że w poprzednich latach podczas przeglądów mojej sandusi ja mówiłem im że
moim marzeniem jest auto z automatyczną skrzynią biegów .
A teraz jest możliwośc kupienia sandero z automatem za 59000 zł .
To jest podobno taki bezstopniowy automat jaki stosują w Clio za 66000 zł
Moją obecną sandusię mogą przyjąć w rozliczeniu ...
Tylko że nawet w takiej sytuacji potrzeba dołożyć ze 45000 zł .
Skąd tyle wziąć Gdybym tak miał kontakt z tą osobą która niedawno w ameryce - w
Detroit wygrała prawie 1000000000 $ - to może by mi jaki ochłap z tej kwoty rzuciła
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 117 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3958 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-01-27, 14:54
Przecież automat dostępny był w dotychczasowych modelach Sandero w latach 2015-2017, oczywiście również nie w najtańszej wersji wyposażenia. Nie była to co prawda skrzynia CVT, tylko zautomatyzowana Easy-R, ale podstawową dla Ciebie rzecz miała- brak pedału sprzęgła. A koszt takiej wersji był nieporównywalnie mniejszy niż teraz.
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2021-05-22, 14:55
Ze smutkiem muszę was powiadomić , że mój bratanek zawalił również 6 podejście do egzaminu .
Nierówno najechał na białą linię na placu manewrowym , tabliczka rejestracyjna egzaminacyjnego auta nie była idealnie nad tą linią . Bratanek widział uśmiech na twarzy egzaminatora ,
który cieszył się że uwalił kolejnego zdającego .... Nie wiem już co robić by ten chłopak
wreszcie zdał .
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum